Strona główna Analizy EFCSN rozczarowana decyzją Mety o zakończeniu współpracy z niezależnymi weryfikatorami faktów w USA

EFCSN rozczarowana decyzją Mety o zakończeniu współpracy z niezależnymi weryfikatorami faktów w USA

Oświadczenie europejskiej społeczności factcheckingowej w związku z decyzją firmy Meta o zakończeniu programu niezależnej weryfikacji informacji w USA.

EFCSN rozczarowane decyzją Meta o zakończeniu współpracy z niezależnymi weryfikatorami faktów

EFCSN rozczarowane decyzją Meta o zakończeniu współpracy z niezależnymi weryfikatorami faktów

EFCSN rozczarowana decyzją Mety o zakończeniu współpracy z niezależnymi weryfikatorami faktów w USA

Oświadczenie europejskiej społeczności factcheckingowej w związku z decyzją firmy Meta o zakończeniu programu niezależnej weryfikacji informacji w USA.

  • Europejska Sieć Standardów Factcheckingowych, której częścią jest Stowarzyszenie Demagog, zdecydowanie potępia oświadczenie dyrektora generalnego firmy Meta, łączące sprawdzanie faktów z cenzurą.
  • Platformy wycofujące się z walki z dezinformacją pozwalają na ingerencję w wybory.
  • EFCSN zachęca Unię Europejską, by zachowała zdecydowaną postawę w obliczu presji politycznej i kontynuowała działania na rzecz ograniczenia rozprzestrzeniania się fałszywych informacji oraz dezinformacji na największych platformach internetowych (VLOPs).

7 stycznia 2025 roku.

Europejska Sieć Standardów Factcheckingowych (EFCSN) jest rozczarowana decyzją firmy Meta o zakończeniu programu niezależnej weryfikacji informacji, „zaczynając od Stanów Zjednoczonych”, i zdecydowanie potępia oświadczenie jej dyrektora generalnego łączące sprawdzanie faktów z cenzurą.

„Wydaje się, że jest to bardziej politycznie umotywowane działanie podjęte w kontekście nadchodzących rządów Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych niż decyzja oparta na faktach”, mówi Clara Jiménez Cruz, przewodnicząca EFCSN. EFCSN zachęca Unię Europejską, by zachowała zdecydowaną postawę w obliczu presji politycznej i nie powstrzymała się od starań na rzecz powstrzymania rozprzestrzeniania się fałszywych informacji i dezinformacji na bardzo dużych platformach internetowych (VLOP).

Weryfikacja faktów nie jest cenzurą. Wręcz przeciwnie – jest dodatkowym głosem w debacie publicznej, który dostarcza kontekst i fakty, aby każdy obywatel mógł wyrobić sobie własne zdanie. Sprawdzanie faktów wielokrotnie udowodniło swoją skuteczność w zwalczaniu dezinformacji. Utożsamianie weryfikacji faktów z cenzurą jest fałszywym i błędnym twierdzeniem.

Weryfikatorzy faktów nikogo nie „cenzurują”. Członkowie organizacji factcheckingowych analizują i publikują dowody wskazujące na potencjalną fałszywość niektórych twierdzeń. To Meta zawsze decydowała, co zrobić z treścią oznaczoną przez fact-checkerów, a nie – my.

EFCSN sprzeciwia się sposobowi, w jaki Mark Zuckerberg, prezes firmy Meta, przedstawił fact-checkerów i dziennikarzy w swoim oświadczeniu. W ramach uzasadnienia zakończenia Programu stwierdził on: „Fact-checkerzy okazali się zbyt stronniczy politycznie i zniszczyli więcej zaufania, niż zbudowali.” To stwierdzenie jest w oczywisty sposób fałszywe.

Fact-checkerzy są zobowiązani do przestrzegania najwyższych standardów dziennikarskich – takich jak bezstronność, przejrzystość, uczciwość i odpowiedzialność, a organizacje – takie jak EFCSN – zapewniają przestrzeganie tych standardów poprzez niezależne audyty. Łączenie fact-checkingu z cenzurą jest szczególnie szkodliwe, ponieważ tego rodzaju fałszywe twierdzenia już stały się jednym z głównych czynników napędzających nękanie i ataki na fact-checkerów. Rozpowszechnianie takich twierdzeń może jedynie pogorszyć już i tak trudną sytuację, w jakiej znajdują się fact-checkerzy na całym świecie. W obliczu wyborów w kilku krajach europejskich w 2025 roku wycofywanie się platform z walki z dezinformacją i informacjami wprowadzającymi w błąd umożliwia, a nawet potencjalnie zachęca do ingerencji w proces wyborczy, zwłaszcza ze strony zagranicznych podmiotów. W szczególności Unia Europejska musi zdecydowanie egzekwować swoje przepisy, nawet w obliczu presji ze strony innych państw.

Co fakty (i Meta) mówią o skutkach programu niezależnej weryfikacji informacji?

W swoim komunikacie Meta zrównała z cenzurą system oznaczania dezinformujących materiałów, które są sprawdzane przez fact-checkerów: „Program mający na celu informowanie zbyt często stawał się narzędziem cenzury”. W rzeczywistości system oznaczania treści jest przeciwieństwem cenzury. Oznaczenia dezinformujących treści umożliwiają użytkownikom samodzielne podejmowanie świadomych decyzji dotyczących  materiałów, z którymi chcą wchodzić w interakcje i które chcą udostępniać. W zeszłym roku, w okresie poprzedzającym wybory do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku, Meta podkreśliła skuteczność swojego systemu oznaczania treści: „Na przykład między lipcem a grudniem 2023 roku ponad 68 mln treści przeglądanych w UE na Facebooku i na Instagramie miało oznaczenia weryfikujące fakty. Po umieszczeniu oznaczenia sprawdzającego fakty we wpisie 95 proc. osób nie klika, aby go wyświetlić”.

Meta wcześniej chwaliła również swój Program Weryfikacji Informacji jako skuteczny i korzystny dla użytkowników: „Wiemy, że ten program działa, a użytkownicy doceniają ostrzeżenia, które dodajemy do treści po ocenie naszego partnera weryfikującego fakty”. W najnowszym komunikacie prasowym CEO Mety wspomina o „zbyt wielu błędach i zbyt dużej cenzurze”; jednak najnowszy raport Mety przygotowany w ramach przejrzystości wymaganej przez Akt o usługach cyfrowych (DSA) pokazuje, że tylko 3,15 proc. odwołań od ograniczenia widoczności materiałów dotyczyło treści oznaczonych przez fact-checkerów.

Model Uwag Społeczności (Community Notes) zaproponowany jako alternatywa dla Programu Weryfikacji Informacji przez niezależnych fact-checkerów również ma swoje słabości. Uwagi Społeczności mogą najlepiej przeciwdziałać fałszywym twierdzeniom, gdy opierają się na eksperckiej wiedzy i factcheckingowej pracy. W kontekście wyborów w USA w 2024 roku Poynter wykazał, że Uwagi Społeczności na platformie X miały co najwyżej marginalny wpływ na walkę z dezinformacją wyborczą. W innym badaniu Science Feedback (organizacja członkowska EFCSN) wykazała, że większość treści na platformie X, które fact-checkerzy uznali za fałszywe lub wprowadzające w błąd, nie była w żaden widoczny sposób moderowana.

EFCSN jest zrzeszeniem organizacji zajmujących się weryfikacją faktów, które zobowiązują się do przestrzegania standardów niezależności, przejrzystości i jakości dziennikarskiej określonych w Europejskim Kodeksie Standardów dla Niezależnych Organizacji Weryfikujących Fakty. EFCSN – dzięki temu, że zrzesza ponad 50 zweryfikowanych organizacji w całej Europie – jest głosem europejskich fact-checkerów.

Oryginalną treść oświadczenia można przeczytać TUTAJ

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!