Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jakie jest stanowisko Holandii w sprawie obowiązku noszenia maseczek?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jakie jest stanowisko Holandii w sprawie obowiązku noszenia maseczek?
Patrz: wypowiedź premiera rządu Holandii, gdzie w ostatnich tygodniach publicznie stwierdzono, że nie będzie więcej przymuszania Holendrów do przywdziewania tych żałosnych maseczek, ponieważ – cytuję – nie ma naukowych dowodów na to, że to ma sens.
Co prawda holenderska minister zdrowia (a nie premier, jak twierdzi Grzegorz Braun) powiedziała, że tamtejszy rząd nie będzie wprowadzał ogólnonarodowego obowiązku noszenia maseczek, gdyż ich skuteczność z medycznego punktu nie jest udowodniona, to jednak w Holandii od 1 czerwca obowiązują przepisy obligujące do noszenia maseczek w komunikacji publicznej, a także samolotach.
Co więcej, Grzegorz Braun w całym swoim wystąpieniu sejmowym podważa istnienie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Rząd holenderski nie neguje zagrożenia, jakim jest COVID-19, i apeluje o stosowanie zasady dystansu społecznego oraz środków higieny osobistej. W związku z tym wypowiedź posła uznajemy za manipulację.
Wypowiedź
14 sierpnia poseł Konfederacji Grzegorz Braun w trakcie sejmowej debaty nad projektem nowelizującym ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych stwierdził, że polskie władze „przystąpiły do ponownego ataku na naród polski” i eskalacji „antagonizmu wewnątrznarodowego” wygenerowanego na podstawie „niepotwierdzonych dezinformacji” dotyczących koronawirusa.
Jako przykład przytoczył między innymi właśnie przykład Holandii, w której – jego zdaniem – nie przymusza się obywateli do korzystania z maseczek.
Stan prawny w Niderlandach
Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie rządu Niderlandów noszenie niemedycznych maseczek w przestrzeni publicznej nie jest obowiązkowe. Jak możemy przeczytać na stronie Ministerstwa Zdrowia, Dobrobytu i Sportu, „maseczki mają prawdopodobnie ograniczoną skuteczność w przeciwdziałaniu zakażeniom” w sferze publicznej. Od tej zasady są jednak wyjątki: maskę należy założyć w komunikacji publicznej oraz w samolocie, gdzie utrzymanie bezpiecznej odległości między ludźmi jest utrudnione.
Resort zdrowia zwraca też uwagę, że aby walczyć z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2, należy zachować dystans społeczny (1,5 m) oraz stosować się do zasad higieny, takich jak:
- częste mycie rąk mydłem i wodą,
- kichanie i kasłanie w wewnętrzną część łokcia,
- unikanie podawania rąk,
- stosowanie chusteczek higienicznych.
Według niderlandzkiego ministerstwa zdrowia powyższe zasady są wystarczające, jeżeli stosują się do nich wszyscy mieszkańcy. Wówczas nie ma potrzeby zakrywania ust i nosa. Resort zaznacza, że postępuje zgodnie z zaleceniami WHO oraz ECDC.
Wypowiedzi niderlandzkich urzędników państwowych
Cytowana przez agencję Reutera minister do spraw opieki zdrowotnej Tamara van Ark stwierdziła, że
Z medycznego punktu widzenia skuteczność maseczek nie jest udowodniona, rząd zdecydował, że nie będzie ogólnokrajowego obowiązku noszenia niemedycznych maseczek.
Oryginalną wypowiedź w języku niderlandzkim znajdziemy na stronie internetowej gazety „Reformatorisch Dagblad”. Grzegorz Braun pominął jednak fakt, że kontekst tej wypowiedzi dotyczył obowiązku noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.
Z kolei przewodniczący Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Środowiska Jaap van Dissel przyznał, że organizacja, na której czele stoi, ma świadomość prowadzonych badań nad pomocną rolą maseczek w rozprzestrzenianiu się wirusa. Jednakże Instytut nie jest przekonany, że ich stosowanie pomoże podczas obecnej epidemii w Niderlandach, bowiem nieprawidłowo założone maseczki w połączeniu z rozluźnieniem przestrzegania zasady dystansu społecznego mogą przynieść odwrotny efekt.
Natomiast do kwestii noszenia maseczek bezpośrednio nie odnosił się premier rządu Mark Rutte, który napisał w poście zamieszczonym na Facebooku, że zalecenia w tej kwestii zostaną wydane przez Zespół Zarządzania Epidemią (OMT). Podmiot ten wydał 28 lipca publikację, w której przedstawione zostały następujące wnioski:
- nie ma dowodów na skuteczność powszechnego stosowania w przestrzeni publicznej maseczek niemedycznych w powstrzymywaniu SARS-CoV-2,
- stosowanie maseczek niemedycznych nie jest zamiennikiem zasady dystansowania społecznego,
- bieżące wzrosty zakażeń wiążą się przede wszystkim z transmisjami wirusa w sytuacjach rodzinnych oraz w czasie imprez, na co stosowanie maseczek nie będzie miało wpływu,
- OMT dopuściło także możliwość stosowania maseczek niemedycznych w sytuacjach, w których nie można zachować dystansu społecznego, jednak z uwagi na brak niezbitych dowodów nie wydało jednoznacznie pozytywnej rekomendacji na ten temat.
Epidemia w Niderlandach
Zgodnie ze stanem na 1 września 2020 roku w Niderlandach potwierdzono 70 667 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Szczyt zakażeń przypadł na koniec marca i początek kwietnia, kiedy to dziennie odnotowywano nawet 1 300 przypadków. Przełom marca i kwietnia to także okres rekordowej liczby ofiar śmiertelnych COVID-19. Dziennie wskutek choroby umierało od 150 do 200 osób.
Do spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa doszło na początku maja (ok. 200 przypadków dziennie). Z racji ograniczenia transmisji epidemii rząd holenderski podjął decyzję o zniesieniu pierwszych obostrzeń 11 maja. Wówczas ponownie otwarto szkoły podstawowe z zastrzeżeniem, że liczebność klas zmniejszy się o połowę. Pozwolenie na otwarcie uzyskały salony fryzjerskie, salony kosmetyczne oraz biblioteki. W Holandii nadal należy jednak pamiętać o zachowaniu zasady dystansu społecznego w przestrzeni publicznej.
Kolejne restrykcje luzowano od 1 czerwca. Ponownie otwarto lokale gastronomiczne, kina oraz teatry. By móc udać się do jednego z tych obiektów, należało dokonać rezerwacji. Wprowadzono w nich także limit pojemności do 30 osób. Natomiast ograniczenia co do liczby osób nie objęły muzeów oraz szkół średnich. Pomimo licznych poluzowań przepisów od 1 czerwca obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa w komunikacji publicznej.
Kolejne obostrzenia zostały zniesione 1 lipca. Otwarto kempingi oraz ośrodki wczasowe. Wczasowicze mogli także zacząć korzystać ze wspólnych łazienek. Do stu zwiększono również limit osób mogących przebywać w restauracjach, teatrach i kinach. Nadal obowiązuje w nich zasada dystansu społecznego oraz obowiązek dokonania wcześniejszej rezerwacji.
Dane statystyczne pokazują, że po 1 czerwca liczba zakażonych nieznacznie wzrosła. Jednakże już przez pierwsze dwadzieścia dni lipca odnotowywano rekordowo niskie liczby osób zakażonych. Nagły wzrost zakażeń przypada na początek sierpnia. Wówczas zaczęto odnotowywać ponad 400 przypadków dziennie. W ostatnich dniach liczba dziennych zakażeń oscyluje w granicach 500.
Zalecenia WHO
Zgodnie z pierwotnym stanowiskiem WHO noszenie maseczek samo w sobie było niewystarczające. Światowa Organizacja Zdrowia stała na stanowisku, że należy podjąć także inne środki ochrony osobistej. Co istotne, w pierwszej kolejności maseczki powinny być zarezerwowane dla pracowników służby zdrowia. Organizacja nie zalecała noszenia maseczek na masową skalę. Oprócz medyków maseczki powinni zakładać także osoby wykazujące objawy COVID-19.
Obecnie WHO podkreśla, że stosowanie maseczek musi być częścią całościowej strategii walki z pandemią koronawirusa, mimo że same maseczki nie są czynnikiem wystarczającym w powstrzymaniu rozpowszechniania się choroby. Według WHO są ograniczone dowody na skuteczność stosowania masek niemedycznych w miejscach publicznych i nie jest zalecane ich powszechne stosowanie.
WHO zaznacza jednakże, że:
dla miejsc ze znaczącą transmisją wirusa, z ograniczonymi możliwościami zaimplementowania działań kontrolnych i zwłaszcza w okolicznościach, w których zachowanie fizycznego dystansu co najmniej 1 metra nie jest możliwe – jak na przykład w transporcie publicznym, w sklepach lub w innych zatłoczonych miejscach – Światowa Organizacja Zdrowia zaleca rządom nakłanianie społeczeństwa do stosowania niemedycznych masek materiałowych.
Zalecenia ECDC
Unijna agencja stoi na stanowisku, że maseczki medyczne w pierwszej kolejności powinny zostać przeznaczone dla pracowników służby zdrowia. Stosowanie maseczek na masową skalę może przyczynić się do ograniczania rozprzestrzeniania koronawirusa SARS-CoV-2 przez osoby zarażone, u których objawy jeszcze nie wystąpiły lub które pozostają bezobjawowe.
ECDC uważa, że noszenie maseczek można rozważać w przypadku zatłoczonych miejsc oraz przestrzeni zamkniętych. Jednakże ich stosowanie powinno być traktowane jako środek uzupełniający, a nie jako zamiennik do pozostałych zasad, jak dystans społeczny, mycie rąk czy unikanie dotykania ust, oczu i nosa.
Podsumowanie
Wypowiedź Grzegorza Brauna oceniamy jako manipulację, ponieważ sugeruje on, że w Holandii zniesiony został całkowicie obowiązek noszenia maseczek. W rzeczywistości stanowisko holenderskiego rządu odnosiło się do skuteczności maseczek w przestrzeni publicznej, a same maski w dalszym ciągu pozostają obowiązkowe w miejscach, w których nie można zachować dystansu społecznego.
Holenderski rząd podkreśla także znaczenie innych obostrzeń stosowanych w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu koronawirusa, takich jak zasada dystansowania społecznego, których sens Grzegorz Braun również kwestionuje.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter