Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jakie kompetencje będzie miał Komitet Monitorujący KPO?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Jakie kompetencje będzie miał Komitet Monitorujący KPO?
W Krajowym Planie Odbudowy nie ma żadnych gwarancji, że samorządy, organizacje pozarządowe, organizacje społeczne będą miały jakikolwiek głos decydujący.
- Jak wynika z Krajowego Planu Odbudowy, przedstawiciele władz samorządowych i organizacji społecznych wejdą w skład Komitetu Monitorującego KPO. Dokument nie precyzuje jednak, czy organ ten będzie posiadał realne kompetencje w zakresie przyznawania dofinansowań. Jego funkcje w większości sprowadzają się do opiniowania i wydawania rekomendacji.
- Związek Miast Polskich zwraca uwagę, że za realizację KPO będzie odpowiadać jedynie Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, natomiast Komitet Monitorujący nie będzie miał bezpośredniego wpływu na proces wyboru projektów. W Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej widnieje, co prawda, informacja, że przedstawiciele regionów i partnerzy społeczno-gospodarczy będą uczestniczyli w ocenianiu projektów zgłaszanych do KPO, prawdopodobnie jednak nie będą one decydowały o akceptacji lub odrzuceniu danego projektu.
- Komitet Monitorujący w ramach KPO posiada kompetencje pozwalające na monitorowanie, opiniowanie i pilnowanie przyjmowanych oraz realizowanych projektów. Nie posiada on jednak decydującego głosu pozwalającego na podejmowanie decyzji i dysponowanie funduszami, w związku z czym wypowiedź Borysa Budki oceniamy jako prawdziwą.
- Samorządy krytykują KPO również za inne elementy. Ich sprzeciw budzi przede wszystkim to, że inwestycje samorządowe mają być finansowane w większości z pożyczek zaciągniętych przez rząd. Przedstawiciele władz lokalnych zwracają uwagę, że fakt ten może doprowadzić do sytuacji, w której pieniądze z Funduszu Odnowy będą przyznawane wybranym samorządom w sposób uznaniowy.
Kontekst wypowiedzi
Sprawa przyjęcia Europejskiego Funduszu Odbudowy przez polski parlament wzbudzała wiele emocji w świecie polityki. Podczas 29. Posiedzenia Sejmu RP 4 maja 2021 roku odbyło się głosowanie nad ratyfikacją FO, czyli mechanizmu uruchomienia 750 mld euro pomocy dla państw członkowskich na wsparcie ich gospodarek po pandemii. Umowa międzynarodowa została przyjęta przede wszystkim głosami PiS, Lewicy oraz Koalicji Polskiej i posłów Polski 2050. Posłowie Koalicji Obywatelskiej w większości wstrzymali się od głosu. W czasie debaty sejmowej poprzedzającej głosowanie lider tej partii, Borys Budka, przekonywał, że zasady podziału środków europejskich zawarte w Krajowym Planie Odbudowy (KPO) są niejasne oraz że brakuje gwarancji, że samorządy i strona społeczna będą miały wpływ na przyznawane dofinansowania. Według polityka może to doprowadzić do całkowitej uznaniowości w rozdzielaniu środków.
Jaka rola przypadnie samorządom we wdrażaniu KPO?
Informacje dotyczące roli samorządów we wdrażaniu Krajowego Planu Odbudowy znajdują się na stronie 470 dokumentu. Jednak jego treść nie zarysowuje jasno funkcji, jakie mieliby pełnić przedstawiciele władz lokalnych. Zadania i kompetencje samorządów mają się ogólnikowo sprowadzać do:
- udziału w określaniu zakresu i zasad interwencji skierowanej do jednostek samorządu terytorialnego,
- uczestniczenia w procesie określania warunków wydatkowania tych środków, których beneficjentami będą jednostki samorządu terytorialnego lub ich partnerstwa,
- możliwości wspólnego przedstawiania opinii przez więcej niż jeden samorząd oraz uzgadniania uwag wykraczających poza jeden region,
- koordynacji działań rozwojowych w ramach różnych polityk realizowanych na terenie województwa,
- informowania i promowania możliwości wykorzystania dostępnych w ramach KPO funduszy wśród beneficjentów pomocy, w tym w szczególności samorządów lokalnych.
Samorządy województw będą również brały udział w procesie monitorowania realizacji zawartych w KPO reform i inwestycji w ramach Komitetu Monitorującego KPO. Kwestia Komitetu jest szerzej opisana na stronie 473 dokumentu, gdzie podkreślone zostało, że będzie to główny podmiot zapewniający prawidłowość realizacji KPO. Jak czytamy w Planie, organ ten ma się składać z:
„przedstawicieli instytucji zaangażowanych w realizację KPO, a także przedstawicieli reprezentatywnych organizacji związkowych oraz reprezentatywnych organizacji pracodawców, wskazanych przez odpowiednio stronę pracowników i stronę pracodawców Rady Dialogu Społecznego, przedstawicieli reprezentatywnych ogólnopolskich organizacji społecznych, wskazanych przez stronę pozarządową Rady Działalności Pożytku Publicznego oraz przedstawicieli ogólnopolskich organizacji jednostek samorządu terytorialnego reprezentowanych w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, wskazanych przez stronę samorządową KWRiST”.
Ponadto w dokumencie zostały określone zadania Komitetu Monitorujacego KPO, który ma monitorować realizację zawartych w KPO reform i inwestycji i czuwać nad prawidłowym wydatkowaniem środków. Do zadań Komitetu będą należeć:
- przegląd realizacji Krajowego Planu Odbudowy i poszczególnych reform lub inwestycji z punktu widzenia postępów w osiąganiu wskaźników, wartości docelowych i kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy,
- w przypadku stwierdzenia opóźnień lub problemów systemowych związanych z realizacją Krajowego Planu Odbudowy – wydawanie dla instytucji odpowiedzialnych za przeprowadzenie reform lub inwestycji rekomendacji dotyczących poprawy efektywności w zakresie osiągania ich wartości docelowych i kamieni milowych, w tym rekomendacji dotyczących działań naprawczych,
- analizowanie sytuacji, które wpływają na realizację KPO, oraz wskazywanie zagadnień, które wymagają dodatkowych/poszerzonych analiz lub ewaluacji,
- opiniowanie sprawozdań z realizacji KPO i przekazywanie ich do Komisji Europejskiej,
- zapoznawanie się z raportami z kontroli realizacji reform lub inwestycji,
- opiniowanie sposobu realizacji inwestycji w ramach KPO, w tym analiza wpływu terytorialnego interwencji realizowanych ze środków KPO pod względem potrzeb i potencjałów poszczególnych terytoriów,
- analizowanie działań komunikacyjnych i informacyjnych dotyczących KPO oraz w przypadku stwierdzenia problemów z ich efektywnością formułowanie rekomendacji w zakresie ich poprawy,
- monitorowanie realizacji zasady partnerstwa, w tym współpraca z Podkomitetem ds. rozwoju partnerstwa w zakresie narzędzi monitorowania zasady partnerstwa,
- analiza koordynacji działań realizowanych w ramach KPO z działaniami realizowanymi w ramach polityki spójności na lata 2021-2027 oraz programami zarządzanymi centralnie.
Sam dokument KPO określa także, że Komitet ma reprezentować wszystkie środowiska tworzące i realizujące reformy oraz inwestycje KPO, zapewniając tym samym szeroki dialog wszystkich interesariuszy gry o rozwój. Warto pamiętać o jego roli nadzorczej, monitorującej oraz pozwalającej na przekazywanie sprawozdań do Komisji Europejskiej, która będzie kontrolować wykorzystywanie środków z Funduszu Odbudowy.
Problemy z rolą Komitetu Monitorującego
Jak wskazuje Zarząd Związku Miast Polskich, za wdrażanie KPO ma odpowiadać administracja rządowa na czele z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR). Komitet Monitorujący nie będzie miał zatem bezpośredniego wpływu na proces wyboru projektów i wdrażanie KPO, a sam dokument nie wskazuje wprost funkcji, jakie w całym procesie miałyby pełnić samorządy. Przedstawiciele Zarządu przekonują, że:
„Przedmiotowy zapis stwarza jedynie wrażenie udziału samorządów we wdrażaniu KPO, nie przyznając im żadnych kompetencji w tym zakresie (szczególnie w procesie wyboru projektów do dofinansowania). Uważamy, że dobrym polskim doświadczeniem jest formuła instytucji zarządzającej w regionie albo obszarze funkcjonalnym (ZIT), które mogłoby być wykorzystane w zarządzaniu środkami z KPO. Samorząd powinien być współgospodarzem KPO”.
Brak doprecyzowania, czym ma się zajmować Komitet Monitorujący KPO, skrytykował na antenie TVN24 dyrektor warszawskiego biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych, Piotr Buras. Ekspert wskazał, że zalecenie dotyczące zaangażowania w proces przygotowania i implementacji KPO samorządów, partnerów społecznych czy organizacji pozarządowych znalazło się w zaleceniach Komisji Europejskiej. Zapisy w polskim dokumencie, według Burasa, spełniają tę rekomendację w sposób bardzo ogólny. Jak sam powiedział: „Uważam, że z punktu widzenia Polski, opozycji, strony, która nie ma ostatecznego wpływu na kształt KPO, problem polega na tym, że zapisy w Krajowym Planie Odbudowy są bardzo ogólnikowe”.
Dyrektor warszawskiego biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych zauważył również, że nie wiadomo, ilu będzie przedstawicieli samorządów, kto i na jakiej zasadzie będzie ich powoływał, jak będzie wyglądał proces podejmowania decyzji oraz czy podejmowane przez Komitet decyzje będą wiążące dla zarządzających Planem.
Konkretną informację odnośnie do roli samorządów i organizacji społecznych we wdrażaniu KPO odnajdujemy w Serwisie Rzeczypospolitej Polskiej, na stronie dotyczącej kryteriów oceny projektów zgłaszanych do KPO. Projekty te mają być oceniane według specjalnej matrycy przez robocze grupy tematyczne, w skład których wejdą: „przedstawiciele instytucji zarządzających krajowymi programami operacyjnymi oraz resortów, regionów, partnerów społeczno-gospodarczych, a także eksperci zewnętrzni”. Rola ta jednak ma sprowadzać się najprawdopodobniej do przyznawania punktów za spełnienie określonych kryteriów (jak np. zgodność z wymogami UE czy stan przygotowania projektu), a nie decydowania o przyznaniu lub nie dofinansowania. Oznacza to, że faktycznie Komitet jest jednostką, która nie ma „decydującego” głosu, jak nazwał to Budka, lecz jedynie doradczy i monitorujący.
Opinia Związku Miast Polskich
W piątek 30 kwietnia w Sopocie odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiciele wszystkich korporacji samorządowych zaprezentowali swoje stanowisko w kwestii nowej wersji Krajowego Planu Odbudowy. Wydarzeniu towarzyszyło przyjęcie dwóch dokumentów – „Uwag Unii Metropolii Polskich dotyczące nowej wersji Krajowego Planu Odbudowy 28 kwietnia 2021 roku” oraz wspomnianego już „Stanowiska Zarządu Związku Miast Polskich dotyczące nowej wersji KPO, zaprezentowanej 28 kwietnia 2021 roku”. Opinia samorządowców na temat kształtu KPO jest krytyczna.
Przede wszystkim zwracają oni uwagę na niesprawiedliwy, ich zdaniem, sposób podziału środków w ramach Funduszu Odbudowy. Jak czytamy: „Samorządy mają mieć 30% udział w środkach KPO, ale w ramach części dotacyjnej ten udział ma wynieść jedynie 20% (za to w pożyczkowej prawie 50%). Udział części dotacyjnej w środkach przewidzianych dla samorządów to jedynie 44,6% – jest to nie tylko zdecydowanie mniej, niż w przypadku sektora rządowego (81,4%), ale także sektora prywatnego (68,4%)”. W ramach tego systemu polski rząd pożyczy pieniądze w ramach Funduszu Odbudowy na własne konto, po czym przekaże je dalej beneficjentom (np. samorządom, firmom), które będą spłacać pożyczki z własnych zasobów.
Wskazane wartości prawdopodobnie znajdowały się we wcześniejszej wersji KPO. Zrzut ekranu zawierający tabelę przedstawiającą udział poszczególnych sektorów w KPO udostępnili m.in. posłanka Koalicji Europejskiej Maria Janyska oraz prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Obecnie tabela prezentująca podział środków finansowych z części grantowej i pożyczkowej wygląda trochę inaczej (na s. 460 KPO) i prezentuje się następująco:
Przedstawiciele samorządów wyrażają niezadowolenie z faktu, że zamiast bezzwrotnych grantów otrzymają pożyczki, które będą musieli spłacać. Jak przekonuje prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski: – Samorządy są w słabej kondycji finansowej. Liczą przede wszystkim, że w rozwoju pomogą im unijne granty. Tymczasem w KPO proponuje się nam bardzo dużo pożyczek, w tym na zielone inwestycje w miastach, czyli parki czy ścieżki rowerowe. W sumie ok. 5 mld euro, to nieproporcjonalnie więcej niż dla sektora rządowego i sektora przedsiębiorstw.
Z kolei Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich jest zdania, że wiele samorządów nie będzie chciało brać pożyczek, ponieważ nie będzie ich stać na spłacanie zobowiązań. Głos zabrał także prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, według którego KPO uprzywilejowuje sektor rządowy, podczas gdy samorządy są marginalizowane. Polityk przekonuje, że może to doprowadzić do sytuacji, w której dofinansowania będą przyznawane w sposób uznaniowy tym samorządom, które mają poparcie władz państwowych. Unia Metropolii Polskich wskazuje ponadto, że w KPO nie przedstawiono warunków oraz zasad, na podstawie których pożyczki mają być udzielane.
Przedstawiciele samorządów krytykują również inne elementy KPO, m.in. fakt, że przewoźnik PKP Intercity otrzyma wsparcie pozakonkursowe, podczas gdy przewozy regionalne będą musiały starać się o fundusze w ramach konkursów. Nie zgadzają się także z zapisami dotyczącymi planowanej reformy służby zdrowia, polegającej na scentralizowaniu nadzoru nad szpitalami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter