Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Komputery dla uczniów. Co zrobił rząd PO-PSL?
Komputery dla uczniów. Co zrobił rząd PO-PSL?
Tak jak każdy polski uczeń ma prawo do ciepłego posiłku, tak powinien mieć też dostęp do komputera, oprogramowania edukacyjnego i Internetu. To zrewolucjonizuje polską edukację i wyrówna szanse między dziećmi z rodzin biednych i bogatych. Tak, to jest cytat z orędzia wygłoszonego w maju 2008 r. tu z tego miejsca przez ówczesnego premiera Donalda Tuska. Obiecał powołanie zespołu, który opracuje program „Dostęp do komputera dla każdego dziecka”. Projekt upadł, PO – puste obietnice. W kwietniu 2011 r. jeszcze raz powróciliście z pomysłem, tym razem pod nazwą „Komputer dla ucznia”. I co? PO – puste obietnice.
- W maju 2008 roku Donald Tusk ogłosił rozpoczęcie prac nad programem, który miał walczyć z wykluczeniem cyfrowym wśród uczniów.
- Zgodnie z zapowiedzią Tomasza Arabskiego wszyscy gimnazjaliści mieli otrzymać komputery w roku szkolnym 2010/2011.
- Inicjatywa została wstrzymana już w marcu 2009 roku przez kryzys ekonomiczny. Uczniowie nie otrzymali komputerów.
- O kolejny programie – „Laptop dla każdego ucznia” – media informowały w lutym 2011 roku. Według PAP program miał obejmować uczniów klas pierwszych szkół podstawowych.
- Rząd przeprowadził pilotaż „Cyfrowa Szkoła” w roku szkolnym 2012/2013. Dzięki niemu 70 tys. uczniów szkół podstawowych (spośród 2,16 mln) otrzymało dostęp do komputera.
- Po realizacji pilotażu rząd nie zdecydował się na wdrożenie wieloletniego programu służącego cyfryzacji szkół.
- Z racji, że oba programy nie zostały wprowadzone na skalę ogólnopolską, wypowiedź Sławomira Skwarka uznajemy za prawdziwą.
Morawiecki obiecuje. Komputer dla czwartoklasisty
Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej 24 stycznia br. ogłosił nowy program rządu. Jego celem miałoby być wyposażenie, z początkiem roku szkolnego 2023/2024, każdego czwartoklasisty w nowy komputer. Premier argumentował, że taki program jest niezbędny ze względu na wyrównanie nierówności, które obnażyła nauka zdalna w trakcie pandemii COVID-19.
Podczas obrad Sejmu 24 maja posłowie omawiali projekt poselski, który miałby ustanowić podstawę prawną rozpoczęcia programu. Sławomir Skwarek zwrócił uwagę na to, że nie będzie to pierwszy pomysł mający na celu przekazanie komputerów polskim uczniom. W przeszłości taką obietnicę miał złożyć rząd Donalda Tuska, który w przekonaniu posła PiS nie dotrzymał słowa.
Tusk chciał walczyć z wykluczeniem cyfrowym
Donald Tusk w orędziu wygłoszonym 2 maja 2008 roku ogłosił zainicjowanie prac nad programem „Dostęp do komputera dla każdego ucznia”, który miał na celu wyposażenie gimnazjalistów w podstawowy sprzęt informatyczny. W efekcie rządzący zamierzali niwelować zjawisko wykluczenia cyfrowego i wspierać młodzież w zdobywaniu kompetencji cyfrowych.
„Przyszedł czas, abyśmy my urządzili informatyczną rewolucję w naszych szkołach. Chciałbym Państwu ogłosić, że powołuję zespół, który opracuje program pod wszystko mówiącym hasłem: »Dostęp do komputera dla każdego ucznia«. Tak jak każdy polski uczeń ma prawo do ciepłego posiłku, tak powinien mieć też dostęp do komputera, oprogramowania edukacyjnego i internetu. To zrewolucjonizuje polską edukację i wyrówna szanse między dziećmi z rodzin biednych i bogatych” – Donald Tusk, orędzie z 2 maja 2008 roku.
Zgodnie z zapowiedzią 28 maja 2008 roku został powołany w tej sprawie specjalny zespół pod przewodnictwem Tomasza Arabskiego z kancelarii premiera. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” ekspert podkreślił, że chciałby, aby każdy gimnazjalista miał dostęp do spersonalizowanego laptopa i internetu z początkiem roku szkolnego 2010/2011, w ramach programu „Komputer dla ucznia”.
Rok później, w marcu 2009, Krystyna Szumilas informowała o tymczasowym zawieszeniu programu ze względu na sytuację ekonomiczną. Tomasz Arabski w maju 2009 roku wskazywał, że program ma charakter ewolucyjny, a powołany zespół wypracował priorytety, które powinny zostać wdrożone w pierwszej kolejności. Jednym z nich było objęcie programem w pierwszej kolejności osób wykluczonych cyfrowo.
W ramach programu przeszkolonych zostało 34 tys. nauczycieli, ale komputerów uczniom nie przekazano.
Najpierw pilotaż. Potem fiasko
W lutym 2011 roku rząd PO-PSL po raz kolejny podjął próbę informatyzacji polskiej szkoły. Wystartowały przymiarki do wprowadzenia programu „Laptop dla każdego ucznia”, który według mediów miał być skierowany do uczniów pierwszych klas szkół podstawowych. Jego celem miało być przekazanie netbooka, który uskuteczniłby uczniom zdobywanie kompetencji cyfrowych.
W kwietniu 2012 roku przyjęto rozporządzenie umożliwiające start pilotażu„Cyfrowa Szkoła”. Celem inicjatywy miało być przekazanie szkołom środków finansowych, które umożliwiłyby zakup laptopów dla uczniów. Program pilotażowy trwał w roku szkolnym 2012/2013. Raport NIK dotyczący realizacji programu stwierdzał, że spełnił on swoje założenia, natomiast obejmował relatywnie niewielki odsetek szkół (400 szkół podstawowych przy ponad 13 tys. placówek w kraju).
Organ kontrolny poinformował, że po przeprowadzeniu pilotażu rząd nie zdecydował się na wprowadzenie wieloletniego programu służącego cyfryzacji szkół. 70 tys. uczniów, którzy zostali objęci pilotażem, nie osiągało lepszych wyników w stosunku do uczniów niebiorących udziału w projekcie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter