Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Kto decyduje o rozpoczęciu procedury nadmiernego deficytu?
Kto decyduje o rozpoczęciu procedury nadmiernego deficytu?
W tym tygodniu Unia Europejska rozpoczęła procedurę nadmiernego deficytu względem Polski. O co chodzi? Zgodnie z prawem unijnym każde państwo powinno mieć deficyt, czyli różnicę pomiędzy przychodami a wydatkami w danym roku, nie wyższy niż 3 proc. PKB i poziom długu do PKB na poziomie nie wyższym niż 60 proc. No i mamy dane za rok 2023 i okazuje się, że ten deficyt wynosi 5,1, w związku z czym Polska będzie objęta procedurą nadmiernego deficytu.
- 19 czerwca 2024 roku Komisja Europejska opublikowała sprawozdanie, w którym zapowiedziała, że zaproponuje Radzie Unii Europejskiej rozpoczęcie procedury nadmiernego deficytu wobec Polski. Decyzja w tej sprawie ma zapaść 16 lipca na posiedzeniu Rady UE.
- Zgodnie z Protokołem 12 załączonym do Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej procedura ta może zostać wszczęta, gdy rzeczywisty lub planowany deficyt państwa wynosi więcej niż 3 proc. PKB lub gdy jego dług publiczny jest wyższy niż 60 proc. PKB.
- W przypadku Polski dług w relacji do PKB w roku 2023 wyniósł 46,9 proc., a deficyt: 5,1 proc. Na tej podstawie wypowiedź Sławomira Mentzena oceniamy jako prawdę.
- Procedura nadmiernego deficytu wobec Polski nie została jeszcze otwarta, jednak Komisja zamierza wystąpić z takim wnioskiem do Rady UE. Dlatego słowa Sławomira Mentzena o tym, że Unia Europejska już zaczęła procedurę wobec Polski, uznajemy za drobną nieścisłość, która nie wpływa na ocenę.
Komisja Europejska oceniła budżety państw UE
19 czerwca 2024 roku Komisja Europejska opublikowała raport związany z badaniem sytuacji finansowej państw członkowskich Unii Europejskiej. Wynika z niego, że istnieją uzasadnione przesłanki do wszczęcia procedury nadmiernego deficytu względem siedmiu państw, w tym Polski. Z innej analizy dowiesz się, czym jest ta procedura.
Do tej informacji na swoim kanale YouTube w programie „Mentzen grilluje” odniósł się Sławomir Mentzen. Polityk powiedział, że wobec Polski procedura nadmiernego deficytu już została otwarta, a następnie wyjaśnił, dlaczego tak się stało. Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy rzeczywiście takie działania wobec Polski już się rozpoczęły, a jeśli tak – to z jakiego powodu.
Czym jest procedura nadmiernego deficytu?
Zgodnie z art. 126 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) państwa członkowskie powinny dążyć do unikania nadmiernego deficytu (art. 126 ust. 1). W kontrolowaniu tego celu pomaga Komisja Europejska, która nadzoruje sytuację finansową państw (art. 126 ust. 2).
Kryteria, którymi posługuje się Komisja Europejska, zostały określone w Protokole 12, załączonym do traktatu. Zgodnie z jego zapisami rzeczywisty lub planowany deficyt publiczny nie może być wyższy niż 3 proc. PKB. Drugą opcją, kiedy na państwo może być nałożona ta procedura, jest sytuacja, gdy dług publiczny przekroczy wartość 60 proc. PKB (art. 1, s. 79).
Jak przebiega cała procedura?
Jak podkreśliła w komunikacie prasowym Komisja Europejska, raport ten stanowi dopiero pierwszy krok na drodze do otwarcia procedury nadmiernego deficytu.
Następnym krokiem, zgodnie z TFUE, jest przedstawienie wniosku do Rady UE o objęcie państwa procedurą nadmiernego deficytu (art. 126 ust. 5). Ostateczną decyzję podejmuje więc Rada UE, biorąc przy tym pod uwagę nie tylko wniosek Komisji, lecz także wyjaśnienia państw członkowskich (art. 126 ust. 6). Sprawa może się rozstrzygnąć 16 lipca na posiedzeniu Rady do Spraw Gospodarczych i Finansowych.
Jeśli Rada uzna, że nałożenie procedury jest uzasadnione, to Polsce zostaną przekazane zalecenia, które zgodnie z prawem nie zostaną podane do publicznej wiadomości. Jeśli rząd polski nie podejmie żadnych działań, wtedy te zalecenia będą mogły zostać upublicznione (art. 126 ust. 7 i 8).
Jakich warunków nie spełniła Polska?
Pod koniec maja 2024 roku Ministerstwo Finansów opublikowało sprawozdanie z wykonania budżetu. Wynika z niego, że w 2023 roku kryterium długu do PKB pozostawało w normie i wynosiło 49,6 proc. PKB. Problematyczny okazał się deficyt publiczny, który według ministerstwa wyniósł 5,1 proc.
Co warto podkreślić, Komisja Europejska podkreśliła w sprawozdaniu, że oprócz danych historycznych oraz aktualnych brane są pod uwagę także prognozy gospodarcze. W ten sposób Komisja jest w stanie ocenić, czy przekroczenie zadłużenia ma charakter tymczasowy, czy może jednak trwały (s. 6).
W przypadku Polski Komisja zauważyła, że według planów i prognoz w 2024 roku deficyt ma wynieść od 5,1 proc. do 5,4 proc. PKB w 2024 oraz 4,6 proc. PKB w 2025. Tym samym według unijnego organu przekroczenie deficytu w Polsce nie ma charakteru tymczasowego (s. 8).
Jak Komisja oceniła „okoliczności łagodzące”?
Komisja Europejska podkreśliła w raporcie jedną z „okoliczności łagodzących” przy ocenie, czy Polska ma nadmierny deficyt – są to wydatki na obronność. Z danych dostarczonych przez nasz kraj wynika, że w 2023 roku wynosiły one 2,1 proc. PKB, z czego 0,7 proc. przeznaczono na zakup sprzętu. Jednocześnie podkreślono, że wskaźniki te mogłyby być znacznie wyższe, gdyby te wydatki zaliczono w momencie zapłaty za sprzęt, a nie – w momencie jego dostarczenia (s. 23).
O uznanie wydatków na obronność jako czynnika łagodzącego starał się już w 2023 roku rząd Mateusza Morawieckiego, o czym były premier przypominał w serwisie X.
Jednocześnie Komisja Europejska zaznaczyła (s. 23–24), że 30 kwietnia 2024 roku rząd przyjął wieloletni plan finansowy na lata 2024–2027, z którego wynika, że deficyt PKB ma zmniejszać się stopniowo o 0,5 proc. rok do roku. Co istotne, 17 maja 2024 roku polski rząd przekonał Komisję, że jako czynniki łagodzące mają być wzięte pod uwagę wydatki na obronę granic z Białorusią i z Rosją (ok. 0,3 proc. PKB) oraz pomoc dla rolników (ok. 0,4 proc. PKB).
Komisja wymieniła te czynniki wśród innych, które można wziąć pod uwagę przy ocenie, czy Polska ma nadmierny deficyt (s. 16). Ostatecznie jednak uznała, że w przypadku Polski tworzą one „mieszany obraz” stanu finansów naszego państwa. Nie wymieniono nas wśród państw, dla których byłyby one realnie łagodzące. Dlatego ostatecznie KE zaproponuje Radzie UE nałożenie na nas procedury nadmiernego deficytu (s. 43).
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter