Strona główna Wypowiedzi Który kandydat jako pierwszy zrezygnował ze spotkań publicznych?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Który kandydat jako pierwszy zrezygnował ze spotkań publicznych?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Który kandydat jako pierwszy zrezygnował ze spotkań publicznych?

Paweł Mucha

Członek zarządu Narodowego Banku Polskiego
Prawo i Sprawiedliwość

Było tak, że prezydent jako pierwszy (kandydat – przyp. Demagog) podejmował decyzję, żeby się wycofać ze spotkań publicznych.

Fakty po faktach, 09.06.2020

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Fakty po faktach, 09.06.2020

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Wypowiedź Pawła Muchy uznajemy za fałszywą, ponieważ informacja o zawieszeniu udziału w dużych spotkaniach w ramach kampanii wyborczej padła z ust Andrzeja Dudy kilka godzin po tym, jak analogiczną decyzję ogłosił inny kandydat – Szymon Hołownia. Dzień później identyczne deklarację złożyli Małgorzata Kidawa-Błońska, Robert Biedroń i Władysław Kosiniak-Kamysz. Najpóźniej, bo 11 marca, ze spotkań z wyborcami zrezygnował Krzysztof Bosak.

Wypowiedź

9 czerwca 2020 Paweł Mucha, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, był gościem programu „Fakty po faktach” na antenie TVN 24. Jednym z tematów wywiadu było prowadzenie kampanii prezydenckiej po zniesieniu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa oraz apel ministra zdrowia, aby w trakcie kampanijnych spotkań zachowywać dystans społeczny. Paweł Mucha zwrócił wówczas uwagę, że Andrzej Duda był pierwszym kandydatem, który podjął decyzję o wycofaniu się ze spotkań publicznych na początku epidemii w Polsce.

Odwoływane spotkania z wyborcami

Pierwszym kandydatem, który ogłosił, że rezygnuje z dużych wydarzeń w ramach kampanii, był Szymon Hołownia, który 9 marca o godzinie 11:10 napisał na Twitterze:

Dziś rano wraz z moim sztabem podjąłem decyzję o modyfikacji sposobu prowadzenia kampanii w związku z #koronawirus

Nie będziemy prowadzić spotkań masowych z mieszkańcami

Wzywam rząd by nie traktował samorządowców jako podwładnych a partnerów, by wsparł przedsiębiorców

Andrzej Duda o podjęciu analogicznej decyzji poinformował dopiero wieczorem (po godz. 22) 9 marca, po tym jak spotkał się w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim i głównym inspektorem sanitarnym Jarosławem Pinkasem:

Podjąłem decyzję, że nie będę organizował tych dużych spotkań w związku z moją kampanią prezydencką, bo to są spotkania, na które przychodzą setki osób. Ja jestem ogromnie za to wdzięczny, ale rzeczywiście kiedy spotykamy się, (…) ryzyko tego, że może dojść do jakiegoś rozprzestrzeniania się koronawirusa jest zbyt wielkie. (…) Będę szukał innych możliwości prowadzenia tej kampanii.

Andrzej Duda powiedział również, że w czasie spotkania zwrócił uwagę premierowi i ministrom na zagrożenia, jakie płyną ze zbyt dużych skupisk ludzkich. Informację o odwołaniu wydarzeń tego samego wieczora powtórzyła ówczesna szefowa sztabu prezydenta, Jolanta Turczynowicz-Kieryłło, która na antenie TVP Info została również zapytana, czy w związku z sytuacją epidemii kampania przeniesienie się do Internetu. Pytanie nie doczekało się jednak jednoznacznej odpowiedzi:

Życie napisze scenariusze. My liczymy, że każda formuła prowadzenia kampanii będzie formułą dobrą dla prezydenta Andrzeja Dudy.

Dzień później decyzję o rezygnacji ze spotkań z wyborcami na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia potwierdził również rzecznik Andrzeja Dudy, Bartłomiej Spychalski. Zapowiedział on zmianę formuły prowadzonej kampanii, zapewniając jednak, że priorytetem sztabu jest walka z koronawirusem.

10 marca podobne decyzje zostały ogłoszone przez kolejnych kandydatów. Małgorzata Kidawa Błońska poinformowała o tym za pomocą Twittera. Post został udostępniony przez Szymona Hołownię, który zasugerował, że rezygnacja ze spotkań przez Andrzeja Dudę i kandydatkę Koalicji Europejskiej były wynikiem jego apelu.

Na Twitterze swoją decyzję ogłosił także Robert Biedroń. Informację tę kandydat Lewicy powtórzył w obecności dziennikarzy przed wejściem na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W podobnych okolicznościach decyzję o zawieszeniu dużych spotkań przekazał Władysław Kosiniak-Kamysz. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że nie planuje organizowania dużych konwencji, ale nie rezygnuje też z wszystkich wydarzeń. Kandydat PSL zapewnił przy tym, że jego sztab zawsze dostosowuje się do decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego oraz przekazuje uczestnikom spotkań informacje i ulotki dotyczące zachowania się w trakcie epidemii koronawirusa, a także udostępnia płyn do dezynfekcji rąk.

Jako ostatni rezygnację z dużych wydarzeń potwierdził Krzysztof Bosak. Jeszcze 10 marca kandydat Konfederacji na Twitterze przekazał informację o odwołaniu spotkań w bieżącym tygodniu. Natomiast dzień później na Facebooku rzecznik partii Tomasz Grabarczyk potwierdził oficjalnie, że anulowane zostają wszystkie publiczne spotkania z wyborcami, jednak „kampania nie zostaje zawieszona, ale przenosi się w przestrzeń Internetową i formułę organizacji kameralnych eventów dla mediów.”

Koronawirus a imprezy masowe

Odwołanie wszystkim zgromadzeń powyżej 1 tys. osób zarekomendował 8 marca Główny Inspektorat Sanitarny. Zalecenie odwoływało się do wydarzeń mających miejsce w pomieszczeniach zamkniętych.

Oficjalną decyzję w tej sprawie Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego podjął 10 marca. Premier Mateusz Morawiecki uzasadnił ją w następujący sposób:

Chcemy być odpowiedzialni, chcemy być mądrzy przed szkodą. W oparciu o zalecenia epidemiologów i Głównego Inspektora Sanitarnego zdecydowaliśmy się na ten krok, który wprowadzają też Francja i Niemcy, które przyznają, że robią to za późno. My chcemy zapobiegać.

Podczas spotkania apele do władz uczelni i szkół o odwołanie imprez kulturalnych czy sportowych oraz o zachowanie podstawowych warunków higieny wystosowali również ówczesny minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin oraz szef resortu edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

13 marca rozporządzeniem ministra zdrowia ogłoszono w Polsce stan zagrożenia epidemicznego. Jednym z jego elementów był zakaz organizowania zgromadzeń i widowisk, w których brałoby udział więcej niż 50 osób. Stan zagrożenia epidemicznego został odwołany 20 marca i zastąpiony stanem epidemii. W nowym rozporządzeniu ministra zdrowia zapis dotyczący zakazu zgromadzeń i widowisk został podtrzymany.

Liczba uczestników widowisk i zgromadzeń została zwiększona z 50 do 150 w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 29 maja 2020 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Na temat zakazu organizowania zgromadzeń wypowiedział się 12 czerwca rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, który stwierdził, że tego typu rozwiązanie narusza istotę wolności zgromadzeń. Zauważył on, że rozporządzenie uznaje za zagrożenie dla zdrowia publicznego zgrupowanie osób zwołane w celu wyrażenia wspólnego stanowiska i zorganizowane w przestrzeni publicznej z zachowaniem określonych reguł przemieszczania się, a jednocześnie nie ogranicza w żaden sposób liczby osób wykonujących jednocześnie czynności zawodowe i służbowe, choć jest to sytuacja równie niebezpieczna. Rzecznik stwierdził również, że kolejne rozporządzenia – wydawane na podstawie art. 46a i art. 46b ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi – nie spełniają konstytucyjnego warunku ich wydania na podstawie upoważnienia ustawowego, co jego zdaniem oznacza, że:

Rada Ministrów mogła kształtować w rozporządzeniu w dowolny sposób, bez dostatecznych wskazówek z ustawy, sferę podstawowych praw lub wolności jednostki, określając poszczególne ograniczenia, nakazy, zakazy i obowiązki.

Podsumowanie

Andrzej Duda ogłosił decyzję o odwołaniu dużych spotkań z wyborcami już 9 marca jako jeden z pierwszych kandydatów. Kilka godzin wcześniej uczynił to jednak Szymon Hołownia. W związku z tym wypowiedź Pawła Muchy uznajemy za fałszywą.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

POLECANE RAPORTY I ANALIZY

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!