Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Marchew to owoc, a ślimak to ryba? Unijne mity wciąż żywe
Marchew to owoc, a ślimak to ryba? Unijne mity wciąż żywe
Nie pozwolimy tłamsić polskiej przedsiębiorczości bzdurnymi unijnymi dyrektywami i podatkami, które tłumią pracowitość, zaradność, podcinają nam skrzydła i windują ceny. Marchew nigdy nie będzie owocem, a ślimak – rybą, mimo że tak zarządziła Unia Europejska.
- Zbigniew Ziobro podczas konwencji Suwerennej Polski powtórzył znane unijne mity, które – jak się okazuje – wciąż są żywe. Pisaliśmy już o nich 4 lata temu.
- Marchew została zaliczona do owoców, ale tylko na potrzeby unijnej dyrektywy dotyczącej m.in. produkcji dżemów. Dzięki temu, gdy w dyrektywie mowa jest o produktach, z których wytwarza się dżemy, można było użyć krótkiego słowa „owoc”, zamiast wymieniania za każdym razem wszystkich wyjątków. Dżemy zazwyczaj robi się z owoców, ale można do ich wytworzenia użyć np. marchwi.
- Ślimaki pojawiły się w rozporządzeniu Rady Europejskiej dotyczącym rybołówstwa. Nie uznano ich tam jednak za ryby. Przeciwnie, wyłączono je z produktów rybołówstwa. W unijnej Nomenklaturze Scalonej ślimaki zalicza się do kategorii mięczaków.
- W związku z tym wypowiedź Zbigniewa Ziobry uznajemy za fałsz.
Zbigniew Ziobro zabrał głos na konwencji Suwerennej Polski, która odbyła się 3 maja. Jako przywódca partii podkreślającej w swojej nazwie ochronę suwerenności państwa, deklarował twardą postawę wobec zagrożeń ze strony Unii. Zdaniem Ziobry „bzdurne” dyrektywy unijne tłamszą polską przedsiębiorczość.
Przykładami takich dyrektyw mają być te, według których marchew to owoc, a ślimak to ryba. Czy rzeczywiście w prawie unijnym znajdziemy podobne regulacje? Okazuje się, że to często powtarzane unijne mity.
Czy Unia uznała marchew za owoc?
Jak wyjaśniliśmy na naszym portalu już 4 lata temu, źródłem całego zamieszania wokół marchewek jest Dyrektywa Rady 2001/113/WE z dnia 20 grudnia 2001 roku „odnosząca się do dżemów owocowych, galaretek i marmolady oraz słodzonego purée z kasztanów przeznaczonych do spożycia przez ludzi, która ustanawia zasady wspólnego rynku unijnego dla produktów określanych jako dżemy”.
Na potrzeby tej dyrektywy za owoce – poza marchwią – uznano także pomidory, jadalne części łodyg rabarbaru, słodkie ziemniaki, ogórki, dynie, melony i arbuzy. Powód? Są państwa, w których z tych produktów wytwarza się dżemy. Marchewkowe produkuje się np. w Portugalii.
Nie oznacza to jednak, że w krajach Unii Europejskiej marchew jest owocem. To przykład fikcji prawnej, którą stosuje się tylko w tym jednym przypadku. Dzięki temu, gdy w dyrektywie mowa jest o produktach, z których wytwarza się dżemy, można użyć krótkiego słowa „owoc”, unikając wymieniania za każdym razem wszystkich wyjątków. O owocach w dyrektywie wspomniano 60 razy.
Ślimak – rybą? Wręcz przeciwnie
Kolejny mit głosi, że za sprawą starań Francji Komisja Europejska uznała ślimaka winniczka za rybę. Powodem takiego rozwiązania miała być dążenie Francji do korzystania z dopłat przyznawanych tylko do ryb.
W rzeczywistości w żadnym unijnym dokumencie nie stwierdzono, że ślimaki to ryby. Wręcz przeciwnie – w rozporządzeniu Komisji Europejskiej przyjętym w 2010 roku ślimaki inne niż morskie zostały wykluczone z produktów rybołówstwa.
Ślimaki z produktów rybołówstwa zostały wykluczone także przez rozporządzenie dotyczące systemu zapobiegania nielegalnym, nieraportowanym i nieuregulowanym połowom, a także przez decyzję Komisji z 2006 roku.
Co jest czym – wyjaśnia Nomenklatura Scalona
Ostatecznie tego, jak Unia nazywa grupy produktów, dowiemy się z unijnej z Nomenklatury Scalonej. To lista wszystkich towarów, którymi handluje się w Unii, podzielona na wiele kategorii.
„Ślimaki, inne niż ślimaki morskie” znajdziemy tam pod kategorią „Mięczaki, nawet w skorupach, żywe, świeże, schłodzone (…)”. Choć to element rozdziału 3. pod tytułem „Ryby i skorupiaki, mięczaki i pozostałe bezkręgowce wodne”, jest niewątpliwe, że według Unii ślimak to mięczak, a nie ryba. Z kolei marchew znajdziemy w rozdziale 7. wśród „Jadalnych warzyw oraz niektórych korzeni i bulw”.
W związku z tym wypowiedź Zbigniewa Ziobry oceniamy jako fałsz.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter