Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Mężczyźni wystartowali na igrzyskach z kobietami? To nieprawda
Mężczyźni wystartowali na igrzyskach z kobietami? To nieprawda
W zawodach pięściarskich biorą udział dwaj mężczyźni, którzy jeszcze rok czy dwa lata temu zostali zdyskwalifikowani z mistrzostw świata w boksie, ponieważ – uwaga – byli mężczyznami, a chcieli rywalizować razem z kobietami. To znaczy organizatorzy mistrzostw świata zrobili im testy genetyczne, wyszło że mają chromosomy XY; czyli są mężczyznami, tylko podają się za kobiety; w związku z czym nie powinni brać tam udziału. Natomiast organizatorzy igrzysk olimpijskich uznali: „czują się kobietami no to niech walczą razem z kobietami”, i mamy teraz takie obrazki, że właśnie dwaj faceci okładają po twarzach kobiety, bez problemu z nimi wygrywają.
- W 2023 roku obie zawodniczki – Imane Khelif i Lin Yu-Ting – zostały zdyskwalifikowane z Mistrzostw Świata w Boksie Kobiet, organizowanych przez International Boxing Association, za niespełnienie kryteriów kwalifikacyjnych. Nie poddano ich badaniu na poziom testosteronu, lecz nieokreślonym testom, których szczegółów nie ujawniono. Międzynarodowy Komitet Olimpijski uznał te testy za wadliwe.
- Umar Kremlow, prezes IBA, poinformował, że zawodniczki posiadają chromosomy XY. Nie zaprezentował żadnych wiarygodnych dowodów na poparcie swojej tezy (np. wyników badań).
- MKOI oświadczył, że obie zawodniczki podlegają przepisom kwalifikacyjnym, medycznym oraz regulaminowi. Prezes MKOl podkreślił, że obie bokserki urodziły się kobietami, zostały wychowane jako kobiety, w paszportach mają wpisaną płeć żeńską i przez wiele lat walczyły jako kobiety.
- Algierski Komitet Olimpijski (COA) oraz Tajwański Komitet Olimpijski (CTOC) potępiły oskarżenia wobec płci swoich zawodniczek i określiły je jako nieprawdziwe (1, 2).
Analiza powstała w ramach projektu Central European Digital Media Observatory (CEDMO) – interdyscyplinarnej sieci ekspertów, naukowców oraz organizacji walczących z dezinformacją w regionie Europy Środkowej. Projekt CEDMO jest finansowany ze środków Unii Europejskiej.
Sławomir Mentzen o zawodach bokserskich kobiet na IO
Sławomir Mentzen w autorskim programie Mentzen Grilluje odniósł się do dyskusji na temat płci dwóch bokserek, które występują na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Uznał, że są one mężczyznami, którzy zostali zdyskwalifikowani wcześniej w ramach mistrzostw świata za to, że chcieli rywalizować z kobietami.
Mentzen powiedział, że zawodniczki przeszły testy genetyczne, które wykazały obecność chromosomów XY. To z kolei miało oznaczać, że są mężczyznami. Polityk stwierdził także, że organizatorzy tegorocznych igrzysk dopuścili zawodniczki do walki w kategorii kobiet, ponieważ czują się one kobietami.
Olimpijskie zmagania Imane Khelif i Lin Yu-Ting. Protesty zawodniczek
Zawodniczki, do których odnosił się Sławomir Mentzen to Algierka Imane Khelif i Tajwanka Lin Yu-Ting. Obie z sukcesami rywalizują w ramach igrzysk olimpijskich w Paryżu. Khelif wystartuje 6 sierpnia w półfinale kategorii wagowej do 66 kg, a Yu-Ting dzień później walczyć będzie w półfinale kategorii do 57 kg.
Obu zawodniczkom zarzuca się w mediach transpłciowość. W swoich wpisach sugerowali to politycy, tacy jak Paweł Jabłoński czy Grzegorz Płaczek (1, 2), oraz internauci (1, 2, 3, 4). Pisaliśmy o tym w innej naszej analizie. Również premier Włoch Giorgia Meloni kwestionowała uczciwość zawodów olimpijskich (1, 2, 3).
Zarzuty pojawiły się po kontrowersjach wywołanych wygraną Algierki walką w ⅛ finału. Jej przeciwniczka, Włoszka Angela Carini, poddała się po 46 sekundach rywalizacji.
Po spotkaniu zawodniczka z Włoch z płaczem stwierdziła, że musiała ratować swoje życie, a ta sytuacja nie jest w porządku. Także kolejna z rywalek Khelif – Węgierka Luca Hamori – uznała uczestnictwo Algierki w igrzyskach za niesprawiedliwe. W nagraniu, które później usunęła, nazwała Khelif mężczyzną.
Po wygranej Tajwanki Lin Yu-Ting w ¼ finału, jej rywalka – Bułgarka Svetlana Staneva – pokazała znak X. Jak stwierdzono we wpisie Bułgarskiego Komitetu Olimpijskiego (BOC), było to jednocześnie nawiązanie do żeńskich chromosomów i pokazanie swojego stosunku do trwającego turnieju bokserskiego. Dodatkowo przedstawiciele BOC złożyli oficjalny protest w związku z tą walką.
Dyskwalifikacja z MŚ. O co chodzi?
W 2023 roku w New Delhi odbyły się Mistrzostwa Świata w Boksie Kobiet. Obie wymienione zawodniczki wzięły w nich udział. W trakcie zawodów zostały zdyskwalifikowane decyzją International Boxing Association (IBA) ze względu na niespełnienie kryteriów kwalifikacyjnych ustalonych w regulaminie.
Jak poinformowano w komunikacie, zawodniczki nie zostały poddane badaniu na poziom testosteronu. Przeszły inny bliżej nieokreślony „uznany test”, którego szczegóły pozostały poufne.
W 2020 roku prezesem organizacji IBA został Rosjanin Umar Kremlow, mający związki z rosyjskim rządem i Władimirem Putinem (1, 2). Rok później głównym sponsorem IBA został rosyjski państwowy koncern naftowy Gazprom.
Ze względu na m.in. nietransparentne finansowanie (s. 15) oraz sędziowanie (s. 17) federacja bokserksa po trwającym 5 lat okresie zawieszenia przestała być uznawana przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Odwołanie IBA od tej decyzji zostało odrzucone.
Umar Kremlow poinformował, że na podstawie wyników DNA udowodniono, że zawodniczki posiadają chromosomy XY. Jest to jedyne źródło tej informacji – nie przedstawiono żadnych popierających ją dowodów. Nie istnieją co najmniej dwa wiarygodne źródła, które potwierdzałyby wykrycie chromosomów XY u Imane Khelif i Lin Yu-Ting. Algierka stwierdziła, że oskarżenia były spiskiem przeciwko niej.
Komitety olimpijskie odrzuciły oskarżenia
Do oskarżeń odniósł się Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl). Pod koniec lipca zakomunikowano, że „wszyscy sportowcy biorący udział w turnieju bokserskim Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 podlegają przepisom kwalifikacyjnym i regulaminowi uczestnictwa, a także wszystkim obowiązującym przepisom medycznym”. Z kolei testy, którym zawodniczki zostały poddane podczas wydarzenia IBA, rzecznik MKOl określił mianem wadliwych.
W kolejnym oświadczeniu stwierdzono, że informacje na temat płci niektórych zawodniczek wprowadzają w błąd. Prezes MKOl Thomas Bach powiedzał na konferencji, że obie bokserki urodziły się kobietami, zostały wychowane jako kobiety, w paszportach mają wpisaną płeć żeńską i przez wiele lat walczyły jako kobiety. „To jasna definicja kobiety. Nigdy nie było wątpliwości, że są kobietami” – podsumował.
„W raportach widzieliśmy mylące informacje na temat dwóch zawodniczek biorących udział w Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Obie zawodniczki od wielu lat rywalizują w międzynarodowych zawodach bokserskich w kategorii kobiet, w tym w Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020, Mistrzostwach Świata Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (IBA) i turniejach zatwierdzonych przez IBA. […] Te dwie zawodniczki padły ofiarą nagłej i arbitralnej decyzji IBA. Pod koniec Mistrzostw Świata IBA w 2023 roku zostały nagle zdyskwalifikowane bez należytego procesu”.
Także krajowe komitety olimpijskie zawodniczek potępiły oskarżenia o transpłciowość zawodniczek.
Tajwański Komitet Olimpijski (CTOC) poinformował, że zarzuty wobec Lin You-Ting są fałszywe, a ta występowała wcześniej w różnych międzynarodowych zawodach bokserskich. Dodano, że cała delegacja stanowczo wspiera zawodniczkę, potępia ataki na nią i wzywa do ich zaprzestania. Algierski Komitet Olimpijski (COA) potępił ataki skierowane wobec Imane Khelif i stwierdził, że to próby zniesławienia oparte na kłamstwach.
Brak dowodów na transpłciowość zawodniczek
Nie przedłożono żadnych dowodów na transpłciowość zawodniczek. Obie rywalizowały w przeszłości w międzynarodowych zawodach bokserskich w kategoriach kobiecych. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio zajęły w swoich kategoriach wagowych: Khelfi – piąte, a Yu-Ting – dziewiąte miejsce.
Nie potwierdzono też, aby kobiety chorowały na zaburzenia rozwoju płci (z ang. differences of sex development, DSD). To rzadkie schorzenie genetyczne, które może być powiązane z występowaniem nieprawidłowej liczby chromosomów.
Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka podaje, że z takimi cechami rodzi się do 1,7 proc. populacji. Pojawienie się takich podejrzeń wywołane było przejęzyczeniem prezesa MKOl. Thomas Bach pomylił terminy transpłciowości i DSD.
Z kolei wysoki poziom testosteronu u kobiet może być spowodowany nieprawidłowym poziomem hormonów. Przykładem takiej jednostki chorobowej jest zespół policystycznych jajników, gdy duża ilość produkowanej przez trzustkę insuliny przekłada się na zwiększoną produkcję testosteronu.
W 2021 roku u namibijskich lekkoatletek: Christine Mbomy i Beatrice Masilingi, wykryto naturalnie wysoki poziom testosteronu. W związku z tym zostały wykluczone z niektórych konkurencji.
Mboma przyznała, że występuje u niej schorzenie DSD. W marcu 2023 roku lekkoatletyczna organizacja World Athletics ustaliła, że zawodniczki z DSD muszą obniżyć medycznie poziom testosteronu, aby móc występować w niektórych z zawodów. Zmniejszono o połowę poprzednio dopuszczalne stężenie hormonu we krwi.
W obronie bokserek
Do sprawy odniósł się także ojciec Imane Khelif. Stwierdził, że posiadanie takiej córki to zaszczyt. Pokazał dziennikarzom zdjęcia z jej dzieciństwa i akt urodzenia zawodniczki z przypisaną żeńską płcią.
Korekta płci jest w Algierii nielegalna. Wskazuje na to orzeczenie nr 1258812 algierskiego sądu najwyższego. Zapisano w nim, że takie działanie stoi w sprzeczności z porządkiem publicznym, moralnością publiczną i przepisami szariatu.
Tajwański polityk Cho Kuan-Ting opublikował wpis, w którym broni Lin Yu-Ting. Stwierdził, że zawodniczka została zarejestrowana przy urodzeniu jako kobieta, a oskarżenia wobec niej są nieprawdziwe. Określił ją mianem światła Tajwanu.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter