Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Misja NATO w Kosowie. Czy można ją porównywać z sytuacją w Ukrainie?
Misja NATO w Kosowie. Czy można ją porównywać z sytuacją w Ukrainie?
Misja pokojowa w Kosowie to jest właśnie ten przykład, kiedy to Sojusz Północnoatlantycki wprowadził właśnie taką misję, misję pokojową. O tym właśnie mówił pan premier Jarosław Kaczyński w Kijowie. W tej misji pokojowej brali i biorą udział wciąż żołnierze polscy.
- NATO ma możliwość organizowania misji pokojowych i użycia swoich sił wojskowych w celu przywrócenia pokoju lub stabilizacji sytuacji. Decyzja o udziale NATO w operacji pokojowej podejmowana jest jednak za zgodą Rady Bezpieczeństwa ONZ lub OBWE.
- W marcu 1999 roku NATO rozpoczęło serię nalotów powietrznych na cele militarne w Kosowie bez autoryzacji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Operacja nie miała ponadto charakteru pokojowego, ponieważ Sojusz opowiedział się po jednej ze stron konfliktu.
- Dopiero w czerwcu 1999 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję 1244, która pozwoliła na powołanie do życia operacji KFOR pod auspicjami NATO. Misja ta miała typowo pokojowe cele, takie jak pomoc w relokacji uchodźców czy zapewnianie opieki medycznej.
- Operacja KFOR działa do dziś (również z udziałem Polaków) i prowadzona jest przez NATO. Należy jednak pamiętać, że do jej powołania niezbędne było upoważnienie ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ („za” przeprowadzeniem operacji głosowała Rosja). W związku z tym wypowiedź oceniamy jako manipulację.
- Do przyjęcia rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ wymagane jest uzyskanie dziewięciu głosów. Sprzeciw ze strony jednego ze stałych członków (np. Rosji) wiąże się z zawetowaniem rezolucji. Z tego powodu uzyskanie zgody ONZ na operację NATO w Ukrainie wydaje się niemożliwe. Podobnie ma się sprawa w przypadku zgody OBWE, gdzie decyzje zapadają w drodze konsensusu (brak sprzeciwu żadnego państwa).
Kaczyński: Potrzebna jest misja pokojowa w Ukrainie
We wtorek 15 marca premier i wicepremier Polski oraz premierzy Czech i Słowenii złożyli wizytę w Kijowie. Delegacja spotkała się z prezydentem oraz premierem Ukrainy. Wicepremier Jarosław Kaczyński przedstawił propozycję powołania misji pokojowej.
– Potrzebna jest misja pokojowa, humanitarna NATO i być może jeszcze innych organizacji, ale misja osłonięta zbrojnie i odbywająca się na terytorium Ukrainy – przekonywał prezes PiS.
Premier Mateusz Morawiecki przekazał 18 marca, że propozycja ta zostanie formalnie złożona na szczycie NATO 24 marca.
– Tę propozycję teraz komunikujemy wszędzie, gdzie należy (…). Na najbliższym szczycie NATO będzie ta propozycja też formalnie złożona, ale już wcześniej pan minister Błaszczak komunikował tę propozycję na spotkaniu z ministrami obrony Paktu Północnoatlantyckiego – mówił szef rządu podczas konferencji prasowej.
Ukraina jak Kosowo? Politycy szukają analogii
Postulat Jarosława Kaczyńskiego został także poparty przez ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka, który 18 marca w programie „Gość Wiadomości” powiedział, że NATO jest aktywne we wspieraniu Ukrainy. Wyraził jednak opinię, że „trzeba pójść krok dalej”. Szef MON zauważył, że Kaczyński miał na myśli podobną misję pokojową do tej prowadzonej w Kosowie od 1999 roku.
Operacje pokojowe ONZ
Zgodnie z art. 42 Karty Narodów Zjednoczonych siły pokojowe Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) mogą być użyte jako środek służący pokojowemu rozwiązywaniu konfliktów.
Natomiast, jak wynika z artykułów 24 i 25, odpowiedzialność za utrzymanie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa ponosi przede wszystkim Rada Bezpieczeństwa ONZ. Członkowie ONZ zgodzili się przyjmować i wykonywać decyzje Rady Bezpieczeństwa.
Innymi słowy, Rada ma kompetencje do podejmowania decyzji wiążących państwa członkowskie, o ile dotyczą one utrzymania bądź przywrócenia międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.
To Rada Bezpieczeństwa ustanawia operacje pokojowe, decydując o wielkości operacji, jej głównych celach i czasie trwania.
Ponieważ ONZ nie dysponuje własną policją ani armią, członkowie ONZ decydują o udziale swoich sił i deklarują je do udziału w operacji.
Misje pokojowe NATO
Po rozpadzie Układu Warszawskiego istotne stało się stworzenie celów i zadań w nowej rzeczywistości geopolitycznej. Priorytetem były szeroko pojęte misje pokojowe i stabilizacyjne, prowadzone na podstawie mandatu politycznego ONZ.
NATO wyróżnia trzy rodzaje stanów w stosunkach pomiędzy państwami:
- pokój,
- wojnę,
- operacje militarne inne niż wojna.
Operacje militarne inne niż wojna oznaczają działania, podczas których możliwości militarne NATO są wykorzystywane do celów innych niż działania bojowe. W sytuacjach, kiedy potencjalny konflikt zagraża pokojowi, siły wojskowe mogą zostać użyte w celu przywrócenia pokoju lub w celu stabilizacji sytuacji.
Decyzję o udziale NATO w operacji pokojowej podejmuje Rada Północnoatlantycka na wniosek państwa lub grupy państw członkowskich albo Sekretarza Generalnego NATO. Wniosek ten zgłaszany jest na prośbę Rady Bezpieczeństwa ONZ lub Stałej Rady OBWE, które określają mandat takiej operacji.
Zgodnie z art. 27 Karty Narodów Zjednoczonych do przyjęcia rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa wymagane jest uzyskanie dziewięciu głosów poparcia, w tym wszystkich członków stałych. Jednym z nich jest Rosja.
Z tego powodu uzyskanie zgody ONZ na operację pokojową w Ukrainie jest dziś niemożliwe.
NATO w Kosowie
Podczas rozpadu Jugosławii w 1991 roku kosowscy Albańczycy nadali swojej prowincji niepodległość, która nie została uznana przez Serbów. Powstanie tego „państwa w państwie”, nawoływanie przez Wyzwoleńczą Armię Kosowa do zbrojnego buntu oraz serbskie represje wymierzone w albańskich Kosowian spowodowały wybuch walk w 1998 roku.
Władze w Belgradzie przeprowadzały masowe wysiedlenia Albańczyków. W efekcie ok. 850 tys. uchodźców z Kosowa szukało schronienia głównie w Albanii i Macedonii. W stosunku do ludności, która została w Kosowie, stosowano represje, mordowano ich oraz przeprowadzano czystki etniczne.
Gdy próby dyplomatycznego zakończenia konfliktu zawiodły, podjęto decyzję o przeprowadzeniu nalotów NATO na serbskie cele wojskowe i strategiczne. Operacja otrzymała nazwę „Allied Force”. Naloty zmusiły prezydenta Serbii, Slobodana Miloševicia, do zaakceptowania porozumienia pokojowego w czerwcu 1999 roku.
„Allied Force” nie było operacją pokojową
Krytycy interwencji NATO podnoszą argument, że operacja ta nastąpiła bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ wymaganej na mocy art. 24 Karty Narodów Zjednoczonych. Dr hab. Marcin Marcinko z Uniwersytetu Jagiellońskiego wskazuje ponadto, że działań NATO w Kosowie nie należy utożsamiać z operacją pokojową.
– Należy przy tym zaznaczyć, że choć później nazwano ten przypadek „interwencją humanitarną”, trudno przyrównywać ją do operacji pokojowej, choćby dlatego, że Sojusz opowiedział się po jednej ze stron konfliktu. Atakowano obiekty i infrastrukturę wojskową Serbii, co faktycznie wspierało działania Armii Wyzwolenia Kosowa wobec sił serbskich. Co istotne, Sojusz przeprowadzał wyłącznie ataki powietrzne, nie zdecydował się na wysłanie sił lądowych – tłumaczy Marcinko.
Bombardowanie Serbii przez NATO stanowiło pogwałcenie prawa międzynarodowego. Było niezgodne z art. 33 Karty Narodów Zjednoczonych, który jako drogę rozwiązywania sporów wymienia sposoby pokojowe, czyli rokowania lub arbitraż.
Misję pokojową ustanowiło NATO, ale za zgodą ONZ
Efektem operacji NATO w Kosowie była rezolucja 1244 Rady Bezpieczeństwa ONZ z czerwca 1999 roku, na podstawie której Sojusz Północnoatlantycki zyskał upoważnienie (pkt 7) do powołania operacji KFOR („Kosovo Force”).
Jak możemy przeczytać w aneksie nr 2 pkt 4:
„Międzynarodowa obecność w zakresie bezpieczeństwa, w którą w znacznym stopniu zaangażowana jest Organizacja Paktu Północnoatlantyckiego, musi być ustanowiona pod jednolitym kierownictwem i kontrolą, i powinna być upoważniona do stworzenia bezpiecznego środowiska dla wszystkich obywateli Kosowa oraz do ułatwienia bezpiecznego powrotu wszystkich wysiedleńców i uchodźców do ich ojczyzny”.
Operacja prowadzona jest przez NATO, ale nie ma charakteru militarnego. Zadania KFOR mają typowo pokojowy charakter. Wśród nich znalazły się m.in.:
- pomoc w powrocie lub relokacji uchodźców,
- odbudowa i rozminowanie,
- zapewnienie opieki medycznej,
- zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego,
- ochrona zabytków,
- zapewnienie bezpieczeństwa granic.
Dziś KFOR przyczynia się przede wszystkim do utrzymania bezpiecznego środowiska w Kosowie i swobody przemieszczania się dla wszystkich. Obecnie operacja składa się z ok. 3 700 żołnierzy z 28 krajów sojuszniczych i partnerskich.
Początki Polaków w Kosowie
Polska od samego początku zaangażowała się w misję pokojową NATO w Kosowie. Początkowo w czerwcu 1999 roku do Kosowa zostało wysłanych 850 polskich żołnierzy. Decyzja o udziale w misji NATO zastała podjęta na mocy postanowienia prezydenta Kwaśniewskiego.
Do zadań Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) od początku należało:
- zapewnienie bezpieczeństwa cywilom i siłom międzynarodowym,
- demilitaryzacja podporządkowanego rejonu,
- patrolowanie granicy i utrzymywanie punktów granicznych,
- wsparcie pomocy humanitarnej.
W połowie lipca 2000 roku do operacji dołączył Polsko-Ukraiński Batalion (POLUKRBAT), zastępując dotychczasowy 18 Bielski Batalion Desantowo-Szturmowy.
Podstawą utworzenia POLUKRBAT była umowa między Polską a Ukrainą z 1997 roku. W jego skład weszło 562 Polaków, 267 Ukraińców i 30 Litwinów (pluton podporządkowany operacyjnie).
Misja z czasem ewoluowała
Jak podkreśla portal wojsko-polskie.pl, PKW KFOR kilkakrotnie zmieniał swoją strukturę, stosownie do zmieniającej się sytuacji polityczno-militarnej w Kosowie, a także zmian zachodzących w siłach KFOR.
Decyzja o przedłużeniu obecności polskich żołnierzy jest podejmowana przez prezydenta za zgodą premiera. Według ostatniego postanowienia od 1 stycznia do 30 czerwca br. w ramach KFOR będzie działać do 300 żołnierzy i pracowników.
Obecnie główny wysiłek PKW koncentruje się na przeciwdziałaniu zorganizowanej przestępczości, przemytowi, korupcji oraz na wspieraniu władz i organów porządkowych w utrzymywaniu porządku i bezpieczeństwa wewnętrznego.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter