Strona główna Wypowiedzi PiS i Zjednoczenie Narodowe. Co Kaczyński sądzi o Marine Le Pen?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

PiS i Zjednoczenie Narodowe. Co Kaczyński sądzi o Marine Le Pen?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

PiS i Zjednoczenie Narodowe. Co Kaczyński sądzi o Marine Le Pen?

Marzena Okła-Drewnowicz

Minister do spraw Polityki Senioralnej
Platforma Obywatelska

Ja się pytam, które słowa prezesa Kaczyńskiego są prawdziwe? Bo kilka lat temu powiedział, że z Le Pen macie państwo tyle wspólnego, PiS ma tyle wspólnego, rozumiem, co z Putinem.

Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News, 05.12.2021

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News, 05.12.2021

Prawda

Wypowiedź uznajemy za zgodną z prawdą, gdy:  

  • istnieją dwa wiarygodne i niezależne źródła (lub jedno, jeśli jest jedynym adekwatnym z punktu widzenia kontekstu wypowiedzi) potwierdzające zawartą w wypowiedzi informację, 
  • zawiera najbardziej aktualne dane istniejące w chwili wypowiedzi, 
  •  dane użyte są zgodnie ze swoim pierwotnym kontekstem.

Sprawdź metodologię

  • Przytoczone słowa Jarosława Kaczyńskiego są prawdziwe i pochodzą z briefingu prasowego z 13 marca 2017 roku. Stwierdził on wtedy, że PiS ma z Le Pen tyle samo wspólnego, co z Putinem.
  • Cztery lata później, na początku grudnia br. w Warszawie odbyło się spotkanie liderów prawicowych i konserwatywnych partii państw europejskich. Pojawiła się tam również Marine Le Pen.
  • Prof. Andrzej Zybertowicz podczas programu „Siódmy Dzień Tygodnia” tłumaczył, że przez ostatnie 4 lata wiele się zmieniło w polityce zagranicznej, więc słowa Kaczyńskiego zdążyły się zdezaktualizować.
  • Na tej podstawie oceniamy wypowiedź posłanki Okły-Drewnowicz jako prawdziwą.
  • Adam Bielan na antenie radia TOK FM w 2019 roku podkreślał, że nie ma żadnych powiązań między PiS a partią Marine Le Pen.
  • Politycy PiS pytani o poglądy Le Pen na temat Ukrainy najczęściej odpowiadają, że nie muszą zgadzać się we wszystkich kwestiach ze swoimi partnerami politycznymi. Dodają również, że utrzymują relacje zarówno z Le Pen, jak i Macronem, ponieważ są oni głównymi kandydatami na urząd prezydenta Francji.

Zjazd europejskich partii konserwatywnych w Warszawie

W sobotę, 4 grudnia 2021 roku, w Warszawie odbyło się spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych. Na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskimi pojawili się m.in. przedstawiciele hiszpańskiego Vox Santiago, węgierskiego Fideszu oraz francuskiego Zjednoczenia Narodowego.

Temat polityki unijnej pojawił się podczas dyskusji w programie „Śniadanie Rymanowskiego”. Prowadzący przywołał cytat prezesa Kaczyńskiego, mówiący o tym, że Europa na skutek działań niemieckich ma iść w stronę federalizacji. A z racji faktu, że ta propozycja została sformułowana przez Niemców, powoduje to przekreślenie pamięci historycznej XX wieku.

Marzena Okła-Drewnowicz po przytoczeniu cytatu odwołała się do współpracy pomiędzy PiS i francuskim Zjednoczeniem Narodowym. Przypomniała ona wypowiedź Kaczyńskiego sprzed kilku lat, kiedy to mówił on, że PiS ma tyle wspólnego z Le Pen (liderką francuskiej partii), co z Putinem.

Warto dodać, że współpraca pomiędzy PiS i ZN zaczyna się rozrastać – Marine Le Pen zapowiedziała niedawno, że jeżeli wygra wybory prezydenckie we Francji, to jej kraj zapłaci za Polskę kary finansowe nałożone przez TSUE w związku z łamaniem praworządności.

Co powiedział Kaczyński?

Jarosław Kaczyński podczas briefingu, który odbył się 13 marca 2017 roku, na wstępie zapewnił, że nie ma zamiaru wyprowadzać Polski z Unii Europejskiej. Ponadto dodał, że jego samego i jego ugrupowanie łączy z Marine Le Pen mniej więcej tyle, co z Putinem. Jak podkreślił:

„Wszelkiego rodzaju sugestie, że my chcemy sami, czy z Panią Le Pen, z którą mamy tyle wspólnego, mniej więcej, co z Panem Putinem, wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej, są po prostu oszustwem, manipulacją i niczym więcej”.

Oznacza to zauważalną zmianę, skoro w 2021 roku partia Jarosława Kaczyńskiego spotkała się z partią Le Pen. Podczas programu „Siódmy Dzień Tygodnia” prof. Andrzej Zybertowicz tłumaczył, że przez te cztery lata – od czasu, kiedy Kaczyński wypowiedział powyższe zdanie – wiele się zmieniło na arenie międzynarodowej.

Adam Bielan o stosunkach PiS z partią Le Pen

Adam Bielan, ówczesny członek partii Jarosława Gowina, a dzisiaj prezes Partii Republikańskiej będącej w koalicji z PiS, w 2019 roku na antenie radia TOK FM podkreślał, że PiS żadnych związków partyjnych z partią Marine Le Pen nie ma i prosił prowadzącą o to, żeby „nie przyklejała” PiS związków z Le Pen.

Ponadto fakt, że Witold Błaszczykowski spotykał się z Le Pen, Bielan tłumaczył tym, że była ona jednym z dwóch głównych kandydatów w wyborach prezydenckich. Te spotkania miały zatem na celu utrzymanie relacji polsko-francuskich w obydwu scenariuszach powyborczych.

Co jeszcze na temat Le Pen mówili politycy PiS?

Mateusz Morawiecki podczas konferencji zwołanej w Centrum Prasowym na polsko-białoruskiej granicy 6 grudnia 2021 roku został poproszony o odniesienie się do słów Marine Le Pen, która stwierdziła, że Ukraina należy do rosyjskiej strefy wpływów. Premier odpowiedział, że rząd szuka sojuszników wśród partii prawicowych, które są przeciwne federalizacji UE. Dodał też, że nie we wszystkim muszą się zgadzać, bo chodzi o jeden wspólny cel.

„W związku z tym my poszukujemy sojuszników w tej walce przeciw federalizacji Europy, przeciw centralizacji Europy. (…) I dlatego w sobotę spotkaliśmy się z przedstawicielami różnych partii patriotycznych, konserwatywnych, prawicowych, partii, które chcą, żeby Europa była Europą ojczyzn, żeby była silną Unią Europejską, ale silną siłą państw członkowskich. I my także tego chcemy. Nie musimy się we wszystkim zgadzać”.

Z kolei wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz, odnosząc się do słów Le Pen, zapewnił, że nie zgadza się z takim stwierdzeniem, jakoby Ukraina należała do rosyjskiej strefy wpływów. Powiedział również, że niestety nie tylko Le Pen na zachodzie Europy ma takie poglądy w tej sferze. Jak czytamy:

„Absolutnie nie zgadzam się z takim myśleniem, ale niestety nie tylko Marine Le Pen ma takie poglądy, jest szereg innych polityków na Zachodzie Europy, którzy mniej lub bardziej aktywnie werbalnie, ale jednak wygłaszają tego typu poglądy”.

Z kolei na antenie Radia Kraków poseł Arkadiusz Mularczyk zapytany o komentarz do słów Le Pen stwierdził, że partnerzy polityczni nie muszą się we wszystkim zgadać, a ważne jest, aby mieli wspólne cele.

„Nigdy nie będzie tak, że będziemy się w 100% zgadzać, z każdym z naszych partnerów. Są różnice zdań co do różnych kwestii.”

Ponadto Mularczyk dodał, że normalne jest to, że jego ugrupowanie spotyka się zarówno z Marine Le Pen, jak i Emmanuelem Macronem, ponieważ są to główni rywale w walce o fotel prezydencki Francji.

Działanie w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej” realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

POLECANE RAPORTY I ANALIZY

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!