Strona główna Wypowiedzi Polskie dzieci będą uczyć się ukraińskiej historii i kultury?

Polskie dzieci będą uczyć się ukraińskiej historii i kultury?

Polskie dzieci będą uczyć się ukraińskiej historii i kultury?

Roman Fritz

Poseł
Konfederacja Korony Polskiej

Mój wczorajszy wpis dotyczący nauki kultury i historii 🇩🇪 w polskich szkołach ukazał niestety jedynie czubek góry lodowej. Poniżej przedmioty nauczane w publicznej szkole podstawowej w Olsztynie [historia i kultura Ukrainy – przyp. Demagog]. Supponuję, iż nasze pociechy znacznie częściej niż dotąd będą musiały się uczyć kultury i historii Ukrainy.

Facebook, 03.09.2024

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Facebook, 03.09.2024

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • Uczniowie należący do mniejszości narodowych mogą uczęszczać na dodatkowe zajęcia z własnej historii i kultury. Tego rodzaju zajęcia są organizowane w szkołach na wniosek rodziców lub pełnoletniego ucznia.
  • Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Olsztyna w komentarzu poinformował Demagoga, że zajęcia wspomniane przez Romana Fritza odbywają się w Szkole Podstawowej nr 2 im. Jarosława Dąbrowskiego w Olsztynie i są skierowane do uczniów należących do mniejszości narodowych, takich jak np. mniejszość ukraińska.
  • Wypowiedź Romana Fritza oceniamy jako fałsz, ponieważ przedmiot Historia i kultura Ukrainy jest przewidziany dla dzieci należących do ukraińskiej mniejszości narodowej, a nie dla polskich uczniów.

Analiza powstała w ramach projektu Central European Digital Media Observatory (CEDMO) – interdyscyplinarnej sieci ekspertów, naukowców oraz organizacji walczących z dezinformacją w regionie Europy Środkowej. Projekt CEDMO jest finansowany ze środków Unii Europejskiej.

Fritz: polskie dzieci będą uczyć się częściej historii i kultury Ukrainy

Roman Fritz, wraz z rozpoczęciem roku szkolnego, opublikował na Facebooku post, w którym stwierdził, że dyrektorzy szkół rzekomo za niemieckie pieniądze sponsorują w Polsce „kulturkampf”. Do wpisu został załączony zrzut ekranu z listą przedmiotów w jednej ze szkół. Wśród nich widniały zajęcia z Kultury i historii Niemiec.

Następnego dnia wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej zamieścił kolejny wpis, z którego wynika, że w jednej z olsztyńskich szkół dzieci mają się uczyć się przedmiotu Historia i kultura Ukrainy. „Supponuję, iż nasze pociechy znacznie częściej niż dotąd będą musiały się uczyć kultury i historii Ukrainy” – napisał Fritz.

W sekcji komentarzy nie brakowało emocjonalnych wpisów. Pojawiły się wśród nich głosy odnoszące się do „ukrainizacji” Polski. To narracja promowana m.in. przez Grzegorza Brauna – prezesa Konfederacji Korony Polskiej.

Czy zatem można stwierdzić, że polscy uczniowie będą obowiązkowo uczęszczać na zajęcia z Kultury i historii Ukrainy? Nie, ponieważ, zajęcia te są organizowane dodatkowo dla osób należących do mniejszości narodowej.

Naukę własnej historii i kultury zalicza się do zajęć dodatkowych

Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o systemie oświaty, szkoły oraz placówki publiczne umożliwiają uczniom podtrzymanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej, językowej i religijnej, zwłaszcza przez naukę języka oraz własnej historii i kultury. Jak czytamy w art. 13 ust. 2, nauka może odbywać się w osobnych grupach, oddziałach i szkołach oraz w międzyszkolnych oddziałach nauczania.

Zgodnie z zapisami rozporządzenia precyzującego zapisy ustawy, zajęcia z własnej historii i kultury (w tym wypadku Ukrainy) zalicza się do zajęć dodatkowych ucznia. Zajęcia przeprowadza się, jeżeli do dyrektora szkoły wpłynął wniosek złożony przez rodziców ucznia lub przez samego ucznia, jeżeli ten jest pełnoletni (par. 2).

Patryk Pulikowski – rzecznik prasowy Urzędu Miasta Olsztyna – w komentarzu poinformował nas, że zajęcia, o których wspomniał Roman Fritz, odbywają się w Szkole Podstawowej nr 2 im. Jarosława Dąbrowskiego w Olsztynie i są skierowane do uczniów należących do mniejszości narodowych, takich jak np. mniejszość ukraińska.

Możliwość organizacji dodatkowych zajęć dla uczniów należących do mniejszości narodowych istnieje w Polsce od ponad 30 lat. Przepis, który na to zezwala, znajduje się w polskim prawodawstwie od chwili wejścia ustawy o systemie oświaty z sierpnia 1991 roku.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!