Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Poprzedni rząd tylko remontował stare hełmy? To fałsz
Poprzedni rząd tylko remontował stare hełmy? To fałsz
Panie Mateuszu, jeśli chodzi o hełmy, jedyny sukces jaki miał Pan i Pana rząd, to renowacja hełmów z lat 60-tych. Przypomniało się? Proszę nie dziękować.
- Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, na podstawie informacji Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w latach 2017–2018 zlecono odnowienie blisko 50 tys. stalowych hełmów produkowanych głównie w latach 70. Część wyremontowanych hełmów dostarczono po terminie lub bez pokrowców maskujących.
- Jednocześnie, jak wynika z komunikatu Agencji Uzbrojenia, w latach 2017–2023 złożono zamówienia na ok. 200 tys. hełmów wz. 2005 i HP-05 wykonanych z nowoczesnych materiałów balistycznych. Polska Grupa Zbrojeniowa informowała w 2023 roku o dostarczeniu części z nich przed terminem.
Onet ujawnia kulisy „Narodowej Rezerwy Amunicyjnej”
19 sierpnia 2024 roku na stronie Onetu ukazał się artykuł o dziennikarskim śledztwie na temat rządowego programu „Narodowa Rezerwa Amunicyjna”. Ustanowiony za poprzedniego premiera plan zakładał wzmocnienie polskiej produkcji amunicji oraz uzupełnienie jej rezerw.
Z ustaleń Onetu wynika, że do realizacji programu została wyznaczona spółka, utworzona m.in. przez trzy podmioty prywatne, które nie miały doświadczenia w produkcji amunicji. Tuż przed oddaniem władzy w 2023 roku Mateusz Morawiecki miał podpisać tajną uchwałę, w której zamówił u tej firmy pociski warte nawet 12 mld zł.
W reakcji na śledztwo – zaczepki premierów na X
Do tych doniesień na swoim profilu na portalu X odniósł się Donald Tusk. Obecny szef rządu zarzucił Mateuszowi Morawieckiemu „robienie interesów” na amunicji. W odpowiedzi były premier napisał, że na jego miejscu szef Platformy Obywatelskiej – zamiast inwestować w polską amunicję – „czekałby na dostawę niemieckich hełmów”.
Panie Donaldzie, gdybyś wtedy rządził – czekałbyś na dostawę niemieckich hełmów, a nie budował fabrykę polskiej amunicji.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 19, 2024
Do dyskusji włączył się Marcin Kierwiński, europoseł Platformy Obywatelskiej. Polityk stwierdził, że jedynym sukcesem, jaki miał odnieść rząd Mateusza Morawieckiego w kontekście hełmów, była renowacja starych egzemplarzy z lat 60.
Inni użytkownicy portalu X, w tym m.in. Andrzej Śliwka, poseł Prawa i Sprawiedliwości, zarzucili Marcinowi Kierwińskiemu kłamstwo. Dlatego sprawdziliśmy, czy rzeczywiście poprzedni rząd jedynie odnawiał stare hełmy, a nie kupował nowych.
Za rządów PiS odnowiono dziesiątki tysięcy starych hełmów
Poseł Kierwiński mógł nawiązać do doniesień dziennika „Rzeczpospolita”. Z informacji, które uzyskali dziennikarze od Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, wynika, że tylko w 2018 roku wojsko planowało odnowić 14 tys. hełmów produkowanych według wzoru z lat 60.
Rok wcześniej do remontu oddano łącznie ok. 35 tys. hełmów, głównie produkowanych w latach 70. Łącznie w latach 2017–2018 zlecono więc odnowienie blisko 50 tys. starych hełmów. Część wyremontowanego sprzętu dostarczono jednak po terminie lub bez pokrowców maskujących.
Jak wyjaśnił Inspektorat, wyremontowany sprzęt miał służyć do celów szkoleniowych. Rzeczywiście, w 2017 roku podczas ćwiczeń Dragon-17 żołnierzy wyposażono w hełmy starego typu, co „Gazeta Wyborcza” podsumowała tekstem o „armii oberwańców”. Z kolei generał Rajmund Andrzejczak skomentował wtedy, że wyposażenie rezerwistów w stary sprzęt było „nieeleganckie i nieuczciwe”.
Rząd wyciągnął wnioski i zamówił nowe hełmy
Tuż po zakończeniu ćwiczeń, w listopadzie 2017 roku, ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podjął decyzję o pilnym zamówieniu 100 tys. kompletów letnich i zimowych mundurów oraz 20 tys. nowych hełmów.
Na stronie Agencji Uzbrojenia możemy znaleźć komunikat z 8 marca 2023 roku podsumowujący zamówienia na nowy sprzęt po ćwiczeniach Dragon-17. W latach 2017–2019 wojsko kupiło 60 tys. hełmów wz. 2005, a w latach 2020–2023 – 50 tys. hełmów HP-05. Jak informowała Polska Grupa Zbrojeniowa, te ostatnie dostarczono przed terminem.
Obydwa nowe wzory hełmów, jak deklaruje producent, są wykonane z „nowoczesnych materiałów balistycznych”. Na lata 2023–2024 zamówiono kolejne 52 tys. hełmów wz. 2005 oraz ok. 32. tys. hełmów HP-05. Przedstawione wtedy zamówienie opcjonalne objęło dostawę do 2025 roku 27 tys. szt. sprzętu pierwszego typu i ok. 36 tys. szt. drugiego typu.
Transformacja wojska trwa – nowy sprzęt wciąż jest potrzebny
Podsumowując przedstawione wyżej liczby, łącznie w latach 2017–2024 wojsko zamówiło przynajmniej 200 tys. nowoczesnych hełmów. Mimo to jeszcze w 2023 roku można było zobaczyć żołnierzy w starym uzbrojeniu ochronnym pilnujących polsko-białoruskiej granicy.
Zwrócili na ten fakt uwagę m.in. użytkownicy serwisu X i portale informacyjne. Interpelację w sprawie umundurowania wojska na granicy złożyli wtedy posłowie Platformy Obywatelskiej. W odpowiedzi Ministerstwo Obrony Narodowej zapewniało, że wciąż kupuje nowe hełmy „w związku z transformacją Sił Zbrojnych RP i sukcesywnym zwiększaniem stanów osobowych”.
A co z nową amunicją, o której pisze Onet? Jak czytamy, Ministerstwo Obrony Narodowej – ze względu na ujawnione w wyniku dziennikarskiego śledztwa niejasności – postuluje wstrzymanie programu i powiadomienie prokuratury.
Na tekst Onetu odpowiedział Piotr Małecki, właściciel portalu Defence24. Jak pisze, podmiot, u którego poprzedni premier zamówił nowy sprzęt, był jedynym spełniającym bardzo rygorystyczne wymagania. Jego zdaniem, zamiast „siania dezinformacji i czarnego PRu”, należy pilnie rozwijać w Polsce produkcję amunicji.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter