Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Rakiety Patriot. Kiedy trafią na własność Polski?
Rakiety Patriot. Kiedy trafią na własność Polski?
My nie mamy swoich Patriotów. My zamówiliśmy Patrioty, one mają gotowość mieć w przyszłym roku, są przeprowadzane testy.
- Umowa na zakup dwóch pierwszych baterii Patriot przez Polskę została podpisana w 2018 roku.
- Od października br. elementy systemu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła, w tym zestawów Patriot, są na kluczowym etapie wdrożenia do służby w Wojsku Polskim. Obecnie sprzęt jest w fazie testów i inwentaryzacji.
- Według zapowiedzi rządu do końca 2022 roku na wyposażenie polskiego wojska mają wejść dwie baterie Patriot. Osiągnięcie wstępnej gotowości operacyjnej planowane jest na przełom 2023 i 2024 roku. Na tej podstawie wypowiedź Cezarego Tomczyka oceniamy jako prawdziwą.
Zwrot akcji w sprawie przekazania baterii Patriot z Niemiec
Po tym, jak 16 listopada w Przewodowie doszło do wybuchu rakiety, niemiecki rząd zaoferował Polsce wsparcie w zabezpieczeniu jej przestrzeni powietrznej m.in. systemami obrony powietrznej Patriot. Nie chodzi o przekazanie Polsce niemieckich zestawów Patriot, lecz tylko o ich czasowe stacjonowanie w Polsce wraz z niemiecką załogą.
21 listopada minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że przyjął ofertę Niemców z zadowoleniem, oraz zapowiedział dalsze uzgadnianie szczegółów ze swoją odpowiedniczką w Niemczech, Christine Lambrecht.
Z satysfakcją przyjąłem propozycję niemieckiej minister obrony dot. rozmieszczenia w naszym kraju dodatkowych wyrzutni rakiet Patriot. Podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką, zaproponuję by system stacjonował przy granicy z Ukrainą.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 21, 2022
Jednak już dwa dni później szef resortu obrony zmienił zdanie. Poinformował, że zwrócił się do Niemców o przekazanie rakiet Ukrainie i umieszczenie ich przy polsko-ukraińskiej granicy. „To pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo przy naszej wschodniej granicy” – napisał Błaszczak na Twitterze.
Po kolejnych atakach rakietowych 🇷🇺,zwróciłem się do strony 🇩🇪, aby proponowane 🇵🇱 baterie Patriot zostały przekazane na 🇺🇦 i rozstawione przy zachodniej granicy. To pozwoli uchronić 🇺🇦 przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo przy naszej wschodniej granicy
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 23, 2022
Pomysł wyszedł od Kaczyńskiego?
Tego samego dnia (choć już po tweecie Błaszczaka) Polska Agencja Prasowa opublikowała wywiad z Jarosławem Kaczyńskim, który zasugerował podobne rozwiązanie.
– Zaznaczam, że wyrażam tu mój własny, osobisty pogląd, ale uważam, że dla bezpieczeństwa Polski najlepiej byłoby, gdyby Niemcy przekazali ten sprzęt Ukraińcom (…) Wówczas pozwalałoby to zapewne skuteczniej, niż przy pomocy S-300, zestrzeliwać rakiety przeciwnika. Z drugiej strony, uchroniłoby to nas przed tego rodzaju wydarzeniami jak to, które miało miejsce w Przewodowie. Jednocześnie, gdyby Rosjanie postanowili nas zaatakować, to też byłaby dla nas ochrona – powiedział Kaczyński.
Za analogicznym rozwiązaniem opowiedział się prezydent Andrzej Duda, który jednak stwierdził, że jeśli Niemcy nie zgodzą się na przekazanie rakiet Patriot Ukrainie, powinny one trafić do Polski.
Z wielu punktów widzenia byłoby dobrze gdyby baterie patriot stały w pewnej odlegości od polskiej granicy, bo wówczas chroniłyby terytorium Polski, naszych obywateli i część Ukrainy ale jeśli Niemcy nie zgodzą się na wyjazd baterii na Ukrainę, to trzeba tę ochronę przyjąć u nas.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) November 25, 2022
Podobnie wypowiedział się premier Mateusz Morawiecki. 28 listopada podczas konferencji prasowej stwierdził, że Polska rozważy wariant przyjęcia niemieckich zestawów Patriot, jeśli Niemcy nie przekażą ich Ukrainie.
Opozycja: To powinien być Trybunał Stanu
Tak nagła zmiana zdania jest krytykowana przez przedstawicieli opozycji. W programie „Kropka nad i” 29 listopada Tomasz Trela i Cezary Tomczyk zgodzili się, że zachowanie premiera i ministra obrony nosi znamiona zdrady stanu.
Według Tomczyka przedstawiciele władzy „grają dzisiaj polskim bezpieczeństwem i to w tym najwyższym możliwym rozumieniu”. – Jeżeli dzisiaj jakikolwiek polityk odmawia sojusznikom z NATO tego, żeby na naszym terytorium znalazły się najnowsze, najnowocześniejsze światowe wyposażenie, jeżeli chodzi o systemy przeciwrakietowe, to jest po prostu idiotą i gra polskim bezpieczeństwem – oburzał się poseł PO.
Tomasz Trela dodał, że Mateusz Morawiecki powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za igranie z bezpieczeństwem Polek i Polaków, zwłaszcza tych mieszkających na wschodzie kraju.
Polska czeka na pierwsze własne Patrioty
W marcu 2018 roku Polska podpisała umowę na realizację pierwszego etapu programu „Wisła”. W jego ramach zaplanowano pozyskanie dwóch zestawów Patriot. Na wyposażeniu tego systemu znajdują się najnowocześniejsze i najbardziej zaawansowane technologicznie rakiety PAC-3MSE, zdolne m.in. do zwalczania rakiet balistycznych krótkiego zasięgu (SRBM).
Dostawa obu baterii systemu Patriot została zaplanowana do końca 2022 roku. Osiągnięcie wstępnej gotowości operacyjnej (Initial Operational Capability – IOC) ma nastąpić przełomie 2023 i 2024 roku. Zapowiedzi te zostały powtórzone przez MON również pod koniec lata tego roku.
Polska jest na dobrej drodze do zrealizowana planu. Jak poinformował na początku października szef MON, Patrioty weszły w I fazę testów. W ramach procedury SICO (System Integration Checkout) polskie i amerykańskie zespoły przeprowadzają w Toruniu m.in. inwentaryzację dostaw, wykonują finalny montaż sprzętu wojskowego oraz dokonują pierwszego uruchomienia i testów poprawności funkcjonowania systemu.
Zakończenie procesu SICO zostało zaplanowane na drugi kwartał 2023 roku.
Amerykanie potwierdzają: dostawy odbędą się w ciągu kilku miesięcy
W październiku Caroline Touchstone, dyrektor ds. Programu „Wisła” w firmie Raytheon Missiles & Defense (producent zestawów Patriot dla Polski), w rozmowie z portalem wnp.pl, poinformowała, że pierwsza bateria w ramach pierwszej fazy programu „Wisła” jest już gotowa do integracji i sprawdzenia zgodnie z procedurą SICO.
Zapowiedziała też, że niedługo należy się spodziewać dostawy drugiej rakiety. – Niektóre z elementów drugiej baterii są już gotowe i dostarczone. Całość będzie przekazana rządowi USA, który jest stroną umowy z rządem Polski, do końca roku bądź w pierwszych miesiącach przyszłego i po przeprowadzonych testach i integracji zgodnie z procedurą SICO trafi do polskiej armii – przekazała Touchstone.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter