Marsz Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie

11 stycznia 2024 roku w Warszawie odbył się zorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość marsz pod nazwą „Protest Wolnych Polaków”. Wydarzenie było odpowiedzią na przejęcie przez nową władzę Telewizji Polskiej, a jego hasłem stała się obrona wolnych mediów.

Według organizatorów na proteście pojawić się miało ponad 300 tys. osób. Z kolei według danych stołecznego ratusza w wydarzeniu wzięło udział 35 tys. osób. Frekwencję marszu skomentował na portalu X rzecznik PiS Rafał Bochenek. 

Zarzucił on obecnemu rządowi, że rozsyła alerty z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB), aby zniechęcić ludzi do przyjścia na marsz. W ten sposób miało się na nim pojawić mniej uczestników, niż się spodziewano.

Czym jest Alert RCB?

W 2018 roku Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wprowadziło system ostrzegania obywateli przed zagrożeniami, zwany potocznie alertem RCB. Wiadomości wysyłane z tego systemu mogą liczyć maksymalnie 160 znaków i powinny ostrzegać przed największymi zagrożeniami, takimi jak intensywna burza, powódź czy smog. 

Co ważne, alert może być wysłany również do osób, które w danym momencie przebywają na terenie objętym zagrożeniem, a na co dzień go nie zamieszkują. Nie są to jedynie wiadomości SMS, bo komunikaty wysyłane przez RCB możemy znaleźć także na platformie X oraz na stronie RCB w zakładce „komunikaty”.

Alert RCB z 11 stycznia nie dotyczył Warszawy

Okazuje się, że komunikat o smogu wydany 11 stycznia nie dotyczył ani województwa mazowieckiego, ani samej Warszawy. Ostrzeżenie dotyczyło części 6 województw na południu Polski: opolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, dolnośląskiego, małopolskiego i śląskiego. Dokładna liczba powiatów, które otrzymały komunikat, wynosiła 40.

O prognozowanej złej jakości powietrza informował również Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Napisano o ryzyku przekroczenia poziomu alarmowego pyłu zawieszonego PM10 w wyżej wymienionych lokalizacjach, których dotyczył alert RCB. Nie ma wśród nich województwa mazowieckiego ani Warszawy.

Źródło: Rządowe Centrum Bezpieczeństwa

Alert RCB wykorzystywany do celów politycznych?

W kolejnym zarzucie, który został skierowany w stronę obecnego rządu, stwierdzono, że wykorzystuje on służby do walki politycznej. Należy jednak pamiętać, że obecnym dyrektorem RCB jest Marek Kubiak. Na to stanowisko mianował go jeszcze Mateusz Morawiecki.

Warto wspomnieć, że w trakcie wyborów prezydenckich w 2020 roku wysłany przez RCB alert dotyczący pierwszeństwa głosowania dla osób 60+, kobiet w ciąży oraz osób niepełnosprawnych również wywołał kontrowersje. 

W odpowiedzi na interpelację posła Grzegorza Rusickiego ówczesny sekretarz stanu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik tłumaczył, że RCB wysłało wiadomości na prośbę PKW oraz że już wcześniej alerty wysyłane były w przypadku zmian prawnych związanych z pandemią COVID-19.