Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Relokacja migrantów a prawo weta. Jak uchwala się prawo UE?
Relokacja migrantów a prawo weta. Jak uchwala się prawo UE?
To jest w ogóle bardzo niepokojący trend (przenoszenie tematu z Rady Europejskiej do Rady Unii Europejskiej – przyp. Demagog), z którym mamy do czynienia w Unii Europejskiej. Czyli tak naprawdę obchodzenie traktatu, a właściwie łamanie, wprost łamanie zapisów traktatowych. Ja przypomnę, że jeszcze wtedy, w 2014–15 roku, jeszcze wtedy nie odważono się na tego typu kruczki prawne i tego typu zabiegi, które dzisiaj są stosowane, żeby ominąć, czy właściwie unieważnić, de facto unieważnić traktatową zasadę prawa weta w tych najważniejszych sprawach w Unii Europejskiej. A ta sprawa (relokacji migrantów – przyp. Demagog) właśnie do takich należy. Ale to jest już stosowana praktyka również w innych sprawach, chociażby w sprawach polityki klimatycznej. Przypomnijmy pakiet „Fit for 55”.
- Rada Europejska i Rada Unii Europejskiej pełnią zupełnie inne funkcje. Rada Europejska nie tworzy prawa. Wyznacza natomiast cele, do których ma dążyć Unia Europejska. To Rada Unii Europejskiej (wraz z Parlamentem Europejskim) przyjmuje unijne akty prawne.
- Podczas ostatniego szczytu Rady Europejskiej nie udało się wypracować konkluzji, które zatwierdziłyby mechanizm solidarnościowy. Teoretycznie cały czas obowiązuje więc zalecenie z 2018 roku, by przyjmowanie migrantów przez państwa członkowskie odbywało się na zasadzie dobrowolności.
- Rozporządzenie wprowadzające obowiązkowe relokacje wejdzie w życie, jeśli przyjmie je Rada UE. Prawdopodobnie będzie ona głosować większością kwalifikowaną (choć ma możliwość zastosować zasadę jednomyślności). Najpierw jednak rozporządzenie musi zaakceptować Parlament Europejski. Pomysł obowiązkowych relokacji wciąż może zostać usunięty.
- Jeśli chodzi o pakiet „Fit for 55” („Gotowi na 55”), Rada Europejska zatwierdziła cel neutralności klimatycznej w całej UE. Odbyło się to w drodze konsensusu (typowa metoda zatwierdzania zaleceń przez Radę Europejską). Na tej podstawie Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski przyjmują kolejne akty prawne składające się na ten pakiet.
- Nie ma takiej praktyki jak przenoszenie spraw z Rady Europejskiej do Rady Unii Europejskiej. Wszystkie przepisy muszą być zgodne z wolą Rady Europejskiej, ale wprowadzaniem ich w życie zajmuje się Rada UE. Na tej podstawie wypowiedź oceniamy jako fałszywą.
(Nieistniejący) trend przenoszenia spraw z jednej rady do drugiej
Nie milkną echa pomysłu Rady Unii Europejskiej dotyczącego obowiązkowego systemu relokacji. Instytucja chce wprowadzić taki przepis do jednego z rozporządzeń, składających się na tworzony właśnie unijny pakt migracyjny. Polskie władze sprzeciwią się temu pomysłowi, jednak nie wszystkie argumenty przytaczane przez rządzących zawierają prawdziwe informacje. Sprawdź naszą analizę wypowiedzi Rafała Bochenka, który wprowadził w błąd słowami, że relokacja migrantów jest niezgodna z prawem UE.
Z kolei Jacek Sasin na antenie TVP Info przedstawił rzekomy trend, zgodnie z którym niektóre sprawy w Unii Europejskiej przenoszone są z Rady Europejskiej do Rady Unii Europejskiej.
Analizowana przez nas wypowiedź padła w odpowiedzi na słowa prowadzącej: – Pan premier wspomniał chwilę temu o różnych furtkach, wytrychach, które stosuje Unia Europejska. Jeden, pierwszy podstawowy jest taki, że z Rady Europejskiej temat został przeniesiony do Rady Unii Europejskiej, czyli z miejsca, gdzie obowiązuje prawo weta, do miejsca głosowania większościowego.
Rada Europejska a Rada Unii Europejskiej
Są to dwie różne unijne instytucje, których nazwy często są mylone. Pełnią one różne funkcje. Zadaniem Rady Europejskiej jest wyznaczanie ogólnego kierunku polityki oraz priorytetów Unii Europejskiej. Na podstawie tych zaleceń Komisja Europejska może przedstawiać propozycje nowych przepisów.
Dopiero wtedy do akcji wkracza Rada Unii Europejskiej. To na Radzie UE spoczywa obowiązek przyjmowania aktów prawnych, o którym mówi Jacek Sasin. Realizuje ona to zadanie razem z Parlamentem Europejskim. Obie instytucje negocjują, uzgadniają i wspólnie przyjmują europejskie przepisy.
Rada UE nie ma stałych członków, lecz składa się z ministrów poszczególnych państw członkowskich. To, którzy to będą ministrowie, zależy od charakteru danej sprawy. Przykładowo: w posiedzeniach dotyczących spraw gospodarczych i finansowych uczestniczą ministrowie finansów poszczególnych państw.
Natomiast w Radzie Europejskiej obradują zazwyczaj szefowie rządów poszczególnych państw (jak w przypadku Polski). Rzadziej zdarza się, że państwa są reprezentowane przez prezydentów.
Jak przyjmuje się unijne prawo? Przykład przepisów dotyczących relokacji uchodźców
Zgodnie z art. 17 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej większość projektów unijnych przepisów pochodzi od Komisji Europejskiej. Nie inaczej jest w przypadku projektowanego rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją. To ono może potencjalnie ustanowić mechanizm solidarnościowy i tzw. system relokacji.
W jego ramach państwa członkowskie, które dotychczas były pod mniejszą presją migracyjną, będą przyjmować wnioski o azyl na równi z państwami przy granicach UE. Za każdy nierozpatrzony wniosek kraj będzie musiał wpłacić 20 tys. euro. Szczegóły na temat tego mechanizmu znajdziesz w jednej z naszych analiz.
A teraz skupmy się na procesie legislacyjnym.
Najpierw Komisja Europejska
Komisja Europejska złożyła projekt rozporządzenia jeszcze we wrześniu 2020 roku. Nie ma w nim zapisu o obowiązku rozpatrywania wniosków o azyl przez kraje członkowskie albo płacenia „kary” w wysokości 20 tys. euro.
Następnie Parlament Europejski
Unijna procedura legislacyjna przewiduje, że najpierw stanowisko musi zostać przyjęte przez Parlament Europejski, jednak posłowie nie zajęli się jeszcze projektem rozporządzenia.
Wreszcie Rada Unii Europejskiej
Ewentualne poprawki trafiają do Rady UE, która albo je zatwierdza (wtedy akt wchodzi w życie), albo się z nimi nie zgadza. Wówczas prace są kontynuowane.
Jednak jeszcze przed przyjęciem stanowiska przez europosłów Rada UE może cały czas pracować nad własnymi propozycjami dotyczącymi projektu. Tak było w przypadku rozporządzenia dotyczącego relokacji.
Projekt zaraz po opublikowaniu trafił pod obrady Rady Unii Europejskiej. Jej prace zakończyły się wypracowaniem tzw. podejścia ogólnego. Jest to dokument zawierający wstępne porozumienie uzgadniane przez Radę UE w oczekiwaniu na głosowanie w Parlamencie Europejskim.
Najnowsza wersja ogólnego podejścia Rady pochodzi z 23 czerwca. To właśnie w tym wstępnym porozumieniu znalazł się pomysł systemu relokacji.
Parlament może nie zgodzić się na mechanizm solidarnościowy lub zaproponować w nim jakieś zmiany. Jeśli Rada UE mimo wszystko pozostanie przy tym pomyśle, rozpoczną się negocjacje między nią a Parlamentem Europejskim. Zadaniem obu instytucji będzie wypracowanie porozumienia i przyjęcie ostatecznej wersji aktu ustawodawczego.
Proces legislacyjny a prawo weta
Decyzje w Radzie UE przyjmowane są zazwyczaj większością kwalifikowaną. Za danym projektem musi opowiedzieć się 55 proc. krajów reprezentujących co najmniej 65 proc. ogółu ludności UE. Decyzję mogą zablokować cztery kraje lub więcej (reprezentujące co najmniej 35 proc. ogółu ludności UE).
Rada UE może zastosować jednomyślność (w teorii)
Są jednak przypadki, w których Rada UE przyjmuje decyzje jednomyślnie. Ten sposób głosowania dotyczy newralgicznych obszarów, takich jak polityka zagraniczna lub podatki. Zasada jednomyślności w praktyce oznacza prawo weta.
Czy Rada UE zdecyduje się na jednomyślne głosowanie w sprawie rozporządzenia o obowiązkowej relokacji? Być może. Wspomniane wcześniej podejście ogólne Rady UE nie jest jej ostatecznym stanowiskiem.
Właściwe głosowanie dopiero przed nami
Propozycje zawarte w podejściu ogólnym to dopiero punkt wyjścia do dalszych prac nad treścią rozporządzenia. Swoje poprawki musi opublikować Parlament Europejski. Dopiero wówczas odbędzie się właściwe głosowanie w Radzie Unii Europejskiej.
Wtedy też dowiemy się, na jaki typ głosowania zdecyduje się Rada UE. Należy się jednak spodziewać, że będzie to większość kwalifikowana. Taki system stosuje się w zwykłej procedurze ustawodawczej, która obejmuje również rozporządzenie w sprawie relokacji.
Co ma z tym wspólnego Rada Europejska?
Rada Europejska nie ma możliwości przyjmowania aktów prawnych. Nie jest więc możliwe, żeby procedura legislacyjna była „przenoszona” między jedną radą a drugą. Rada Europejska określa ogólne cele dla całej Unii. Przyjmuje je w formie konkluzji wskazujących tematy, którymi należy się zająć, i działania, które należy podjąć. Konkluzje przyjmowane są metodą konsensusu. To sytuacja, w której żadne państwo nie zgłosi sprzeciwu.
W Radzie Europejskiej bez porozumienia w sprawie polityki migracyjnej
Ostatni szczyt Rady Europejskiej odbył się 29 i 30 czerwca br. Wydarzenie zakończyło się przyjęciem konkluzji. W dokumencie nie ma jednak odniesienia do polityki migracyjnej. Oznacza to, że szefowie państw obecni podczas szczytu nie wypracowali w tym zakresie konsensusu.
Systemowi relokacji sprzeciwiły się Polska i Węgry. Zostało to odnotowane w osobnych konkluzjach przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela.
Zdaniem polskiego rządu brak konsensusu oznacza, że wciąż obowiązują konkluzje Rady Europejskiej z 2018 roku. Według komunikatu opublikowanego na stronie rządowej we wspomnianych konkluzjach „wszystkie kraje członkowskie zgodziły się co do dobrowolności przyjmowania migrantów”.
Chodzi o dokument z czerwca 2018 roku. W punkcie numer 6 jest mowa o tym, że migranci powinni być przekazywani do centrów kontroli ustanowionych w państwach członkowskich na zasadzie dobrowolności.
Dobrowolność wciąż podstawowym zaleceniem Rady Europejskiej
Rada Europejska wyznacza cele Unii Europejskiej, a pozostałe instytucje powinny je realizować. Teoretycznie więc zaleceniem w polityce migracyjnej cały czas obowiązującym pozostaje zasada dobrowolności.
Z drugiej strony w tych samych konkluzjach wezwano do reformy rozporządzenia dublińskiego „w oparciu o równowagę między odpowiedzialnością a solidarnością”. Zgodnie z systemem dublińskim migrant musi złożyć wniosek o azyl w pierwszym państwie członkowskim UE, do którego wjeżdża.
W lutym br. Rada Europejska wydała konkluzje, w których wezwała do kontynuowania prac nad paktem o migracji i azylu, jednak wówczas pomysł Rady UE dotyczący obowiązku relokacji nie był jeszcze publicznie ogłoszony. W`świetle aktualnych konkluzji rozwiązanie to, przynajmniej w teorii, nie jest zgodne z wolą Rady Europejskiej.
Pozostaje czekać na rozwój wydarzeń
Nie oznacza to jednak przerwania prac nad rozporządzeniem w sprawie relokacji. Jak wspomnieliśmy, i tak jego treść musi jeszcze zostać zaakceptowana przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej. Poszczególne zapisy mogą ulec zmianie.
Kolejny szczyt Rady Europejskiej zaplanowano na koniec października br.
„Gotowi na 55” ominęło prawo weta? Kolejna nieprawda
„Fit for 55” – czyli „Gotowi na 55” – to pakiet różnych rozwiązań prawnych, które mają posłużyć Unii Europejskiej do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku oraz zmniejszenia emisji o co najmniej 55 proc. do 2030 roku (w porównaniu z 1990 roku). Na ten pakiet składa się wiele różnych aktów prawnych.
Rola Rady Europejskiej w pakiecie „Gotowi na 55”
Na stronie poświęconej kalendarium pakietu „Gotowi na 55” możemy zaznaczyć, czy chcemy widzieć informacje dotyczące tylko Rady UE lub Rady Europejskiej.
Do Rady Europejskiej zostały przypisane tylko cztery wydarzenia – ostatnie z końca 2020 roku. Szczególnie istotne są dwa punkty dotyczące zatwierdzenia celu w postaci neutralności klimatycznej. Rada Europejska pochyliła się nad tym zadaniem dwukrotnie, ponieważ za pierwszym razem (pod koniec 2019 roku) Polska nie była w stanie zobowiązać się do realizacji celu.
W grudniu 2020 roku dążenie do neutralności klimatycznej zostało w pełni zatwierdzone przez Radę Europejską. Oznacza to, że państwa osiągnęły w tej sprawie konsensus.
Na tym zakończyła się rola Rady Europejskiej. Jej zadaniem jest wyznaczanie ogólnego kierunku polityki oraz priorytetów Unii Europejskiej. Przyjmowanie prawa leży w gestii Rady Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego.
Na przykładzie dwóch aktów prawnych pokażemy, jak wprowadza się w życie pakiet „Gotowi na 55”.
Rozporządzenie w sprawie wspólnego wysiłku redukcyjnego
W rozporządzeniu określono wartości docelowe redukcji emisji w przypadku budynków, transportu drogowego i krajowego transportu morskiego, rolnictwa, odpadów i małych sektorów przemysłu. Dla każdego państwa wielkość redukcji została ustalona na innym poziomie. Wartości te bazują na PKB poszczególnych krajów.
Tutaj znajdziesz informacje na temat przebiegu procedury legislacyjnej tego rozporządzenia. Jego projekt został złożony w lipcu 2021 roku przez Komisję Europejską. Później Rada UE prowadziła negocjacje z Parlamentem Europejskim, aby wypracować porozumienie i ostatecznie przyjąć akt ustawodawczy. Wszedł on w życie w kwietniu 2023 roku.
Dyrektywa w sprawie odnawialnych źródeł energii
Innym elementem pakietu „Gotowi na 55” jest dyrektywa dotycząca odnawialnych źródeł energii (OZE). Zgodnie z nią do 2030 roku 40 proc. energii w państwach unijnych będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych.
Dyrektywa nie weszła jeszcze w życie. Tutaj znajdziesz informacje na temat przebiegu procesu legislacyjnego. W lipcu 2021 roku Komisja Europejska złożyła projekt, a we wrześniu 2022 roku Parlament Europejski przyjął poprawki.
Cały czas trwają prace w Radzie UE. Ostatni dokument pochodzi z 19 czerwca br. Znajduje się w nim informacja o zatwierdzeniu ostatecznej wersji dyrektywy opartej na kompromisie między Radą UE a Parlamentem Europejskim.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter