Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Satysfakcja z euro. Ilu Europejczyków obecnie jest zadowolonych?
Satysfakcja z euro. Ilu Europejczyków obecnie jest zadowolonych?
Dzisiaj w tej eurozonie mamy 83 proc. zadowolenia, również wśród tych nowych (państw – przyp. Demagog), którzy dołączyli niedawno do strefy euro, z tego, że jest euro.
- W sondażu Eurobarometr zrealizowanym w październiku i listopadzie 2021 roku 78 proc. obywateli strefy euro uważało, że euro jest dobrą rzeczą dla Wspólnoty. Z kolei 69 proc. ankietowanych uznało, że euro jest dobre dla ich krajów.
- Wśród dwóch najnowszych członków strefy euro – Łotwy i Litwy – kolejno 76 i 83 proc. obywateli podzieliło pogląd, że euro jest dobrą rzeczą dla UE. Natomiast 64 proc. Litwinów i 67 proc. Łotyszy było zdania, że euro jest korzystne dla ich krajów.
- Polityk podkreślił, że w wypowiedzi chodzi mu o sytuację aktualną. Z racji braku danych za rok 2022, odnoszących się do bieżącej sytuacji gospodarczo-społecznej, wypowiedź Szymona Hołowni uznajemy za nieweryfikowalną.
Hołownia: „tak” dla Euro
Rząd i NBP nie radzi sobie z inflacją – uważa Szymon Hołownia. Receptą na rosnące ceny oraz słabnącą wartość złotówki ma być wstąpienie Polski do strefy euro, tak jak robią to inne państwa.
Na przyjęcie euro niedawno zdecydowała się Chorwacja, która oficjalnie zacznie stosować walutę od 1 stycznia 2023 roku. Akcesję do strefy euro rozważa także Bułgaria, która miałaby przyjąć ten środek płatniczy od 1 stycznia 2024 roku.
W opinii Hołowni nic nie stoi na przeszkodzie, aby przejść ze złotówki na euro. Badania opinii publicznej mają wskazywać, że nastroje społeczne w strefie euro, dotyczące obowiązującej waluty, są pozytywne, także przy uwzględnieniu państw, które stosują ją od niedawna.
Obecnie 19 państw UE wchodzi w skład strefy euro
Waluta euro została wprowadzona od 1 stycznia 1999 roku w formie bezgotówkowej. Wówczas stosowało ją 11 państw. Z początkiem 2001 roku do strefy euro dołączyła Grecja. Rok później euro zaczęło być stosowane w formie gotówkowej.
Wraz z upływem lat do strefy euro wstępowały kolejne państwa: Słowenia (2007 rok), Cypr i Malta (2008 rok), Słowacja, (2009 rok) oraz Estonia (2011 rok). Dwa najnowsze państwa w strefie euro to Łotwa, która przystąpiła w 2014 roku, oraz Litwa, która zdecydowała się na ten krok w 2015 roku.
Większość osób ma dobre zdanie o euro
Z przeprowadzonego na przełomie października i listopada 2021 roku sondażu wynika, że pozytywny stosunek do euro osiągnął drugi najwyższy wynik w historii pomiarów. 78 proc. ankietowanych uznało, że euro jest dobrą rzeczą dla Unii, a średnio 7 na 10 mieszkańców strefy euro (69 proc.) sądzi, że waluta jest czymś korzystnym dla ich państwa. W żadnym państwie pozytywne nastawienie do euro – zarówno w odniesieniu do UE, jak i własnego państwa – nie spadło poniżej poziomu 60 proc. Innymi słowy, w każdym państwie pozytywny stosunek do euro przejawiało przynajmniej ⅗ ankietowanych.
W przypadku dwóch najnowszych członków – Łotwy i Litwy – odpowiednio 76 i 83 proc. obywateli podzieliło pogląd, że euro jest dobrą rzeczą dla UE. Z kolei 64 proc. Litwinów i 67 proc. Łotyszy wyraziło pogląd, że euro jest korzystne dla ich krajów.
Poza strefą euro także przeważają pozytywne odpowiedzi
Natomiast w kwietniu 2022 roku o stosunek do euro zostali zapytani obywatele państw, które nie należą do strefy euro. Okazuje się, że większość osób (63 proc.) uważało, że przyjęcie euro ma pozytywne konsekwencje dla państw, które je już stosują. 28 proc. badanych było przeciwnego zdania.
Większość badanych (55 proc.) uznała także, że euro miałoby pozytywny wpływ na ich kraj, gdyby ten zdecydował się na przyjęcie waluty. Przeciwnego zdania było 41 proc. ankietowanych. W Polsce 58 proc. osób stwierdziło, że euro miałoby pozytywne przełożenie dla kraju, z czym jednak nie zgodziło się 38 proc. badanych.
Polska a strefa euro
Polska, wstępując do Unii Europejskiej, zobowiązała się do przyjęcia euro. Wówczas nie określono jednak terminu, w jakim miałoby się to stać. Z formalnego punktu widzenia, poza wolą polityczną, przystąpienie do strefy euro jest możliwe dopiero pod warunkiem spełnienia tzw. kryteriów konwergencji:
- stabilne ceny – średni wskaźnik inflacji nie wyższy niż 1,5 pkt proc. powyżej wskaźnika trzech krajów najbardziej stabilnych cenowo w strefie,
- zrównoważone finanse publiczne – deficyt budżetowy nie powinien przekraczać 3 proc. PKB, a wskaźnik zadłużenia nie powinien być większy niż 60 proc. PKB,
- stabilny kurs walutowy – kraj musi uczestniczyć przez co najmniej 2 lata w mechanizmie kursowym ERM II. W tym czasie jego waluta nie może wykazywać silnych wahań względem centralnego kursu ERM II, a jej dwustronny centralny kurs nie może być obniżany względem euro.
- stabilne długoterminowe stopy terminowe – mogą przekraczać co najwyżej o 2 punkty proc. stopy trzech najstabilniejszych pod względem cen państw członkowskich.
7 na 10 mieszkańców UE popiera pomysł zjednoczenia pod jedną walutą
W trzecim kwartale 2022 roku przeprowadzono kolejny sondaż Eurobarometru. Ankietowanych zapytano o to, czy zgadzają się z następującym postulatem: „Europejska unia gospodarcza i walutowa z jedną walutą — euro” (s.41).
Biorąc pod uwagę państwa strefy euro, 8 na 10 osób popiera taki pomysł (80 proc.), a sceptyczne jest jedynie 15 proc. obywateli. Natomiast gdy uwzględnimy wszystkie państwa UE, poparcie dla zjednoczenia pod jedną walutą wynosi 72 proc., przy 22 proc. głosów przeciwnych. W ankiecie tej nie pytano obywateli o zadowolenie z waluty, lecz o poparcie dla niej — z tego powodu nie odnosi się ona do wypowiedzi Hołowni.
Polacy są bardziej sceptyczni wobec euro. Z powyższym postulatem zgodziło się 49 proc. ankietowanych, natomiast 44 proc. było przeciwnych. Najwięcej osób niechętnych wspólnej walucie znajdziemy w Danii — 69 proc. odpowiedziało przecząco.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter