Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Skąd taka wysoka inflacja? Manipulacja Morawieckiego
Skąd taka wysoka inflacja? Manipulacja Morawieckiego
Szanowni państwo, to nie moje dane. To dane Europejskiego Banku Centralnego dotyczące inflacji. 72-procentowy wpływ na inflację miał bardzo prosty czynnik: ceny energii.
- Europejski Bank Centralny opublikował badanie, z którego wynika, że w strefie euro za wzrost inflacji w około 70 proc. odpowiedzialny był tzw. szok cenowy (s. 2).
- Polska nie należy do strefy euro, przez co wyliczenia zaprezentowane w badaniu nie są reprezentatywne dla naszego kraju.
- Na początku badania autorzy podkreślili, że tezy zawarte w artykule są ich prywatnymi i nie powinny być utożsamiane ze stanowiskiem EBC.
- Mateusz Morawiecki odnosi wyniki badania dotyczące strefy euro do sytuacji w Polsce. Co więcej, zaprezentowane badanie nie jest oficjalnym stanowiskiem EBC. Na tej podstawie wypowiedź oceniamy jako manipulację.
- To nie pierwsza manipulacja Mateusza Morawieckiego na temat przyczyn inflacji. W listopadzie weryfikowaliśmy podobną wypowiedź byłego premiera.
Morawiecki broni swoich rządów
Po exposé Mateusza Morawieckiego kluby i koło poselskie przedstawiły swoje stanowiska, po czym odbyła się sesja pytań do kandydata na premiera. Do zadania pytania zgłosiło się łącznie 107 osób (s. 584). Wśród pytań często pojawiała się tematyka dotycząca inflacji.
Na koniec Morawiecki odniósł się m.in. bezpośrednio do wypowiedzi Krzysztofa Gawkowskiego (s. 580), w której polityk Lewicy zarzucił rządowi PiS – a konkretnie prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu – doprowadzenie do najwyższej inflacji od 30 lat.
Morawiecki w obronie przytoczył badania Europejskiego Banku Centralnego (EBC) dotyczące przyczyn inflacji. Z publikacji ma wynikać, że głównym źródłem inflacji jest wzrost cen energii.
Badanie nie jest stanowiskiem EBC
31 lipca 2023 roku na stronie Europejskiego Banku Centralnego został opublikowany artykuł opisujący badanie dwóch ekonomistów: Roberto A. De Santisa i Tommaso Tornese’a. Dotyczyło ono wpływu tzw. szoków energetycznych na inflację w strefie euro.
Co istotne, jeszcze przed prezentacją ustaleń twórcy przedstawili zastrzeżenie, że badanie przedstawia prywatne opinie autorów, przez co „niekoniecznie odzwierciedla ono stanowisko EBC”.
Premier Morawiecki już raz błędnie wykorzystywał ustalenia tego raportu, o czym pisaliśmy w tej analizie. Jego wypowiedź ocenialiśmy wówczas jako manipulację.
Badanie odnosi się do strefy euro
Kolejnym ważnym aspektem, o którym należy wspomnieć, jest fakt, że badanie dotyczyło tylko strefy euro. Autorzy oszacowali, że gdyby nie doszło do wybuchu wojny w Ukrainie, to inflacja w czerwcu 2022 roku wynosiłaby 2,3 proc., a nie 8,3 proc.
Obecnie strefa euro liczy 20 państw. Polska nie należy do niej, w związku z czym ustalenia przedstawione w badaniu nie są reprezentatywne dla naszego państwa. Co więcej, w analogicznym okresie, gdy w strefie euro inflacja wynosiła 8,3 proc., to w Polsce wynosiła ona 14,2 proc.
Szok energetyczny dotknął strefę euro dwukrotnie
Autorzy wyszczególnili w badaniu tzw. reżimy niskiej i wysokiej inflacji (tabela s. 20.). Wyjaśnili także, że w momencie, kiedy państwo przejdzie w reżim wysokiej inflacji, to po upływie 2,5 lat powróci ono do reżimu inflacji niskiej. W całości efekt zanika dopiero po 5 latach (s. 22).
Po raz pierwszy w reżim wysokiej inflacji strefa euro przeszła w czerwcu 2021 roku w wyniku tzw. szantażu gazowego Putina. Za drugim razem na szok energetyczny również wpłynęła Rosja – tym razem na skutek pełnoskalowej inwazji na Ukrainę (s. 21).
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter