Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Sytuacja Romanowskiego i Sawczenko. Czego dotyczy podobieństwo?
Sytuacja Romanowskiego i Sawczenko. Czego dotyczy podobieństwo?
Niestety, rządzący złamali wiążące Polskę umowy międzynarodowe, m.in. te konstytuujące Radę Europy, a więc również Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. To jest kompromitacja na takim poziomie, że niestety, no chcą nas postawić w jednym szeregu z takimi krajami jak Rosja, bo tych samych argumentów i ignorowania immunitetu Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy dopuszczała się Rosja w przypadku ukraińskiej deputowanej Nadii Sawczenko.
- W 2014 roku separatyści z Ługańska schwytali ukraińską pilotkę Nadię Sawczenko. Podczas gdy była bezprawnie przetrzymywana w rosyjskim więzieniu, Sawczenko została wybrana posłanką ukraińskiego parlamentu i oddelegowana do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, co zapewniło jej immunitet (1, 2).
- Rosja nie zgodziła się na jej wypuszczenie (1, 2, 3). Została skazana na ponad 20 lat w łagrze, a następnie uwolniona w ramach wymiany więźniów.
- Rosyjski sąd argumentował, że immunitet przysługujący Sawczenko ma charakter funkcjonalny. W argumentacji wskazano też, że działania organów ścigania mające na celu jej zatrzymanie i wybór środka zapobiegawczego nastąpiły przed uzyskaniem przez Sawczenko statusu członka ZPRE. Ponadto działania służb nie były związane z pracą Sawczenko w ZPRE.
- W przypadku Marcina Romanowskiego polska prokuratura również zwróciła uwagę, że „immunitet członka ZRPE nie wyłącza możliwości przedstawienia zarzutów (…) w związku z przestępstwem popełnionym przez posła na Sejm RP, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem przez niego mandatu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy”.
Sprawa podwójnego immunitetu
Poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski został 15 lipca zatrzymany przez ABW na polecenie Prokuratury Krajowej w związku ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Trzy dni wcześniej zgodę na uchylenie jego immunitetu parlamentarnego i tymczasowe aresztowanie wyraził Sejm.
Ostatecznie polityk wyszedł na wolność dzień po zatrzymaniu. Jaki był powód? Sąd oddalił wniosek o aresztowanie, bo wziął pod uwagę, że chroni go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Romanowski jest zastępcą w polskim przedstawicielstwie tego organu. Więcej na temat tej sprawy przeczytasz w innej naszej analizie.
PiS oczekuje debaty o praworządności
Politycy PiS stoją na stanowisku, że aresztowanie Romanowskiego było złamaniem praworządności. Europoseł PiS Anna Zalewska zapowiedziała, że delegacja tej partii złoży wniosek o debatę i rezolucję na temat praworządności w Polsce podczas najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego.
Marcin Horała podczas wizyty na antenie TVN24 stwierdził [czas nagrania 04:35], że ostatni raz do takiego naruszenia immunitetu posunęła się Rosja, gdy zatrzymała Nadię Sawczenko.
Takiego porównania między polskim a rosyjskim przypadkiem dokonał również Radosław Fogiel na antenie Radia ZET. Jego zdaniem argumentacja przedstawiona w sprawie Romanowskiego przypomina ignorowanie immunitetu Nadii Sawczenko przez Rosję.
Rosja została wykluczona z Rady Europy
W tym miejscu wyjaśnijmy, że pomimo podobnej nazwy Rada Europy to instytucja niezwiązana z Unią Europejską. RE zrzesza 46 państw z całej Europy. W jej ramach działa m.in. Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zrzesza 612 przedstawicieli reprezentujących ponad 150 000 władz lokalnych i regionalnych z 46 państw członkowskich. Wśród członków była także Rosja, która w 2022 roku – po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę – została zawieszona, a następnie wykluczona z tej organizacji.
Immunitet Rady Europy
Zgodnie z art. 40 Statutu Rady Europy przedstawiciele krajów członkowskich korzystają z przywilejów i immunitetów niezbędnych do wykonywania ich funkcji. Nie mogą być aresztowani ani ścigani na terytorium państw –członków z powodu poglądów wyrażonych lub sposobu głosowania w Zgromadzeniu, jego komitetach lub komisjach.
Szczegółowe regulacje dotyczące tego immunitetu znajdziemy w Porozumieniu Ogólnym w sprawie przywilejów i immunitetów Rady Europy. Czytamy w nim, że:
„Podczas sesji Zgromadzenia Doradczego przedstawiciele w Zgromadzeniu oraz ich zastępcy, niezależnie od tego, czy są członkami parlamentu, korzystają:
(a) na terytorium własnego państwa z immunitetów przyznawanych w tym państwie członkom parlamentu;
(b) na terytoriach wszystkich innych państw członkowskich z immunitetu od aresztowania i postępowania sądowego.
Immunitet ten stosuje się również podczas podróży na miejsce posiedzenia Zgromadzenia Doradczego i z powrotem. Jednakże nie ma on zastosowania, gdy przedstawiciele lub ich zastępcy zostali ujęci na gorącym uczynku popełniania przestępstwa, usiłowania popełnienia przestępstwa lub popełnienia przestępstwa, bądź też w przypadkach, gdy Zgromadzenie Doradcze zrzekło się immunitetu”.
Sprawa Nadii Sawczenko
Nadia Sawczenko była pilotką i porucznikiem ukraińskiego lotnictwa wojskowego. Walczyła na wschodzie Ukrainy przeciw separatystom. W czerwcu 2014 roku została uprowadzona na terenie Ługańska w trakcie walk w Gorłówce.
Wkrótce potem Sawczenko została nielegalnie przewieziona do Federacji Rosyjskiej (pkt. A). Została osadzona w areszcie pod zarzutem przyczynienia się do śmierci dwóch rosyjskich dziennikarzy.
Sawczenko została delegatką do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
W międzyczasie, gdy przebywała w rosyjskim areszcie, została zgłoszona (s. 6) do startu w ukraińskich wyborach parlamentarnych z list partii Batkiwszczyna. Premier Julia Tymoszenko zapowiedziała, że w razie wejścia do parlamentu Sawczenko zostanie delegatką do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Sawczenko zdobyła mandat (s. 66), została deputowaną Rady Najwyższej Ukrainy i następnie oddelegowana do Zgromadzenia PE. Tym samym objął ją immunitet (pkt. D).
Wkrótce potem, na początku 2015 roku, przewodnicząca Zgromadzenia Anne Brasseur zwróciła się do rosyjskiej Dumy z wnioskiem o uwolnienie Nadii Sawczenko „w terminie umożliwiającym jej obecność na otwarciu styczniowej sesji Zgromadzenia w poniedziałek 26 stycznia”.
Rada Europy i Parlament Europejski stanęły po stronie Sawczenko
Na początku 2015 roku Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję nr 2034. W dokumencie Zgromadzenie wyraziło zaniepokojenie uwięzieniem i oskarżeniem Nadii Sawczenko przez Federację Rosyjską. W pkt. 11 czytamy, że:
„[Zgromadzenie – przyp. Demagog] domaga się, aby Federacja Rosyjska przestrzegała swoich zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego, jako strona Porozumienia Ogólnego w sprawie przywilejów i immunitetów Rady Europy (ETS nr 2) i jej protokołu, zgodnie z którym Nadia Sawczenko, jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego, korzysta z europejskiego immunitetu parlamentarnego. Zgromadzenie wzywa władze rosyjskie do uwolnienia Nadii Sawczenko w ciągu 24 godzin i zapewnienia jej powrotu na Ukrainę lub przekazania jej państwu trzeciemu”.
W kwietniu 2015 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję w tej sprawie. Podkreślono w niej, że Sawczenko jest chroniona immunitetem, i wezwano do jej uwolnienia. W pkt. 7 tego dokumentu PE:
„[…] przypomina, że Nadia Sawczenko została wybrana na posłankę do parlamentu ukraińskiego w wyborach powszechnych na Ukrainie w październiku 2014 r. i jest członkinią delegacji ukraińskiej do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, i w związku z tym otrzymała immunitet międzynarodowy; przypomina Rosji o jej międzynarodowym zobowiązaniu do przestrzegania immunitetu Sawczenko jako członkini Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy”.
Sejm przyjął uchwałę w sprawie Sawczenko
W marcu 2016 roku polski Sejm poprzez aklamację przyjął uchwałę w sprawie uwolnienia Nadii Sawczenko. W treści uchwały powołano się na chroniący ją immunitet:
„Nadia Sawczenko jako delegatka Ukrainy do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ma immunitet międzynarodowy, który zgodnie z art. 40 Statutu Rady Europy gwarantuje jej nietykalność osobistą oraz chroni przed aresztowaniem i przeprowadzaniem procedur prawnych, w tym procesów sądowych. Federacja Rosyjska ratyfikowała Statut Rady Europy w 1996 r. i od tego czasu ma obowiązek respektowania gwarancji wynikających z postanowień tego statutu oraz Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności”.
Rosyjski sąd uznał immunitet za funkcjonalny i odrzucił wniosek
Rosja nie przychyliła się do tego, że Sawczenko jest chroniona immunitetem (1, 2, 3). W 2015 roku nie zgodziła się na jej uwolnienie i odmawiała rozmów w tej sprawie.
Przewodniczący komitetu do spraw międzynarodowych rosyjskiej Dumy przekonywał, że: „Nadanie Sawczenko immunitetu PACE nie będzie miało dla niej żadnych konsekwencji prawnych, ponieważ znajduje się ona w Rosji i jest oskarżona o ciężkie przestępstwa, dokonane na długo przed tym, gdy została wybrana do Rady Najwyższej Ukrainy i stała się członkiem ukraińskiej delegacji PACE”.
Rosyjski sąd odniósł się do sprawy immunitetu w marcu 2016 roku przed wydaniem wyroku. Nie wyraził zgody na jej uwolnienie. Z informacji przedstawionej przez rosyjską agencję prasową TASS dowiadujemy się, że zdaniem sądu:
„Immunitet przysługujący Sawczenko jako członkini ZPRE, który jest niezbędny do wykonywania przez nią obowiązków, ma charakter funkcjonalny. Przewiduje się również, że przedstawiciele w ZPRE otrzymają immunitet chroniący przed aresztowaniem i ściganiem podczas sesji ZPRE, posiedzeń komitetów i podkomitetów ZPRE, a także podróży do miejsca posiedzeń i z powrotem (…)
Immunitet funkcjonalny od jurysdykcji obcych państw rozciąga się na czyny popełnione przez urzędnika w ramach wykonywania jego oficjalnych uprawnień.
Przestępstwa zarzucane Sawczenko, a także działania organów ścigania mające na celu jej zatrzymanie i wybór środka zapobiegawczego, miały miejsce przed uzyskaniem przez nią statusu członka ZPRE i nie są w żaden sposób związane z jej pracą w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy”.
Polska prokuratura przedstawiła podobne argumenty
W sprawie Marcina Romanowskiego polska prokuratura przekonywała, że „immunitet ZPRE nie wyłączał możliwości jego zatrzymania, przedstawienia mu zarzutów i jego tymczasowego aresztowania”. W stanowisku przedstawionym na stronie PK czytamy, że:
„Immunitet członka ZPRE nie wyłącza możliwości przedstawienia zarzutów, zatrzymania oraz zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania w związku z przestępstwem popełnionym przez posła na Sejm RP, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem przez niego mandatu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i nie ma charakteru korupcyjnego w związku z działalnością Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, a także nie dotyczy ujęcia takiego członka na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa, jeżeli sprawa jest prowadzona na terytorium państwa polskiego”.
Polska prokuratura przytoczyła dwie ekspertyzy prawne określające immunitet jako związany z funkcją i powoływała się na to, że immunitet członka ZPRE dotyczy działań podejmowanych przez niego w ramach pełnienia mandatu członka tego zgromadzenia. A zatrzymanie nie dotyczyło takich czynów. Na ten sam argument powołał się rosyjski sąd w sprawie Sawczenko.
Po zwolnieniu Romanowskiego przez sąd prokuratura wyjaśniła dodatkowo, że zwróciła się do przewodniczącego ZPRE „o wyrażenie stanowiska w przedmiocie zakresu obowiązywania immunitetu ZPRE Marcina Romanowskiego, przedstawiając jednocześnie okoliczności niniejszej sprawy, w tym charakter zarzutów (czas popełnienia czynów, brak związku z wykonywaniem mandatu) oraz sytuację procesową (uchylenie immunitetu przez parlament krajowy)”.
Uwolniona, ale nie z powodu immunitetu
Ostatecznie sąd skazał Sawczenko na ponad 20 lat w łagrze (1, 2, 3). Natomiast w maju br. została uniewinniona i wypuszczona na wolność.
Było to możliwe dzięki umowie, na mocy której została wymieniona za dwóch żołnierzy rosyjskiego GRU schwytanych przez armię ukraińską w Donbasie.
Sawczenko została ponownie aresztowana, tym razem w Ukrainie
Po powrocie do Ukrainy Nadia Sawczenko zaangażowała się w politykę. W marcu 2018 roku została aresztowana na dwa miesiące pod zarzutem przygotowywania aktu terrorystycznego. Podejrzewano ją o próbę zamachu stanu i oskarżano o współpracę z separatystami z Doniecka i Ługańska (1, 2, 3, 4, 5).
Sawczenko została zatrzymana za zgodą ukraińskiego parlamentu, który pozbawił ją immunitetu (1, 2). Rok później została zwolniona z aresztu (1, 2, 3), ponieważ upłynął czas środka zapobiegawczego, a nie zasądzono nowego.
Sawczenko a Romanowski. Co mówią eksperci?
Podsumowując, Sawczenko w momencie zatrzymania przez rosyjskie służby nie posiadała immunitetu. Po wyborach parlamentarnych została oddelegowana do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, gdzie uzyskała immunitet. Do jej uwolnienia na tej podstawie nawoływało m.in. Zgromadzenie Parlamentarne RE, Parlament Europejski oraz polski Sejm. Rosja nie przychyliła się do tych argumentów.
Czy przypadki Nadii Sawczenko i Marcina Romanowskiego są ze sobą porównywalne? Zdaniem prof. Ewy Łętowskiej, byłej Rzecznik Praw Obywatelskich, nie do końca. Na łamach „Rzeczpospolitej” stwierdziła następująco:
„Przykład Sawczenko jest szczególnie drastyczny (a na ten się wskazuje jako na argument decydujący o szerokim zakresie immunitetu ZPRE). Sawczenko (była lotniczką) uzyskała immunitet już po wzięciu do niewoli przez Rosję – i to zanim uzyskała mandat w swoim parlamencie i w ZPRE.
W swoim czasie nie ukrywano, że szło o to, aby ów immunitet posłużył jako argument przy wydobyciu jej z niewoli, co było celem i humanitarnym, i politycznym, choć ewidentnie wychodziło poza ramy samego brzmienia przepisów o immunitecie. Trudno więc obecnie na ten precedens powoływać się w sytuacji, o której mowa”.
Inne stanowisko w tej sprawie przedstawił dr hab. Ireneusz Kamiński, były sędzia ad hoc w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Na swoim profilu na Facebooku napisał:
„Było kilka spraw immunitetowych. Najbardziej znana to przypadek Nadii Sawczenko, ukraińskiej wojskowej aresztowanej w Rosji. Po pierwsze, została aresztowana, zanim została wybrana (Ukraina) do Rady Najwyższej i stała się członkiem ZPRE z Ukrainy. Po drugie, postawione jej zarzuty nie były związane z wykonywaniem ról w ZPRE. Po trzecie, rosyjskie sądy odrzuciły »argument z immunitetu ZPRE«. Co na to Strasburg? Uznał, że doszło do złamania reguł immunitetowych – wskazano m.in., że krajowe postępowanie powinno zostać zawieszone na cały czas sprawowania funkcji w ZPRE (stanowisko Komisji Regulaminowej ZPRE). Z oczywistymi skutkami dla decyzji aresztowej”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter