Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Wydatki z budżetu na sport według Andrzeja Biernata
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Wydatki z budżetu na sport według Andrzeja Biernata
Na siatkówkę w tej chwili, ponad 32 miliony rocznie, to jest dużo. Inne związki, takie słabsze to mają dwa, trzy miliony na przykład, siatkówka, lekkoatletyka to są najmożniejsze, później są wiosła, kajakarstwo i wioślarstwo, tam też jest dwadzieścia parę milionów. Ale siatkówka. Na piłkę nie dajemy prawie nic, siedem milionów na szkoły piłkarskie
Według zestawienia udostępnionego nam przez Ministerstwo Sportu i turystyki dotacje z budżetu państwa na piłkę siatkową nie wyglądają tak imponująco. Jeśli chodzi o wykazane planowane fundusze to w przypadku siatkówki wynoszą tylko 13 790 950 tys. Minister mógł doliczyć dotację przeznaczoną na organizacje mistrzostw świata FIVB, która wyniosła 3,5 mln zł – suma nadal jednak nie jest nawet zbliżona do 32 milionów złotych.
Jeśli chodzi o zestawienie, to rzeczywiście piłka siatkowa i lekkoatletyka znajdują się na najwyższym finansowo poziomie. Jednak dwadzieścia parę milionów dla kajakarstwa i wioślarstwa to w tym wypadku kwota łączna. Minister Sportu powinien być tutaj znacznie bardziej precyzyjny.
Prawdą natomiast okazuje się fakt, że jeśli chodzi o piłkę nożną, to środki z budżetu państwa przeznacane są tylko na szkolenie młodzieży. Na same szkoły piłkarskie jest to kwota 6,26 mln w zaokrągleniu – nie siedmiu milionów.
zestawienie udostępnione demagog.org.pl przez Ministerstwo Sportu i Turystyki
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter