Strona główna 5 lat prezydentury Andrzeja Dudy

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

5 lat prezydentury Andrzeja Dudy

W przededniu kolejnych wyborów prezydenckich publikujemy raport podsumowujący minione 5 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Zweryfikowaliśmy stan realizacji 30 złożonych przez niego obietnic. Przyjrzeliśmy się również jego aktywności w zakresie prerogatyw prezydenckich.

Z 30 zweryfikowanych przez nas obietnic:
13 zostało ocenionych jako zrealizowane,
9 obietnic zostało częściowo zrealizowanych,
8 obietnic pozostało niezrealizowanych.

Z naszą metodologią sprawdzania obietnic polityków można zapoznać się tutaj.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

5 lat prezydentury Andrzeja Dudy

5 lat prezydentury Andrzeja Dudy

5 lat prezydentury Andrzeja Dudy

W przededniu kolejnych wyborów prezydenckich publikujemy raport podsumowujący minione 5 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Zweryfikowaliśmy stan realizacji 30 złożonych przez niego obietnic. Przyjrzeliśmy się również jego aktywności w zakresie prerogatyw prezydenckich.

Z 30 zweryfikowanych przez nas obietnic:
13 zostało ocenionych jako zrealizowane,
9 obietnic zostało częściowo zrealizowanych,
8 obietnic pozostało niezrealizowanych.

Z naszą metodologią sprawdzania obietnic polityków można zapoznać się tutaj.

Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie 24 maja 2015 roku. 14 dni wcześniej, w pierwszej turze otrzymał 34,76 proc. ważnych głosów i wyprzedził swojego kontrkandydata Bronisława Komorowskiego o niespełna jeden punkt procentowy (ówczesny prezydent wszedł do drugiej tury z poparciem 33,77 proc. ważnych głosów). W drugiej turze kandydat Prawa i Sprawiedliwości uzyskał 51,55 proc. ważnych głosów i tym samym wybrany został na urząd Prezydenta RP.

6 sierpnia 2015 roku Prezydent Elekt złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym.

5 lat prezydentury Andrzeja Dudy w liczbach

NOMINACJE PROFESORSKIE

Zgodnie z artykułem 25 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki prezydent nadaje stopnie profesorskie pracownikom nauki i sztuki oraz nauczycielom akademickim.

O nadanie tytułu wnioskuje Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów, a decyzję o nadaniu tytułu profesora głowa państwa podejmuje w formie postanowienia. Indywidualne akty nadające przedmiotowy tytuł profesorowie odbierają z rąk prezydenta.

W trakcie 5 lat swojej prezydentury Andrzej Duda nadał 2 375 tytułów profesorskich:

  • w 2015 roku – 62,
  • w 2016 roku – 397,
  • w 2017 roku – 295,
  • w 2018 roku – 482,
  • w 2019 roku – 357.

Na podstawie nowych przepisów regulowanych w rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 20 września 2019 roku w sprawie dziedzin nauki i dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych:

  • w 2019 roku – 292
  • w 2020 roku – 490.

NOMINACJE SĘDZIOWSKIE

Zgodnie z artykułem 179 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej głowa państwa powołuje także sędziów. Prezydent, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, powołuje osoby do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego: Sądu Najwyższego, sądów powszechnych (apelacyjnych, okręgowych, rejonowych), sądów administracyjnych (Naczelnego Sądu Administracyjnego, wojewódzkich sądów administracyjnych) oraz sądów wojskowych (wojskowych sądów okręgowych, wojskowych sądów garnizonowych). 

Uchwały „w sprawie przedstawienia wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego” Krajowa Rada Sądownictwa przedkłada prezydentowi. Decyzję o powołaniu głowa państwa podejmuje w formie postanowienia. Indywidualne akty nominacyjne sędziowie odbierają z rąk prezydenta i składają na jego ręce ślubowanie.

Od początku kadencji prezydenta Andrzeja Dudy odbyło się 28 uroczystości wręczenia nominacji sędziowskich i asesorskich. Do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego powołanych (mianowanych) zostało 1 261 osób, a do pełnienia urzędu na stanowisku asesora sądowego powołanych zostało 169 asesorów sądowych (w tym w wojewódzkich sądach administracyjnych – 28, a w sądach rejonowych – 141). Łącznie Andrzej Duda mianował 25 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, a także 57 sędziów Sądu Najwyższego.

  • W 2015 roku mianował 100 sędziów, w tym 1 sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego.
  • W 2016 roku mianował 512 sędziów, w tym 9 sędziów NSA i 7 sędziów Sądu Najwyższego.
  • W 2017 roku mianował 168 sędziów, w tym 6 sędziów NSA i 3 sędziów SN.
  • W 2018 roku mianował 91 sędziów, w tym 4 sędziów NSA i 39 sędziów SN.
  • W 2019 roku mianował 307 sędziów, w tym 5 sędziów NSA i 2 sędziów SN.
  • W 2020 roku mianował 83 sędziów, w tym 6 sędziów SN.

ODZNACZENIA ORDEREM ORŁA BIAŁEGO

Order Orła Białego to najwyższy order Rzeczypospolitej, ustanowiony w 1705 roku, reaktywowany w roku 1921. Nadawany jest za znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla kraju, położone zarówno w czasie pokoju, jak i wojny. Nie dzieli się na klasy. Nadawany jest najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom państw obcych.

Na straży honoru Orderu stoi Kapituła Orderu Orła Białego. Jej członkowie powoływani są przez prezydenta na pięć lat spośród osób, które zostały odznaczone tym Orderem. Kapitułę tworzą: Wielki Mistrz Orderu i pięcioro członków Kapituły. Zgodnie z ustawą o orderach i odznaczeniach prezydent, z tytułu wyboru na ten urząd, staje się Kawalerem Orderu Orła Białego, Wielkim Mistrzem Orderu i przewodniczy Kapitule.

W trakcie swojej prezydentury Andrzej Duda odznaczył Orderem Orła Białego 63 osoby, w tym 8 cudzoziemców:

  • w 2015 roku – 2 osoby,
  • w 2016 roku – 10 osób,
  • w 2017 roku – 12 osób,
  • w 2018 roku – 29 osób,
  • w 2019 roku – 6 osób,
  • w 2020 roku – 4 osoby.

PRAWO ŁASKI

Zgodnie z art. 139 Konstytucji prezydent stosuje prawo łaski. Może to uczynić wobec wszystkich osób za wyjątkiem skazanych przez Trybunał Stanu.

Głowa państwa stosuje prawo łaski w szczególności wobec skazanych wyrokiem przez sąd powszechny za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, w zakresie wymierzonej tym wyrokiem kary lub środków karnych. Możliwe jest zastosowanie prawa łaski bezpośrednio na podstawie art. 139 Konstytucji RP, w tym także przed uprawomocnieniem się wyroku w postaci tzw. abolicji indywidualnej.

Akt łaski stosowany jest przede wszystkim wtedy, gdy skutki wyroku są nadmiernie dolegliwe, a ich represyjny charakter znacznie przekracza poziom zamierzony przez sąd, gdy wymagają tego względy humanitaryzmu i sprawiedliwości, a nie można uczynić im zadość w drodze postępowania sądowego, oraz gdy występują wyjątkowe, nieznane dotąd wydarzenia.

Akt łaski, jako konstytucyjnie określona kompetencja głowy państwa, nie podlega kontroli.

W trakcie swojej kadencji Andrzej Duda ułaskawił łącznie 93 osoby. Jednocześnie odmówił ułaskawienia 502 osób.

  • 2015 roku ułaskawił 7 osób, a odmówił ułaskawienia 33 osób.
  • 2016 roku ułaskawił 17 osób, a odmówił ułaskawienia 148 osób.
  • 2017 roku ułaskawił 22 osoby, a odmówił ułaskawienia 83 osób 
  • 2018 roku ułaskawił 15 osób, a odmówił ułaskawienia 130 osób.
  • 2019 roku ułaskawił 22 osoby, a odmówił ułaskawienia 84 osób
  • 2020 roku ułaskawił 10 osób, a odmówił ułaskawienia 24 osób.

WIZYTY ZAGRANICZNE

W trakcie swojej prezydentury Andrzej Duda odbył łącznie 109 oficjalnych wizyt zagranicznych.

PODPISANE USTAWY

W trakcie swojej kadencji Andrzej Duda podpisał łącznie 1 067 ustaw:

  • w 2015 roku – 129,
  • w 2016 roku – 214,
  • w 2017 roku – 207,
  • w 2018 roku – 267,
  • w 2019 roku – 212,
  • w 2020 roku – 38.

W ujęciu miesięcznym najwięcej ustaw obecny prezydent podpisał w grudniu 2016 roku – 61. Na przeciwnym biegunie znalazł się wrzesień 2018 roku, kiedy Andrzej Duda nie podpisał ani jednej ustawy.

WETA

Prezydent Andrzej Duda zawetował łącznie 9 ustaw

4 weta dotyczyły ustaw przyjętych przez Sejm VII kadencji, w którym większość sprawowała koalicja PO-PSL Były to:

W opinii prezydenta ustawa ta była pełna luk i nieścisłości, a także stała w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą. Rozwiązania przyjęte przez parlament dopuszczały m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur oraz nie wymagały wykazania trwałości poczucia przynależności do określonej płci. 

Wątpliwości prezydenta budziła nowelizacja art. 9 ustawy, na mocy którego wprowadzono możliwość używania przed organami powiatu, obok języka urzędowego, jako języka pomocniczego języka mniejszości. W obecnym stanie prawnym istnieje taka możliwość tylko w postępowaniu przed organami gminy. Andrzej Duda zakwestionował brak oszacowania skutków finansowych dla budżetów powiatów i gmin związanych z wprowadzeniem i używaniem na ich obszarach języka pomocniczego.

Jak czytamy w uzasadnieniu weta, Sejm ustawą z dnia 11 września 2015 roku wyraził zgodę na dokonanie przez prezydenta ratyfikacji Poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto nakładającej na Rzeczpospolitą Polską prawnie wiążące zobowiązania w zakresie emisji gazów cieplarnianych. Związanie kraju umową międzynarodową, która poprzez nakładane zobowiązania wpływa na funkcjonowanie gospodarki i wiąże się z kosztami społecznymi, powinno być poprzedzone szczegółową analizą skutków prawnych i ekonomicznych, w tym w ramach postępowania ustawodawczego poprzedzającego podjęcie decyzji przez Sejm w sprawie ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej. W opinii prezydenta w trakcie prac ustawodawczych skutki te nie zostały dostatecznie wyjaśnione. 

Należy wspomnieć, że Sejm VIII kadencji, w którym większość sprawowała Zjednoczona Prawica, ponownie uchwalił ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację Poprawki dauhańskiej – i tym razem Andrzej Duda ustawę podpisał.

W opinii prezydenta ustawa nie zapewniała wprowadzenia instrumentów zapewniających skuteczną ochronę lasów państwowych w sposób zgodny z deklarowanymi celami. Akt ten zawierał rozwiązania wskazujące, że ustawy zwykłe mogą wprowadzać możliwość zbywania lasów państwowych, co nie gwarantowało pełnej ochrony lasów przed zmianą ich statusu. Ponadto ustawa wprowadzała przesłankę wskazującą na możliwość zbywania lasów dla realizacji celów publicznych w rozumieniu ustawy o gospodarce nieruchomościami, co oznaczało wprowadzenie szerokiego katalogu okoliczności umożliwiających dokonywanie zbywania lasów państwowych. Wreszcie uchwalona ustawa przyjmowała niejednoznaczną regulację dotyczącą dostępu do lasów państwowych.

Kolejne 5 wet dotyczyło ustaw przyjętych przez Sejm VIII kadencji, w którym większość sprawował obóz Zjednoczonej Prawicy, z dominującą rolą Prawa i Sprawiedliwości, z którego wywodzi się Andrzej Duda.

Kwestia poddana pod ponowne rozpatrzenie przez Sejm dotyczyła wprowadzanej ustawą możliwości natychmiastowego odwołania wójta burmistrza albo prezydenta miasta, rozwiązania zarządu powiatu lub województwa, a także możliwości natychmiastowego zawieszenia organów poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego, w tym rady gminy, rady powiatu i sejmiku województwa w związku z negatywną opinią regionalnej izby obrachunkowej w sprawie programu postępowania naprawczego. W ocenie prezydenta istniała wątpliwość, czy proponowany tryb odwołania albo zawieszenia organu jednostki samorządowej, w połączeniu z rozszerzeniem o kryterium gospodarności przedmiotowego zakresu kontroli spraw finansowych samorządu, nie stanowił nadmiernej ingerencji w samodzielność jednostek samorządu terytorialnego.

Zasadnicza kwestia poddana pod ponowne rozpatrzenie przez Sejm dotyczyła zmiany zasad wyboru sędziów do składu Krajowej Rady Sądownictwa. Nowa procedura wymagała wprowadzenia warunku, by wybór ten był dokonywany przez Sejm kwalifikowaną większością 3/5 głosów.

W świetle ustawy kandydatury sędziów na członków Krajowej Rady Sądownictwa mogły zgłaszać stowarzyszenia zrzeszające sędziów lub prokuratorów, grupy co najmniej 25 sędziów lub prokuratorów, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych oraz Krajowa Rada Notarialna. Ostateczną decyzję o przedstawieniu Sejmowi kandydatów spośród sędziów zgłoszonych wcześniej przez wskazane podmioty miało podejmować Prezydium Sejmu lub grupa co najmniej 50 posłów. Brak było jednak określenia kryteriów, jakimi powinni  się oni kierować, dokonując ostatecznego wyboru kandydatów do przedstawienia ich Sejmowi.

Według prezydenta ustawa nie zawierała również regulacji gwarantujących szeroką reprezentację różnych grup sędziów w Radzie. 

W uzasadnieniu Andrzej Duda wskazywał na sprzeczność pomiędzy art. 12 § 2 i art. 18 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 lipca 2017 roku o Sądzie Najwyższym, wymagającą interwencji ustawodawcy. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego nie mogło przedstawić prezydentowi pięciu kandydatów na Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, skoro do kompetencji Zgromadzenia należało dokonanie wyboru jedynie trzech kandydatów. Dopuszczenie do wejścia w życie wadliwej regulacji spowodowałoby niemożność dokonania – zgodnego z prawem – wyboru Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.

Wątpliwości Andrzeja Dudy budziło również to, czy funkcjonowanie Sądu Najwyższego wyposażonego w tak rozległe i znaczące kompetencje powinno być uzależnione od dyskrecjonalnych uprawnień organu administracji rządowej, jakim jest minister sprawiedliwości będący jednocześnie prokuratorem generalnym. Andrzej Duda wskazał, że gdyby przepisy ustawy z dnia 20 lipca 2017 roku o Sądzie Najwyższym weszły w życie, wpływ ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego na działalność Sądu Najwyższego byłby ogromny i uprawniona byłaby obawa przed zagrożeniem dla niezależności tej instytucji i jej autorytetu w społeczeństwie. 

Ustawa nie odnosiła się również do wpływu regulacji dotyczących sędziów Sądu Najwyższego na status sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tymczasem zgodnie z art. 49 ustawy z dnia 25 lipca 2002 roku – Prawo o ustroju sądów administracyjnych w sprawach nieuregulowanych w ustawie do Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz do sędziów, urzędników i pracowników tego Sądu stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące Sądu Najwyższego. Istotnym problemem byłby wpływ kompetencji organu administracji rządowej, jakim jest minister sprawiedliwości, na funkcjonowanie sądów administracyjnych oceniających legalność poczynań organów administracji.

Zasadnicza kwestia poddana pod ponowne rozpatrzenie przez Sejm dotyczyła prawnego pozbawienia stopni wojskowych członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (zgodnie z ustawą pozbawienie stopni wojskowych następuje w wyniku ogłoszenia w Monitorze Polskim przez prezydenta obwieszczenia zawierającego wykaz członków WRON). W przypadku pozostałych osób i żołnierzy rezerwy pozbawianie stopni wojskowych następować ma po przeprowadzeniu określonej ustawą procedury. Decyzję w sprawie pozbawienia stopnia wojskowego podejmuje minister obrony narodowej za zgodą prezydenta, a rozstrzygnięcie może być zaskarżone do sądu administracyjnego.

Regulacja prawna, zgodnie z którą członkowie WRON tracili z mocy prawa stopień wojskowy, wprowadzała zasadę odpowiedzialności zbiorowej. Ustawodawca, rozstrzygając o pozbawieniu stopnia wojskowego, uwzględniał wyłącznie okoliczność członkostwa we WRON, bez odniesienia jej do faktycznej roli, jaką pełnił każdy z członków. Zdaniem Andrzeja Dudy każdej osobie, która w wyniku zastosowania ustawy mogła utracić stopień wojskowy, przysługiwało prawo do zindywidualizowanego i rzetelnego postępowania. Trudno było usprawiedliwić odmienne traktowanie członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego oraz osób i żołnierzy rezerwy niebędących członkami WRON.

Ponadto, wątpliwości głowy państwa odnosiły się do niektórych rozwiązań proceduralnych. Wyznaczony ustawą 14-dniowy termin zgłoszenia udziału w postępowaniu w sprawie pośmiertnego pozbawienia stopnia wojskowego (liczony od udostępnienia informacji na stronie internetowej MON) mógł ograniczać prawa członka rodziny lub stowarzyszenia do udziału w tym postępowaniu.

Mając na względzie możliwość pośmiertnego pozbawienia stopnia wojskowego, podnieść należało również kwestię reprezentowania osoby, której dotyczyło postępowanie. Ustawa nie przewidywała instytucji rzecznika reprezentującego obligatoryjnie osobę zmarłą, której dotyczyło postępowanie w sprawie pozbawienia stopnia wojskowego (co mogłoby oznaczać pozbawienie osoby zmarłej jakiegokolwiek obrońcy w postępowaniu degradacyjnym w sytuacji braku krewnych).

Ustawa wprowadzała 5-letni termin wznowienia postępowania. W opinii Andrzeja Dudy ze względu na to, że pozbawienie stopnia wojskowego stanowiło szczególnego rodzaju dolegliwość, należało umożliwić zmianę takiego rozstrzygnięcia niezależnie od czasu, po upływie którego zaistnieją podstawy do wznowienia postępowania. Nie można wykluczyć m.in. sytuacji, w której nastąpiłoby ujawnienie nieznanych obecnie materiałów archiwalnych, będących w posiadaniu osób zobowiązanych do przekazania ich Instytutowi Pamięci Narodowej bądź znajdujących się w archiwach zagranicznych.

Zdaniem Andrzeja Dudy zmiana dokonana ustawą wprowadziłaby co najmniej kilkunastoprocentowy efektywny próg wyborczy w wyborach do Europarlamentu. – To by oznaczało w praktyce, że dzisiaj w Polsce szanse na uzyskanie poważnej reprezentacji w Parlamencie Europejskim miałyby tylko dwa ugrupowania – podkreślił prezydent. Jego zdaniem taka regulacja prawna jest zbyt daleko idąca, a tego typu ordynacja doprowadziłaby do jeszcze większego spadku zainteresowania eurowyborami i znacznie niższej niż dotychczas frekwencji.

WNIOSKI DO TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO

W trakcie swojej prezydentury Andrzej Duda skierował 10 wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. Dwa pierwsze dotyczyły ustaw przyjętych przez większość parlamentarną PO-PSL.

W uzasadnieniu wniosku prezydent wskazał, iż analiza przebiegu procedury ustawodawczej w zakresie trybu rozpatrzenia przez Sejm poprawek senackich do wspomnianej ustawy wzbudziła poważne zastrzeżenia co do dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego.

„Mając na uwadze tak doniosłe wartości jak zaufanie obywatela do państwa oraz stanowionego przez nie prawa, a także obowiązek współdziałania Sejmu i Senatu w realizacji funkcji ustawodawczej, niezbędne jest, by prawo było uchwalane w procedurze nie pozostawiającej żadnych wątpliwości” – napisał we wniosku prezydent. 

Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jeszcze na temat tego wniosku.

W opinii Andrzeja Dudy wątpliwości konstytucyjne budziło przyznanie ministrowi sprawiedliwości kompetencji żądania przekazania akt spraw sądowych w ramach sprawowania przez ministra zewnętrznego nadzoru administracyjnego oraz przed żądaniem podjęcia przez rzecznika dyscyplinarnego czynności dyscyplinarnych wobec sędziego.

Dodatkowo wątpliwości budziło upoważnienie ministra sprawiedliwości do przetwarzania danych osobowych stron, pełnomocników i innych uczestników postępowań sądowych oraz powierzenie ministrowi funkcji administratora tego rodzaju danych osobowych.

25 maja 2016 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził niezgodność wskazanych przepisów z Konstytucją RP.

Prezydent miał zastrzeżenia wobec faktu, że ustawa różnicuje status zgromadzeń publicznych przy zastosowaniu elementu konstrukcyjnego. Wątpliwości Andrzeja Dudy budziło również wyłączenie możliwości zaskarżenia przez organizatora zgromadzenia zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzeń. Prezydent kwestionował wreszcie artykuł ustawy mówiący o zakazie odbycia zgromadzeń i nakazujący stosowanie nowoustanowionych przepisów do zdarzeń, które miały miejsce przed ich wejściem w życie.

16 marca 2017 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził zgodność wskazanych przepisów z Konstytucją RP.

Analiza przebiegu prac legislacyjnych w zakresie trybu zaopiniowania projektu ustawy przez Radę Dialogu Społecznego, związki zawodowe oraz organizacje pracodawców wzbudziła zastrzeżenia prezydenta co do dochowania standardów procesu legislacyjnego.

W trakcie procedowania ustawy Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” oraz Konfederacja Lewiatan skierowały do głowy państwa wspólne stanowisko wyrażające sprzeciw wobec trybu prac nad wspomnianą ustawą. Organizacje przekazały również wspólne stanowisko pięciu reprezentatywnych związków zawodowych oraz reprezentatywnych organizacji pracodawców, tj. Forum Związków Zawodowych, NSZZ „Solidarność”, Konfederacji Lewiatan, Pracodawców RP oraz Związku Pracodawców Business Centre Club.

Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jeszcze na temat tego wniosku.

Analiza przebiegu prac legislacyjnych w zakresie zachowania ustawowych terminów dotyczących uchwalenia ustawy wzbudziła zastrzeżenia prezydenta co do dochowania standardów procesu legislacyjnego.

Zdaniem Andrzeja Dudy prace parlamentarne nad ustawą powinny być prowadzone z pełnym poszanowaniem obowiązującej przy tworzeniu prawa procedury, w tym z uwzględnieniem konstytucyjnie zagwarantowanego terminu na podjęcie przez prezydenta decyzji w sprawie podpisania ustawy oraz z poszanowaniem zasad dotyczących okresu vacatio legis przyjmowanych regulacji.

Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jeszcze na temat tego wniosku.

  • ustawa z dnia 26 stycznia 2018 roku o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, ustawy o grobach i cmentarzach wojennych, ustawy o muzeach oraz ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary

Andrzej Duda, podpisując nowelizację ustawy o IPN, jednocześnie skierował ją w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem prezydenta przepisy tej ustawy powinny być precyzyjne na tyle, by każdy obywatel po ich przeczytaniu nie miał żadnych wątpliwości co do tego, jakie jego zachowania mogą być zachowaniami karalnymi, a jakie nie.

W przekonaniu Andrzeja Dudy wiązanie odpowiedzialności instytucjonalnej za zbrodnie Holokaustu z Narodem Polskim, który za zbrodnie te nie odpowiada, oraz Państwem Polskim, którego terytorium było okupowane przez obce państwo, uzasadnia wprowadzenie regulacji prawnych przewidzianych przedmiotową ustawą, w tym przepisu karnego sankcjonującego przypisywanie takiej odpowiedzialności Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu. Poszukiwanie prawdy historycznej, będące integralną częścią swobody wypowiedzi, nie może bowiem prowadzić do negowania bezspornych faktów. 

Ocena przepisów przez Trybunał Konstytucyjny, orzekający w sposób ostateczny o zgodności ustawy z Konstytucją, otwierałaby prawną drogę do omówienia i wyjaśnienia pojawiających się wątpliwości.

17 stycznia 2019 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził niezgodność wskazanych przepisów z Konstytucją RP.

Prezydent Andrzej Duda podpisał tę ustawę 1 sierpnia 2018 roku, jednak 31 stycznia 2019 roku skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w trybie kontroli następczej o zbadanie zgodności art. 121a z Konstytucją.

Zaskarżony przepis wprowadzał prawo do dożywotniego zatrudnienia na uczelniach urzędujących sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego bez względu na wynik oceny pracowniczej. W opinii Andrzeja Dudy przepis ten godził w autonomię uczelni i wolność badań naukowych.

Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jeszcze na temat tego wniosku.

Decyzja o skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego uzasadniona została przede wszystkim analizą przebiegu procedury ustawodawczej. Tryb postępowania wzbudził poważne zastrzeżenia co do dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego. Bezpieczeństwo prawne obywatela – szczególnie w tak ważnej materii, jaką jest prawo karne – wymaga, by każdy akt normatywny, w szczególności rangi kodeksowej, został przyjęty zgodnie z procedurą przewidzianą w Konstytucji.

Uzasadnione wątpliwości wzbudziło także uchwalone brzmienie art. 115 § 19 k.k. definiujące pojęcie „osoby pełniącej funkcję publiczną”. Z perspektywy zasady równości należało poddać ten przepis kontroli w zakresie, w jakim różnicuje sytuację prawną osób w zależności od tego, czy pełnią swoje funkcje w spółce handlowej, w której udział ma Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub państwowej osoby prawnej przekracza łącznie albo w odniesieniu do każdego z tych podmiotów 50 proc. kapitału zakładowego lub 50 proc. liczby akcji. Z perspektywy zasady określoności prawa karnego zasadne było też zbadanie pojęcia „organizacja krajowa”.

Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jeszcze na temat tego wniosku.

W związku z podnoszonymi względem ustawy zarzutami niezgodności z Konstytucją prezydent zdecydował się poddać ją kontroli prewencyjnej. Wątpliwości głowy państwa wzbudzały konsekwencje, które mogły wynikać z podania przez osobę zobowiązaną do złożenia oświadczenia majątkowego informacji dotyczących majątku osób jej bliskich, zwłaszcza zagrożenie możliwością ponoszenia odpowiedzialności karnej przez osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego za podanie w oświadczeniu informacji, odnośnie do których osoby te nie mają możliwości ich zweryfikowania, a czasami także ich pozyskania.

Kwestie dotyczące majątku dorosłych dzieci, zarówno dzieci własnych, jak też przysposobionych osoby składającej oświadczenie oraz dzieci jej małżonka, chronione są konstytucyjnym prawem do prywatności oraz autonomii informacyjnej, dlatego trudno jest nakładać na osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego obowiązek, którego z przyczyn obiektywnych nie będą mogły wypełnić albo wypełnią go nienależycie.

Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jeszcze na temat tego wniosku.

  • wniosek w trybie kontroli następczej o zbadanie zgodności z Konstytucją RP przepisów z Kodeksu postępowania cywilnego, Kodeksu postępowania karnego, a także z Ustawy z dnia 8 grudnia 2017 roku o Sądzie Najwyższym 

Prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w trybie kontroli następczej o zbadanie zgodności z Konstytucją RP przepisów, na mocy których trzy połączone izby Sądu Najwyższego podjęły 23 stycznia 2020 roku uchwałę dotyczącą legalności zasiadania w składach sędziowskich osób wskazanych przez Krajową Radę Sądownictwa.

Trybunał Konstytucyjny nie wypowiedział się jeszcze na temat tego wniosku.

INICJATYWA USTAWODAWCZA

W trakcie 5 lat swojej prezydentury Andrzej Duda złożył 32 projekty ustaw.

Projektowi ustawy o sygnaturze MKB-020-1465/15 nie został nadany numer druku. Projekt został skierowany do opinii Biura Legislacyjnego, Biura Analiz Sejmowych, organizacji pozarządowych i konsultacji, gdzie utknął.

Projekt ustawy utknął na etapie pierwszego czytania.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 16 listopada 2016 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 10 czerwca 2016 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 15 grudnia 2016 roku.

Projekt ustawy utknął na etapie pierwszego czytania.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 26 stycznia 2017 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 23 marca 2017 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 7 kwietnia 2017 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 8 czerwca 2017 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 22 marca 2018 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 15 września 2017 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 16 maja 2019 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 15 września 2017 roku.

Projektowi ustawy o sygnaturze MK-020-647/17 nie został nadany numer druku. Projekt został skierowany do opinii Biura Legislacyjnego i konsultacji, gdzie utknął.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 4 lipca 2019 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 15 czerwca 2018 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 8 grudnia 2017 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 8 grudnia 2017 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 6 marca 2018 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 15 czerwca 2018 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 15 czerwca 2018 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 13 września 2018 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 6 grudnia 2018 roku.

Projekt ustawy utknął na etapie pierwszego czytania.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 6 grudnia 2018 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 19 lipca 2019 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 19 lipca 2019 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 26 kwietnia 2019 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 4 lipca 2019 roku.

Ustawa została uchwalona przez Sejm 19 lipca 2019 roku.

Projekt ustawy po jego uchwaleniu przez Sejm 4 czerwca 2020 roku oczekuje na rozpatrzenie przez komisje w Senacie (stan na 16 czerwca 2020 roku).

 

Jakie obietnice zrealizował Andrzej Duda?

Zawód: Polityk

Stanowisko: Prezydent

Zrealizowana

Program 500+

Rządowy program „Rodzina 500 plus” zaczął być realizowany w kwietniu 2016 roku – na podstawie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci z 11 lutego 2016 roku. Miał on za zadanie wspomóc rodziców w wychowywaniu dzieci poprzez przyznawanie im świadczeń wychowawczych w wysokości 500 zł miesięcznie początkowo na każde drugie i kolejne dziecko. W przypadku rodzin najuboższych lub z dziećmi niepełnosprawnymi pieniądze były wypłacane także na pierwsze bądź jedyne dziecko. Świadczenia te miały częściowo pokrywać koszty związane z wychowywaniem dzieci. Pośrednim skutkiem programu miało być zwiększe

Rządowy program „Rodzina 500 plus” zaczął być realizowany w kwietniu 2016 roku – na podstawie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci z 11 lutego 2016 roku. Miał on za zadanie wspomóc rodziców w wychowywaniu dzieci poprzez przyznawanie im świadczeń wychowawczych w wysokości 500 zł miesięcznie początkowo na każde drugie i kolejne dziecko. W przypadku rodzin najuboższych lub z dziećmi niepełnosprawnymi pieniądze były wypłacane także na pierwsze bądź jedyne dziecko. Świadczenia te miały częściowo pokrywać koszty związane z wychowywaniem dzieci. Pośrednim skutkiem programu miało być zwiększenie dzietności w Polsce.

Gdzie złożono obietnicę?

Postulat wprowadzenia świadczenia 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko pojawił się w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, jednak oryginalny pomysł powstał w klubie Prawa i Sprawiedliwości. Tam obietnica ta była powtarzana wielokrotnie: pierwszy raz pojawiła się w programie PiS z 2014 roku, a następnie przed wyborami samorządowymi w 2015 roku, konwencji programowej „Myśląc Polska” oraz w czasie kampanii przed wygranymi przez PiS wyborami parlamentarnymi w 2015 roku.

Przyczyny wprowadzenia

Zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy o pomocy państwa w  wychowywaniu dzieci konieczność wprowadzenia programu była dyktowana następującymi czynnikami:

Poprawa warunków finansowych rodzin z dziećmi. Według danych GUS przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na jedną osobę u rodzin z dziećmi na utrzymaniu wynosił w 2014 roku 1 225 zł. Jednak u rodzin z trojgiem lub więcej dzieci taki dochód wynosił już tylko 807 zł. W kolejnym roku było to już 839 zł, ale nadal stanowiło to dochód mniejszy o 39,4 proc. niż średnia krajowa wynosząca 1 386 zł. Z najnowszych danych GUS wynika, że przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na jedną osobę u rodzin z dziećmi na utrzymaniu w roku 2019 wynosił 1 819 zł.

Niski współczynnik dzietności. Poprzez współczynnik dzietności rozumie się liczbę dzieci przypadających na jedną kobietę w wieku rozrodczym (15-49 lat). Według danych GUS aktualnie liczba urodzeń wynosi około 388 tys. przy współczynniku dzietności na poziomie 1,435 urodzeń. Z kolei jak podaje Eurostat, wskaźnik dzietności w Polsce w roku 2018 wynosił 1,46. Niższy wynik odnotowano w ośmiu państwach UE-27.

Według prognozy GUS współczynnik dzietności będzie nieco wzrastać i wyniesie w 2050 roku od 1,375 do 1,679. Będzie to jednak nadal mniej niż współczynnik gwarantujący zastępowalność pokoleń, który wynosi około 2,1. Utrzymywanie się niskiej dzietności będzie miało daleko idące konsekwencje na rynku pracy: przewiduje się, że w 2050 roku liczba ludności w wieku produkcyjnym będzie wynosiła 19 mln (po uwzględnieniu wieku emerytalnego 67 lat), co będzie stanowiło jedynie 56 proc. populacji.

Zagrożenie ubóstwem. Według GUS najbardziej narażone na ubóstwo są rodziny wielodzietne (z trojgiem i więcej dzieci). W 2014 roku 11,2 proc. rodzin z trójką dzieci żyło poniżej granicy ubóstwa. U rodzin z czworgiem dzieci i więcej poziom ten wyniósł już 26,9 proc. Dla porównania wskaźnik ten w gospodarstwach domowych bez dzieci na utrzymaniu wyniósł 1,8 proc. Najnowsze opracowanie GUS za rok 2018 wskazuje, że w przypadku gospodarstw domowych zamieszkiwanych przez co najmniej troje dzieci ubóstwo skrajne odnotowano w 9,7 proc. przypadków. Ile dzieci jednak faktycznie żyje w ubóstwie?

Zgodnie z danymi GUS stopa ubóstwa skrajnego wśród dzieci w latach 2015-2018 wyglądała następująco:

  • 2015 – 9 proc.,
  • 2016 – 5,8 proc.,
  • 2017 – 4,7 proc.,
  • 2018 – 6 proc.

Bazując na innych danych GUS dotyczących liczby osób w wieku przedprodukcyjnym (0-17 lat), jesteśmy w stanie obliczyć, ile najmłodszych obywateli i obywatelek żyło w skrajnym ubóstwie, biorąc pod uwagę analogiczny przedział czasowy. Liczby te wynosiły odpowiednio: 6 mln 902 tys., 6 mln 896 tys., 6 mln 921 tys. i 6 mln 936 tys. A zatem w skrajnym ubóstwie żyło:

  • w roku 2015 – 621 tys. dzieci,
  • w roku 2016 – 400 tys. dzieci,
  • w roku 2017 – 325 tys. dzieci,
  • w roku 2018 – 416 tys. dzieci.

Realizacja obietnicy

W maju 2015 roku, tuż po wygranych wyborach, Andrzej Duda deklarował, że sam złoży w Sejmie projekt ustawy o wprowadzeniu 500 zł na dziecko, podkreślając, że był to jeden z kluczowych punktów jego programu wyborczego, z którego należy go rozliczyć. W sierpniu 2015 roku sytuacja uległa jednak zmianie: podczas spotkania z wyborcami na Lubelszczyźnie prezydent powiedział, że inicjatywa ustawodawcza w tej kwestii powinna należeć do rządu, ponieważ jest to „zbyt poważna kwestia finansowa”. Ze swojej strony zadeklarował ścisłą współpracę z Radą Ministrów. Następnie w jednym z wywiadów Andrzej Duda podtrzymał te słowa i dodał, że jeżeli rząd nie przygotuje projektu do końca roku 2015, zrobi to Pałac Prezydencki. Warto dodać, że wówczas rządziła koalicja PO-PSL. 

Realizacja obietnicy nie ruszyła aż do momentu wygrania w październiku 2015 wyborów parlamentarnych przez klub Prawa i Sprawiedliwości, z którego wywodzi się Andrzej Duda. Obietnica 500 zł na dziecko była kluczowa również w tej kampanii. Rząd Beaty Szydło przygotował projekt ustawy, który 1 lutego 2016 roku wpłynął do Sejmu. Pierwsze czytanie projektu na sali plenarnej miało miejsce 9 lutego, a 11 lutego projekt przegłosowano w Sejmie. Następnego dnia Senat przyjął projekt ustawy bez poprawek. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę 17 lutego 2016 roku, a weszła ona w życie 1 kwietnia 2016.

Od tego samego dnia można było zgłaszać wniosek o przyznanie świadczenia. Osoby, które zgłosiły wniosek do dnia 1 lipca 2016, otrzymały pieniądze należne za okres od 1 kwietnia. Natomiast rodziny, które zgłosiły się do programu po 1 lipca 2016, otrzymały świadczenie od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek. 

25 lipca 2017 roku prezydent podpisał ustawę o zmianie niektórych ustaw związanych z systemami wsparcia rodzin, wprowadzającą zmiany do programu „Rodzina 500 plus”. Nowelizacja nie zmodyfikowała wysokości wypłacanych świadczeń ani nowych kryteriów dochodowych, ale miała na celu uszczelnienie systemu przyznawania świadczeń na dzieci.

Osoby samotnie wychowujące dzieci muszą mieć sądownie ustalone alimenty na rzecz dziecka od drugiego rodzica (chyba, że drugi rodzic nie żyje bądź ojciec dziecka jest nieznany). Ponadto, przestało być możliwe obniżenie dochodu w celu uzyskania świadczenia na pierwsze dziecko: osoba, która straciła pracę, a w ciągu kolejnych trzech miesięcy zatrudni się u tego samego pracodawcy, ale z niższym wynagrodzeniem, nie otrzymywała prawa do otrzymywania 500 zł na pierwsze dziecko. Kolejną zmianą było danie organom wypłacającym świadczenie prawa do wezwania osoby je otrzymującej, w przypadku gdy istniały wątpliwości, czy mieszka ona na stałe w Polsce.

Wnioski na kolejny okres wypłacania świadczenia można było składać od 1 sierpnia 2017 roku w gminie, za pośrednictwem Poczty Polskiej oraz przez Internet. W 2018 roku możliwość składania wniosków internetowych otwarto 1 lipca.

Aktualizacja programu

Przede wszystkim od 1 lipca 2019 roku świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł przysługuje na każde dziecko do momentu ukończenia przez nie 18. roku życia, bez względu na dochody uzyskiwane przez rodzinę. Kolejną zmianą jest skasowanie wymogu ustalenia alimentów na dziecko od drugiego rodzica w przypadku wniosków składanych przez rodziców samotnie wychowujących dziecko. Świadczenie w postaci dodatku wychowawczego zostało rozszerzone także na dzieci znajdujące się w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Poprzednio był on przyznawany w formie kwoty zryczałtowanej. W sytuacji śmierci rodzica, któremu było przyznawane 500 zł, drugi rodzic ma możliwość pobierania tej kwoty. Żeby tak się stało, musi złożyć wniosek po śmierci pierwszego rodzica (rozwiązanie to ma zastosowanie, jeżeli śmierć rodzica nastąpiła po 30 czerwca 2019 roku).

Zmiany objęły również obszar administracyjny. Rodzice noworodka mają 3 miesiące na złożenie wniosku o przyznanie świadczenia. Przed 1 lipca 2019 roku okres ten wynosił 1 miesiąc. Wydłużono również okres świadczeniowy. Obecnie obejmuje on czas między 1 lipca 2019 roku do 31 maja 2021 roku, bez konieczności składania kolejnego wniosku w 2020.

Komu nie przysługuje świadczenie 500+?

Świadczenia 500 zł nie można pobierać, gdy:

  • dziecko jest w związku małżeńskim,
  • pełnoletnie dziecko pobiera świadczenie na swoje dziecko,
  • dziecko zostało umieszczone w placówce zastępczej,
  • członkowi rodziny przebywającemu za granicą przysługuje takie samo świadczenie.

Dodatkowo zgodnie z ustawą gdy osoba wydaje pieniądze ze świadczenia niezgodnie z celem, organ je przyznający ma prawo przekazywać takiej osobie świadczenie w całości lub częściowo w formie rzeczowej lub w formie opłacania usług.

Wyniki

Na koniec 2019 roku programem było objętych 6,8 mln dzieci (przed jego rozszerzeniem liczba ta wynosiła 3,6 mln). Według obliczeń Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej od początku jego funkcjonowania do polskich rodzin trafiło łącznie 87,4 mld zł.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków

Aktualnie obowiązujące prawo regulujące obowiązek szkolny to wielokrotnie nowelizowana ustawa o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 roku.

Geneza obietnicy

Kwestie dotyczące zmian w wieku rozpoczęcia obowiązku szkolnego były poruszane przez PiS już w 2014 roku w programie partii, gdzie postulowano obowiązek szkolny rozpoczynający się w wieku 7 lat oraz możliwość wyboru przez rodziców, czy chcą posłać dziecko do szkoły w wieku 6 lat. 

W lutym 2015 roku Andrzej Duda, będąc jeszcze kandydatem na prezydenta, wił o konieczności przywrócenia rodzicom możliwości wyboru, w jakim wieku ich dzieci

Aktualnie obowiązujące prawo regulujące obowiązek szkolny to wielokrotnie nowelizowana ustawa o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 roku.

Geneza obietnicy

Kwestie dotyczące zmian w wieku rozpoczęcia obowiązku szkolnego były poruszane przez PiS już w 2014 roku w programie partii, gdzie postulowano obowiązek szkolny rozpoczynający się w wieku 7 lat oraz możliwość wyboru przez rodziców, czy chcą posłać dziecko do szkoły w wieku 6 lat. 

W lutym 2015 roku Andrzej Duda, będąc jeszcze kandydatem na prezydenta, wił o konieczności przywrócenia rodzicom możliwości wyboru, w jakim wieku ich dzieci rozpoczną naukę.

Wprowadzenie obowiązku szkolnego dla 6-latków

Poruszany w obietnicy obowiązek szkolny dla 6-latków wprowadziła ustawa z 19 marca 2009 roku. W 2008 roku do Sejmu wpłynął obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty, obniżający wiek rozpoczęcia obowiązku szkolnego z 7 do 6 lat.

W lutym 2009 roku ustawę przekazano do podpisu prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który ją zawetował. Jako przyczyny decyzji podał m.in. brak odpowiednich warunków w przedszkolach i szkołach oraz niegotowość budżetu państwa na sfinansowanie niezbędnych zmian. Ustawa została uchwalona 19 marca 2009 roku po ponownym głosowaniu nad jej przyjęciem (bez żadnych poprawek). „Za” głosowali wszyscy obecni tego dnia posłowie PO (198), 35 posłów Lewicy, 27 posłów PSL oraz 5 posłów niezależnych. „Przeciw” natomiast byli wszyscy głosujący posłowie PiS (146), 3 posłów niezależnych, 4 posłów SDPL-NL oraz 2 posłów DKP. Ogółem za wprowadzeniem zmian było 265 na 429 posłów, a ⅗ wymagane do odrzucenia prezydenckiego veta wynosiło wówczas 258 głosów. 

Według ustawy w latach szkolnych 2009/2010 i 2011/2012 rodzice mieli prawo decyzji, czy chcą, by ich 6-letnie dziecko poszło do szkoły podstawowej. Kolejna ustawa z 2012 roku przedłużyła tę możliwość do roku szkolnego 2013/2014.

Obowiązek szkolny w roku 2014/2015 nałożono na wszystkie 6-latki w 2013 roku kolejną ustawą o zmianie ustawy o systemie oświaty. Obowiązkiem tym objęto dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku, a reszta 6-latków z tego rocznika miała pójść do szkoły w 2015 roku. Bronisław Komorowski podpisał ustawę 11 października 2013 roku. 

Społeczne reakcje na ustawę

W uzasadnieniu do projektu ustawy przywracającej rozwiązania sprzed reform zapoczątkowanych w 2009 roku przez PO czytamy, że projekt powstał jako odpowiedź na niezadowolenie rodziców dotyczące reformy. 

Rodzice niezadowoleni z reformy skupieni byli wokół inicjatywy „Ratujmy maluchy”, której inicjatorami było małżeństwo Anny i Tomasza Elbanowskich. W ramach akcji „Ratujmy maluchy i starsze dzieci też” złożono wniosek o referendum, który został odrzucony w Sejmie w głosowaniu z 8 listopada 2013 roku wynikiem 232 do 222. 

19 listopada 2013 roku wpłynął do Sejmu poselski wniosek o zarządzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie zniesienia obowiązku szkolnego 6-latków, który także został odrzucony w głosowaniu wynikiem 254 do 174.

Realizacja obietnicy

Po zaprzysiężeniu prezydent Duda złożył wniosek o referendum, który został odrzucony przez Senat.

Poselski projekt zniesienia obowiązku szkolnego dla 6-latków i zapewnienie rodzicom możliwości wyboru wpłynął do Sejmu 9 grudnia 2015 roku.

W nowelizacji ustawy art. 15 zyskał brzmienie:

Obowiązek szkolny dziecka rozpoczyna się z początkiem roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 7 lat, oraz trwa do ukończenia gimnazjum, nie dłużej jednak niż do ukończenia 18 roku życia.

Dodano także możliwość wysłania dziecka do szkoły w wieku 6 lat, zależnie od woli rodzica. Art. 16:

Na wniosek rodziców naukę w szkole podstawowej może także rozpocząć dziecko, które w danym roku kalendarzowym kończy 6 lat.

Możliwość ta istnieje pod warunkiem, że dziecko uczęszczało do przedszkola w roku szkolnym poprzedzającym rok szkolny, w którym ma rozpocząć naukę w szkole. W przeciwnym razie konieczna jest opinia poradni psychologiczno–pedagogicznej o możliwości rozpoczęcia przez dziecko nauki w szkole podstawowej.

Oprócz tego dzieci, które poszły do szkoły jako 6-latki w ramach wcześniejszego obowiązku szkolnego, mogą zostać ponownie zapisane do klasy pierwszej.

Ustawa wprowadza też obowiązek przedszkolny dla dzieci 6-letnich oraz nakazuje zapewnienie (na wniosek rodzica) odpowiedzialnym jednostkom samorządów terytorialnych miejsc w przedszkolach dla dzieci 4- i 5-letnich, a od 1 września 2017 roku również dla 3-latków.

Ustawę przekazano prezydentowi do podpisu 31 grudnia 2015 roku. Andrzej Duda dokonał tego 7 stycznia 2016 roku

Przepisy bezpośrednio dotyczące obowiązku szkolnego weszły w życie 1 września 2016 roku.

Zgodnie ze statystykami Centrum Informatycznego Edukacji MEN, według stanu podanego w Systemie Informacji Oświatowej, w roku szkolnym 2015/2016 było 317 tys. 6-latków uczęszczających do szkoły podstawowej, w tym samym czasie do przedszkola chodziło 90 tys. dzieci w wieku 6 lat. Natomiast już po zmianach w roku szkolnym 2016/2017 6-latków w szkole podstawowej było niecałe 75 tys., z kolei jeśli chodzi o rok szkolny 2017/2018 według danych zamieszczonych w Systemie Informacji Oświatowej (stan na 30 września 2017 roku) do szkoły podstawowej uczęszczało ponad 21 tys. dzieci w wieku 6 lat. W roku szkolnym 2018/2019 do przedszkola uczęszczało 371 760 dzieci w wieku 6 lat, podczas gdy do szkoły podstawowej w tym samym wieku uczęszczało 12 769 (stan na 30 września 2018).

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Program Mieszkanie+

Obietnica programu mieszkaniowego

Obietnica utworzenia programu mającego na celu „stymulowanie przez państwo budowy mieszkań” pojawiła się już w programie PiS z 2014 roku (od s. 95). Wskazywano w nim, że obecny rynek mieszkań nie przystaje do sytuacji społecznej, nie dając tym samym wielu obywatelom szans na posiadanie własnego mieszkania. Zaznaczono także, że obok istniejących już segmentów: socjalnego, społecznego oraz rynkowego istnieje potrzeba rozwoju budownictwa mieszkaniowego w średnim, społecznym segmencie.

Kwestia konieczności stworzenia nowego programu mieszkaniowego poruszona zosta

Obietnica programu mieszkaniowego

Obietnica utworzenia programu mającego na celu „stymulowanie przez państwo budowy mieszkań” pojawiła się już w programie PiS z 2014 roku (od s. 95). Wskazywano w nim, że obecny rynek mieszkań nie przystaje do sytuacji społecznej, nie dając tym samym wielu obywatelom szans na posiadanie własnego mieszkania. Zaznaczono także, że obok istniejących już segmentów: socjalnego, społecznego oraz rynkowego istnieje potrzeba rozwoju budownictwa mieszkaniowego w średnim, społecznym segmencie.

Kwestia konieczności stworzenia nowego programu mieszkaniowego poruszona została także w trakcie konwencji programowejMyśląc Polska”, a zaprezentowane założenia zbieżne były z tymi przedstawionymi w programie partii. Później obietnica ta przewijała się wielokrotnie w trakcie kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, m.in. w ramach ogłoszonej umowy programowej. Znalazła się też w exposé premier Beaty Szydło wygłoszonym 18 listopada 2015 roku.

Program „Mieszkanie plus”

3 czerwca 2016 roku podczas zwołanej konferencji prasowej premier Beata Szydło wraz z Ministrem Infrastruktury i Budownictwa Andrzejem Adamczykiem oraz wiceministrem w MIB Kazimierzem Smolińskim przedstawiła najważniejsze elementy programu „Mieszkanie Plus”, zawarte w trzech głównych filarach:

  • mieszkaniach budowanych na gruntach skarbu państwa,
  • wsparciu budownictwa społecznego,
  • wsparciu oszczędzania na cele mieszkaniowe w ramach Indywidualnych Kont Mieszkaniowych.

27 września 2016 roku Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie przyjęcia „Narodowego Programu Mieszkaniowego”, tym samym uruchamiając program „Mieszkanie+”. Główne cele programu to:

  • zwiększenie dostępu do mieszkań dla osób o dochodach uniemożliwiających ich nabycie lub wynajęcie po cenach komercyjnych,
  • zwiększenie możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych osób zagrożonych wykluczeniem społecznym (ze względu na niskie dochody lub szczególnie trudną sytuację życiową),
  • poprawa warunków mieszkaniowych, stanu technicznego zasobów mieszkaniowych oraz zwiększenie efektywności energetycznej.

Rząd poprzez program „Mieszkanie+” chciał m.in. do 2030 roku zwiększyć liczbę mieszkań przypadającą na 1 tys. mieszkańców, by osiągnąć średnią Unii Europejskiej. 

Według raportu Deloitte w 2015 roku, czyli rok przed wprowadzeniem programu, w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypadały 363 mieszkania, podczas gdy średnia unijna wynosiła 486,5. W 2016 roku, czyli w momencie startu programu „Mieszkanie+”, wskaźnik ten wynosił dla Polski 371,6, a średnia unijna wzrosła do 486,6 mieszkania na 1 tys. mieszkańców. W 2017 roku wskaźnik dla Polski wzrósł do 376, podczas gdy średnia UE wynosiła 489,4 mieszkania na 1 tys. mieszkańców. W 2018 roku raport Deloitte wskazywał, że w Polsce na 1 tys. mieszkańców przypadało 380,7 mieszkania, nie podając tym razem średniej dla UE. W ciągu 3 lat wskaźnik dla Polski wzrósł o 17,7.

Program „Mieszkanie+” został zainicjowany przez premier Beatę Szydło 12 października 2016 roku w Katowicach, gdzie podpisano listy intencyjne dla siedmiu miejscowości. Pilotaż programu uruchomiono łącznie w 17 miastach.

Podstawą pierwszego filaru programu, czyli budowania mieszkań na gruntach Skarbu Państwa, jest Krajowy Zasób Nieruchomości, powołany ustawą z dnia 20 lipca 2017 roku. KZN jest „bankiem ziemi”, przekazującym pod budownictwo mieszkaniowe grunty Skarbu Państwa. Dzięki temu budowane mieszkania mają być tańsze, a koszt wynajmu wyniesie od 10 do 20 zł za metr kwadratowy. Kluczowymi kryteriami przy przyznawaniu prawa do preferencyjnego wynajmu mieszkań są: brak prawa własności lub współwłasności do mieszkania czy domu, jak również brak prawa do lokalu spółdzielczego, a także zdolność czynszowa.

W ramach drugiego filaru, czyli wsparcia budownictwa społecznego, samorządy mają możliwość wnioskowania o dofinansowanie kosztów budowy mieszkań komunalnych. Samorządy, spółki gminne i towarzystwa budownictwa społecznego mogą także ubiegać się w Banku Gospodarstwa Krajowego o preferencyjne kredyty na budowę społecznych mieszkań czynszowych. Umożliwia to ustawa z dnia 22 marca 2018 roku o zmianie ustawy o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych, ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz niektórych innych ustaw.

Trzecim filarem programu miały być Indywidualne Konta Mieszkaniowe jako program stwarzający możliwość oszczędzania na zakup lub remont nieruchomości. Program ten został zastąpiony dopłatami do czynszu, realizowanymi na podstawie ustawy z dnia 20 lipca 2018 roku o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania.

Zgodnie z informacjami uzyskanymi w trybie dostępu do informacji publicznej od Krajowego Zasobu Nieruchomości w ramach programu „Mieszkanie+” do końca maja 2020 roku powstało w sumie prawie 10 tys. mieszkań i 70 miejsc noclegowych: 

  • Mieszkań zrealizowanych w ramach części rynkowej programu powstało 909. 
  • W programie preferencyjnego finansowania zwrotnego ukończono 77 inwestycji obejmujących 3 264 mieszkania.
  • W zakresie programu budownictwa socjalnego i komunalnego w latach 2016-2020 w ramach zakwalifikowanych wniosków powstały już 5 522 lokale mieszkalne i 70 miejsc noclegowych. 

Obecnie w ramach części rynkowej programu „Mieszkanie+” w budowie jest ok. 1,9 tys. mieszkań realizowanych przez PFRN. 

W przypadku wsparcia budowy mieszkań społecznych z udziałem środków budżetu państwa (część społeczna programu „Mieszkanie+”) w zakresie 7. edycji programu społecznego budownictwa czynszowego zostało zakwalifikowanych do kredytowania 166 wniosków, w ramach których powstanie 7 731 lokali mieszkalnych. 

Całkowity koszt tych przedsięwzięć to 1,8 mld zł, przy wnioskowanej kwocie kredytu 981,9 mln zł.

Ponadto w ramach programu finansowego wsparcia budownictwa socjalnego i komunalnego w latach 2016-2020 (według stanu na koniec maja) zakwalifikowano 604 wnioski na łączną kwotę dofinansowania 789,8 mln zł, w ramach których powstanie 12 234 lokali mieszkalnych i 514 miejsc noclegowych. 

Zgodnie z informacjami udzielonymi w trybie dostępu do informacji publicznej przez Ministerstwo Rozwoju w ramach programu „Mieszkanie+” w budowie pozostaje 13 044 mieszkań i 444 miejsca noclegowe (stan na koniec maja 2020 roku).

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Dwa projekty ustaw

Obietnica obniżenia wieku emerytalnego po raz pierwszy pojawiła się w deklaracjach Prawa i Sprawiedliwości w programie z 2014 roku. Później, w listopadzie 2015 roku, podobną zmianę postulowała Beata Szydło w swoim exposé. W obu przypadkach głównym założeniem był powrót do stanu prawnego sprzed 11 maja 2012 roku, tj. sprzed ustawy zrównującej wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. PiS oraz kandydat tej partii w wyborach prezydenckich proponowali, by kobiety uzyskiwały prawo do emerytury po osiągnięciu 60 lat, a mężczyźni – 65 lat.

Wiek emerytalny

Andrzej Duda podkreślał, że podwyż

Obietnica obniżenia wieku emerytalnego po raz pierwszy pojawiła się w deklaracjach Prawa i Sprawiedliwości w programie z 2014 roku. Później, w listopadzie 2015 roku, podobną zmianę postulowała Beata Szydło w swoim exposé. W obu przypadkach głównym założeniem był powrót do stanu prawnego sprzed 11 maja 2012 roku, tj. sprzed ustawy zrównującej wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. PiS oraz kandydat tej partii w wyborach prezydenckich proponowali, by kobiety uzyskiwały prawo do emerytury po osiągnięciu 60 lat, a mężczyźni – 65 lat.

Wiek emerytalny

Andrzej Duda podkreślał, że podwyższenie wieku emerytalnego zostało dokonane bez zgody Polaków i narusza prawo do godnego życia. Zarzucał także koalicji PO-PiS i prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, że zmieniając ustawę, kierowali się głównie przesłankami ekonomicznymi, a nie realnym interesem ludzi:

Prezydent nigdy nie powinien się godzić na podpisanie ustaw, które uderzają w całe społeczeństwo, nigdy nie powinien się godzić na to, by finanse publiczne, budżet ratowany był kosztem najuboższych.

– mówił podczas Konwencji Prawa i Sprawiedliwości, na której ogłoszono jego kandydaturę.

Andrzej Duda objął urząd prezydenta 6 sierpnia 2015 roku. 21 września 2015 roku po raz pierwszy złożył w Sejmie projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw. Projekt został skierowany do konsultacji z organizacjami pozarządowymi, jednak nie nadano mu numeru druku. 

30 listopada 2015 roku prezydencki projekt ustawy ponownie trafił do Sejmu (druk nr 62). 2 grudnia skierowano go do I czytania, które odbyło się siedem dni później. Przeciwko odrzuceniu projektu zagłosowało 285 posłów, za – 168. 1 sierpnia 2016 roku był on na etapie wysłuchania publicznego.

Po I czytaniu nastąpiły prace w komisjach, a 15 listopada 2016 roku miało miejsce II czytanie, podczas którego ustawę skierowano do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Już 16 listopada 2016 roku odbyło się III czytanie, w trakcie którego 262 posłów zagłosowało za uchwaleniem ustawy (wobec 149 posłów przeciwnych).

W czasie 31. posiedzenia Senatu IX kadencji 1 grudnia za obniżeniem wieku emerytalnego argumentował również senator PiS Czesław Ryszka, który zaznaczył, że choć średnia długość życia zwiększa się, nie przekłada się to na zdolność do pracy, oraz że wśród młodych panuje wysokie bezrobocie. Celem obniżenia wieku emerytalnego miało być zatem zmniejszenie problemów na rynku pracy i podniesienie ogólnej jakości życia. W swoim przemówieniu Ryszka zaznaczył, że obniżenie wieku emerytalnego było postulatem Andrzeja Dudy.

Dzień później, czyli 2 grudnia 2016 roku, Senat nie wniósł poprawek. Prezydent 19 grudnia 2016 roku podpisał ustawę, która weszła w życie 1 października 2017 roku.

Kwota wolna od podatku

Podobnie jak wiek emerytalny, projekt podniesienia kwoty wolnej od podatku był przedmiotem exposé Beaty Szydło. Premier i prezydent obiecywali podniesienie kwoty wynoszącej wówczas 3 091 zł (co w 2015 roku było najniższą stawką w UE) do 8 000 zł. W założeniu PiS podniesienie tego progu miało poprawić jakość życia najuboższych Polaków. Andrzej Duda mówił o tym m.in. podczas debaty z Bronisławem Komorowskim na antenie stacji TVN24 21 maja 2015 roku, czyli przed drugą turą wyborów prezydenckich.

Projekt ustawy dotyczący podwyższenia kwoty wolnej od podatku przedstawiony przez prezydenta wpłynął do Sejmu 30 listopada 2015 roku. Kolejno 2 grudnia 2015 roku był on przedmiotem I czytania (w Komisji Finansów Publicznych).

W projekcie odwołano się do analiz dotyczących minimum egzystencji, które w 2014 roku wynosiło o 6 529,08 zł (dla gospodarstwa pracowniczego) i 6 185,16 zł (dla gospodarstwa emeryckiego). Według autorów każda z tych sum była „rażąco niedostosowana do realiów społeczno-gospodarczych”. Na potwierdzenie tej tezy przywołany został wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 października 2015 roku, w którym wskazano na konieczność istnienia mechanizmu korygowania kwoty zmniejszającej podatek, gwarantującego co najmniej minimum egzystencji. 

Status prezydenckiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych pozostaje jednak bez zmian. Począwszy od 2 grudnia 2015 roku jest on na etapie I czytania w Komisji Finansów Publicznych.

W związku z tym, że oba projekty ustaw zostały przygotowane i przekazane przez prezydenta pod obrady Sejmu, uznajemy tę obietnicę za zrealizowaną.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Obniżenie wieku emerytalnego

Kwestia obniżenia wieku emerytalnego stanowiła ważny punkt w czasie kampanii prezydenckiej i parlamentarnej w 2015 roku. Zapowiedź zniesienia podwyższenia wieku emerytalnego do 67. roku życia pojawiła się już w programie PiS z 2014 roku (s. 120). Została powtórzona także w trakcie konwencji programowej „Myśląc Polska”. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Andrzej Duda w trakcie konwencji programowej partii osobiście obiecał przywrócenie niższego wieku emerytalnego. Powtórzył ten postulat również w ramach umowy programowej, którą obecnie wciąż można odnaleźć na jego profilu na Faceboo

Kwestia obniżenia wieku emerytalnego stanowiła ważny punkt w czasie kampanii prezydenckiej i parlamentarnej w 2015 roku. Zapowiedź zniesienia podwyższenia wieku emerytalnego do 67. roku życia pojawiła się już w programie PiS z 2014 roku (s. 120). Została powtórzona także w trakcie konwencji programowej „Myśląc Polska”. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Andrzej Duda w trakcie konwencji programowej partii osobiście obiecał przywrócenie niższego wieku emerytalnego. Powtórzył ten postulat również w ramach umowy programowej, którą obecnie wciąż można odnaleźć na jego profilu na Facebooku.

Już po wygranych wyborach prezydenckich Andrzej Duda przypomniał o obietnicy w orędziu z 6 sierpnia 2015 roku. Natomiast po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych potrzeba zmiany podkreślona została również w exposé premier Beaty Szydło 18 listopada 2015 roku.

Przed wprowadzeniem

20 kwietnia 2012 roku do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach. Po spełnieniu obowiązku legislacyjnego 11 maja 2012 roku ustawa została przyjęta. Za nowelizacją zagłosowało 268 posłów, przeciwko 185, w tym 135 (z 136) posłów PiS. Prezydent Komorowski podpisał ustawę 1 czerwca 2012 roku. Nowe przepisy zaczęły obowiązywać od początku 2013 roku. Nowelizacja ustawy z 1998 roku wprowadziła stopniowe wydłużanie wieku emerytalnego do 67. roku życia. Nowy wiek emerytalny dla mężczyzn miał być osiągnięty w 2020 roku, a dla kobiet w 2040 roku.

Społeczne reakcje na ustawę

Po uchwaleniu ustawy z 2012 roku związkowcy zorganizowali protest przed Sejmem, wyrażając swoje niezadowolenie z wprowadzenia wyższego wieku emerytalnego. W kolejnych latach odbywały się protesty związkowców, w których jednym z postulatów było obniżenie wieku emerytalnego.

Kulminacją protestów było zgłoszenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego przez przedstawicieli związków zawodowych NSZZ „Solidarność’’ i OPZZ oraz grupy posłów. Trybunał wyznaczył dwie rozprawy (6 i 7 maja 2014 roku), na których miał rozstrzygnąć zgodność podwyższenia wieku emerytalnego z Konstytucją. W opinii podmiotów inicjujących podwyższenie wieku emerytalnego o 7 lat dla kobiet było niekonstytucyjne ze względu na obowiązki związane z urodzeniem i wychowaniem dzieci oraz prowadzeniem domu.

Na rozprawie zbadano konstytucyjność art. 1 pkt 5 lit. b, art. 1 pkt 8 i art. 12 pkt 1 lit. c i d ustawy z dnia 11 maja 2012 roku o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a więc artykułów odnoszących się bezpośrednio do zmian wysokości wieku przechodzenia na emeryturę zarówno kobiet, jak i mężczyzn. 

Trybunał Konstytucyjny orzekł zgodność art. 1 nowelizacji ustawy z art. 2 Konstytucji RP oraz art. 1 pkt 5 i 8 nowelizacji z art. 20 Konstytucji RP. 

Realizacja obietnicy

Prezydent Andrzej Duda przygotował i wniósł projekt o zmianie ustawy w emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw. Druk wpłynął do Sejmu 30 listopada 2015 roku.  

Rozwiązania zawarte w ustawie przewidują m.in.:

  • przywrócenie wieku emerytalnego obowiązującego w powszechnym systemie ubezpieczenia społecznego oraz systemie ubezpieczenia społecznego rolników przed 1 stycznia 2013 roku, wynoszącego co najmniej 60 lat dla kobiet i co najmniej 65 lat dla mężczyzn,
  • likwidację emerytury częściowej; ze względu na przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego instytucja emerytury częściowej, przysługującej po osiągnięciu wieku emerytalnego wynoszącego co najmniej 62 lata dla kobiet i co najmniej 65 lat dla mężczyzn oraz zróżnicowanego stażu emerytalnego, stała się zbędna,
  • przywrócenie obowiązującego do końca 2012 roku rozwiązania, zgodnie z którym objęcie ubezpieczonego gwarancją otrzymania najniższego świadczenia emerytalnego jest uzależnione od osiągnięcia, zróżnicowanego ze względu na płeć (20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn), okresu składkowego i nieskładkowego,
  • przywrócenie obowiązującego sędziów i prokuratorów przed 1 stycznia 2013 roku wieku przejścia w stan spoczynku, wynoszącego zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn 65 lat.

Ustawa przywracająca poprzedni wiek emerytalny została przyjęta przez Sejm 16 listopada 2016 roku i opublikowana w Dzienniku Ustaw 5 stycznia 2017 roku. Nowe przepisy weszły w życie 1 października 2017 roku.

Obniżenie wieku emerytalnego w oczach społeczeństwa

W latach 2016 i 2017 Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) przeprowadzało badania odnośnie do poglądów Polaków na temat obniżenia wieku emerytalnego. W obu przypadkach odsetek osób popierających tę inicjatywę był wysoki i wynosił odpowiednio 84 proc. i 78 proc. ankietowanych. Z kolei przeciwnikami takiej zmiany było najpierw 12 proc., a następnie 18 proc. respondentów.

Co ciekawe, pomimo znacznego odsetka osób popierających obniżkę wieku emerytalnego ankietowani w największym stopniu wskazali, że to staż pracy powinien być podstawą do wypłacania świadczenia emerytalnego (89 proc.). Natomiast wiek był drugą najczęściej wybieraną kategorią (74 proc.).

Trzynasta emerytura

Podczas prezydentury Andrzej Dudy w roku 2019 oraz 2020 emerytom i rencistom zostało przyznane jednorazowe świadczenie pieniężne w wysokości emerytury minimalnej. Inicjatywa ustawodawcza tym razem była autorstwa Rady Ministrów. Finalnie to jednak prezydent składa podpis pod ustawą i zarządza jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw RP. W listopadzie 2019 w trakcie z jednego spotkań z Polakami Andrzej Duda przekonywał„Będę walczył o 13. emeryturę, godną waloryzację emerytur i rent przynajmniej o 70 zł oraz wyższą emeryturę minimalną”.

Według szacunków rządowych tzw. „trzynastka” trafiła do 9,8 mln emerytów i rencistów. Łącznie na program przeznaczono 10,8 mld zł.

Emerytura minimalna oraz waloryzacja

Zgodnie z komunikatem zamieszczonym na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej najniższa wartość emerytury pracowniczej od 1 marca 2015 roku wynosiła 880 zł i 45 gr. Dwanaście miesięcy później na skutek kolejnej waloryzacji świadczenie zostało podwyższone do wysokości 882 zł i 56 gr. Natomiast roku 2017 emeryci mogli liczyć na wypłatę rzędu 1 000 zł. Wysokość świadczenia wzrastała również w dwóch kolejnych latach, wynosząc odpowiednio 1 027 zł1 100 zł. Według najnowszych danych w roku 2020 minimalne świadczenie dla emerytów wynosi 1200 zł. 

Wzrost wysokości wypłacanych emerytur pozwala wyjaśnić średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym, zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym (wskaźnik waloryzacji świadczeń).

Poza wzrostem wartości emerytury minimalnej została zrealizowana obietnica odnosząca się do wspomnianego wskaźnika waloryzacji. Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w roku 2020 świadczenia emerytalne do wysokości 1 966,29 zł wzrosną o 70 zł, natomiast świadczenia powyżej tej kwoty wzrosną o wskaźnik waloryzacji – 103,56 proc.

Należy jednak również pamiętać, że w trakcie kadencji prezydenta Dudy o 184 tys. wzrosła liczba osób pobierających emeryturą niższą niż minimalna.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Podwyższenie kwoty wolnej od podatku

Obietnica podwyższenia kwoty wolnej od podatku od początku stanowiła ważny element obietnic składanych w ramach kampanii wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Postulat znalazł się zarówno w programie partii z 2014 roku (s. 84):

podatników osiągających najniższe dochody należy wspierać za pomocą systemu podatkowego. Będziemy podwyższać kwotę wolną od podatku, co roku o jedną dziesiątą, tak długo aż dochód zwolniony nie osiągnie poziomu minimum egzystencji. Oznacza to podwojenie kwoty wolnej z 3091 zł rocznie do ok 6000 zł rocznie

jak i materiałach z konwencji programowej „Myśląc Polska”. W tra

Obietnica podwyższenia kwoty wolnej od podatku od początku stanowiła ważny element obietnic składanych w ramach kampanii wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Postulat znalazł się zarówno w programie partii z 2014 roku (s. 84):

podatników osiągających najniższe dochody należy wspierać za pomocą systemu podatkowego. Będziemy podwyższać kwotę wolną od podatku, co roku o jedną dziesiątą, tak długo aż dochód zwolniony nie osiągnie poziomu minimum egzystencji. Oznacza to podwojenie kwoty wolnej z 3091 zł rocznie do ok 6000 zł rocznie

jak i materiałach z konwencji programowej „Myśląc Polska”. W trakcie kampanii prezydenckiej obietnica pojawiła się po raz pierwszy w przemówieniu Andrzeja Dudy na konwencji programowej 28 lutego 2015 roku. Została także powtórzona w dedykowanym spocie wyborczym w kwietniu tego samego roku. 

Po wygranych wyborach: dla PiS parlamentarnych, a dla Andrzeja Dudy prezydenckich hasło to pojawiło się również w dwóch kluczowych wystąpieniach powyborczych: orędziu prezydenta z dnia 6 sierpnia 2015 roku oraz exposé Beaty Szydło z 18 listopada 2015 roku. 

Andrzej Duda w orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym powtórzył wolę wsparcia najuboższych za pośrednictwem podniesienia kwoty wolnej od podatku:

Dotrzymam zobowiązań wyborczych, które składałem, choć wielu dzisiaj w to wątpi. (…)  Przede wszystkim tych najważniejszych: zobowiązania do przygotowania i złożenia projektu ustawy o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku po to, żeby ulżyć najbiedniejszym.

30 listopada 2015 roku Andrzej Duda złożył projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Jednak 2 grudnia po pierwszym czytaniu w Sejmie projekt został skierowany do Komisji Finansów Publicznych i na tym zatrzymał się proces legislacyjny tej ustawy. Jak możemy przeczytać w zaproponowanym projekcie, zakłada on zwiększenie zmniejszającej podatek kwoty z 556,02 złotych do 1 440 złotych. Oznacza to pośrednio zwiększenie kwoty wolnej od opodatkowania z 3 091 złotych do 8 000 złotych. 

W uzasadnieniu do projektu ustawy wnioskodawca zauważył, że: z danych Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych wynika, że wartość minimum egzystencji w roku 2014 dla jednoosobowego gospodarstwa pracowniczego wyniosła 544 zł 09 gr miesięcznie, zaś dla jednoosobowego gospodarstwa emeryckiego 515 zł 43 gr miesięcznie. Kwota ta obejmuje podstawowe wydatki związane z egzystencją człowieka, czyli wydatki na: żywność, mieszkanie (koszty eksploatacji oraz wyposażenia), odzież i  obuwie, leki, higienę oraz inne podstawowe potrzeby. W skali roku minimum egzystencji wynosi odpowiednio 6529 zł 08 gr i 6185 zł 16 gr, a zatem są to kwoty ponad dwukrotnie przewyższające obecnie obowiązującą kwotę wolną od podatku. Oznacza to, że jest ona rażąco niedostosowana do realiów społeczno-gospodarczych, bowiem podatek obciąża dochody, których wysokość nie zapewnia nawet biologicznej egzystencji człowieka. 

Warto również odnotować, że Rzecznik Praw Obywatelskich złożył w 2014 roku wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 roku o podatku dochodowym od osób fizycznych w zakresie, w jakim ustala w  pierwszym przedziale skali podatkowej kwotę zmniejszającą podatek w wysokości 556 zł 02 gr, z art. 2 i art. 84 Konstytucji RP oraz art. 64 ust. 1 i 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Rzecznik wskazał, że zgodnie z przepisami dotyczącymi pomocy społecznej osoba samotna jest uznawana za żyjącą w ubóstwie, jeśli jej dochód roczny nie przekracza kwoty 6 504 zł (najniższa kategoria ubóstwa, tzw. minimum egzystencji). Oznacza to, że podatek musi płacić również osoba, której dochód nie starcza na zapewnienie minimum egzystencji.

Rzecznik stwierdził również, że należy rozważyć, „czy osoba, która w znaczeniu nadanym przez prawodawcę jest uważana za osobę żyjącą w ubóstwie w  rozumieniu ustawy o pomocy społecznej (a więc na granicy minimum egzystencji) może być równocześnie uznana przez  prawo podatkowe za osobę, która jest zdolna do ponoszenia ciężarów publicznych, w tym podatków”. 

W odpowiedzi na wniosek RPO Trybunał Konstytucyjny orzekł w wyroku z dnia 28 października 2015 roku, że brak mechanizmu korygowania kwoty wolnej w odniesieniu do minimum egzystencji i utrzymywanie jej na niezmienionym poziomie niezależnie od sytuacji gospodarczej państwa oznacza, że prawo podatkowe jest wadliwe, co jest niezgodne z konstytucyjną zasadą państwa prawa.

Wysokość kwoty wolnej od podatku była również przedmiotem innych projektów składanych w ramach poprzedniej kadencji Sejmu. Projekt autorstwa posłów Platformy Obywatelskiej został odrzucony 25 lutego 2016 roku podczas pierwszego czytania. 18 marca 2016 roku do Komisji Finansów Publicznych został przesłany projekt autorstwa polityków Nowoczesnej Ryszarda Petru. Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych posłów zrzeszonych w Ruchu Kukiz’15 zawierał propozycje zrównania kwoty wolnej od podatku dla posłów i zwykłych obywateli. 

31 października 2016 roku do Sejmu wpłynął kolejny projekt dotyczący zmian kwoty wolnej od podatku – poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (druk 969). 4 listopada 2016 roku odbyło się I czytanie, po którym projekt skierowano do prac w komisjach. 15 listopada 2016 roku odbyło się II oraz III czytanie, w którym ustawę uchwalono. 227 posłanek i posłów głosowało za ustawą, 210 przeciw, a 4 wstrzymało się. 29 listopada 2016 roku Senat zgłosił poprawki, które Sejm przyjął. Prezydent podpisał ustawę 29 listopada 2016 roku Znajduje się ona w Dzienniku Ustaw 2016 (poz. 1926). Weszła w życie 1 stycznia 2017 roku (z wyjątkiem art 4. ust 2 i 3).

W myśl znowelizowanej ustawy kwota wolna od podatku wynosiła 6 600 zł. Osoby, których roczny dochód nie przekraczał tej kwoty, były zwolnione z podatku dochodowego. Podatnicy, których dochód znajdował się w przedziale 6 600 zł-11 000 zł, odliczali kwotę między 1 188 zł a 556,02 zł. Dla podatników o rocznym dochodzie między 11 000 zł a 85 528 zł kwota wynosiła 556,02 zł, natomiast przy dochodzie powyżej 127 tys. zł kwota spadała do zera.

Na tym etapie obietnica nie została zrealizowana, choć podniesienie kwoty wolnej od podatku do 6 600 zł było kolejnym krokiem w stronę jej realizacji.

4 października 2017 roku do Sejmu wpłynął kolejny, rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od osób fizycznych, zmieniający artykuł 27, w którym ustalono kwotę wolną od podatku (druk 1878). 11 października odbyło się I czytanie, po którym projekt skierowano do prac w komisjach. 25 października odbyło się II czytanie, po którym nad projektem przez jeden dzień ponownie pracowała Komisja Finansów Publicznych. 27 października ustawę uchwalono w III czytaniu. Za ustawą głosowało 240 posłów, 189 przeciw niej, a 10 wstrzymało się od głosu. Prezydent podpisał ją 22 listopada 2017 roku. Trafiła do Dziennika Ustaw (poz. 2175). Weszła w życie 1 stycznia 2018 roku.

Zgodnie z nową ustawą kwota wolna od podatku wynosi 8 000 zł. Osoby, których roczny dochód nie przekracza tej kwoty, są zwolnione z podatku dochodowego (mogą odliczyć 1 440 zł od podatku wynoszącego 18 proc.). Kwota wolna dla podatników, których dochody są wyższe niż 8 000 zł i niższe niż 13 000 zł, stopniowo spada do poziomu 3 091 zł według wzoru określonego w art. 27 ustawy. Z kwoty wolnej w wysokości 3 091 zł mogą skorzystać podatnicy, których dochody są wyższe niż 13 000 zł i nie przekraczają 85 528 zł (mogą odliczyć 556,02 zł). Dla podatników o dochodach powyżej 85 528 zł kwota wolna spada do zera przy zarobkach powyżej 127 tys. zł.

Ostatecznie więc obietnicę prezydenta zrealizował rząd. Wspominany prezydencki projekt ustawy pozostał na etapie I czytania.

Zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Andrzej Duda osobiście, akcentowali fakt, że podniesienie kwoty wolnej od podatku ma być mechanizmem wsparcia dla najuboższych. W takiej też formie obietnica ta została zrealizowana.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Ustawa o ziemi

Andrzej Duda wygłaszał tę obietnicę dwukrotnie na konwencjach programowych w lutym 2015 roku. W obu przypadkach obiecywał wprowadzenie ustawy, która zablokuje możliwość kupna ziemi przez cudzoziemców i nie pozwoli na uwolnienie obrotu gruntami. Raz obiecywał, że taką ustawę wprowadzi, a drugi raz, że zrobi to dopiero, gdy nie wprowadzi jej rząd. W naszej analizie ocenimy, czy ustawa w takim kształcie rzeczywiście weszła w życie.

programie Prawa i Sprawiedliwości z 2014 roku znajduje się rozdział zatytułowany „Ochrona ziemi – polska ziemia dla polskich rolników”. Można w nim przeczytać, że „O

Andrzej Duda wygłaszał tę obietnicę dwukrotnie na konwencjach programowych w lutym 2015 roku. W obu przypadkach obiecywał wprowadzenie ustawy, która zablokuje możliwość kupna ziemi przez cudzoziemców i nie pozwoli na uwolnienie obrotu gruntami. Raz obiecywał, że taką ustawę wprowadzi, a drugi raz, że zrobi to dopiero, gdy nie wprowadzi jej rząd. W naszej analizie ocenimy, czy ustawa w takim kształcie rzeczywiście weszła w życie.

programie Prawa i Sprawiedliwości z 2014 roku znajduje się rozdział zatytułowany „Ochrona ziemi – polska ziemia dla polskich rolników”. Można w nim przeczytać, że „Od 1 maja 2016 roku obywatele UE praktycznie bez ograniczeń będą mogli nabywać polską ziemię rolną i grozi nam masowy wykup polskiej ziemi, zagrażający podstawom polskiej własności.” Propozycją programową PiS było uchwalenie takiej ustawy, która zapewni możliwość kupna ziemi tylko i wyłącznie polskim rolnikom – takim, którzy na tej ziemi pracują i dla których praca ta jest istotnym źródłem utrzymania. 

O postulacie mówiła również Beata Szydło podczas swojego exposé. Miał on być zrealizowany w ciągu pierwszych 100 dni nowego rządu. Szczegółowa analiza realizacji tej obietnicy znajduje się tutaj.

Od 1 maja 2016 roku zniesione zostały ograniczenia w zakresie możliwości kupna ziemi przez cudzoziemców nałożone na obywateli Unii Europejskiej w związku ze wstąpieniem Polski do Wspólnoty. Do tego momentu zakup wymagał zezwolenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Zmiany

Po uwzględnieniu poprawek Senatu Sejm VII kadencji 5 sierpnia 2015 roku uchwalił nową ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego (projekt złożony przez posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego). Wprowadziła ona mechanizmy ochronne m.in. w postaci ograniczenia zdolności podziału gospodarstw rolnych (wymagana zgoda dyrektora oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych), ale także nadmiernej koncentracji gruntów. Dodatkowo rozszerzyła krąg podmiotów z przysługującym prawem pierwokupu ziemi o rolnika indywidualnego będącego właścicielem sąsiedniej do zbywanej nieruchomości i sam zakres tego prawa przysługujący ANR. Ustawa została niemal jednogłośnie uchwalona przez izbę, w tym przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją 27 sierpnia 2015 roku. Przepisy miały wejść w życie 1 stycznia 2016 roku, jednak termin ten został przesunięty przez Sejm nowej kadencji na 1 maja 2016 roku, a ostatnia ustawa opisana w kolejnym akapicie uchyliła ustawę z 5 sierpnia 2015 roku. 

Nowa ustawa

Rządowy projekt ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw wpłynął do Sejmu 4 marca 2016 roku. Prace nad nim trwały w Sejmie przez cały miesiąc, a 31 marca projekt został przyjęty głosami PiS i 2 posłów niezależnych. 14 kwietnia Senat zgłosił poprawki, a jeszcze tego samego dnia Sejm je przyjął, po czym Marszałek przekazał ustawę Prezydentowi. 26 kwietnia Andrzej Duda podpisał ustawę, która zaczęła obowiązywać 30 kwietnia 2016 roku.

Głównym założeniem nowych przepisów było wstrzymanie na 5 lat od wejścia aktu w życie sprzedaży nieruchomości wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa (z wyjątkami). Uznano także, że nabywcami nieruchomości rolnych będą mogli być rolnicy indywidualni, ale również osoby bliskie sprzedającemu, jednostki samorządu terytorialnego, Skarb Państwa oraz kościoły i związki wyznaniowe. Prezes Agencji Nieruchomości Rolnych (więc już nie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji) może jednak wydawać zgody na sprzedaż nieruchomości podmiotom innym niż wymienione. Po zakupie ziemi nabywca będzie musiał ją przez 10 lat prowadzić oraz nie będzie mógł jej zbyć ani wydzierżawić. Zgodę na przedwczesną sprzedaż w wyjątkowych przypadkach będzie wydawał sąd. Przepisom tym nie podlegają grunty do 0,3 ha.

Podsumowanie

30 kwietnia 2016 roku, a więc przed upływem okresu ochronnego dla obrotu polską ziemią, zostały wprowadzone przepisy, które ograniczają obrót ziemią do rolników indywidualnych i enumeratywnie wyliczonych podmiotów. W związku z powyższym obietnicę uznajemy za zrealizowaną.

Zgodnie z danymi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w poszczególnych latach cudzoziemcy nabywali ziemię rolną o następującej powierzchni:

  • 2016 rok – 496,08 ha,
  • 2017 rok – 962,48 ha,
  • 2018 rok – 617,37 ha,
  • 2019 rok – 972,41 ha.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Narodowa Rada Rozwoju

Początki

Autorem pomysłu powołania Narodowej Rady Rozwoju był prezydent Lech Kaczyński, który rozpoczął tę inicjatywę podczas podsumowania Szczytu Społecznego wiosną 2009 roku. Do końca jego prezydentury Rada odbyła dwa posiedzenia. Pierwsze z nich dotyczyło demografii, drugie poświęcone było finansom. Trzecie zgromadzenie Narodowej Rady Rozwoju miało obejmować system ochrony zdrowia. 

Tradycja ta nie była kontynuowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w latach 2010-2015. 

„Nowa” Narodowa Rada Rozwoju

Ponowne powołanie Narodowej Rady Rozwoju Andrzej Duda zadeklarował podczas prezentacj

Początki

Autorem pomysłu powołania Narodowej Rady Rozwoju był prezydent Lech Kaczyński, który rozpoczął tę inicjatywę podczas podsumowania Szczytu Społecznego wiosną 2009 roku. Do końca jego prezydentury Rada odbyła dwa posiedzenia. Pierwsze z nich dotyczyło demografii, drugie poświęcone było finansom. Trzecie zgromadzenie Narodowej Rady Rozwoju miało obejmować system ochrony zdrowia. 

Tradycja ta nie była kontynuowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w latach 2010-2015. 

„Nowa” Narodowa Rada Rozwoju

Ponowne powołanie Narodowej Rady Rozwoju Andrzej Duda zadeklarował podczas prezentacji Umowy Programowej z Polakami w lutym 2015 roku. Zagadnieniu poświęcony był również jeden z filmów na oficjalnym kanale kandydata na YouTube, którego działalność zapoczątkowano przy okazji kampanii prezydenckiej. Na nagraniu możemy usłyszeć:

jeżeli zostanę wybrany przez swoich rodaków (…) na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej, to natychmiast, pierwszym krokiem, który zrobię, będzie powołanie Narodowej Rady Rozwoju.

Już przy okazji tych zapowiedzi Andrzej Duda wyraźnie zdefiniował cele „nowej” Rady oraz zwracał szczególną uwagę na pluralizm wśród grona eksperckiego. Przyszły prezydent podkreślał chęć współpracy z wieloma środowiskami oraz różnorodność potencjalnych rozwiązań dotyczących poszczególnych kwestii merytorycznych.

Obietnica została zrealizowana w ciągu pierwszych kilku miesięcy prezydentury Andrzeja Dudy Narodowa Rada Rozwoju została powołana już w październiku 2015 roku.

Od tego momentu zadaniem tego gremium konsultacyjno-doradczego działającego przy głowie państwa jest tworzenie płaszczyzny dla debaty programowej na temat rozwoju Polski oraz definiowanie kluczowych wyzwań i oceny zagrożeń rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. W praktyce Rada pełni rolę forum konsultacyjnego oraz grona eksperckiego, które przygotowuje dla prezydenta ekspertyzy, oceny i opinie na temat koncepcji merytorycznych do opracowywanych przez niego projektów ustaw.

Narodowa Rada Rozwoju początkowo składała się z 10 sekcji. Została jednak zredukowana do 9 na skutek połączenia sekcji Bezpieczeństwa i obronności z Polityką zagraniczną. Obecne sekcje to:

  1. Bezpieczeństwo, obronność, polityka zagraniczna (11 członków),
  2. Edukacja, młode pokolenie, sport (12 członków),
  3. Gospodarka, praca, przedsiębiorczość (20 członków, w tym jeden zawieszony),
  4. Kultura, tożsamość narodowa, polityka historyczna (10 członków),
  5. Nauka, innowacje (10 członków),
  6. Ochrona zdrowia (10 członków),
  7. Polityka społeczna, rodzina (7 członków),
  8. Samorząd, polityka spójności (15 członków),
  9. Wieś, rolnictwo (8 członków).

W skład każdej z sekcji wchodzą eksperci, praktycy oraz teoretycy wywodzący się z różnych środowisk. Rada otrzymuje również doraźne merytoryczne wsparcie od specjalistów z obszarów będących tematem aktualnych posiedzeń.

Sekretarzem Narodowej Rady Rozwoju jest Konrad Dziobek. Zastąpił on na tym stanowisku Macieja Łopińskiego, który od sierpnia 2015 roku pełnił funkcję Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Koordynatorami poszczególnych sekcji są:

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Rada Przedsiębiorczości

Andrzej Duda powołał Radę ds. Przedsiębiorczości 10 maja 2019 roku. Pełni ona funkcję gremium konsultacyjno-doradczego przy głowie państwa. 

Głównym założeniem Rady jest stworzenie forum wymiany doświadczeń między środowiskiem naukowym – ekspertami z dziedziny gospodarki i zarządzania – a praktykami biznesu i prezesami polskich przedsiębiorstw, które odniosły sukces, w tym firm, które zostały wyróżnione Nagrodą Gospodarczą Prezydenta RP.

Do zadań Rady należy m.in.:

  • przegląd rozwiązań prawnych oraz podejmowanie inicjatyw legislacyjnych w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej,
  • opracowy

Andrzej Duda powołał Radę ds. Przedsiębiorczości 10 maja 2019 roku. Pełni ona funkcję gremium konsultacyjno-doradczego przy głowie państwa. 

Głównym założeniem Rady jest stworzenie forum wymiany doświadczeń między środowiskiem naukowym – ekspertami z dziedziny gospodarki i zarządzania – a praktykami biznesu i prezesami polskich przedsiębiorstw, które odniosły sukces, w tym firm, które zostały wyróżnione Nagrodą Gospodarczą Prezydenta RP.

Do zadań Rady należy m.in.:

  • przegląd rozwiązań prawnych oraz podejmowanie inicjatyw legislacyjnych w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej,
  • opracowywanie strategii wspierania przedsiębiorczości,
  • wspieranie zagranicznej ekspansji polskich firm,
  • edukacja w zakresie przedsiębiorczości i promocja zachowań przedsiębiorczych wśród młodzieży,
  • organizowanie konkursu dotyczącego inicjatyw przedsiębiorczych,
  • współpraca z instytucjami rządowymi i samorządowymi,
  • przygotowywanie opinii i ekspertyz dla prezydenta.

W jej skład wchodzi obecnie 20 osób:

  1. Przewodniczący Rady – dr hab. Piotr Wachowiak, prof. Szkoły Głównej Handlowej, prorektor ds. nauki i zarządzania SGH,
  2. dr Andrzej Arendarski, współzałożyciel i prezes Krajowej Izby Gospodarczej,
  3. Małgorzata Bieniaszewska, właścicielka MB-Pneumatyka Sp. z o.o.,
  4. Dawid Cycoń, Prezes Zarządu ML System S.A.,
  5. Michał Czekaj, Prezes Zarządu Dragon Poland Sp. z o.o.,
  6. prof. dr hab. Wojciech Dyduch, Przewodniczący Kolegium Zarządzania, Kierownik Katedry Przedsiębiorczości, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach,
  7. dr Stanisław Han, Prezes Zarządu PPF Hasco-Lek S.A.,
  8. Stanisław Jarosz, Prezes Zarządu PPM Taurus Sp. z o.o.,
  9. Marcin Joka, Prezes Zarządu Photon Entertainment Sp. z o.o.,
  10. dr Rafał Kos, Doradca Prezydenta RP, członek Narodowej Rady Rozwoju,
  11. dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, P.o. Prezesa Zarządu PZU S.A.,
  12. dr hab. inż. Arkadiusz Kustra, adiunkt na Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie,
  13. dr Jacek Pawlak, Prezydent Toyota Motor Poland,
  14. dr hab. Małgorzata Podrecka, Wiceprezes Zarządu Can-Pack S.A.,
  15. Anna Rulkiewicz, Prezes Zarządu LUX MED Sp. z o.o.,
  16. Piotr Soyka, Prezes Zarządu Remontowa Holding S.A., członek Narodowej Rady Rozwoju,
  17. Beata Stelmach, Prezes Zarządu PZL-Świdnik S.A.,
  18. dr inż. Paweł Szataniak, Przewodniczący Rady Nadzorczej Wielton S.A.,
  19. Jan Szynaka, Prezes Zarządu Szynaka-Meble Sp. z o.o.,
  20. dr hab. Julita Wasilczuk, prof. Politechniki Gdańskiej, Dziekan Wydziału Zarządzania i Ekonomii.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Przywrócenie 8-klasowej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum

Kwestia reformy systemu oświaty podnoszona była zarówno w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, jak i Prawa i Sprawiedliwości. W obu przypadkach sygnalizowano, że priorytetem będzie zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków (deklarowano, że posłanie dziecka do szkoły możliwe będzie na wniosek rodziców) i dyskusja nad losem gimnazjów (mówiono o ich stopniowym „wygaszaniu” i likwidacji).

3 lutego 2016 roku na konferencji prasowej Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska przedstawiła, w jaki sposób będzie wyglądała ogólnopolska debata związana ze zmianami w systemie edukacji – „Uczeń. Rodzic. Nauc

Kwestia reformy systemu oświaty podnoszona była zarówno w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, jak i Prawa i Sprawiedliwości. W obu przypadkach sygnalizowano, że priorytetem będzie zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków (deklarowano, że posłanie dziecka do szkoły możliwe będzie na wniosek rodziców) i dyskusja nad losem gimnazjów (mówiono o ich stopniowym „wygaszaniu” i likwidacji).

3 lutego 2016 roku na konferencji prasowej Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska przedstawiła, w jaki sposób będzie wyglądała ogólnopolska debata związana ze zmianami w systemie edukacji – „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel – Dobra Zmiana”. Jej zakończenie zapowiedziała na ostatnie dni czerwca, tak aby we wrześniu powstał gotowy projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty.

21 czerwca 2016 roku miało miejsce posiedzenie sekcji „Edukacja, młode pokolenie, sport” Narodowej Rady Rozwoju z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, który stwierdził tego dnia, że:

należy zmienić formułę dotychczasowego gimnazjum. To jest moje osobiste głębokie przekonanie. Ja uważam, że należy je albo wydłużyć, albo zlikwidować.

Andrzej Duda wyraził również przekonanie, że najlepszym wyjściem byłoby stworzenie systemu: cztery – cztery – cztery, czyli wprowadzenie 4-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego gimnazjum, 4-letniego liceum.

27 czerwca 2016 roku w Toruniu miało miejsce podsumowanie kilkumiesięcznej debaty o zmianach w systemie edukacji. Największe zainteresowanie wzbudziły propozycje zmian w strukturze szkolnictwa, będące zapowiedzą realizacji obietnic wyborczych o likwidacji gimnazjów, czyli powrotu do stanu sprzed 1999 roku (6-letnie szkoły podstawowe, 3-letnie gimnazjum i szkoła ponadgimnazjalna: 3-letnie liceum, 3- lub 4-letnie technikum oraz 2- lub 3-letnie szkoły zawodowe zostały wprowadzone na mocy ustawy z 8 stycznia 1999 roku), czyli przywrócenie 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum.

Zmianę tę argumentowano przede wszystkim problemami związanymi z niżem demograficznym. Jako główne cele wskazywano:

  • uratowanie potencjału polskiej edukacji (szkoły, budynki, nauczyciele, doświadczenie, centra lokalnej kultury),
  • dokonanie zmian programowych, tak aby stworzyć system oświatowy na miarę XXI wieku,
  • powrót do idei liceum ogólnokształcącego w miejsce „kursu przygotowawczego do egzaminu maturalnego”.

W rezultacie dotychczasowe 6-letnie szkoły podstawowe (3 lata nauczania zintegrowanego i 3 lata, podczas których kształcenie odbywa się w ramach przedmiotów prowadzonych przez specjalistów przedmiotowych) i 3-letnie gimnazja miałyby być zastąpione przez szkołę powszechną, obejmującą klasy I-VIII z edukacją wczesnoszkolną w klasach I-IV. Wskazywano, że pozwoli to na uratowanie wielu małych szkół podstawowych przed skutkami niżu demograficznego (według prognoz liczba uczniów szkół podstawowych, pomimo obowiązku szkolnego dla dziecka 6-letniego w roku 2016, w roku 2022 będzie mniejsza o 12 proc., czyli o 308 tys. uczniów, od tej z roku 2005).

Głównym argumentem przemawiającym za likwidacją gimnazjów był drastyczny spadek liczby uczniów przy jednoczesnym wzroście liczby gimnazjów. Według danych w Systemie Informacji Oświatowej w roku szkolnym 2015/2016 było ich 7 866, natomiast w roku szkolnym 2006/2007 działalność oświatową na poziomie gimnazjów prowadziło 380 szkół dla dzieci i młodzieży, w których uczyło się 102,4 tys. gimnazjalistów. W porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym przybyły trzy gimnazja, ale łączna liczba gimnazjalistów była o 5,6 tys.(o 5,2 proc.) mniejsza niż rok wcześniej. Natomiast w roku szkolnym 2014/2015 działało 7 635 gimnazjów (o 0,3 proc. więcej niż w poprzednim roku szkolnym), uczęszczało do nich 1,1 mln uczniów (o 2,9 proc. mniej w porównaniu z rokiem szkolnym 2013/2014 oraz 34,7 proc. mniej w stosunku do roku szkolnego 2003/2004). Sytuacja ta niejednokrotnie doprowadzała do powstawania trudności w finansowaniu gimnazjów, gdyż od roku szkolnego 2005/2006 liczba uczniów gimnazjów systematycznie spadała, zmniejszając się o ok. 33 proc. w roku szkolnym 2016/2017. Z kolei liczba etatów nauczycieli tablicowych w tym samym okresie zmniejszyła się o ok. 13 proc.

Zgodnie z zapowiedziami projekt ustawy Prawo Oświatowe oraz ustawy wprowadzającej reformę został zaprezentowany w dniu 16 września 2016 roku przez Minister Edukacji Narodowej Annę Zalewską. Obie ustawy zostały uchwalone 14 grudnia 2016 roku (Dz. U. z 2017 r. poz. 5960) i w całości weszły w życie 1 września 2017 roku. Całość procesu legislacyjnego obejmuje druki nr 1030 oraz 1031.

Przed nowym rokiem szkolnym, w terminie do 31 marca jednostki samorządu terytorialnego miały obowiązek podjęcia uchwały w sprawie dostosowania sieci szkół do nowego systemu, wprowadzonego przepisami reformy oraz w sprawie kryteriów rekrutacyjnych do poszczególnych szkół i placówek oświatowych. Dyrektorzy szkół mieli w maju za zadanie przygotować arkusze organizacyjne szkół, po zatwierdzeniu których dokonane zostały zmiany kadrowe wśród nauczycieli placówek. Te zmiany zostały ujęte w Przepisach wprowadzających.

1 września 2017 roku weszła w życie ustawa z 16 grudnia 2016 roku – Prawo oświatowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 59). Zastąpiła ona dotychczas obowiązującą ustawę z 7 września 1991 roku o systemie oświaty (Dz. U. z 2017 r. poz. 2198). Zgodnie z nowym Prawem oświatowym aktualna struktura szkolnictwa obejmuje:

  • 8-letnią szkołę podstawową,
  • 4-letnie liceum ogólnokształcące,
  • 5-letnie technikum,
  • 3-letnią branżową szkołę I stopnia,
  • 3-letnią szkołę specjalną przysposabiającą do pracy,
  • 2-letnią branżową szkołę II stopnia,
  • szkołę policealną.

1 września 2017 roku uczniowie dotychczasowej 6-letniej szkoły podstawowej stali się uczniami 8-letniej szkoły podstawowej. Tym samym rozpoczęło się wygaszanie gimnazjów – nie przeprowadzono do nich rekrutacji. W roku szkolnym 2017/2018 i 2018/2019 w przekształconej szkole podstawowej (w zespołach szkół) prowadzone były także klasy dotychczasowego gimnazjum, aż do czasu wygaszenia kształcenia. Podobne rozwiązania zaprojektowano w stosunku do zespołów szkół, w skład których wchodziły oprócz gimnazjum zasadnicza szkoła zawodowa lub liceum ogólnokształcące lub technikum. 

1 września 2017 roku dotychczasowa 3-letnia zasadnicza szkoła zawodowa przekształciła się w 3-letnią branżową szkołę I stopnia. Na rok szkolny 2017/2018 nie przeprowadzono rekrutacji do klas pierwszych 3-letnich zasadniczych szkół zawodowych, co oznacza, że z dniem 1 września 2017 roku nastąpiła likwidacja klasy pierwszej zasadniczej szkoły zawodowej, a w następnych latach kolejnych klas. 

Od roku szkolnego 2017/2018 kształcenie w branżowej szkole I stopnia odbywa się w zawodach ustalonych dla przekształcanej zasadniczej szkoły zawodowej. W latach szkolnych 2017/2018–2019/2020 do branżowej szkoły I stopnia przeprowadzano rekrutację absolwentów gimnazjum, a od roku szkolnego 2019/2020 w naborze biorą udział absolwenci 8-letniej szkoły podstawowej.

Reforma oświaty wymusiła także zmianę szeregu aktów wykonawczych, niekompatybilnych ze zreformowanym systemem szkolnictwa. Zmienione zostały m.in.: podstawy programowe kształcenia w szkołach i w zawodach, zasady dokumentacji przebiegu nauczania, regulacje dotyczące nauczania indywidualnego, zasady przeprowadzania nadzoru pedagogicznego czy sposób prowadzenia kształcenia specjalnego. Zmodyfikowane zostały także przepisy dotyczące nauczycieli: ich zatrudnienia i realizacji pensum, wymaganych od nich kwalifikacji, emerytur nauczycielskich, świadczenia kompensacyjnego czy urlopu dla poratowania zdrowia. 

Wdrażanie reformy systemu oświatowego budziło skrajne emocje. Jedną z pierwszych reakcji, jeszcze przed wejściem ustawy w życie, był tzw. „protest 100 opon” przed siedzibą MEN w marcu 2017 roku. Natychmiastowego zatrzymania wprowadzania reformy edukacji żądali rodzice i nauczyciele.

20 kwietnia 2017 roku do Sejmu wpłynął obywatelski wniosek o poddanie pod referendum ogólnokrajowe sprawy reformy systemu oświaty. Pełnomocnikiem Komitetu Referendalnego był Sławomir Broniarz – Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Pytanie, którego dotyczył wniosek i które spełniło warunek uzyskania 500 000 podpisów, miało brzmieć: „Czy jest Pan/Pani przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 r.?” Na posiedzeniu Sejmu 22 czerwca 2017 roku wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w sprawie reformy edukacji został skierowany do sejmowej komisji ustawodawczej. 20 lipca 2017 roku nad projektem uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum debatowano w Sejmie. Efektem dyskusji było głosowanie w sprawie przeprowadzenia referendum, które zakończyło się odrzuceniem uchwały.

Przeciwko przeprowadzeniu referendum głosowali posłowie PiS oraz koła Wolni i Solidarni. Posłowie z PO, Kukiz’15, Nowoczesnej, PSL oraz z kół Unia Europejskich Demokratów i Republikanie głosowali za przeprowadzeniem referendum. 

4 września 2017 roku, czyli trzy dni po wejściu reformy w życie przedstawiciele ZNP ponownie zebrali się przed budynkiem MEN pod hasłem „Szkoła jest nasza”. Zarzuty związkowców (wizja zwolnień nauczycieli, brak przygotowania merytorycznego i organizacyjnego placówek na reformę, straty finansowe spowodowane zmianami) odpierała Anna Zalewska, Minister Edukacji Narodowej.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Likwidacja Bankowego Tytułu Egzekucyjnego

Bankowy Tytuł Egzekucyjny był dokumentem uprawniającym bank do wszczęcia egzekucji za niespłacone przez klienta zadłużenie, po nadaniu mu klauzuli wykonalności przez sąd. Przepisy regulujące Bankowy Tytuł Egzekucyjny (potocznie zwany B.T.E.)  zawarte były w art. 96-98 ustawy Prawo Bankowe.

Banki przyjmowały od klientów oświadczenia o dobrowolnym poddaniu się egzekucji w celu zabezpieczenia spłaty kredytu przez tego klienta. W przypadku zaprzestania spłaty długu bank wystawiał B.T.E. i na jego podstawie mógł wszcząć postępowanie egzekucyjne, po uprzednim uzyskaniu sądowej klauzuli wykonalności.

Bankowy Tytuł Egzekucyjny był dokumentem uprawniającym bank do wszczęcia egzekucji za niespłacone przez klienta zadłużenie, po nadaniu mu klauzuli wykonalności przez sąd. Przepisy regulujące Bankowy Tytuł Egzekucyjny (potocznie zwany B.T.E.)  zawarte były w art. 96-98 ustawy Prawo Bankowe.

Banki przyjmowały od klientów oświadczenia o dobrowolnym poddaniu się egzekucji w celu zabezpieczenia spłaty kredytu przez tego klienta. W przypadku zaprzestania spłaty długu bank wystawiał B.T.E. i na jego podstawie mógł wszcząć postępowanie egzekucyjne, po uprzednim uzyskaniu sądowej klauzuli wykonalności. 

Celem wprowadzenia tego rozwiązania były szybsze i sprawniejsze egzekucje komornicze wobec klientów niespłacających długów: B.T.E. wypisywane były na podstawie ksiąg bankowych lub innych dokumentów potwierdzających wykonanie czynności bankowych. Sądy z kolei wydawały klauzulę wykonalności jedynie po uprzednim sprawdzeniu, czy B.T.E był wypełniony zgodnie z wymogami wymienionymi w art. 96 ust. 2 Ustawy Prawo Bankowe.

14 kwietnia 2015 roku w sprawie B.T.E wyrok Trybunał Konstytucyjny. Uznał on art. 96 i 97 Ustawy Prawo Bankowe za niezgodne z art. 32 ust 1. Konstytucji, mówiącym o równości wobec prawa. W tym samym wyroku stwierdzono wygaśnięcie art. 96 i 97 z dniem 1 sierpnia 2016 roku.

Głównym zarzutem Trybunału wobec B.T.E. był brak prawa obrony dłużnika przed egzekucją komorniczą za niespłacany dług: bank sam wydawał tytuł egzekucyjny, a sąd wydawał klauzulę wykonalności bez merytorycznego rozpatrzenia sprawy i dania klientowi możliwości podważenia zarzutów banku. Trybunał uznał, że banki, mimo swojej wielkiej roli w gospodarce nie powinny mieć tak wielkiego przywileju jak bycie sędzią w swojej sprawie. Wskazał też, że banki mogą dochodzić swoich roszczeń na podstawie wydania sądowego nakazu zapłaty zgodnie z obowiązującymi wówczas art. 491 i 492 Kodeksu postępowania cywilnego. Obecnie art. 491 już nie obowiązuje.

Wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego 17 kwietnia 2015 roku do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo Bankowe, uchylający art. 96, 97 i 98. Ustawa została przyjęta przez Sejm większością 374 posłów głosujących „za”.  Prezydent podpisał ją 26 października 2015 roku.

Obecnie bank może dochodzić swoich roszczeń na podstawie sądowego nakazu zapłaty, którego zasady reguluje Rozdział drugi Kodeksu postępowania cywilnego. Sąd wydaje dłużnikowi taki nakaz po uprzednim zapoznaniu się ze sprawą pod względem merytorycznym. 

Do niedawna na podstawie art. 485 §3 Kodeksu sąd mógł wydać dłużnikowi nakaz zapłaty na podstawie wyciągu z ksiąg bankowych podpisanego przez upoważnione osoby i opatrzonego pieczęcią banku oraz dowodu doręczenia dłużnikowi pisemnego wezwania do zapłaty. Zapis ten został jednak usunięty na podstawie nowelizacji z 4 lipca 2019 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Obniżenie CIT dla mikroprzedsiębiorców

18 kwietnia 2015 roku Andrzej Duda zapowiedział obniżenie podatku CIT dla małych przedsiębiorców z 19 do 15 proc., pod warunkiem że będą oni zatrudniać minimum trzech pracowników, którzy zarabialiby przynajmniej średnią krajową. Kwestia ta ponownie pojawiła się 18 listopada 2015 roku w exposé premier Beaty Szydło, która zapowiedziała obniżenie podatku dla małych przedsiębiorstw z 19 do 15 proc., jednak bez dodatkowych warunków.

Zgodnie z art. 7 ustawy Prawo przedsiębiorców, mikroprzedsiębiorca oznacza:

przedsiębiorcę, który w co najmniej jednym roku z dwóch ostatnich lat obrotowych spełniał ł

18 kwietnia 2015 roku Andrzej Duda zapowiedział obniżenie podatku CIT dla małych przedsiębiorców z 19 do 15 proc., pod warunkiem że będą oni zatrudniać minimum trzech pracowników, którzy zarabialiby przynajmniej średnią krajową. Kwestia ta ponownie pojawiła się 18 listopada 2015 roku w exposé premier Beaty Szydło, która zapowiedziała obniżenie podatku dla małych przedsiębiorstw z 19 do 15 proc., jednak bez dodatkowych warunków.

Zgodnie z art. 7 ustawy Prawo przedsiębiorców, mikroprzedsiębiorca oznacza:

przedsiębiorcę, który w co najmniej jednym roku z dwóch ostatnich lat obrotowych spełniał łącznie następujące warunki:

a)  zatrudniał średniorocznie mniej niż 10 pracowników oraz

b)  osiągnął roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych nieprzekraczający równowartości w złotych 2 milionów euro, lub sumy aktywów jego bilansu sporządzonego na koniec jednego z tych lat nie przekroczyły równowartości w złotych 2 milionów euro.

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych został złożony 24 czerwca 2016 roku. Główna zmiana polega na obniżeniu podatku CIT z 19 do 15 proc. dla przedsiębiorców, których obroty roczne nie przekraczają równowartości 1,2 mln euro, oraz przedsiębiorców rozpoczynających swoją działalność, o ile spełniają wymienione w ustawie warunki. Projekt ustawy nie uzależnia otrzymania ulgi od zatrudniania trzech pracowników otrzymujących pensje co najmniej na poziomie średniej krajowej (jednocześnie nie odnosi się do żadnej innej liczby pracowników warunkujących obniżenie podatku). Projekt został przyjęty przez Sejm 22 lipca 2016 roku w III czytaniu większością 439 głosów „za”, 0 „przeciw” oraz 3 głosami wstrzymującymi się. Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2017 roku.

Inicjatywa obniżenia tym razem podatku PIT z 19 do 15 proc. dla małych firm rozliczających podatek liniowy powróciła w 2018 roku, co wiązało się z faktem, że ze względu na charakter prowadzonej działalności wiele firm rozlicza podatek dochodowy od osób fizycznych, a nie od osób prawnych. Zmiany te zostały zaproponowane przez posłów Kukiz’15. Argumentowano je tym, że wprowadzona 1 stycznia 2017 roku modyfikacja jest niewystarczająca – małe firmy są w sporej części podatnikami PIT, nie CIT.

Autorzy projektu przewidywali, że:

obniżenie stawki podatku dochodowego do 15% (z obecnych 19%) dla osiągających przychody z pozarolniczej działalności gospodarczej lub działów specjalnych produkcji rolnej i opodatkowanych stawką liniową małych podatników oraz podatników rozpoczynających prowadzenie działalności. 

Projekt został jednak odrzucony.

W kwietniu 2018 roku pojawił się pomysł kolejnego obniżenia podatku CIT dla mikroprzedsiębiorców. Na konwencji Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy „Polska jest jedna” premier Mateusz Morawiecki przedstawił nowe plany gospodarcze rządu. Wśród nich pojawiła się obietnica kolejnej obniżki podatku CIT, tym razem z poziomu 15 do 9 proc. Zostało to potwierdzone przez minister finansów Teresę Czerwińską w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, w którym szefowa resortu zapowiedziała również, że planowane jest podwyższenie limitu przychodów dla małych podatników z obecnego poziomu 1,2 mln euro rocznie do poziomu 2 mln euro. 

25 września 2018 roku do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji ustawy o CIT, który wprowadzał kolejną obniżkę stawki tego podatku dla małych podatników, tym razem do poziomu 9 proc. 

Przy tej nowelizacji niezmienna pozostawała stawka podatku PIT. W uzasadnieniu projektu czytamy, że osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą mają możliwość wyboru, na zasadach określonych w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych lub ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, najbardziej korzystnej dla siebie formy opodatkowania. Osoby fizyczne osiągające dochody (przychody) z działalności gospodarczej, oprócz opodatkowania na ogólnych zasadach według skali podatkowej (18 proc. i 32 proc.) lub według 19-procentowej stawki podatku, mogą korzystać z uproszczonych, zryczałtowanych form opodatkowania. 

23 października 2018 roku Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą nową stawkę podatku CIT. 13 listopada 2018 roku podpisał ją prezydent Andrzej Duda. Nowa, 9-procentowa stawka podatku CIT dla małych podatników obowiązuje od 1 stycznia 2019 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Zrealizowana

Rzecznik klientów banków

Instytucją, która zajmuje się podejmowaniem działań w zakresie ochrony klientów na rynku finansowym, jest Rzecznik Finansowy. Instytucja ta powstała na podstawie ustawy z 5 sierpnia 2015 roku. Została ona podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę 25 sierpnia 2015 roku. Weszła w życie 11 października 2015 roku. 

Jak możemy przeczytać w ustawie, do zadań Rzecznika należy „podejmowanie działań w zakresie ochrony klientów podmiotów rynku finansowego”, których interesy reprezentuje, a w szczególności:

  • rozpatrywanie wniosków w indywidualnych sprawach, wniesionych na skutek nieuwzględnienia roszczeń

Instytucją, która zajmuje się podejmowaniem działań w zakresie ochrony klientów na rynku finansowym, jest Rzecznik Finansowy. Instytucja ta powstała na podstawie ustawy z 5 sierpnia 2015 roku. Została ona podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę 25 sierpnia 2015 roku. Weszła w życie 11 października 2015 roku. 

Jak możemy przeczytać w ustawie, do zadań Rzecznika należy „podejmowanie działań w zakresie ochrony klientów podmiotów rynku finansowego”, których interesy reprezentuje, a w szczególności:

  • rozpatrywanie wniosków w indywidualnych sprawach, wniesionych na skutek nieuwzględnienia roszczeń klienta przez podmiot rynku finansowego w trybie rozpatrywania reklamacji,
  • rozpatrywanie wniosków dotyczących niewykonania czynności wynikających z reklamacji rozpatrzonej zgodnie z wolą klienta w terminie, o którym mowa w art. 9 pkt 4,
  • opiniowanie projektów aktów prawnych dotyczących organizacji i funkcjonowania podmiotów rynku finansowego,
  • występowanie do właściwych organów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej albo wydanie lub zmianę innych aktów prawnych w sprawach dotyczących organizacji i funkcjonowania rynku finansowego,
  • informowanie właściwych organów nadzoru i kontroli o dostrzeżonych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu podmiotów rynku finansowego,
  • inicjowanie i organizowanie działalności edukacyjnej i informacyjnej w dziedzinie ochrony interesów klientów podmiotów rynku finansowego.

Na stronie Rzecznika znajdują się roczne statystyki dotyczące jego działalności.

2019 roku do Rzecznika wpłynęło 18 401 wniosków o podjęcie interwencji. Przez rok udzielono również 34,5 tys. porad ekspertów drogą telefoniczną i mailową, a także wydano niemal 1 069 istotnych poglądów w sprawach sądowych między podmiotami rynku finansowego a ich klientami. Ponadto w 2019 roku przy Rzeczniku przeprowadzono 2 732 postępowania polubowne. 

2019 roku wnioski o interwencję Rzecznika dotyczyły przede wszystkim firm ubezpieczeniowych (12 162 wniosków). Interwencji w sprawie działalności banków było natomiast 4 382. Również porady udzielone przez ekspertów dotyczyły firm ubezpieczeniowych: udzielono ich w sumie 18 561: 14 648 drogą telefoniczną i 3 913 drogą mailową.

W roku 2018 udzielono 23 600 porad ekspertów, złożono 19 000 wniosków do Rzecznika z prośbą o interwencję oraz 4 tysiące wniosków o polubowne rozwiązanie sporu i wydano 552 istotne poglądy w sprawach sądowych

W 2017 roku udzielono 27 427 porad ekspertów, wydano 493 istotne poglądy w sprawach sądowych między podmiotami rynku finansowego a ich klientami. Złożono również 22 544 wnioski z prośbą o interwencję Rzecznika, w tym 3 741 wniosków o polubowne rozwiązanie sporu między klientem a instytucją.

Z kolei w 2016 roku udzielono 23 600 porad przez ekspertów, złożono 19 385 wniosków do Rzecznika (w tym 2 388 o polubowne rozwiązanie sporu) i wydano 344 istotne poglądy w sprawach sądowych.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

System emerytalny dla osób zajmujących się domem i wychowujących dzieci

Andrzej Duda obiecał stworzenie systemu emerytalnego dla osób, które nie pracują zawodowo, ale zajmują się domem i wychowywaniem dzieci.

Według danych GUS osób biernych zawodowo (w wieku produkcyjnym), nieposzukujących pracy z powodu opieki nad domem i rodziną, było na koniec 2019 roku około 1,6 mln, z czego aż 1,4 mln stanowiły kobiety. 

Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie przewiduje specjalnych świadczeń emerytalnych dla osób niepracujących zajmujących się na stałe domem. Osoby takie mogą liczyć na otrzymywanie emerytury, o ile osiągną odpowiedni staż składk

Andrzej Duda obiecał stworzenie systemu emerytalnego dla osób, które nie pracują zawodowo, ale zajmują się domem i wychowywaniem dzieci.

Według danych GUS osób biernych zawodowo (w wieku produkcyjnym), nieposzukujących pracy z powodu opieki nad domem i rodziną, było na koniec 2019 roku około 1,6 mln, z czego aż 1,4 mln stanowiły kobiety. 

Ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie przewiduje specjalnych świadczeń emerytalnych dla osób niepracujących zajmujących się na stałe domem. Osoby takie mogą liczyć na otrzymywanie emerytury, o ile osiągną odpowiedni staż składkowy i nieskładkowy.  

Prawo do otrzymywania emerytury minimalnej (wynoszącej obecnie 1 200 zł miesięcznie) przysługuje, gdy ubezpieczony udowodnił swój okres składkowy i nieskładkowy, wynoszący 20 lat u kobiet i 25 lat u mężczyzn (okres nieskładkowy nie może jednak wynieść więcej niż 1/3 okresu składkowego). 

Andrzej Duda złożył 30 listopada 2015 roku projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jednak dotyczył on obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat u kobiet i 65 lat u mężczyzn. Sejm przyjął projekt 16 listopada 2016 roku, a nowelizacja ustawy weszła w życie 1 października 2017 roku.

14 kwietnia 2018 roku podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Beata Szydło zapowiedzieli wprowadzenie programu zabezpieczenia emerytalnego dla niepracujących matek przynajmniej czwórki dzieci. Według zapowiedzi takie kobiety miały otrzymać prawo do pobierania minimalnej emerytury po osiągnięciu wieku emerytalnego. W przypadku gdy pracowały, ale nie uzbierały okresu składkowego, do przysługującej im emerytury będzie doliczane odpowiednie dofinansowanie.

22 stycznia 2019 roku do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym. Według autorów osoby, które aby wychować co najmniej czworo dzieci nie mogły podjąć pracy zarobkowej lub z niej zrezygnowały, będą mogły dostawać świadczenie uzupełniające. Warunkiem przyznania świadczenia miało być ukończenie przez matkę 60 lat, a przez ojca 65 lat oraz brak dochodu zapewniającego niezbędne środki utrzymania.

Sejm przyjął ustawę 30 stycznia 2019 roku, a Andrzej Duda podpisał ją 14 lutego 2019 roku. Przepisy zaczęły obowiązywać 3 marca 2019 roku. Program Rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego zwany jest potocznie „Mama 4 plus”.

Świadczenie przyznawane jest po rozpatrzeniu wniosku złożonego przez osobę mającą je otrzymać. Wysokość świadczenia będzie zależeć od tego, czy dana osoba otrzymuje już inne świadczenie i w jakiej wysokości. Jeżeli ktoś otrzymuje inne świadczenie w wysokości niższej niż emerytura minimalna, świadczenie rodzicielskie będzie uzupełniać pobierane świadczenie do kwoty najniższej emerytury. W przypadku osoby niemającej prawa do pobierania żadnego świadczenia świadczenie rodzicielskie będzie przyznawane w wysokości emerytury minimalnej.

Przez rok trwania programu „Mama 4 plus” przyznano z ZUS i KRUS 54 913 świadczeń rodzicielskich. Zdecydowana większość z nich (ok. 34,7 tys.) to świadczenia uzupełniające.

Program „Mama 4 plus” wpisuje się w realizację założeń obietnicy, jednak nie ma on charakteru powszechnego. Z tego powodu obietnicę uznajemy za częściowo zrealizowaną.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Fundusz wsparcia zatrudnienia i fundusz wsparcia młodych przedsiębiorców

Nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy została opracowana jeszcze przez posłów Sejmu VII kadencji. Przyjęto ją na posiedzeniu 25 września 2015 roku – za nowelizacją głosowało 400 z 409 obecnych na sali parlamentarzystów. 26 października podpisał ją prezydent Andrzej Duda.

Znowelizowana ustawa weszła w życie 1 stycznia 2016 roku, umożliwiając częściową refundację kosztów zatrudnienia bezrobotnych do 30. roku życia.

Według uzasadnienia w pierwszym roku działania ustawy ok. 100 tys. osób miało uzyskać zadeklarowane wsparcie. Projekt umożliwił pracodawcom i przedsię

Nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy została opracowana jeszcze przez posłów Sejmu VII kadencji. Przyjęto ją na posiedzeniu 25 września 2015 roku – za nowelizacją głosowało 400 z 409 obecnych na sali parlamentarzystów. 26 października podpisał ją prezydent Andrzej Duda.

Znowelizowana ustawa weszła w życie 1 stycznia 2016 roku, umożliwiając częściową refundację kosztów zatrudnienia bezrobotnych do 30. roku życia.

Według uzasadnienia w pierwszym roku działania ustawy ok. 100 tys. osób miało uzyskać zadeklarowane wsparcie. Projekt umożliwił pracodawcom i przedsiębiorcom uzyskanie rocznej refundacji części kosztów zatrudnienia po złożeniu odpowiedniego wniosku między 1 stycznia 2016 roku a 31 grudnia 2017 roku, pod warunkiem zagwarantowania pracownikowi stałego zatrudnienia przez 2 lata. Na jego realizację przewidziano 3 mld zł z Funduszu Pracy.

9 grudnia 2015 roku Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sprecyzowało założenia projektu. W ciągu trzech lat jego trwania miało powstać 100 tys. nowych miejsc pracy, z czego 30 tys. w pierwszym roku. Koszty realizacji projektu szacowano na 2,8 mld zł.

Dodatkowo bezrobotni, którzy nie ukończyli 30. roku życia, wciąż mogą korzystać z dodatkowych instrumentów wprowadzonych wraz z nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia z maja 2014 roku, jakimi są bony szkoleniowe, stażowe, zatrudnieniowe i na zasiedlenie (rozdział 13d ustawy). Do 27 maja 2016 roku z nowej formy aktywizacji skorzystało niemal 50 tys. młodych bezrobotnych. Jak wynika z danych udostępnionych „Rzeczpospolitej” przez MRPiPS, do końca maja 2018 roku tylko z bonu na zasiedlenie skorzystało 36,7 tys. bezrobotnych.

W grudniu 2013 roku ówczesne Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego rozpoczęło realizację programu „Pierwszy biznes – Wsparcie na starcie”. W jego ramach absolwenci szkół i uczelni wyższych oraz studenci ostatniego roku uczelni wyższych mogą ubiegać się o niskooprocentowane pożyczki na podjęcie działalności gospodarczej lub utworzenie stanowiska pracy dla bezrobotnego. Od listopada 2014 roku program obejmuje obszar całego kraju, a o pożyczki na podjęcie działalności mogą starać się także bezrobotni.

4 stycznia 2017 roku MRPiPS poinformowało o przekazaniu dodatkowych 77 mln na program „Wsparcie na starcie”. Do stycznia 2018 roku łączna kwota, na jaką zostały udzielone pożyczki w ramach programu, wyniosła ponad 227,7 mln zł. Od 1 grudnia 2017 roku kwota pożyczki na podjęcie działalności gospodarczej wynosi 85 111,80 zł, a na utworzenie stanowiska pracy – 25 533,54 zł. Choć program początkowo skierowany był do młodych absolwentów szkół i uczelni wyższych, najczęściej beneficjentami pożyczek na podjęcie działalności gospodarczej obecnie są osoby bezrobotne i przekraczające 30. rok życia.

danych Głównego Urzędu Statystycznego (tab. 28 „Bezrobotni według wieku oraz województw”) wynika, że w IV kwartale 2019 roku w Polsce było 106 tys. bezrobotnych poniżej 24. roku życia. W przedziale wiekowym 25-34 liczba ta wynosiła 237 tys. Jest to najliczniejsza grupa wiekowa wśród bezrobotnych (GUS klasyfikuje następujące grupy wiekowe: 24 lata i mniej, 25-34, 35-44, 45-54, 55 lat i więcej).

Sam prezydent od września 2016 roku w ramach projektu „Startupy w Pałacu” pięciokrotnie umożliwił młodym przedsiębiorcom prezentację najciekawszych inicjatyw biznesowych przed potencjalnymi inwestorami, szefami spółek skarbu państwa oraz przedstawicielami instytucji grantowych i funduszy venture capital.

Podsumowując, obecny rząd, wspierając swoimi funduszami młodych bezrobotnych i pracodawców, korzysta głównie z programów zainicjowanych w poprzedniej kadencji Sejmu. Prezydent Andrzej Duda nie podjął w tym kontekście żadnej inicjatywy ustawodawczej, jednak wspiera młodych przedsiębiorców poprzez organizowanie spotkań networkingowych promujących polskie start-upy, a także działalność Rady ds. Przedsiębiorczości. Obietnicę można zatem uznać za częściowo zrealizowaną.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Przywrócenie prokuratury pod kontrolę rządu

Postulat o przywróceniu Prokuratury Generalnej pod kontrolę Rządu pojawiał w trakcie wystąpień podczas ostatniej prezydenckiej kampanii wyborczej. Głównym celem zmian było przywrócenie sposobu funkcjonowania Prokuraty Generalnej z lat 1990-2010, kiedy to stanowisko prokuratora generalnego funkcjonowało zespolone ze stanowiskiem ministra sprawiedliwości, oraz zastąpienie przepisów obowiązujących od 1985 roku. 

Poselski projekt ustawy o prokuraturze został przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość, a Sejm uchwalił ustawę 28 stycznia 2016 roku w przeważającej mierze głosami członków PiS (233 z 23

Postulat o przywróceniu Prokuratury Generalnej pod kontrolę Rządu pojawiał w trakcie wystąpień podczas ostatniej prezydenckiej kampanii wyborczej. Głównym celem zmian było przywrócenie sposobu funkcjonowania Prokuraty Generalnej z lat 1990-2010, kiedy to stanowisko prokuratora generalnego funkcjonowało zespolone ze stanowiskiem ministra sprawiedliwości, oraz zastąpienie przepisów obowiązujących od 1985 roku. 

Poselski projekt ustawy o prokuraturze został przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość, a Sejm uchwalił ustawę 28 stycznia 2016 roku w przeważającej mierze głosami członków PiS (233 z 236). Prezydent podpisał ustawę 12 lutego 2016 roku, finalnie weszła ona w życie 4 marca 2016 roku.

Ustawa w miejsce Prokuratury Generalnej powołała Prokuraturę Krajową. Dokument wprowadził w życie również zespolone stanowisko ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz zastąpił Prokuratury Apelacyjne Prokuraturami Regionalnymi. Ustawa zlikwidowała też kadencyjność stanowisk funkcyjnych i kierowniczych w prokuraturze. Dzięki redukcji czasu pracy na poszczególnych poziomach prokuratury skróceniu uległ również proces awansu, co stwarza warunki do rozwoju i promocji zdolnych prokuratorów. W Prokuraturze Krajowej powstał Wydział Spraw Wewnętrznych, którego zadaniem jest zajmowanie się przestępstwami popełnionymi przez prokuratorów, sędziów i asesorów. Powstała też Krajowa Rada Prokuratorów przy urzędzie Prokuratora Generalnego w miejsce zlikwidowanej Krajowej Rady Prokuratury. Jak czytamy w art. 15. § 1., Prokuratora regionalnego, okręgowego i rejonowego powołuje, po przedstawieniu kandydatury właściwemu zgromadzeniu prokuratorów, i odwołuje Prokurator Generalny, na wniosek Prokuratora Krajowego.

Obietnice oceniamy jako częściowo zrealizowaną, gdyż Andrzej Duda wyraźnie zaznaczył, że to on złoży projekt ustawy, która połączy funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Projekt został jednak złożony przez grupę posłów w grudniu 2015 roku, a więc kilka miesięcy po inauguracji prezydentury.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Bezpłatne przedszkola

Obietnica dostępnych i bezpłatnych przedszkoli pojawiła się w Umowie Programowej Andrzeja Dudy w dziale „Rodzina”. 

Darmowe przedszkola dla sześciolatków

Ustawą z dnia 1 grudnia 2016 roku o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz niektórych innych ustaw od 1 stycznia 2017 roku zniesiona została możliwość pobierania przez organ prowadzący opłat za pobyt dziecka w wieku 6 lat w publicznej placówce wychowania przedszkolnego. Ten konkretny akt regulował omawianą kwestię do końca 2017 roku. Obecnie znajduje się ona w art. 52 ust 1 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych,

Obietnica dostępnych i bezpłatnych przedszkoli pojawiła się w Umowie Programowej Andrzeja Dudy w dziale „Rodzina”. 

Darmowe przedszkola dla sześciolatków

Ustawą z dnia 1 grudnia 2016 roku o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz niektórych innych ustaw od 1 stycznia 2017 roku zniesiona została możliwość pobierania przez organ prowadzący opłat za pobyt dziecka w wieku 6 lat w publicznej placówce wychowania przedszkolnego. Ten konkretny akt regulował omawianą kwestię do końca 2017 roku. Obecnie znajduje się ona w art. 52 ust 1 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych, który stanowi, że:

Rada gminy określa wysokość opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego uczniów objętych wychowaniem przedszkolnym do końca roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym kończą 6 lat.

Oznacza to, że rodzice dziecka 6-letniego, które korzysta z wychowania przedszkolnego, są zwolnieni z opłat za pobyt w czasie przekraczającym wymiar gwarantowanego bezpłatnego nauczania, wychowania i opieki ustalonym przez organ prowadzący. Natomiast młodsze dzieci z bezpłatnego nauczania, wychowania i opieki mogą korzystać do 5 godzin dziennie. Za każdą dodatkową godzinę rodzic płaci 1 zł. Od września 2019 roku opłata ta pobierana jest przez gminę.

W momencie wprowadzania zmian, czyli w 2016 roku, konieczność większego wsparcia dla 6-latków argumentowano zniesieniem obowiązku szkolnego dla tych dzieci oraz koniecznością obejmowania wychowaniem przedszkolnym czterech roczników uczniów zamiast – jak dotychczas – trzech. Od tej pory kwota, jaką w ramach subwencji samorząd otrzymuje na 6-latka, zależy od tego, w jakiej placówce się on znajdzie, np. czy będzie to przedszkole, czy oddział przedszkolny w szkole.

Subwencje

Sześciolatki uczęszczające do przedszkoli, oddziałów przedszkolnych i innych form wychowania przedszkolnego zostały objęte subwencją oświatową. Z myślą o nich zaproponowano, aby w algorytmie podziału subwencji oświatowej  wprowadzić nowe wagi. Ich wartości dla dzieci w wieku 6 lat w wychowaniu przedszkolnym zostały oszacowane z uwzględnieniem zróżnicowania rodzajów placówek wychowania przedszkolnego oraz rodzaju miejscowości, w której jest zlokalizowana. Sam algorytm został umieszczony w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z 22 grudnia 2016 roku w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w roku 2017. Jak dotąd nie został on zmieniony.

Subwencja otrzymywana przez samorząd na każdego 6-latka w przedszkolu wynosi ponad 4,4 tys. zł średnio na dziecko. W 2019 roku łączna kwota subwencji na ten cel wyniosła 1,72 mld zł. Od 1 stycznia 2017 roku jedynym kosztem koniecznym do poniesienia przez rodziców 6-latków są opłaty za korzystanie przez dziecko z wyżywienia.

Natomiast na dzieci w wieku 2,5-5 lat samorządy otrzymały dodatkowo dotację przedszkolną w wysokości 1 403 zł na dziecko. Z budżetu państwa na ten cel w 2019 roku zostały przekazane środki w wysokości 1,41 mld zł.

W porównaniu do poprzednich lat wyraźnie zmalała za to wysokość tegorocznej części oświatowej subwencji ogólnej. W kolejnych budżetach przewidywano na ten cel następujące kwoty:

Warto też dodać, że zgodnie z art. 53 ustawy z dnia 27 października 2017 roku o finansowaniu zadań oświatowych na dofinansowanie zadań w zakresie wychowania przedszkolnego uczniów jednostka samorządu terytorialnego otrzymuje dotację celową z budżetu państwa, która może być wykorzystana wyłącznie na dofinansowanie wydatków bieżących związanych z realizacją tych zadań. Dofinansowanie to dotyczy uczniów objętych wychowaniem przedszkolnym do końca roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym kończą 6 lat. Zasada ta obowiązuje od 1 stycznia 2018 roku.

Podziału środków przeznaczonych na dotację dokonuje minister edukacji narodowej. Dotacje celowe nie są jednak rozdzielane pomiędzy poszczególne przedszkola, ale pomiędzy jednostki samorządu terytorialnego. To one podejmują decyzje dotyczące dofinansowania w ramach dotacji poszczególnych placówek wychowania przedszkolnego.

Wysokość dotacji dla danej jednostki samorządu terytorialnego jest obliczana jako iloczyn kwoty rocznej (w roku 2020 jest to 1 437 zł – art. 109 ust. 1 pkt. 1 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych) oraz liczby uczniów, którzy w roku bazowym (roku poprzedzającym rok budżetowy) kończą 5 lat lub mniej, w placówkach wychowania przedszkolnego:

  • prowadzonych przez jednostkę samorządu terytorialnego, dla których jednostka samorządu terytorialnego jest organem rejestrującym,
  • ustalonych na podstawie danych systemu informacji oświatowej według stanu na dzień 30 września roku bazowego.

Wysokość dotacji może zostać pomniejszona o iloczyn kwoty rocznej w roku, na który jest udzielana dotacja, i liczby uczniów, którzy w roku bazowym kończą 5 lat lub mniej, a nie zostali przyjęci w danym roku szkolnym do publicznej placówki wychowania przedszkolnego lub tzw. konkursowej placówki wychowania przedszkolnego (art. 53 ust. 6). Dzieje się tak wtedy, kiedy samorząd wbrew obowiązkowi wynikającemu z Prawa oświatowego (art. 31 ust. 10) nie wskaże rodzicom innego publicznego przedszkola, oddziału przedszkolnego w publicznej szkole podstawowej albo publicznej innej formy wychowania przedszkolnego.

Od 1 stycznia 2018 roku ustawą o finansowaniu zadań oświatowych zmienił się również sposób naliczania dotacji. Przed tym dniem była ona dzielona tylko pomiędzy gminy (według położenia placówki wychowania przedszkolnego). Obecnie dotacja jest naliczana dla każdej jednostki samorządu terytorialnego (gminy i powiatu) według organu rejestrującego oraz organu prowadzącego (w przypadku prowadzenia przez samorząd). Zmiana ta dotyczy przede wszystkim gmin wiejskich, które mają przedszkole na terenie gminy miejskiej, oraz powiatów które prowadzą m.in. oddziały przedszkolne przy specjalnych szkołach podstawowych, na które dotacja trafiała do gminy, na terenie której znajduje się placówka.

Dotacji udzielają wojewodowie. Jest ona przekazywana w 12 częściach w terminie do piętnastego dnia każdego miesiąca, z wyjątkiem pierwszej części, którą przekazuje się niezwłocznie po zwiększeniu wydatków w części budżetu państwa będącej w dyspozycji wojewody, z wyrównaniem za okres od początku roku budżetowego.

Dotacja może częściowo podlegać zwrotowi do budżetu państwa. Dzieje się tak, kiedy:

  • liczba uczniów uwzględniona do obliczenia dotacji na dany rok budżetowy jest większa niż średnioroczna liczba uczniów, którzy kończą 5 lat lub mniej odpowiednio w roku bazowym oraz w roku budżetowym. Dotyczy to placówek albo prowadzonych przez jednostkę samorządu terytorialnego otrzymującą dotację, albo placówek wychowania przedszkolnego, dla których ta jednostka samorządu terytorialnego jest organem rejestrującym. Tak więc w roku budżetowym, na który została udzielona dotacja, część dotacji pobrana w nadmiernej wysokości podlega zwrotowi do budżetu państwa,
  • dotacja nie została wykorzystana do końca roku budżetowego,
  • dotacja została wykorzystana niezgodnie z przeznaczeniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Gabinet lekarski i stomatologiczny w każdej szkole

O tej obietnicy również dowiadujemy się m.in. z infografiki na profilu Andrzeja Dudy na Fabooku. Postulat dotyczył poprawy zdrowia uczniów poprzez umieszczenie w szkołach gabinetu lekarskiego i stomatologicznego.

W 2017 roku, na podstawie ustawy z 15 września 2017 roku, Ministerstwo Zdrowia zakupiło 16 „dentobusów” – po jednym na województwo. Są to pojazdy, w których mogą być wykonywane zabiegi stomatologiczne, szczególnie dzieciom i młodzieży.

27 maja 2019 roku Andrzej Duda podpisał ustawę o opiece zdrowotnej nad uczniami. Określa ona, że poza współpracą z pielęgniarką środowiskową nauczania

O tej obietnicy również dowiadujemy się m.in. z infografiki na profilu Andrzeja Dudy na Fabooku. Postulat dotyczył poprawy zdrowia uczniów poprzez umieszczenie w szkołach gabinetu lekarskiego i stomatologicznego.

W 2017 roku, na podstawie ustawy z 15 września 2017 roku, Ministerstwo Zdrowia zakupiło 16 „dentobusów” – po jednym na województwo. Są to pojazdy, w których mogą być wykonywane zabiegi stomatologiczne, szczególnie dzieciom i młodzieży.

27 maja 2019 roku Andrzej Duda podpisał ustawę o opiece zdrowotnej nad uczniami. Określa ona, że poza współpracą z pielęgniarką środowiskową nauczania i wychowania lub higienistką szkolną, która zapewnia profilaktyczną opiekę zdrowotną, każda szkoła zobowiązana jest do zorganizowania opieki stomatologicznej świadczonej przez lekarza dentystę w gabinecie na terenie szkoły, poza tym terenem lub w dentobusie. Świadczenia wykonywane przez dentystę mają być finansowane z NFZ.

W dyskusji poprzedzającej uchwalenie ustawy podniesiony został problem związany z prawie dwukrotnie większą liczbą szkół niż dentystów (dane z 2017 roku, na których bazuje uzasadnienie do projektu ustawy). Ponadto zwrócono uwagę, że zgodnie z ustawą uczniowie będą obsługiwani poza kolejnością, co może utrudniać dostęp do dentysty innym osobom (szczególnie w małych miejscowościach).

Zwrócić należy uwagę, że rozwiązania przyjęte w ustawie nie gwarantują powszechnego i łatwego dostępu do opieki stomatologicznej, ponieważ może ona być świadczona poza terenem szkoły, co z kolei może stanowić utrudnienie np. dla dzieci dojeżdżających do szkoły z okolicznych wsi.

Omawiana ustawa nie wprowadziła także do szkół obiecywanych gabinetów lekarskich. W związku z tym uznajemy obietnicę za częściowo zrealizowaną. 

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Program biliona 400 mld zł na inwestycje

Program inwestycyjny i uruchomienie na jego realizację 1 400 mld zł pojawiło się już w programie PiS z 2014 roku oraz w wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z 2015 roku. Zapewnienia prezesa partii padły też w czasie konwencji Prawa i Sprawiedliwości „Myśląc Polska”. Andrzej Duda utworzenie takiego programu wpisał do swojej umowy programowej w ramach filaru „Praca”. Temat pojawił się także w exposé Beaty Szydło, która zapowiedziała:

To właśnie projekt biliona złotych na rozwój, o którym mówiliśmy w kampanii wyborczej. Podsumowanie możliwości, o których mówimy, daje nawet sumę większą niż bilion.

Program inwestycyjny i uruchomienie na jego realizację 1 400 mld zł pojawiło się już w programie PiS z 2014 roku oraz w wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z 2015 roku. Zapewnienia prezesa partii padły też w czasie konwencji Prawa i Sprawiedliwości „Myśląc Polska”. Andrzej Duda utworzenie takiego programu wpisał do swojej umowy programowej w ramach filaru „Praca”. Temat pojawił się także w exposé Beaty Szydło, która zapowiedziała:

To właśnie projekt biliona złotych na rozwój, o którym mówiliśmy w kampanii wyborczej. Podsumowanie możliwości, o których mówimy, daje nawet sumę większą niż bilion. Bilion to symbol. Symbol wielkiego przedsięwzięcia.

Emanacją tych zapowiedzi jest przedstawiony 16 lutego 2016 roku przez Mateusza Morawieckiego plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, w którym jednym z pięciu filarów „silnej polskiej gospodarki” jest wykorzystanie kapitału dla rozwoju. W programie wyszczególniono środki, które są dostępne w ramach potencjału inwestycyjnego spółek Skarbu Państwa (75-150 mld zł), oraz ujęto środki na lokatach zgromadzone przez polskie firmy (do 230 mld zł). Potencjał kredytowy sektora bankowego ma udostępnić do 90 mld zł.

Zapowiedziano także utworzenie funduszu rozwojowego dysponującego środkami od 75 do 120 mld zł, a także utworzenie programów rozwojowych (65-100 mld zł). Istotnym elementem programu inwestycyjnego są środki pochodzące z funduszy unijnych w kwocie ok. 480 mld zł, a także programy realizowane przez instytucje międzynarodowe (50-80 mld zł). Łącznie daje to kwotę do 1 230 mld zł. Plan ten został przyjęty przez Radę Ministrów 16 lutego 2016 roku.

Realizacja:

  • 13 kwietnia 2016 roku przekształcono Polskie Inwestycje Rozwojowe w Polski Fundusz Rozwoju, który ma integrować działania takich instytucji jak KUKE S.A., BGK, PARP, PAIiIZ, ARP;
  • 10 czerwca 2016 roku Sejm przyjął zmiany dające obecnemu Ministrowi Rozwoju uprawnienia nadzoru nad niektórymi spółkami Skarbu Państwa zajmującymi się wspieraniem rozwoju gospodarki, Urzędem Zamówień Publicznych, a także nad BGK. Ustawa weszła w życie 30 czerwca 2016 roku;
  • 29 lipca 2016 roku Ministerstwo Rozwoju przekazało do konsultacji społecznych projekt Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju;
  • 14 lutego 2017 roku Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju została przyjęta przez Radę Ministrów. Realizacja wszystkich celów rozwojowych Strategii będzie wymagała zaangażowania znacznych środków publicznych (krajowych i zagranicznych) oraz prywatnych, szacowanych przez Ministerstwo do 2020 roku na ok. 1,5 bln zł po stronie sektora publicznego oraz ponad 0,6 bln zł w ramach inwestycji prywatnych.

Podsumowanie 2 lat rządowej strategii

W lutym 2019 roku odbyła się specjalna konferencja podsumowująca 2 lata „Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”. Jak wynika z danych udostępnionych przez Ministerstwo Finansów, w tym okresie z planowanych 1,5 biliona zł na inwestycję (z funduszy publicznych) w gospodarce pracuje już 930 mld zł (62 proc. całej kwoty). Są to najnowsze dane, jakimi obecnie dysponujemy.

Wspomniana strategia zakłada również, że stopa inwestycji wzrośnie w 2020 roku z 22 do 25 proc. (uznając rok 2015 za bazowy, w którym to stopa inwestycji wynosiła 20,1 proc.).

Czy cel ten jest realizowany?

Zgodnie z najnowszymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego stopa inwestycji w latach 2015-2019 przedstawia się następująco:

Statystyki gromadzone przez Eurostat również wskazują, że stopa inwestycji nie zbliżyła się w ostatnich latach do poziomu co najmniej 22 proc. W roku 2018 wyniosła ona w naszym kraju 18,23 proc. Był to więc wynik poniżej średniej unijnej (UE27) – 21,43 proc.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Odliczenie inwestycji w przedsiębiorstwo od podatku

W czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku Andrzej Duda zwracał uwagę na pozytywne rezultaty, jakie przyniosłoby zachęcanie do inwestowania w innowacyjne dziedziny poprzez umożliwienie zaliczenia dwukrotności wydatków na nie poniesionych do kosztów przy wyliczaniu podatku dochodowego.

1 stycznia 2016 roku weszła w życie ustawa z dnia 25 września 2015 roku o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem innowacyjności. Wprowadziła ona między innymi nową ulgę podatkową związaną z działalnością badawczo-rozwojową. W rozumieniu ustawy działalność badawczo-rozwojowa to działalno

W czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku Andrzej Duda zwracał uwagę na pozytywne rezultaty, jakie przyniosłoby zachęcanie do inwestowania w innowacyjne dziedziny poprzez umożliwienie zaliczenia dwukrotności wydatków na nie poniesionych do kosztów przy wyliczaniu podatku dochodowego.

1 stycznia 2016 roku weszła w życie ustawa z dnia 25 września 2015 roku o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem innowacyjności. Wprowadziła ona między innymi nową ulgę podatkową związaną z działalnością badawczo-rozwojową. W rozumieniu ustawy działalność badawczo-rozwojowa to działalność twórcza obejmująca badania naukowe lub prace rozwojowe, podejmowana w sposób systematyczny w celu zwiększenia oraz wykorzystania zasobów wiedzy do tworzenia nowych zastosowań.

Koszty uzyskania przychodów poniesione na działalność badawczo-rozwojową, kwalifikujące się do ulgi, to:

  • płace i składki pracowników zatrudnionych w celu prowadzenia tej działalności,
  • nabycie materiałów i surowców bezpośrednio związanych z tą działalnością,
  • ekspertyzy, opinie, usługi doradcze i usługi równorzędne, a także nabycie wyników badań naukowych na potrzeby prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej,
  • odpłatne korzystanie z aparatury naukowo-badawczej wykorzystywanej wyłącznie w ramach prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej,
  • odpisy amortyzacyjne od środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych wykorzystywanych w prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej, z wyłączeniem samochodów osobowych oraz budowli, budynków i lokali będących odrębną własnością.

Warunkiem jest także, że badania te prowadzone są na podstawie porozumienia lub umowy z daną jednostką naukową.

Nowe zapisy umożliwiają w praktyce podwójny odpis wydatków badawczo-rozwojowych:

  1. zaliczając wydatek w pełnej wysokości do kosztów podatkowych,
  2. odliczając go od podstawy opodatkowania w ramach przewidzianego limitu:
    1. 30 proc. – wydatki na płace i składki pracowników,
    2. 20 proc. w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw, a 10 proc. w przypadku dużych – pozostałe koszty wymienione wyżej w punktach 2-5.

Łącznie więc przedsiębiorstwa mogą odliczyć od 110 proc. do 130 proc. wydatków badawczo-rozwojowych, w zależności od wielkości przedsiębiorstwa oraz kategorii wydatków.

25 sierpnia 2016 roku do Sejmu wpłynął kolejny rządowy projekt zmian łącznie 10 ustaw, mający na celu dalsze wspieranie działalności badawczo-rozwojowej. 4 listopada 2016 roku Sejm uwzględnił trzy poprawki Senatu, a następnie prezydent podpisał dokument 23 listopada. Ustawa w całości weszła w życie 1 stycznia 2017 roku. Zgodnie z uzasadnieniem projektu istniejące dotychczas bodźce podatkowe dla prac badawczo-rozwojowych oceniane były jako nieskuteczne dla sektora prywatnego.

Wśród szeregu zmian, jakie przyniosła ta ustawa, w kwestii odliczania podatków pojawiły się następujące:

  1. zniesienie podatku dochodowego od własności intelektualnej wnoszonej do spółki,
  2. wydłużenie z 3 do 6 lat możliwości odliczenia kosztów na działalność badawczo-rozwojową,
  3. umożliwienie uzyskania przez przedsiębiorcę, który mimo inwestycji nie osiągnął zysku w ciągu pierwszych dwóch lat działalności, zwrotu gotówkowego w wysokości 18 lub 19 proc. potencjalnego, ale niewykorzystanego odliczenia,
  4. rozszerzenie listy kosztów o niektóre koszty uzyskania patentu na wynalazek, prawa ochronnego na wzór użytkowy lub prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, takich jak koszty przygotowania dokumentacji czy prowadzenia postępowania przez Urząd Patentowy,
  5. podwyższenie kwoty maksymalnego odliczenia dla wszystkich mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw do 50 proc. (w przypadku pozostałych podatników: 50 proc. wydatków na pracowników i 30 proc. pozostałych kosztów).

Już podczas ogłaszania nowych przepisów sygnalizowano, że trwają prace nad kolejną, większą ustawę. Jej projekt wpłynął do Sejmu 12 października 2017 roku. Sejm przyjął ją po III czytaniu 9 listopada (429 głosów „za”, 2 wstrzymujące, 0 „przeciw”), a prezydent podpisał 24 listopada 2017 roku. Jako druga ustawa oinnowacyjności weszła w życie 1 stycznia 2018 roku.

Zgodnie z tą ustawą wcześniejsze kwoty wydatków na działalność badawczo-rozwojową, które można było odliczyć od podstawy obliczenia wydatku, zwiększono z 50 proc. (lub 30 proc. w przypadku kosztów „nie-osobowych” dla dużych przedsiębiorstw) do 100 proc., a dla przedsiębiorców mających status centrum badawczo-rozwojowego do 150 proc.. Dodatkowo rozszerzono katalog kosztów o należności z tytułu umów o dzieło oraz umów zlecenia oraz składki na ubezpieczenia społeczne opłacane z tytułu tych należności.

Mając na uwadze wynikające z ustawy prawo do odliczenia od podstawy opodatkowania kosztów uzyskania przychodów, realnie przedsiębiorca będzie mógł obecnie odliczyć 200 proc. poniesionych kosztów w przypadku inwestycji o charakterze badawczo-rozwojowym i innowacyjnym, a jeśli posiada status centrum badawczo-rozwojowego, możliwe będzie odliczenie aż 250 proc. poniesionych kosztów.

Oznacza to, że w kwestii podwójnego odliczenia od podatku wydatków na innowacje, obietnica prezydenta została zrealizowana, przy czym należy zaznaczyć, że nową ulgę badawczo-rozwojową można jednak rozliczyć dopiero w rocznym zeznaniu podatkowym.

Andrzej Duda obiecał także możliwość odliczenia wszystkich wydatków inwestycyjnych, nie tylko tych o charakterze innowacyjnym. 2 czerwca 2017 roku do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji ustawy o PIT i CIT, przyjęty przez Sejm 7 lipca (przy jednym głosie „przeciw”) i podpisany przez prezydenta 19 lipca 2017 roku. Nowelizacja ta, po wejściu w życie 17 sierpnia 2017 roku, dała możliwość corocznego, jednorazowego odpisu amortyzacyjnego sumy od 10 tys. zł do 100 tys. zł, które zostały przeznaczone na maszyny i urządzenia. Jest to dość skromna ulga w porównaniu do planu prezydenta, jednak można uznać, że został on na tym polu częściowo zrealizowany. Ostatecznie więc całą obietnicę uznajemy za częściowo zrealizowaną.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Specjalne Strefy Ekonomiczne

Na terenie Śląska znajduje się Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Zgodnie z ustawą okres działania oraz granice każdej z 14 funkcjonujących w Polsce Specjalnych Stref Ekonomicznych ustala Rada Ministrów na drodze rozporządzenia. W ten sam sposób zmienia się okres działania strefy oraz jej granice.

Rząd Donalda Tuska wydał 23 lipca 2013 roku rozporządzenie przedłużające działanie wszystkich SSE do końca 2026 roku, w tym także Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 

Ostatnie rozporządzenie rozszerzające obszar KSSE wydał również rząd Donalda Tuska 20 maja 2014 roku. 

W lutym 2015 Zarzą

Na terenie Śląska znajduje się Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Zgodnie z ustawą okres działania oraz granice każdej z 14 funkcjonujących w Polsce Specjalnych Stref Ekonomicznych ustala Rada Ministrów na drodze rozporządzenia. W ten sam sposób zmienia się okres działania strefy oraz jej granice.

Rząd Donalda Tuska wydał 23 lipca 2013 roku rozporządzenie przedłużające działanie wszystkich SSE do końca 2026 roku, w tym także Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 

Ostatnie rozporządzenie rozszerzające obszar KSSE wydał również rząd Donalda Tuska 20 maja 2014 roku. 

W lutym 2015 Zarząd KSSE przygotował projekt „4 Silesia (4S)”, mający na celu powiększenie KSSE o 900 ha. Rządowy program dotyczący tego projektu miał być gotowy na wiosnę 2015 roku, jednak od tego czasu Rada Ministrów nie wydała odpowiedniego rozporządzenia. 

Pod koniec czerwca 2017 roku na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawiły się projekty rozporządzeń odnoszących się do stref ekonomicznych, m.in. wałbrzyskiej, krakowskiej, mieleckiej. Zmieniły one jednak tylko obszar działania stref, nie przedłużając czasu ich trwania.

Na początku 2018 roku do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o wspieraniu nowych inwestycji, zakładający nowy mechanizm zastępujący obowiązujące dotychczas rozwiązania wyznaczone ustawą o specjalnych strefach ekonomicznych. W ramach nowych przepisów, zniesione zostały m.in. ograniczenia terytorialne przy wyznaczaniu Specjalnych Stref Ekonomicznych. 10 maja 2018 roku Sejm przy poparciu 274 posłów (z czego 225 posłów Prawa i Sprawiedliwości) uchwalił wspomnianą ustawę. 1 czerwca 2018 roku podpisał ją prezydent Andrzej Duda. Weszła ona w życie 30 czerwca. Jak podkreśla Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, w myśl nowych przepisów Polska stała się jedną strefą ekonomiczną. Zwolnienia podatkowe dla inwestorów wydawane są z kolei na okres 10, 12 lub 15 lat. 

Nie znaleźliśmy żadnych informacji na temat tworzonego „Paktu dla Śląska” bądź dokumentu o innej nazwie poruszającego kwestie wymienione w obietnicy i we współdziałaniu z tymi podmiotami. Z tego względu uznajemy obietnicę za częściowo zrealizowaną.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Częściowo zrealizowana

Pomoc dla frankowiczów

W trakcie kampanii prezydenckiej w 2015 roku Andrzej Duda kilkukrotnie wspominał o tym, jak potrzebna jest pomoc osobom, które zaciągnęły kredyt we frankach szwajcarskich, zanim kurs tej waluty drastycznie wzrósł:

Państwo polskie powinno im (frankowiczom – przyp. Demagog) pomóc. Bo państwo polskie od dawna powinno dbać o ich interesy. W tym zakresie jest konieczna zmiana podejścia. Nie jest tak, że instytucje bankowe będą królowały. Trzeba powrócić do rozliczenia złotówkowego tych kredytów, tak jakby nigdy nie były we frankach zawarte.

Kwestia frankowiczów pojawiła się przede wszystkim w tra

W trakcie kampanii prezydenckiej w 2015 roku Andrzej Duda kilkukrotnie wspominał o tym, jak potrzebna jest pomoc osobom, które zaciągnęły kredyt we frankach szwajcarskich, zanim kurs tej waluty drastycznie wzrósł:

Państwo polskie powinno im (frankowiczom – przyp. Demagog) pomóc. Bo państwo polskie od dawna powinno dbać o ich interesy. W tym zakresie jest konieczna zmiana podejścia. Nie jest tak, że instytucje bankowe będą królowały. Trzeba powrócić do rozliczenia złotówkowego tych kredytów, tak jakby nigdy nie były we frankach zawarte.

Kwestia frankowiczów pojawiła się przede wszystkim w trakcie debaty prezydenckiej pomiędzy Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą, i to wtedy zostały wypowiedziane przytoczone słowa.

Andrzej Duda spotkał się również m.in. z przedstawicielami Stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”, którym miał obiecać, że w trakcie 3 miesięcy od rozpoczęcia kadencji złoży w Sejmie stosowny projekt ustawy. Taką informację podaje strona internetowa Stowarzyszenia. Andrzej Duda zasugerował także (co zostało uwiecznione na filmie), że kredyty mogą zostać przeliczone po kursie z dnia zawarcia umowy kredytowej. Powiedział, że będzie starał się w tej sprawie interweniować. Sama obietnica złożenia projektu ustawy nie została jednak zarejestrowana na nagraniu.

Ustawa o wsparciu dla kredytobiorców

27 października 2015 roku Andrzej Duda podpisał ustawę o wsparciu dla kredytobiorców. Jej projekt złożyła grupa posłów Platformy Obywatelskiej. Ustawa przewiduje udzielenie zwrotnej pomocy pieniężnej dla osób, których sytuacja finansowa jest zagrożona, ponieważ np. posiadają one status bezrobotnego lub koszty obsługi zaciągniętego przez nich kredytu przekraczają 60 proc. dochodów gospodarstwa domowego. W przepisach zawarto także pewne ograniczenia – wnioskodawca nie może np. być właścicielem innego lokalu lub domu ani nie może go wynajmować.

Wsparcie jest udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego nie dłużej niż przez 18 miesięcy w wysokości maksymalnej 1 500 zł miesięcznie. Pomocą mogą być objęci również kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyt w obcej walucie. Na cele wsparcia utworzony został specjalny Fundusz dysponujący kwotą 600 mln zł na dzień uruchomienia Funduszu. Zwrot pieniędzy rozpoczyna się po 2 latach od ostatniej raty wsparcia i trwa przez 8 lat.

Kredytobiorcy mieli czas na złożenie wniosku o wsparcie do końca 2018 roku.

Projekt ustawy „spreadowej”

1 sierpnia 2016 roku prezydent skierował do Sejmu projekt ustawy, który zakładał zwrot spreadów sztucznie zawyżonych przez banki. Spread to różnica pomiędzy kursem kupna (np. waluty) a kursem sprzedaży. Zaciągając kredyt w obcej walucie bank przelicza wartość kredytu po kursie kupna, a spłata następuje po kursie sprzedaży.

W czasie konferencji prasowej dotyczącej projektu ustawy wypowiedział się także Adam Glapiński, Prezes Narodowego Banku Polskiego, który miał zwrócić się do prezydenta z sugestią, że nie należy wprowadzać pierwotnie zapowiadanych rozwiązań, ponieważ „po przeprowadzeniu wszystkich pogłębionych analiz stało się jasne, że ustawowe jednorazowe przewalutowanie kredytów walutowych na złote w takich uwarunkowaniach jest niemożliwe”. Zaznaczył jednak, że „w rozsądnym czasie” przewalutowanie kredytów powinno nastąpić. Projekt został skierowany do Komisji Finansów Publicznych 20 października 2016 roku.

Do Sejmu wpłynęły w tym czasie także inne projekty mające pomóc tzw. frankowiczom. Projekt autorstwa posłów PO został skierowany do Komisji Finansów Publicznych 21 października 2016 roku. To samo stało się z projektem posłów Kukiz ’15.

Ustawa frankowa

Na koniec roku 2016 jedynie ok. 2 proc. środków z wspomnianego wyżej Funduszu zostało wykorzystanych. Dlatego też 1 sierpnia 2017 roku Andrzej Duda wniósł do Sejmu projekt ustawy, który m.in. zmniejszał wymagania dotyczące osób ubiegających się o wsparcie, wydłużał okres spłaty, podwyższał kwotę raty do 2 000 zł oraz wprowadzał możliwość otrzymania jednorazowego wsparcia do 72 000 zł na spłatę kredytu – w razie sprzedaży mieszkania. Wprowadzona została także możliwość umorzenia pewnej kwoty w sytuacji, gdy 100 rat zostało opłaconych w terminie. Usunięty został ostateczny termin składania wniosków. Projekt zakładał ponadto możliwość dobrowolnego przewalutowania kwoty kredytu przez bank (według aktualnego kursu waluty) i pokrycia z Funduszu różnicy w wartości kredytu wynikającej z przewalutowania.

Parlament wprowadził do projektu poprawki polegające m.in. na usunięciu zapisów dotyczących możliwości dobrowolnego przewalutowania kredytów. Ustawa została uchwalona 4 lipca 2019 roku oraz podpisana przez prezydenta 17 lipca. Weszła w życie 1 stycznia 2020 roku.

Podsumowując, Andrzej Duda podpisał dwie ustawy przewidujące pomoc dla kredytobiorców oraz skorzystał z inicjatywy ustawodawczej, kierując do Sejmu dwa projekty ustaw mające ich wesprzeć, z czego jeden przewidywał możliwość przewalutowania kredytu według kursu bieżącego (a nie z dnia podpisania umowy, jak zaproponowane zostało w czasie kampanii). Ten zapis jednak uchylił Parlament. Poczynione zostały zatem pewne kroki wspierające wszystkich kredytobiorców (w tym frankowiczów), jednak nie takim w zakresie, o jakim mówił Andrzej Duda w czasie kampanii. Dlatego też obietnicę uznajemy za częściowo zrealizowaną.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

Program „Polska – mój dom”

Obietnicę tę Andrzej Duda złożył w czasie konwencji programowej przed wyborami prezydenckimi. Powiedział wtedy:

Ja wraz z ekspertami (…) opracuję program, który nazywam »Polska – mój dom«. To będzie program wsparcia przede wszystkim dla młodych ludzi. Ja ten program zaproponuję rządowi. To będą preferencje dla przedsiębiorców, którzy będą młodych ludzi zatrudniali. To będzie system preferencji dla młodych ludzi, którzy będą mieli pomysł i będą chcieli otworzyć działalność gospodarczą. To będzie system staży dla ludzi, którzy ukończyli studia, czy inne szkoły

Na oficjalnej stronie internetow

Obietnicę tę Andrzej Duda złożył w czasie konwencji programowej przed wyborami prezydenckimi. Powiedział wtedy:

Ja wraz z ekspertami (…) opracuję program, który nazywam »Polska – mój dom«. To będzie program wsparcia przede wszystkim dla młodych ludzi. Ja ten program zaproponuję rządowi. To będą preferencje dla przedsiębiorców, którzy będą młodych ludzi zatrudniali. To będzie system preferencji dla młodych ludzi, którzy będą mieli pomysł i będą chcieli otworzyć działalność gospodarczą. To będzie system staży dla ludzi, którzy ukończyli studia, czy inne szkoły

Na oficjalnej stronie internetowej głowy państwa nie ma żadnych informacji o pracach nad programem. Przy prezydencie działa Narodowa Rada Rozwoju oraz Rada ds. Przedsiębiorczości, nie wiemy jednak, czy te jednostki pracowały nad programem „Polska – mój dom”, który opisywał w trakcie kampanii Andrzej Duda. 

Do działań obecnego prezydenta, mających na celu propagowanie przedsiębiorczości, należy m.in. zorganizowanie pięciu spotkań w ramach akcji „Startupy w Pałacu” oraz zainicjowanie cyklu konferencji „Technologie Przyszłości”.

Wystosowaliśmy do Kancelarii Prezydenta RP wniosek o dostęp do informacji publicznej na temat stanu prac nad programem, jednak ze względu na konieczność zgromadzenia informacji Kancelaria wyznaczyła termin odpowiedzi na 19 czerwca. Zatem, z powodu braku jakichkolwiek danych o działaniach na rzecz realizacji obietnicy uznajemy ją za niezrealizowaną.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

Walka z kłamstwami historycznymi

Jednym z elementów konwencji Prawa i Sprawiedliwości „Myśląc Polska” był temat polityki historycznej. Konieczność jej odpowiedniego kształtowania uzasadniano wówczas przede wszystkim faktem nadużywania terminu „polskie obozy koncentracyjne” przez zagranicznych dyplomatów i przedstawicieli mediów. Andrzej Duda obietnicę powołania odpowiedniej komórki prawnej do walki z tego typu sformułowaniami złożył podczas wystąpienia w czasie kampanii wyborczej 28 lutego 2015 roku oraz w orędziu wygłoszonym przed Zgromadzeniem Narodowym 6 sierpnia 2015 roku.

„Polskie obozy”

Mimo dotychczasowych reakcji Mini

Jednym z elementów konwencji Prawa i Sprawiedliwości „Myśląc Polska” był temat polityki historycznej. Konieczność jej odpowiedniego kształtowania uzasadniano wówczas przede wszystkim faktem nadużywania terminu „polskie obozy koncentracyjne” przez zagranicznych dyplomatów i przedstawicieli mediów. Andrzej Duda obietnicę powołania odpowiedniej komórki prawnej do walki z tego typu sformułowaniami złożył podczas wystąpienia w czasie kampanii wyborczej 28 lutego 2015 roku oraz w orędziu wygłoszonym przed Zgromadzeniem Narodowym 6 sierpnia 2015 roku.

„Polskie obozy”

Mimo dotychczasowych reakcji Ministerstwa Spraw Zagranicznych co roku w światowych mediach wielokrotnie pojawia się sformułowanie „polskie obozy zagłady” lub jego warianty. Do 2018 roku informacje na temat interwencji w tej sprawie publikowane były na stronie MSZ w zakładce „niemieckie obozy koncentracyjne”. Obecnie tego typu doniesienia znaleźć można przede wszystkim na Twitterze resortu.

Jednym z najgłośniejszych przypadków było użycie sformułowania „polski obóz śmierci” przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę w 2012 roku podczas wygłaszania laudacji na cześć Jana Karskiego. O zdarzeniu informowała między innymi TVP Info. Jeśli chodzi o nowsze wydarzenia, w listopadzie 2019 roku kontrowersje wzbudziła produkcja Netflixa Iwan Groźny z Treblinki. W serialu rozmieszczenie niemieckich obozów koncentracyjnych pokazano tak, jakby znajdowały się one w obecnych granicach Polski. O błędzie na Twitterze donosiło MSZ, w sprawie interweniował również premier Mateusz Morawiecki.

Ustawa

15 lutego 2016 roku na konferencji prasowej sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Patryk Jaki poinformował, że resort przygotował projekt ustawy umożliwiającej wytaczanie spraw karnych i cywilnych za używanie zwrotów typu „polski obóz zagłady” oraz sugerowanie w inny sposób, że naród lub państwo polskie ponoszą winę za zbrodnie nazistowskie.

Zgodnie z informacją zamieszczoną tego samego dnia na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości projekt opierał się na trzech filarach:

  • wpisaniu do Konstytucji ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej oraz Narodu Polskiego,
  • wprowadzeniu ochrony na drodze cywilnej; powództwo miałby wytaczać Instytut Pamięci Narodowej lub organizacje pozarządowe,
  • możliwości wymierzenia kary pozbawienia wolności do pięciu lat, ograniczenia wolności lub grzywny osobom, które „przypisują narodowi Polskiemu udział, organizowanie, odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnienie zbrodni przez III Rzeszę niemiecką”.

Projekt ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary z 17 lutego 2016 roku w uzasadnieniu zawierał wyjaśnienie, że dotychczas przypisywanie narodowi polskiemu lub państwu polskiemu publicznie i wbrew faktom odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie nazistowskie nie było zdefiniowane jako przestępstwo. Autorzy uzasadniali że taki stan rzeczy uniemożliwiał skuteczną ochronę dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego.

Projekt zgodnie z procedurą został przekazany do konsultacji międzyresortowych. W ich trakcie Rządowe Centrum Legislacji oraz poszczególne resorty (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych) zwracały przede wszystkim uwagę, że:

  • kara pozbawienia wolności do 5 lat jest zbyt wysoka, ponieważ na podstawie obowiązujących regulacji (art. 55 ustawy, której dotyczy projekt, oraz art. 133 Kodeksu karnego) za tzw. kłamstwo oświęcimskie i znieważenie narodu oraz Rzeczypospolitej Polskiej grozi do 3 lat pozbawienia wolności,
  • regulacje prawne powinny być skonstruowane w taki sposób, by uniknąć zarzutów o ograniczanie wolności słowa oraz wolności badań naukowych,
  • wątpliwości budzi przyznanie Instytutowi Pamięci Narodowej prawa do wytaczania powództw w imieniu Skarbu Państwa.

Po powyższych uwagach tekst zaktualizowano. W nowej wersji przewidziano do trzech lat pozbawienia wolności, a także dodano w art. 55a pkt. 3., że: „Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego wymienionego w ust. 1 i 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej lub naukowej”. Zrezygnowano również z przyznania IPN prawa do wytaczania powództw.

Ponowne prace

Do projektu powrócono dopiero w styczniu 2018 roku, kiedy to postanowiono dołączyć do niego projekt nowelizacji ustawy o IPN autorstwa posłów Kukiz ‘15 zakładający wprowadzenie odpowiedzialności karnej za zaprzeczanie zbrodniom ludobójstwa dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów. 25 i 26 stycznia na posiedzeniu Sejmu odbyło się II i III czytanie rozpatrywanych wspólnie projektów. Za przyjęciem nowelizacji zagłosowało 279 posłów (z czego 225 posłów Prawa i Sprawiedliwości). 6 lutego Andrzej Duda podpisał ustawę, która weszła w życie 1 marca 2018 roku. Prezydent skierował ją jednak w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego, aby ten orzekł o zgodności wprowadzonego w nowelizacji artykułu 55a. z Konstytucją.

Zgodnie z art. 55a pkt. 1 ustawy:

kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3.

Z kolei zgodnie z art. 55b prawo to miało być stosowane niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia przestępstwa, tak na obywatelach Polski, jak i cudzoziemcach.

Nowelizacja

27 czerwca 2018 roku do Sejmu w trybie pilnym wpłynął kolejny rządowy projekt nowelizacji ustawy o IPN, który uchylał problematyczne artykuły 55a i 55b. Tego samego dnia została przeprowadzona cała jego ścieżka legislacyjna, włącznie z podpisaniem ustawy przez prezydenta. Za przyjęciem nowelizacji opowiedziało się 388 posłów (z czego 226 z Prawa i Sprawiedliwości).

W uzasadnieniu projektu uwzględniono argumentację Andrzeja Dudy, który skierował styczniową nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego, jak również stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich i Prokuratora Generalnego. Jak czytamy,

analiza powyższych stanowisk oraz przebiegu debaty publicznej, która toczyła się wokół przedmiotowej nowelizacji, prowadzi do wniosku, że bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych, w tym wprowadzonych przedmiotową nowelizacją przepisów rozdziału 6c Ochrona dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, przy jednoczesnym uchyleniu art. 55a i art. 55b tej ustawy.

Czerwcowa nowelizacja została z zadowoleniem przyjęta przez władze Izraela. W związku z zakończeniem sporu dyplomatycznego premierzy Mateusz Morawiecki i Benjamin Netanjahu wystosowali w tej sprawie wspólne oświadczenie, w którym podkreślili, że sformułowania „polskie obozy koncentracyjne/polskie obozy śmierci” są rażąco błędne i pomniejszają odpowiedzialność Niemców.

Podsumowując, obietnicę uznajemy za niezrealizowaną, ponieważ prawna ochrona „dobrego imienia” Polski nie doczekała się instytucjonalizacji zgodnie z postulatami wyrażonymi obietnicy prezydenta Dudy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

Likwidacja VAT na ubranka dziecięce

28 lutego 2015 roku Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat na urząd prezydenta, opublikował program wyborczy w postaci pisemnej umowy programowej, na którą składały się cztery filary. Pierwszym z nich była „Rodzina”. Jedną z deklaracji odnoszących się do tej kategorii, jakie złożył tego dnia Andrzej Duda, była obietnica likwidacji VAT na ubranka dziecięce.

Stawki VAT a prawo unijne

Obniżony, 7-procentowy VAT na artykuły dziecięce (w tym obuwie, odzież dla niemowląt, pieluszki itp.) obowiązywał w Polsce w latach 2004-2011 zgodnie z ustawą o podatku od towarów i usług z 11 marca 2004 roku. Podwyższ

28 lutego 2015 roku Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat na urząd prezydenta, opublikował program wyborczy w postaci pisemnej umowy programowej, na którą składały się cztery filary. Pierwszym z nich była „Rodzina”. Jedną z deklaracji odnoszących się do tej kategorii, jakie złożył tego dnia Andrzej Duda, była obietnica likwidacji VAT na ubranka dziecięce.

Stawki VAT a prawo unijne

Obniżony, 7-procentowy VAT na artykuły dziecięce (w tym obuwie, odzież dla niemowląt, pieluszki itp.) obowiązywał w Polsce w latach 2004-2011 zgodnie z ustawą o podatku od towarów i usług z 11 marca 2004 roku. Podwyższenie tej stawki do 23 proc. okazało się konieczne ze względu na wniesioną 2 lutego 2009 roku przez Komisję Europejską skargę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. 7-procentowy VAT miał uchybiać zobowiązaniom wynikającym z przepisów art. 98 Dyrektywy VAT w powiązaniu z jej załącznikiem III, zawierającym listę towarów i usług, na które można zastosować obniżone stawki VAT. Nie ma na niej ubranek dziecięcych.

W związku z tym w wyroku z dnia 28 października 2010 roku TSUE przychylił się do stanowiska KE i uznał, że stosując obniżoną stawkę VAT na ubranka i obuwie dla dzieci, Polska narusza przepisy unijnej Dyrektywy VAT.

Pomimo tego postulat zerowej stawki VAT na ubranka dziecięce pojawił się w kampanii Andrzeja Dudy, a wcześniej również w programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości z 2014. Autorzy dokumentu argumentowali, że „zerowa stawka VAT na ubranka dziecięce obowiązuje w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Polska powinna też o to zabiegać”. Podkreślali również, że alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie częściowego zwrotu podatku VAT na ubranka, w sytuacji gdyby obniżenia stawki nie udało się wprowadzić na poziomie unijnym.

Okazuje się jednak, że potrzebę zmian w systemie stawek VAT dostrzegła również Unia Europejska. W kwietniu 2016 roku Komisja Europejska opublikowała komunikat, w którym zawarto plan ramowy reformy zmierzającej do utworzenia jednolitego unijnego obszaru VAT. W dokumencie podkreślono konieczność wprowadzenia zmodernizowanej polityki w zakresie stawek VAT. Zaproponowano dwa warianty reformy tej kwestii:

  • rozszerzenie i regularny przegląd wykazu towarów i usług kwalifikujących się do objęcia stawkami obniżonymi lub
  • całkowite zniesienie wykazu i – co za tym idzie – przyznanie państwom członkowskim szerokich możliwości kształtowania własnej polityki w zakresie obniżonych stawek VAT.

Prace nad reformą zostały oficjalnie rozpoczęte w październiku 2017 roku. Zgodnie z wyliczeniami Komisji Europejskiej postulowane zmiany mają doprowadzić do ograniczenia strat w handlu transgranicznym nawet o 80 proc.

W sierpniu 2019 roku Minister Finansów Marian Banaś zwrócił się w piśmie do Ministra Finansów Finlandii, która rozpoczęła właśnie prezydencję w UE, o zintensyfikowanie prac legislacyjnych nad wnioskiem Komisji Europejskiej dotyczącym reformy stawek VAT. Stronie polskiej na nowych rozwiązaniach zależy przede wszystkim dlatego, że, jak czytamy, „nowelizacja dyrektywy VAT pozwoliłaby na jeszcze głębsze wsparcie polskich rodzin przez umożliwienie stosowania przez Polskę preferencyjnych stawek VAT na odzież i obuwie dla dzieci”.

Wcześniej minister poruszył tę kwestię również w wystąpieniu podczas posiedzenia Rady do Spraw Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN) 9 lipca 2019 roku.

Interpelacje poselskie ws. VAT-u na ubranka

Do tej pory w Sejmie złożonych zostało osiem interpelacji z zapytaniem o działania podjęte przez rząd w celu obniżenia VAT na ubranka dziecięce (oznaczonych kolejno numerami: 1343, 4351, 1636, 2841 , 2064, 5946, 5486, 16456)

W odpowiedzi na ostatnią z nich z nich czytamy, że według szacunków Ministerstwa Finansów obniżenie stawki podatku VAT z 23 proc. do 8 proc. na odzież dla dzieci oraz obuwie dziecięce spowodowałoby ujemne skutki finansowe dla budżetu państwa w wysokości ok. 643 mln zł w skali roku (w 2018 roku), a obniżenie stawki podatku VAT na te artykuły do 7 proc. spowodowałoby ujemne skutki finansowe dla budżetu państwa w wysokości ok. 686 mln zł. Dane te pochodzą z listopada 2017 roku.

Z kolei odpowiedź z 22 września 2016 roku odnosi się przede wszystkim do ograniczeń unijnych istniejących w obszarze obniżenia stawki VAT na ubranka dziecięce oraz do „zapowiedzi Komisji Europejskiej dotyczącej wprowadzenia takiej możliwości (obniżenia podatku – przyp. Demagog), co jeszcze rok temu wydawało się niemożliwe do uzyskania”.

W styczniu 2018 roku projekt ustawy obniżającej stawkę podatku VAT na odzież, dodatki odzieżowe dla niemowląt oraz na obuwie dziecięce z obecnej stawki 23 proc. do 5 proc. wnieśli do Sejmu posłowie Kukiz ‘15. Projekt został jednak odrzucony w I czytaniu. Spośród 226 posłów, którzy zagłosowali za jego odrzuceniem, 220 pochodziło z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

W sierpniu 2019 roku Ministerstwo Finansów poinformowało nas, że – choć prace nad obniżeniem lub likwidacją stawki VAT na ubranka dziecięce nie są prowadzone – to:

Minister Finansów Finlandii, Pan Mika Lintilä, wskazał, że Finlandia popiera starania Polski o umożliwienie państwom członkowskim stosowania stawek VAT w równym stopniu, a także zapewnił, że w Radzie będą kontynuowane prace nad wnioskiem KE w sprawie reformy unijnego systemu stawek VAT.

W maju bieżącego roku ponownie zwróciliśmy się z pytaniem, czy zostały podjęte prace legislacyjne w celu obniżenia stawki VAT na ubranka. Odpowiedź ministerstwa była przecząca. Jako uzasadnienie podano fakt, że zmiana systemu VAT będzie możliwa dopiero po zakończeniu prac nad reformą na poziomie unijnym, która przyzna państwom członkowskim większą elastyczność w kształtowaniu stawek.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

Złożenie projektu ustawy o 6-latkach dla rocznika 2009

Obietnica Andrzeja Dudy koncentrowała się na konieczności wniesienia projektu, który byłby okrojoną w czasie regulacją obejmującą wyłącznie dzieci urodzone w 2009 roku. Gdyby zatem została zrealizowana, umożliwiłoby to rodzicom 6-latków z roku szkolnego 2015/2016 nieposyłanie ich do pierwszej klasy szkoły podstawowej. 

Prezydencki projekt znoszący obowiązek szkolny dla dzieci z rocznika 2009 w roku szkolnym 2015/2016 musiałby zostać złożony do 1 września 2015 roku (rozpatrując wyłącznie konieczność wniesienia projektu bez konieczności przejścia całej ścieżki legislacyjnej). Taka inicjatywa nie

Obietnica Andrzeja Dudy koncentrowała się na konieczności wniesienia projektu, który byłby okrojoną w czasie regulacją obejmującą wyłącznie dzieci urodzone w 2009 roku. Gdyby zatem została zrealizowana, umożliwiłoby to rodzicom 6-latków z roku szkolnego 2015/2016 nieposyłanie ich do pierwszej klasy szkoły podstawowej. 

Prezydencki projekt znoszący obowiązek szkolny dla dzieci z rocznika 2009 w roku szkolnym 2015/2016 musiałby zostać złożony do 1 września 2015 roku (rozpatrując wyłącznie konieczność wniesienia projektu bez konieczności przejścia całej ścieżki legislacyjnej). Taka inicjatywa nie została jednak ze strony prezydenta podjęta.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

Polska Szkoła Dyplomacji

Utworzona w 2002 roku przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych Akademia Dyplomatyczna została w 2005 roku włączona w struktury Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (PISM) – państwowego Instytutu, którego dyrektora powołuje premier, a w 2013 roku zmieniła nazwę na Akademia PISM

22 grudnia 2016 roku weszło w życie rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów ws. nadania statutu Polskiemu Instytutowi Stosunków Międzynarodowych, na podstawie którego dokonano zmiany nazwy komórki szkoleniowej PISM z „Akademia PISM” na Biuro Szkoleń.

Biuro Szkoleń oferuje kursy i szkolenia z zakresu stosunków mię

Utworzona w 2002 roku przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych Akademia Dyplomatyczna została w 2005 roku włączona w struktury Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (PISM) – państwowego Instytutu, którego dyrektora powołuje premier, a w 2013 roku zmieniła nazwę na Akademia PISM

22 grudnia 2016 roku weszło w życie rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów ws. nadania statutu Polskiemu Instytutowi Stosunków Międzynarodowych, na podstawie którego dokonano zmiany nazwy komórki szkoleniowej PISM z „Akademia PISM” na Biuro Szkoleń.

Biuro Szkoleń oferuje kursy i szkolenia z zakresu stosunków międzynarodowych i dyplomacji przede wszystkim dla pracowników administracji publicznej.

W latach 2013-2016 szkolenie młodych dyplomatów w ramach aplikacji dyplomatyczno-konsularnej prowadził utworzony przez ministra Radosława Sikorskiego Polski Instytut Dyplomacji im. Ignacego Jana Paderewskiego przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który zakończył działalność 30 września 2016 roku. Zgodnie z Zarządzeniem nr 9 Ministra Spraw Zagranicznych z dnia 31 marca 2016 roku w sprawie likwidacji Polskiego Instytutu Dyplomacji imienia Ignacego Jana Paderewskiego od 1 października 2016 roku jego zadania przejęła komórka organizacyjna MSZ właściwa w sprawach szkolenia.

Przyczyny likwidacji wyjaśnił wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak w odpowiedzi na interpelację posła Norberta Obryckiego. Wynika z niej m.in., że w strukturach MSZ utworzona zostanie jednostka pod nazwą „Akademia Dyplomatyczna”, która będzie realizować dotychczasowe zadania Instytutu.

W czerwcu 2020 roku nie funkcjonowały żadne informacje na temat fuzji Szkoły Dyplomacji z Akademią PISM. Utworzoną w 2016 roku jednostką jest Akademia Dyplomatyczna przy MSZ. Jej zadaniem jest przygotowanie i wdrażanie strategii edukacyjnej MSZ oraz podnoszenie kwalifikacji pracowników ministerstwa. Akademia jest odpowiedzialna za:program aplikacji dyplomatyczno-konsularnej oaz kształcenie językowe i potwierdzanie znajomości języków obcych, a także kwalifikowanie polskich kandydatów do udziału w szkoleniach i stażach zagranicznych. Jest to więc jednostka wspierająca działania ministra.

Teoretycznie Akademia Dyplomatyczna realizuje zakładane przez Andrzeja Dudę cele Polskiej Szkoły Dyplomacji, jednak powstała ona z decyzji Ministra Spraw Zagranicznych i w ścisłych strukturach organizacyjnych Ministerstwa.

Nie udało nam się dotrzeć do informacji wskazujących na działania podjęte przez Prezydenta Andrzeja Dudę na rzecz powołania Polskiej Szkoły Dyplomacji.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

Likwidacja systemu testowego

Likwidacja systemu testowego to jedna z obietnic wyborczych Andrzeja Dudy z zakresu edukacji. Przeczytać o niej możemy m.in. na profilu prezydenta na Facebooku, gdzie padła zapowiedź likwidacji egzaminów przeprowadzanych w szkołach na zakończenie pewnego etapu edukacji. W czasie kampanii prezydenckiej w 2015 roku w były to egzaminy: szóstoklasisty, gimnazjalny, maturalny i zawodowy. 

Egzamin szóstoklasisty

Egzamin dla uczniów kończących szóstą klasę szkoły podstawowej obowiązywał od 2002 roku, na mocy ustawy z 8 stycznia 1999 roku. Podzielony był na dwie części: pierwsza obejmowała zadania z j

Likwidacja systemu testowego to jedna z obietnic wyborczych Andrzeja Dudy z zakresu edukacji. Przeczytać o niej możemy m.in. na profilu prezydenta na Facebooku, gdzie padła zapowiedź likwidacji egzaminów przeprowadzanych w szkołach na zakończenie pewnego etapu edukacji. W czasie kampanii prezydenckiej w 2015 roku w były to egzaminy: szóstoklasisty, gimnazjalny, maturalny i zawodowy. 

Egzamin szóstoklasisty

Egzamin dla uczniów kończących szóstą klasę szkoły podstawowej obowiązywał od 2002 roku, na mocy ustawy z 8 stycznia 1999 roku. Podzielony był na dwie części: pierwsza obejmowała zadania z języka polskiego i matematyki, druga natomiast – zadania z języka obcego nowożytnego.

W powiązaniu z reformą systemu edukacji ustawa z 23 czerwca 2016 roku. zlikwidowała egzamin szóstoklasisty. Uczniowie, którzy ukończyli w czerwcu 2017 roku szóstą klasę, kontynuowali następnie swoją edukację jeszcze przez dwa lata w szkole podstawowej. 

Egzamin gimnazjalny

Na mocy wspomnianej ustawy z 8 stycznia 1999 roku gimnazja zaczęły funkcjonować we wrześniu 1999 roku, a zatem pierwszy egzamin gimnazjalny przeprowadzono w 2002 roku. Składały się na niego trzy części: humanistyczna, matematyczno-przyrodnicza oraz językowa. W związku z reformą szkolnictwa ustawa z 20 lutego 2015 roku zlikwidowała egzamin gimnazjalny. Ostatnie odbyły się w 2019 roku.

Egzamin maturalny

Egzamin maturalny w aktualnej, tzw. „nowej formule” obowiązuje od roku szkolnego 2015/2016. Uczeń ma obowiązek przystąpić do dwóch egzaminów w formie ustnej: z języka polskiego oraz z języka obcego nowożytnego. Ponadto obowiązkowe są również: trzy egzaminy pisemne na poziomie podstawowym: z języka polskiego, z matematyki oraz z języka obcego nowożytnego. Uczeń ma również obowiązek napisać co najmniej jeden egzamin pisemny na poziomie rozszerzonym z wybranego przez siebie przedmiotu dodatkowego.

Egzamin zawodowy

Egzamin zawodowy adresowany jest przede wszystkim do absolwentów szkół technicznych i zawodowych. Składa się z części pisemnej, przeprowadzanej na komputerze, oraz części  praktycznej. Od 2019 roku przystąpienie do egzaminu jest także warunkiem ukończenia szkoły.

Egzamin ósmoklasisty

Ustawa z 14 grudnia 2016 roku, modyfikująca system szkolnictwa, wprowadziła także egzamin dla uczniów kończących ósmą klasę szkoły podstawowej. Po raz pierwszy przeprowadzony został w 2019 roku. Jest to egzamin pisemny i obejmuje test z języka polskiego, języka obcego nowożytnego oraz matematyki. Od 2022 roku dołączyć do tego ma jeszcze jeden przedmiot wybrany przez ucznia spośród: biologii, chemii, fizyki, geografii lub historii. Nie jest określony minimalny wynik, jaki uczeń powinien uzyskać, a zatem egzaminu ósmoklasisty nie można nie zdać.

Przygotowywanie i ustalanie materiałów egzaminacyjnych, w szczególności zadań i arkuszy egzaminacyjnych jest zadaniem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, jednostki podległej Ministerstwu Edukacji Narodowej, powołanej ustawą z 25 lipca 1998 roku.

Jak już wspomnieliśmy, zlikwidowano dotychczas egzaminy szóstoklasisty i gimnazjalny. Miało to jednak bezpośredni związek z reformą systemu szkolnictwa, która nie miała na celu likwidacji systemu testowego, co potwierdza fakt, że w miejsce tych egzaminów wprowadzony został nowy – po ósmej klasie szkoły podstawowej. Jednocześnie nie było w ostatnim roku inicjatyw prezydenta zmierzających do likwidacji systemu testowego. Egzaminy odbędą się także w tym roku – z zachowaniem odpowiednich procedur bezpieczeństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

2 proc. PKB na naukę i badania

W ustawie budżetowej na 2016 rok na naukę przewidziano 8 263 287 tys. zł. Stanowi to co prawda zwiększenie nakładów finansowych w stosunku do zeszłego roku o 5,9 proc. (w 2015 roku było to 7 438 000 tys. zł.), jednak kwota ta stanowi w relacji do PKB jedynie 0,44 proc.

Z kolei w ustawie budżetowej na rok 2017 na naukę przewidziano 8,4 mld złotych. W stosunku do roku 2016 oznacza to wzrost o 2 proc., czyli o 162 mln złotych. Pieniądze na naukę przewidziane były nie tylko w budżecie zajmującego się nią resortu – tam zarezerwowanych było 7,41 mld zł – ale również np. w budżecie Ministerstwa Obron

W ustawie budżetowej na 2016 rok na naukę przewidziano 8 263 287 tys. zł. Stanowi to co prawda zwiększenie nakładów finansowych w stosunku do zeszłego roku o 5,9 proc. (w 2015 roku było to 7 438 000 tys. zł.), jednak kwota ta stanowi w relacji do PKB jedynie 0,44 proc.

Z kolei w ustawie budżetowej na rok 2017 na naukę przewidziano 8,4 mld złotych. W stosunku do roku 2016 oznacza to wzrost o 2 proc., czyli o 162 mln złotych. Pieniądze na naukę przewidziane były nie tylko w budżecie zajmującego się nią resortu – tam zarezerwowanych było 7,41 mld zł – ale również np. w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej (700 mln zł), Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (80 mln zł), Ministerstwa Środowiska (30 mln zł) i Ministerstwa Rozwoju (30 mln zł).

Natomiast jeśli chodzi o ustawę budżetową na rok 2018, w niej na naukę przeznaczono ponad 9,2 mld zł, z czego ze środków budżetu państwa ponad 7,9 mld zł, a z budżetu środków europejskich – blisko 1,3 mld zł. W relacji do analogicznej kwoty ujętej w ustawie budżetowej na rok 2017 nakłady na naukę wzrosły o 821,7 mln zł, to jest nominalnie o 9,8 proc. Kwota na stanowiła 0,45 proc. PKB.

W przypadku ustawy budżetowej na rok 2019 nominalne nakłady na naukę po raz kolejny wzrosły do kwoty 9,8 mld zł. Oznacza to zwiększenie budżetu względem poprzednich 12 miesięcy nominalnie o 602,1 mln zł, zaś w ujęciu procentowym o 6,5 proc. W roku 2019 planowane nakłady stanowiły 0,44 proc. PKB. Natomiast zgodnie z najnowszą ustawą budżetową na rok 2020 nakłady na naukę i szkolnictwo wyższe sięgną blisko 30,3 mld zł (1,28 proc. PKB).

Powyższe dane to założenia zawarte w ustawach budżetowych. Zespół Demagoga w drodze dostępu do informacji publicznej uzyskał wyliczenia pochodzące z wykonania budżetu państwa za okres 2015-2018. Poniżej prezentujemy odpowiednio nakłady na naukę w mln zł, procent tej kwoty w relacji do PKB oraz nakłady na naukę i szkolnictwo w roku 2019: 

  • rok 2015 – 7 899,4 (0,44 proc.),
  • rok 2016 – 6 375,5 (0,34 proc.),
  • rok 2017 – 7 000,5 (0,35 proc.),
  • rok 2018 – 8 511,8 (0,40 proc.),
  • rok 2019 – 24 097,8 (1,06 proc.).

Zmiana w roku 2019 wynika z tzw. Konstytucji dla Nauki, która połączyła strumienie dotacji na szkolnictwo wyższe i naukę w jedną subwencje.

Reasumując, w latach 2016-2018 ani razu nakłady na naukę w stosunku do PKB nie zbliżyły się do poziomu 2 proc. Ponadto nie został przekroczony również poziom 1 proc. To udało się uczynić dopiero w roku 2019, jednakże z uwzględnieniem także nakładów na szkolnictwo wyższe.

Należy jednak podkreślić, że odnotowaliśmy wzrost nakładów w ujęciu nominalnym od roku 2015 o ok. 2,4 mld zł (ostatnie 12 miesięcy rządów koalicji PO-PSL). Wówczas środki przeznaczane na naukę wynosiły 7,4 mld zł, w porównaniu do 9,8 mld zł w roku 2019.

Wzrost wydatków na naukę do 2 proc. PKB zapowiadał także rząd Ewy Kopacz. Deklarowano, że zostanie on osiągnięty w 2020 roku.

Nakłady na B+R

Jak wynika z danych GUS, w roku 2018 nakłady wewnętrzne na działalność badawczo-rozwojową wynosiły 25,6 mld zł (wzrost o 24,6 proc. względem poprzednich 12 miesięcy). Kwota ta stanowiła 1,21 proc. polskiego PKB. Był to największy odsetek  przedziale czasowym 2015-2018, kiedy to nakłady w relacji do PKB wynosiły odpowiednio: 1 proc., 0,96 proc., 1,03 proc. i właśnie 1,21 proc. W analogicznym okresie nakłady wzrosły w sumie o ok. 7,5 mld zł.

Mechanizm zwiększania środków na naukę

1 października 2018 roku w życia weszła ustawa – prawo o szkolnictwie wyższym i nauce określana potocznie Konstytucją dla Nauki. Akt prawny przewiduje coroczną waloryzację środków finansowych na wspomniany obszar. Jak stanowi art. 383 ustawy, środki mają być waloryzowane o co najmniej sumę iloczynu prognozowanego realnego przyrostu produktu krajowego brutto i wskaźnika planowanego w budżecie państwa wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w części wydatków w zakresie finansowania szkolnictwa wyższego.

Wspomniany wskaźnik waloryzacji w roku 2019 wynosił 1,25. Od roku 2020 do roku 2028 wskaźnik waloryzacji ma ulegać zwiększeniu corocznie o 0,1.

Zintegrowane programy uczelni

W ramach reformy szkolnictwa został opracowany program „Zintegrowane programy uczelni”. Projekt został zgłoszony przez ministra Jarosława Gowina w 2017 roku, a jednostką wykonawczą zostało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W maju 2018 roku NCBR ogłosiło konkursy na kompleksowe programy dla szkół wyższych. Powinny one dotyczyć konkretnych modułów, których celem jest unowocześnienie i doskonalenie szkolnictwa w Polsce. Są to m.in: 

  • moduł programów kształcenia,
  • moduł podnoszenia kompetencji,
  • moduł programów stażowych,
  • moduł wsparcia świadczenia wysokiej jakości usług przez instytucje wspomagające studentów w rozpoczęciu aktywności zawodowej na rynku pracy (np. akademickie biura karier),
  • moduł studiów doktoranckich,
  • moduł zarządzania w instytucjach szkolnictwa wyższego.

W ramach drugiego etapu konkursu rozdysponowano około 250 mln zł w 28 szkołach z całej Polski, kształcących co najmniej 200, ale nie więcej niż 20 tys. studentów. Wśród ośrodków, które otrzymają wsparcie, znalazły się: Kraków (6 nagrodzonych uczelni), Warszawa (4 uczelnie), Katowice, Lublin, Rzeszów, Szczecin (po 2 uczelnie) oraz Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Gdynia, Gorzów Wielkopolski, Kielce, Koszalin, Łódź, Poznań i Wrocław (po 1 uczelni). 

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

Niezrealizowana

Uniemożliwienie odrzucenia projektu obywatelskiego ustawy przed drugim czytaniem

Ustawa obecnie regulująca obywatelską inicjatywę ustawodawczą, czyli procedurę składania projektów ustaw przez obywateli, zakłada jedynie zebranie przynajmniej 100 tys. podpisów. W żaden sposób nie odwołuje się ona do 1 proc. osób uprawnionych do głosowania ani do liczby czytań w Sejmie. Oznacza to, że niezależnie od liczby złożonych podpisów ustawa może być odrzucona już w pierwszym czytaniu.

1 grudnia 2015 roku do Sejmu wpłynął projekt uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 64) autorstwa posłów i posłanek PiS. Jednym z celów dokumentów było dodanie do ar

Ustawa obecnie regulująca obywatelską inicjatywę ustawodawczą, czyli procedurę składania projektów ustaw przez obywateli, zakłada jedynie zebranie przynajmniej 100 tys. podpisów. W żaden sposób nie odwołuje się ona do 1 proc. osób uprawnionych do głosowania ani do liczby czytań w Sejmie. Oznacza to, że niezależnie od liczby złożonych podpisów ustawa może być odrzucona już w pierwszym czytaniu.

1 grudnia 2015 roku do Sejmu wpłynął projekt uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 64) autorstwa posłów i posłanek PiS. Jednym z celów dokumentów było dodanie do art. 39 Regulaminu ustępu 2a uniemożliwiającego zgłoszenie wniosku o odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy w trakcie pierwszego czytania. Projekt ten, po skierowaniu do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu, został wycofany 8 grudnia 2015 roku.

Tego samego dnia poselski projekt wpłynął do Sejmu ponownie, niezmieniony w kwestii obywatelskich inicjatyw ustawodawczych (druk nr 83). 9 grudnia został skierowany do I czytania w komisjach. Proces legislacyjny tego projektu uchwały wciąż nie został zakończony.

Ze strony Prezydenta Andrzeja Dudy do tej pory nie wpłynął żaden projekt ustawy zmieniającej aktualne zasady i procedury. Ponadto prace nad taką ustawą nie zostały nigdzie ogłoszone.

Inicjatywa obywatelska obecnie

Zgodnie z Konstytucją prawo inicjatywy ustawodawczej przysługuje grupie 100 tys. obywateli, którzy posiadają czynne prawo wyborcze w wyborach do Sejmu. Kwestia ta jest bardziej szczegółowo uregulowana w ustawie z dnia 24 czerwca 1999 roku o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli. Zgodnie z przytoczonym aktem prawnym wspomniany wniosek może zostać złożony w każdej sprawie nie zastrzeżonej na wyłączność przez ustawę zasadniczą dla innych podmiotów (obywatele nie mogą wnieść więc inicjatywy w sprawie budżetu oraz zmiany Konstytucji).

Za wszelkie czynności związane z przygotowaniem projektu ustawy, jego rozpowszechnianiem, kampanią promocyjną, a także organizacją zbierania podpisów osób popierających projekt odpowiedzialność ponosi komitet inicjatywy ustawodawczej. Składa się on z 15 obywateli polskich posiadających prawo wybierania do Sejmu. Komitet zyskuje osobowość prawną z chwilą przyjęcia przez Marszałka Sejmu zawiadomienia o utworzeniu komitetu z podpisem 1 000 osób.

Po zebraniu 1 000 podpisów pełnomocnik komitetu zawiadamia Marszałka Sejmu o tym fakcie. Marszałek dokonuje weryfikacji projektu ustawy wraz z załączonymi podpisami i w ciągu 14 dni od jego doręczenia postanawia o przyjęciu zawiadomienia (jeżeli zostały spełnione procedury formalne).

Następnie obywatele mają 3 miesiące na zebranie pozostałych 99 900 podpisów (poprzednie 1 tys. podpisów wlicza się do ogólnej sumy 100 tys.) i przekazanie projektu ustawy nie później niż 3 miesiące od daty postanowienia Marszałka Sejmu o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu komitetu.

Należy również pamiętać, że projekty obywatelskie nie podlegają zasadzie dyskontynuacji.

Inicjatywa Obywatelska w praktyce

Sejm VIII kadencji rozpatrywał 25 inicjatyw obywatelskich. 19 projektów ustaw zostało odrzucone po pierwszym czytaniu lub trafiało do sejmowych komisji, gdzie zostały zamrożone. Jedynie dwa projekty, które wyszły z rąk obywateli, finalnie wdrożono w życie.

To ustawa z dnia 10 stycznia 2018 roku o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni oraz ustawa z dnia 11 maja 2017 roku o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin oraz niektórych innych ustaw. Również dwie ustawy izba niższa polskiego parlamentu odrzuciła w drugim czytaniu. Dwukrotnie mieliśmy także do czynienia z wycofaniem projektu przez wnioskodawcę.

Sejm IX kadencji zajmował się jak dotychczas 12 projektami aktów ustawodawczych, które zostały złożone przez obywateli. 11 z tych projektów było rozpatrywane, gdyż postępowanie ustawodawcze nie uległo zakończeniu w trakcie kadencji Sejmu, w której te projekty do niego wpłynęły. Żadna z inicjatyw obywatelskich nie zyskała poparcia wśród parlamentarzystów. Wszystkie projekty znajdują się aktualnie w komisjach sejmowych.

CZYTAJ WIĘCEJ

ZWIŃ

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!