Strona główna Analizy Co obiecują partie polityczne w dziedzinie polityki gospodarczej?

Co obiecują partie polityczne w dziedzinie polityki gospodarczej?

Wydaje się, że wszyscy politycy i wszystkie polityczki są za tym, aby polskie podatki były niższe i prostsze dla obywateli. Zapowiadają, że w przyszłości portfele Polaków będą grubsze. Jakie mają na to pomysły?

fot. Pexels / Modfikacje: Demagog

Co obiecują partie polityczne w dziedzinie polityki gospodarczej?

Wydaje się, że wszyscy politycy i wszystkie polityczki są za tym, aby polskie podatki były niższe i prostsze dla obywateli. Zapowiadają, że w przyszłości portfele Polaków będą grubsze. Jakie mają na to pomysły?

W Demagogu sprawdziliśmy realizację obietnic obecnie rządzącej partii PiS w 10 kategoriach. Teraz pod lupę bierzemy deklaracje składane przez pięć największych komitetów wyborczych przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Jaki mają plany w obszarze polityki gospodarczej?

PiS chwali się osiągnięciami i kreśli wizję dalekiej przyszłości

programie partii rządzącej znalazło się sporo informacji na temat polityki gospodarczej, ale jest to w dużej mierze analiza osiągnięć z ostatnich lat (s. 241). Obejmuje ona okres do 2023 roku i podkreśla się w niej m.in. niskie bezrobocie, obniżkę podatków czy ogólny wzrost gospodarczy kraju. PiS określa polską gospodarkę jako stabilną.

W perspektywie do 2033 roku PiS zaznacza, że kierunek objęty wcześniej w polityce gospodarczej ma być kontynuowany i rozwijany. Partia zapowiada, że Polska stanie się źródłem nowych technologii, co jest niezbędne, aby uniknąć spowolnienia gospodarczego i pułapki średniego rozwoju. To jednak nie tyle konkretne obietnice, ile określona przez partię wizja przyszłości.

Nie można stwierdzić, że PiS nie zawarł w swoim programie żadnych obietnic, które miałyby wpływ na gospodarkę. Pasują one jednak bardziej do innych dziedzin, które opiszemy oddzielnie – rolnictwa i polityki społecznej.

KO z nowym ministerstwem na Śląsku

Koalicja Obywatelska przygotowała 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów. Cztery dotyczą podatków. Komitet zapowiada ich obniżenie. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. KO chce także podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.

Politycy KO dążą także do zniesienia podatku Belki (podatku od zysków kapitałowych) dla oszczędności i inwestycji, a także do obniżenia VAT dla sektora „beauty” do 8 proc. Koalicja Obywatelska zapowiada również utworzenie nowego Ministerstwa Przemysłu z siedzibą na Śląsku.

KO przygotowała także konkrety z zakresu polityki gospodarczej dla przedsiębiorców. Zgodnie z jedną z obietnic zapłacą oni podatek dochodowy dopiero po otrzymaniu środków z tytułu zapłaconej faktury. KO chce też wprowadzić tzw. urlop dla przedsiębiorców: jeden miesiąc w roku wolny od składek na ubezpieczenia społeczne i świadczenie urlopowe w wysokości połowy płacy minimalnej.

Jakie jeszcze ulgi przewidziano dla przedsiębiorców? Zasiłek chorobowy od pierwszego dnia nieobecności pracownika będzie płacił ZUS. Ponadto czas kontroli mikroprzedsiębiorstw nie będzie mógł być dłuższy niż 6 dni w skali roku. KO wróci także do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej.

Konfederacja zapowiada „największą obniżkę podatków w historii”

Konfederacja, jak inne komitety, w swoim programie (s. 17) zapowiada prostsze i niższe podatki, a także proponuje autorską „całkowitą rewolucję w ustawie o PiT”. Jej częścią miałaby być podwyższona kwota wolna od podatku, stanowiąca równowartość 12 minimalnych wynagrodzeń. Obecnie płaca minimalna wynosi 3600 zł, więc byłoby to ponad 43 tys. zł.

Konfederacja chce również zlikwidować drugi próg podatkowy, rozszerzyć ulgę dla młodych do 26. roku życia o osoby prowadzące działalność gospodarczą czy zwolnić lokaty i podatki z podatku Belki (podatku od dochodów kapitałowych). Ponadto partia zapowiada, że każdy Polak po 26. roku życia będzie płacił 12 proc. PIT i to jedynie od dochodów ponad kwotę 12-krotności minimalnego wynagrodzenia.

Częścią fiskalnej rewolucji Konfederacji jest likwidacja 15 podatków. Wśród nich znaleźć się ma podatek od spadków i opłata targowa. Pełną listę znajdziemy na 26. stronie programu tej partii.

Konfederacja zapowiada też dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców. Mają oni sami decydować, czy chcą korzystać z ubezpieczenia emerytalnego w ZUS, czy oszczędzać gdzieś indziej lub na własną rękę.

Lewica z publicznym programem pożyczek

programie Lewicy znalazło się kilka kwestii z zakresu polityki gospodarczej ujętych w 9 punktach. Część z nich to konkretne obietnice, a część to deklaracje pozbawione dokładnych pomysłów czy planów.

Pod pierwszym hasłem – „stop drożyźnie” – kryje się zapowiedź walki z inflacją. Lewica obiecuje m.in. inwestycje w obszarach zaniedbanych przez poprzednie rządy, ściganie pieniędzy z rynku „od tych, którzy je mają”, zwalczanie zmów cenowych i zjawiska pompowania marż. Lewica zadeklarowała również inwestowanie w nowoczesny i ekologiczny przemysł.

Konkret pojawia się w punkcie mówiącym o pomocy dla przedsiębiorstw. Lewica obiecuje ustanowienie w przetargach priorytetu dla producentów lokalnych.

W kolejnym punkcie komitet zapowiada odpartyjnienie spółek Skarbu Państwa. W tym celu utworzona zostanie Rada Kompetencyjna składająca się z partnerów społecznych, rządzących i opozycji. „Rada będzie przeprowadzać uczciwy, otwarty nabór w formie konkursów na najważniejsze stanowiska w spółkach i kontrolować jakość zarządzania” – wyjaśnia Lewica.

Konkrety znajdziemy także w punkcie zatytułowanym „proste podatki”. Lewica obiecuje obniżenie stawki podatku VAT. Przepisy prawa o podatku dochodowym mają być prostsze, sformułowane w dwóch ustawach: o podatnikach PIT i o podatnikach CIT. Komitet zapowiada też walkę z tzw. „chwilówkami” i zastąpienie ich publicznym programem pożyczek o niskim i stałym oprocentowaniu.

Trzecia Droga obiecuje: nie będzie podwyżki podatków do 2026 r.

Wspólne obietnice komitetu wyborczego Trzeciej Drogi dotyczące gospodarki znalazły się w dokumencie 9 gwarancji gospodarczych. Jak sama nazwa wskazuje, politycy i polityczki przygotowali dziewięć konkretów związanych z tym obszarem. 

Pierwsze trzy dotyczą prostych podatków i składają się z trzech filarów. Po pierwsze komitet obiecuje brak podwyżek podatków do 2026 roku. Zapowiada także wprowadzenie zasady: im większa rodzina, tym niższe podatki. Ostatnim filarem jest równa składka zdrowotna dla wszystkich. Tutaj Trzecia Droga chce cofnąć zmiany PiS, przez które nie można odliczyć składki zdrowotnej od podatku dochodowego.

Kolejne trzy konkrety mają stanowić „oddech dla przedsiębiorców”. Co ma im go dać? VAT i PIT dotyczące tylko zapłaconych faktur, a także zawieszenie składek na ZUS dla małych firm w kłopotach finansowych. Ostatnią ulgą ma być obietnica, że ZUS zapłaci zasiłek pracownika od pierwszego dnia jego choroby.

Ostatnie trzy konkrety zatytułowano „zaufanie dla obywateli”. Co ma się na nie składać? Domniemanie niewinności w sprawach gospodarczych, większa odpowiedzialność urzędów za błędy i ułatwiony dostęp do interpretacji podatkowych, a także włączenie samorządów gospodarczych w proces tworzenia prawa.

W innym dokumencie Trzeciej Drogi – Wspólnej Liście Spraw – również znalazła się obietnica prostych podatków. W ich ramach miałaby zostać wprowadzona możliwość regulacji wszystkich danin od dochodów z pracy jednym przelewem.

Wybory parlamentarne a kwestia polityki gospodarczej. Co obiecują partie?

W tym obszarze opozycja mówi jednym głosem: podatki mają być niższe i prostsze, a niektóre powinny w ogóle zniknąć. Niektóre pomysły powtarzają się: dużo wspólnego mają programy Konfederacji i KO. Wyższa kwota wolna od podatku, ulgi dla przedsiębiorców, koniec z podatkiem Belki.

Są też oryginalne pomysły komitetów, jak np. publiczny program pożyczek o niskim i stałym oprocentowaniu Lewicy, nowe ministerstwo zaproponowane przez KO czy brak podwyżek podatków do 2026 roku Trzeciej Drogi. Z kolei Konfederacja chce usunąć aż 15 podatków. 

Co z partią rządzącą? Z lektury 300-stronicowego programu można dowiedzieć się, ile partia w zakresie polityki gospodarczej zrobiła i jakie sukcesy odniosła. PiS zapowiada, że będzie się starał ten stan utrzymać, aby Polska dalej się rozwijała, a jej gospodarka rosła w siłę.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!