Strona główna Analizy Co politycy proponują zrobić z problemem dezinformacji?

Co politycy proponują zrobić z problemem dezinformacji?

Litery ze Scrabble ułożone w słowa fake news

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Co politycy proponują zrobić z problemem dezinformacji?

Wysłaliśmy do pięciu największych komitetów wyborczych jedno pytanie: „Co w swoim programie proponujecie Państwo zrobić wobec problemu dezinformacji?”. Odpowiedzi udzieliły Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica i Konfederacja. Inwestowanie w edukację i w służby czy może walka z PiS i z cenzurą? Oto ich pomysły.

[Aktualizacja 13.10.2023] W piątek przed wyborami swoją odpowiedź nadesłała Trzecia Droga. Zamieściliśmy ją na końcu tego artykułu.

[Aktualizacja 12.10.2023] Po publikacji tego tekstu komitet wyborczy Bezpartyjni Samorządowcy zwrócił się do nas z chęcią udzielenia odpowiedzi na zadane w nim pytanie. Uzupełniamy więc nasz tekst o ich odpowiedź.

Jako Stowarzyszenie Demagog od lat zajmujemy się walką z dezinformacją. Ten problem szczególnie leży nam na sercu. Chcieliśmy więc poznać pomysły pięciu największych sił politycznych na jego rozwiązanie.

Odpowiedzi na nasze pytanie uzyskaliśmy od trzech z nich. Wiemy, że nie tylko nas interesuje ten problem, więc dzielimy się tymi odpowiedziami z Wami.

Nowa Lewica – specjalna agencja, więcej edukacji

Najszybciej na nasze pytanie odpowiedziała Nowa Lewica – mail od tego komitetu przyszedł po 11 dniach. To trzy konkretne propozycje. Dwie pierwsze obecne są w jej oficjalnym programie.

W celu koordynacji ochrony cyberprzestrzeni Nowa Lewica proponuje utworzenie Agencji Cyberbezpieczeństwa. Jej wzorem ma być brytyjskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa. Zadania tej nowej instytucji mają polegać m.in. na:

  • przygotowaniu bieżących i ogólnych zaleceń, do których przestrzegania zobowiązane będą państwowe urzędy,
  • publikowaniu ostrzeżeń przed atakami i cotygodniowych raportów o stanie cyberbezpieczeństwa,
  • prowadzeniu szkoleń w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Na polu edukacji komitet proponuje wprowadzenie elementów cyberbezpieczeństwa do programów różnych przedmiotów szkolnych. Te elementy to np. rozpoznawanie phishingów i spamu, bezpieczne logowanie oraz ochrona tożsamości.

Pomysły Nowej Lewicy w obszarze prawa

Nowa Lewica przedstawiła nam także pomysły dotyczące zmian w prawie. Komitet zwraca uwagę na problem stosowania art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. To przepis zabraniający w audycjach m.in. propagowania działań sprzecznych z polską racją stanu czy szerzenia mowy nienawiści.

Zdaniem Nowej Lewicy przepis ten mógłby służyć przeciwdziałaniu dezinformacji, lecz w praktyce służy obecnie walce z mediami nieprzychylnymi władzy. Chodzi tu np. o nałożenie kary na TOK FM za zawarcie w audycji „treści dyskryminujących”.

Nowa Lewica nie wyjaśnia, co dokładnie chce zrobić z tym przepisem. Proponuje za to wdrożenie w życie nowych praw zawartych w unijnym Kodeksie postępowania w zakresie zwalczania dezinformacji. To np. obowiązek opracowania przez platformy cyfrowe jasnych zasad co do ograniczeń nakładanych na reklamy polityczne czy wspierania przez nich działań na rzecz edukacji medialnej.

Co istotne, mowa tu o kodeksie, który podpisały 44 organizacje, w tym m.in. TikTok, Google (odpowiedzialny za YouTube’a), Meta (odpowiedzialna za Facebooka i Instagrama) czy Stowarzyszenie Demagog. Serwisy internetowe zobowiązały się do jego przestrzegania i muszą regularnie raportować stan wdrażania zasad kodeksu w życie i ich wykonania. Należy podkreślić, że jednocześnie nie obowiązują żadne sankcje za łamanie kodeksu.

Koalicja Obywatelska – wzmocnienie edukacji i sądów

Po 1,5 godziny od wpłynięcia do nas odpowiedzi od Nowej Lewicy otrzymaliśmy stanowisko Koalicji Obywatelskiej. To znacznie szerszy tekst, zawierający jednak podobną liczbę konkretów. 

Koalicja Obywatelska w pierwszej kolejności zwraca uwagę na potrzebę edukowania w zakresie kompetencji cyfrowych. W odróżnieniu od Nowej Lewicy KO zwraca uwagę nie tylko na edukację dzieci i młodzieży, lecz także na pracę z seniorami. 

O edukację w szkołach zadbać mają organizacje pozarządowe, które według KO powinny mieć szerszy dostęp do placówek edukacyjnych niż obecnie. Komitet nie zapomniał także o nauczycielach – liczy tu na przyciągnięcie do zawodu znawców tematu dzięki 30-proc. podwyżce wynagrodzeń.

Największa partia opozycyjna chciałaby także zapewnić użytkownikom większą możliwość weryfikowania decyzji moderacyjnych platform i skutecznego identyfikowania sprawców naruszeń w sieci. Chodzi tu o możliwość złożenia do sądu skarg na działania w internecie. KO zapowiada, że ustali maksymalny czas na rozpatrzenie takiej skargi. Obecnie jednak nie informuje, jaki to miałby być czas.

Słowem komentarza: już dziś użytkownicy platform mają prawo odwołać się od decyzji moderatorów. Przykładowo: FacebookInstagram umożliwiają odwołanie się do Rady Kontrolnej w sprawie usunięcia treści. Z kolei w przypadku treści oznaczanych jako niezgodne z faktami możliwe jest odwołanie się do partnerów Mety oznaczających te treści.

Naprawa kraju po rządach PiS w programie KO

Dużą część swojej odpowiedzi Koalicja Obywatelska poświęciła krytyce obecnej władzy. Można było to zauważyć już przy opisie wymienionych wyżej propozycji. KO stwierdza tam, że organizacje pozarządowe nie mają dostępu do szkół, bo został on ograniczony przez ministra edukacji Przemysława Czarnka. Z kolei w kwestii sądów rozpatrujących skargi komitet zaznacza, że mają być one niezależne.

Dalej Koalicja Obywatelska pisze o wpadkach rządu, które mają świadczyć o jego nieudolności w ochronie informacji. Chodzi tu o udostępnianie danych niejawnych i wrażliwych, takich jak ujawnienie korespondencji członków Rady Ministrów, wyciek danych z wojska czy użycie w kampanii dawnych planów obrony kraju.

Według KO ważnym elementem walki z dezinformacją będzie także „odpolitycznienie mediów publicznych”. Zdaniem komitetu to właśnie media publiczne są dziś jednym z głównych źródeł powielania nieprawdziwych informacji. Koalicja nie wyjaśnia jednak, w jaki sposób powstrzymałaby wycieki informacji niejawnych czy „odpolityczniłaby” media.

Konfederacja: „tak” – dla walki z dezinformacją, „nie” dla cenzury

Najdłużej, bo 20 dni, czekaliśmy na odpowiedź ze strony Konfederacji. Trzeba przy tym docenić, że komitet odpowiedzi w ogóle udzielił, skoro Trzecia Droga i PiS tego nie zrobiły. 

Konfederacja nie ignoruje dezinformacji i identyfikuje ją jako „narastający problem we współczesnych czasach”. Rozwiązaniem tego problemu ma być wzmocnienie służb państwowych dzięki zwiększonemu finansowaniu. Komitet ten oczekuje, że służby „potraktują ten obszar poważniej” i zwrócą szczególną uwagę na działalność wrogich państw i organizacji terrorystycznych.

Jednocześnie Konfederacja zdecydowanie sprzeciwia się „ograniczaniu wolności słowa i wprowadzaniu cenzury” w ramach walki z dezinformacją. Zdaniem komitetu doświadczyć jej miały np. osoby wypowiadające się na temat przeciwdziałania epidemii COVID-19.

Wobec tego Konfederacja, podobnie jak Koalicja Obywatelska, proponuje ustanowienie specjalistycznych, szybko działających sądów zajmujących się odwołaniami od decyzji służb państwowych i administratorów mediów społecznościowych. Według komitetu tylko sądowa, prawna i demokratyczna kontrola decyzji służb i platform może zapewnić prawdziwe poszanowanie wolności słowa w internecie.

Pomysły komitetów – konkrety, podobieństwa i różnice

Gdy analizujemy pomysły Nowej Lewicy, Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji, możemy wyciągnąć z nich kilka konkretów i je ze sobą porównać. Wśród podobieństw widzimy:

  • Nowa Lewica i Koalicja Obywatelska proponują zwiększenie roli kompetencji cyfrowych w edukacji,
  • Koalicja Obywatelska i Konfederacja postulują umożliwienie składania do sądów skarg na decyzje moderatorów platform internetowych,
  • zarówno Nowa Lewica, jak i Konfederacja pragną wzmocnienia służb stojących na straży cyberbezpieczeństwa.

Podobieństwem między komitetami jest także postulat „odpolitycznienia” mediów publicznych. KO napisało o tym do nas w swojej odpowiedzi, a Nowa Lewica ma to wpisane w programie. Politycy Konfederacji także narzekają na upolitycznienie mediów w swoich wypowiedziach, a przekazanie mediów w ręce organizacji pozarządowych to element programu PSL.

Z kolei różnice między komitetami są następujące:

  • Nowa Lewica proponuje edukację dzieci i młodzieży w szkołach, natomiast KO zwraca uwagę także na seniorów,
  • KO chce, żeby sądy rozpatrywały skargi na wszelką działalność w internecie, natomiast Konfederacja proponuje utworzenie nowych sądów, które ograniczyłyby się do skarg na decyzje służb i platform,
  • Nowa Lewica chce wzmocnić służby poprzez utworzenie agencji koordynującej działania tych służb, a Konfederacja – przez większe ich finansowanie.

Co więcej, w odróżnieniu od innych komitetów Nowa Lewica proponuje zmiany w prawie służące przeciwdziałaniu dezinformacji. Koalicja Obywatelska ze swojej strony zwraca uwagę na problem ochrony informacji niejawnych, jednak nie wyjaśnia, w jaki sposób się o to zatroszczy.

Nie ignorujcie problemu dezinformacji

Może cieszyć, że różne komitety mają tak wiele pomysłów, które mogą służyć przeciwdziałaniu dezinformacji. Warto przy tym zauważyć, że problem ten traktuje się często jako element szerszych działań – na rzecz cyberbezpieczeństwa, neutralności mediów czy wolności słowa.

Martwić może brak odpowiedzi ze strony partii rządzącej. Słowa „dezinformacja” nie znajdziemy w jej najnowszym programie. Jednocześnie widać tam pomysły podobne do wyżej przedstawionych, czyli np. cyfrowe kluby seniora, mające wzmocnić kompetencje cyfrowe tej grupy osób, czy rozwinięcie serwisu bezpiecznedane.gov.pl, którego celem jest ostrzeganie o wyciekach danych.

Problem dezinformacji powinien leżeć na sercu wszystkim politykom, bo walka z nim służy także ich interesom. Nikt chyba nie chce w Polsce powtórki niebezpiecznej sytuacji, która wystąpiła w USA, gdzie po wyborach jedna strona poprzez fałszywe informacje podburzała ludzi przeciw drugiej, zarzucając sfałszowanie wyborów.

Widzimy także, jak wielkim niebezpieczeństwem dla porządku publicznego, gospodarki czy integralności terytorialnej jest obecnie dezinformacja rosyjska. Niezależnie, kto te wybory wygra, niech tego problemu po prostu nie ignoruje.

[Aktualizacja 12.10.2023]

Problemu nie ignorują Bezpartyjni Samorządowcy

Już po publikacji naszego tekstu napisał do nas komitet wyborczy Bezpartyjni Samorządowcy z chęcią udzielenia odpowiedzi na zadane w nim pytanie. Demagog jest otwarty na analizowanie wypowiedzi i przedstawianie postulatów wszystkich ruchów politycznych biorących udział w tych wyborach. Dlatego przedstawiamy tutaj także odpowiedź tego komitetu wyborczego.

Na wstępie Bezpartyjni Samorządowcy wykazali się znajomością kwestii manipulowania opinią publiczną przez działania w mediach społecznościowych. Przywołali w tym kontekście przykład kampanii przed Brexitem, wydarzenia Arabskiej Wiosny czy aferę z Cambridge Analytica. Komitet zwraca też uwagę na to, że problemem w walce z dezinformacją są nie tylko same fałszywe informacje, lecz także postprawda – granie na skrajnych emocjach, pomijanie faktów czy myślenie życzeniowe.

Wobec tych wyzwań Bezpartyjni Samorządowcy proponują trzy rozwiązania:

  • lobbowanie w instytucjach Unii Europejskiej za wprowadzeniem maksymalnej jawności algorytmów największych koncernów posługujących się dużymi bazami danych (z ang. Big Data),
  • wzmocnienie małych i prywatnych ośrodków medialnych jako rzetelnego źródła informacji dla lokalnych społeczności, poprzez przekazanie im części rekompensaty abonamentowej TVP,
  • wyczulanie najmłodszych na podstawowe umiejętności związane z poruszaniem się w sieci (podatność na manipulację, odróżnianie faktów od opinii, weryfikowanie źródeł) poprzez zmiany w systemie szkolnictwa i kampanie medialne.

Warto zauważyć, że gdy inne komitety w odpowiedzi na nasze pytanie mówiły ogólnie o cyberbezpieczeństwie, neutralności mediów czy wolności słowa, to Bezpartyjni Samorządowcy skupili się konkretnie na tym, co nas interesowało – problemie dezinformacji. Podobnie jak Nowa Lewica i KO, zaproponowali oni zmiany w systemie edukacji i wymienili przy tym umiejętności, które bezpośrednio odpowiadają na potrzeby budowania odporności przed dezinformacją. Z kolei zwrócenie uwagi na jawność algorytmów czy na lokalne media to – w porównaniu z pozostałymi komitetami – zupełnie nowe propozycje.

[Koniec aktualizacji 12.10.2023]

[Aktualizacja 13.10.2023]

Trzecia Droga też ma swoje pomysły na walkę z dezinformacją

3 dni po publikacji tego tekstu, swoją odpowiedź nadesłał komitet wyborczy Trzecia Droga. Tym samym można stwierdzić, że PiS jest jedynym ogólnopolskim komitetem, który nie odpowiedział na nasze pytanie o program walki z dezinformacją.

Według Trzeciej Drogi za walkę z dezinformacją odpowiedzialne są polskie służby. Dlatego, tak jak Konfederacja, proponuje ona zwiększenie finansowania tych służb.

Z kolei postulatem podobnym do Nowej Lewicy jest monitorowanie zagrożeń w cyberprzestrzeni i informowanie o nich za pośrednictwem specjalnej instytucji. Nowa Lewica chce przy tym powołać nową instytucję, a Trzecia Droga – wykorzystać do tego istniejącą już Radę Bezpieczeństwa Narodowego i NASK, a przy okazji wzmocnić także Ministerstwo Cyfryzacji.

Pozostałe pomysły również są podobne do przedstawionych przez inne komitety.  Trzecia Droga, jak wszyscy poza Konfederacją, chciałaby budowania w społeczeństwie kompetencji cyfrowych i krytycznego myślenia. Według tego komitetu tych umiejętności potrzebują nie tylko dzieci i młodzież szkolna, lecz także przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej.

Bezpartyjni Samorządowcy pisali o lobbowaniu za przepisami w Unii Europejskiej – tak samo Trzecia Droga, która chce większego zaangażowania polskiego rządu w prace nad regulacjami sektora mediów społecznościowych i sztucznej inteligencji na poziomie wspólnoty.

[Koniec aktualizacji 13.10.2023]

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!