Omawiamy ważne fakty dla debaty publicznej, a także przedstawiamy istotne raporty i badania.
Co polscy uczniowie wiedzą o fałszywych informacjach?
Młodzi z polskich szkół są szczerze zainteresowani polityką i sprawami społecznymi. Jednak czy potrafią odróżniać prawdę od fałszu? Sprawdzamy, co o fake newsach i weryfikowaniu informacji wiedzą uczniowie i uczennice.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Co polscy uczniowie wiedzą o fałszywych informacjach?
Młodzi z polskich szkół są szczerze zainteresowani polityką i sprawami społecznymi. Jednak czy potrafią odróżniać prawdę od fałszu? Sprawdzamy, co o fake newsach i weryfikowaniu informacji wiedzą uczniowie i uczennice.
Pod koniec listopada 2023 roku ukazały się wyniki najnowszej edycji badania International Civic and Citizenship Education Study (ICCS). To międzynarodowe badanie dotyczące edukacji obywatelskiej przeprowadzone wśród uczniów i uczennic będących w ósmym roku edukacji szkolnej. W przypadku Polski jest to moment tuż przed podziałem młodzieży między różne typy szkół ponadpodstawowych.
W tej edycji uczestniczyły 22 państwa i 2 niemieckie landy. Badanie zrealizowano wiosną 2022 roku, w Polsce dokładnie w marcu i w kwietniu (s. 10). Wśród badanych państw dominowały kraje europejskie, choć znalazła się tu również Brazylia i Tajwan (s. 21).
W 2019 roku zespół Demagoga opublikował raport „Krytyczny umysł”, z którego wynikało, że nawet 94,4 proc. młodych osób ze szkół ponadgimnazjalnych spotkało się z terminem „fake news”. Mimo to co piąta osoba deklarowała, że w ogóle nie zastanawia się nad rzetelnością docierających do niej informacji. Jak z podobnymi pytaniami poradzili sobie ich młodsi koledzy i koleżanki i czy świadomość problemu wzrosła w ostatnich latach?
Obeznani w tematach obywatelskich
W naszym systemie edukacja obywatelska jest realizowana przede wszystkim na lekcjach Wiedzy o Społeczeństwie. Pod względem wiedzy i rozumienia kwestii obywatelskich młodzież z polskich szkół wypadła bardzo dobrze.
Mowa o teście wiedzy z takich tematów jak instytucje i systemy, normy i wartości obywatelskie, uczestnictwo obywatelskie czy tożsamość i role społeczne (s. 44). Polskie szkoły uplasowały się na trzecim miejscu (za Tajwanem i Szwecją). Wynik 554 pkt oznacza, że polskie ósme klasy są lepiej obeznane z tą tematyką niż przykładowo ich rówieśnicy i rówieśniczki z Norwegii, Hiszpanii czy Włoch (s. 2)
Nie we wszystkich tematach młodzież poradziła sobie tak dobrze – na przykład w przypadku edukacji medialnej, weryfikowania informacji i fake newsów. A to istotne kompetencje w dzisiejszych czasach, o czym regularnie przekonujemy na łamach Demagoga oraz w ramach Akademii Fact-checkingu.
Do czego prowadzą fake newsy? Oceniają uczniowie
Wśród zadań przedstawionych badanym znalazło się polecenie dotyczące fake newsów (s. 73). Było to zadanie na rozumienie i wnioskowanie. Uczniowie i uczennice najpierw zapoznali się z taką definicją: „to termin określający informacje fałszywe lub wprowadzające w błąd, które są celowo przedstawiane jako prawdziwe”.
Następnie osoby badane miały zastanowić się i podać dwa przykłady, w jaki sposób fake newsy szkodzą demokracji. Okazuje się, że 28 proc. z nich nie udzieliło poprawnej odpowiedzi na to pytanie.
A jak reszta? 72 proc. uczniów i uczennic udzieliło częściowo poprawnej odpowiedzi, przy czym tylko co czwarta osoba podała dwa dobre przykłady (s. 76). Co ciekawe, z zadaniem zauważalnie lepiej poradziły sobie uczennice. 30 proc. dziewczyn uzyskało dwa punkty za to zadanie, wśród chłopców było to natomiast 21 proc.
Jak to sprawdzono?
Skąd takie wyniki? Autorzy badania założyli, że odpowiedzi powinny wpisywać się w jedną z kilku kategorii (np. „Wywołują nieracjonalne/nierozsądne reakcje społeczne” lub „Powodują spadek zaufania społeczeństwa do różnych instytucji”, czy „Mogą prowadzić do podejmowania złych decyzji politycznych”). Maksymalny wynik uzyskiwała osoba, która podała dwa przykłady opisujące dwa odmienne zagrożenia (s. 77).
Osoba badana traciła punkt, gdy przykłady były zbyt ogólne, nie dotyczyły do pytania, parafrazowały definicję podaną w zadaniu lub oba odwoływały się do tego samego zagrożenia.
W tej kategorii Polska wypadła gorzej niż wybrane inne państwa, bo zajęła piąte miejsce. Najlepiej poradzili sobie uczniowie i uczennice z Tajwanu (86 proc. z jedną dobrą odpowiedzią i 45 proc. z dwiema), choć goniła ich Holandia (83 proc. i 32 proc.) i Estonia (81 proc. i 37 proc.). Średnia wśród wszystkich państw wyniosła 66 proc. i 21 proc.
A czy młodzi wiedzą, jak weryfikować informacje?
W kolejny zadaniu sprawdzono, czy młodzi potrafią sprawdzać rzetelność informacji (s. 76). Postawiono ich przed następującym pytaniem: „Co można zrobić, aby sprawdzić, czy informacje w artykule prasowym są prawdziwe, czy fałszywe?”. Możliwe były następujące odpowiedzi:
- „sprawdzić, czy te same informacje są podawane przez wiele różnych źródeł,
- sprawdzić, czy rząd zgadza się lub nie zgadza z tym artykułem,
- sprawdzić, czy znajomi wierzą w dany artykuł prasowy,
- sprawdzić, czy ten artykuł jest popularny w mediach społecznościowych”.
Poprawna odpowiedź to 1. Autorzy badania przekonują, że na tym etapie edukacji uczeń powinien wiedzieć, że popularność w mediach społecznościowych nie mówi nic o prawdziwości prezentowanych treści. Co więcej, powinien mieć świadomość, że stanowisko znajomych lub rządu nie gwarantuje tego, że informacja jest prawdziwa.
Kto odpowiedział poprawnie?
Poprawnej odpowiedzi udzieliło 76 proc. osób badanych (s. 76). To pozwala podejrzewać, że co czwarta nie ma pewności, w jaki sposób powinna weryfikować informacje.
Co ciekawe, niemal co piąty badany podał drugą odpowiedź. 18 proc. uczniów i uczennic mogło przeczuwać, że rząd dla dobra ogółu jest w stanie zweryfikować przekazywane informacje i rzetelnie się do nich odnosić. Nie jest to słuszne założenie, o czym regularnie przekonujemy w naszej redakcji, gdy weryfikujemy wypowiedzi polityków.
A jak wypadamy na tle innych państw? Wynik polskich ósmych klas był zbliżony do średniej z pozostałych państw (75 proc.). Mimo to kilka krajów wypadło lepiej niż Polska. Przykładowo Szwecja (92 proc. poprawnych odpowiedzi), Holandia (84 proc.) czy Słowenia (83 proc.).
Komu ufają polscy uczniowie?
Z badania wynika, że młodzi nie do końca ufają mediom (s. 94). Mniej niż połowa ósmoklasistów i ósmoklasistek ufa mediom tradycyjnym jako źródłu informacji (41 proc. ufa w dużym stopniu i 4 proc. ufa całkowicie).
Podobnie wygląda to z mediami społecznościowymi (łącznie 48 proc.), choć tutaj 7 proc. osób zadeklarowało, że całkowicie ufa temu, co w nich napotyka. O zagrożeniach powodowanych takim bezgranicznym zaufaniem przeczytasz więcej w innej analizie na naszej stronie.
Polscy uczniowie i uczennice mają więcej sceptycyzmu wobec mediów tradycyjnych i więcej zaufania wobec mediów społecznościowych niż ich rówieśnicy z innych państw. Średnio w przebadanych państwach poziom ten wynosił 50 proc. i 39 proc.
Pozytywny pozostaje fakt, że młodzi pokładają zaufanie w metodzie naukowej. W tym samym pytaniu co czwarta osoba twierdziła, że całkowicie ufa naukowcom. A kolejne 58 proc. powiedziało, że ufa im „w dużym stopniu”
Młodzi są zainteresowani polityką
Z badania płynie kolejny ciekawy wniosek. Polscy uczniowie i uczennice na ogół interesują się tym, co się dzieje w społeczeństwie, zarówno w skali lokalnej, jak i państwowej (s. 136).
Zauważalny odsetek, bo 41 proc. z nich, przynajmniej raz w tygodniu szuka w internecie informacji na tematy polityczne lub społeczne (s. 137). Na kolejne pytanie – dotyczące przyszłości – wiele osób (72 proc., w tym 30 proc. ma taką pewność) przyznało, że będzie zbierać i sprawdzać informacje o kandydujących przed udziałem w wyborach (s. 147).
A skoro to robią, to warto zadbać o to, aby potrafili weryfikować znalezione treści. Na łamach naszego portalu zamieściliśmy poradnik dla nauczycieli i nauczycielek chcących wprowadzić tematykę edukacji medialnej na swoich zajęciach. Natomiast na naszej platformie edukacyjnej znajdziesz wiele przydatnych materiałów, scenariuszy lekcji oraz kursów.
Co więcej, uczniowie i uczennice często deklarują, że rozmawiają ze swoimi rodzicami i przyjaciółmi na tematy polityczne lub o tym, co się dzieje w innych krajach. 41 proc. z nich porusza tematy polityczne przynajmniej raz w tygodniu przy rodzicach, a 45 proc. zaczyna taką rozmowę wśród przyjaciół (s. 137).
Co ciekawe, to zaangażowanie rzadko przenosi się do internetu (s. 138). 90 proc. uczestniczących w badaniu deklaruje, że nigdy nie publikuje własnych treści na ten temat w sieci, a 84 proc. nie udostępnia podobnych treści innych osób. Zwykle młodzi ograniczają się do lajkowania (30 proc. robi to przynajmniej raz w tygodniu).
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter