„Czysta woda” bez kobiet i z dominacją Koalicji Obywatelskiej. Kogo zapraszają programy publicystyczne?
Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego sprawdziliśmy, przedstawiciele jakich partii są zapraszani do popularnych programów publicystycznych w mediach publicznych i prywatnych. W maju do „Rozmowy dnia” w TVP nie zaproszono żadnej kobiety, a niemal 90 proc. polityków występujących w tym programie reprezentowało koalicję rządzącą.
fot. Shutterstock / Modyfikacje: Demagog
„Czysta woda” bez kobiet i z dominacją Koalicji Obywatelskiej. Kogo zapraszają programy publicystyczne?
Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego sprawdziliśmy, przedstawiciele jakich partii są zapraszani do popularnych programów publicystycznych w mediach publicznych i prywatnych. W maju do „Rozmowy dnia” w TVP nie zaproszono żadnej kobiety, a niemal 90 proc. polityków występujących w tym programie reprezentowało koalicję rządzącą.
W lutym 2024 roku sprawdziliśmy, jak w praktyce wygląda spełnianie zapowiedzi Marka Czyża, który obiecał widzom TVP „czystą wodę” w miejsce „propagandowej zupy”. Zwróciliśmy wówczas uwagę m.in. na pomijanie przez TVP informacji niekorzystnych dla rządu Donalda Tuska czy też zdecydowaną krytykę prezydenta Andrzeja Dudy. Zabrakło także doniesień na temat opozycyjnej Konfederacji, które pojawiły się w „Faktach TVN” lub „Wydarzeniach Polsatu”, czyli w najważniejszych programach informacyjnych stanowiących konkurencję dla nowych „Wiadomości”.
Pamiętamy, że liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy w umowie koalicyjnej podpisanej 10 listopada 2023 roku deklarowali: „Naprawimy i odpolitycznimy media publiczne” (s. 8). Dlatego tym razem postanowiliśmy sprawdzić, przedstawiciele jakich partii zapraszani są m.in. do „Pytania dnia”, czyli do programu, który oferuje – jak czytamy w serwisie TVP – „komentarz do materiałów przedstawionych w głównym wydaniu programu informacyjnego”. Rozmowy emitowane tuż po programie „19.30” w maju 2024 roku prowadzili Marek Czyż, Dorota Wysocka-Schnepf i Justyna Dobrosz-Oracz.
Nasza analiza obejmuje maj 2024 roku, czyli czas kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Zaproszonych polityków pogrupowaliśmy według partii, które reprezentują. Warto przypomnieć, że zgodnie z informacją opublikowaną 21 marca 2024 roku przez Rafała Bochenka, Prezydium Komitetu Politycznego PiS zdecydowało, że politycy tej partii „będą uczestniczyli w programach ogólnopolskich mediów rządowych”.
Jak przygotowaliśmy nasz raport?
Przedmiotem naszego zainteresowania były wybrane programy publicystyczne emitowane w mediach publicznych: „Pytanie dnia” w TVP1 i w TVP Info, „Gość Poranka” w TVP Info oraz audycja „Bez Uników”, prowadzona przez Renatę Grochal w radiowej Trójce. Sprawdziliśmy także niektóre programy publicystyczne mediów prywatnych: „Fakty po Faktach” w TVN 24, „Gość Wydarzeń Polsatu”, „Gość Radia Zet”, „Popołudniowy gość Radia ZET”, „Poranna rozmowa RMF” i „Popołudniowa rozmowa RMF”.
Nasza analiza ma charakter ilościowy. Odnotowywaliśmy wyłącznie fakt zaproszenia danego polityka do programu publicystycznego. Nie analizowaliśmy zachowania dziennikarza ani nie ocenialiśmy, czy danemu politykowi stawiano w czasie programu trudne pytania, czy też po prostu otrzymywał czas antenowy na prezentację swoich poglądów.
Nie mierzylismy czasu obecności polityka w danym programie. Dla naszej analizy nie miało znaczenia, czy polityk był jedynym gościem programu, czy też debata toczyła się w większej grupie.
Szczegółowe dane na podstawie których przedstawiliśmy nasze wnioski możesz sprawdzić pod tym linkiem.
Na jakie pytania odpowiada nasz raport?
Do programów publicystycznych, poza politykami, zapraszano także ekspertów. Policzyliśmy, ile procent wszystkich gości stanowili politycy − czyli osoby obecnie zasiadające w parlamentach polskim i europejskim, członkowie rządu, ministrowie w kancelarii prezydenta oraz kandydaci w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Bardziej szczegółowo wyjaśniliśmy to na końcu analizy.
Następnie interesowało nas, ilu z polityków zaproszonych do mediów kandyduje do Parlamentu Europejskiego. Jak wspomnieliśmy, maj to czas kampanii europarlamentarnej.
Ponadto było dla nas ważne, jaki jest procentowy udział przedstawicieli danej partii w liczbie wszystkich zaproszonych polityków.
Policzyliśmy także, jaki odsetek gości zaproszonych polityków stanowili przedstawiciele koalicji rządowej (politycy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Lewicy), a jaki – przedstawiciele opozycji (członkowie partii Prawo i Sprawiedliwość, a także urzędnicy kancelarii prezydenta i politycy Konfederacji).
Sprawdziliśmy także procentowy udział mężczyzn i kobiet w ogólnej liczbie zaproszonych gości.
9 na 10 polityków w „Pytaniu dnia” reprezentuje koalicję rządzącą
W prawie wszystkich programach częściej gościli politycy reprezentujący ugrupowania koalicji rządzącej. Wyjątek był tylko jeden – w programie „Gość Wydarzeń Polsatu” wśród zaproszonych polityków było więcej przedstawicieli opozycji (51,28 proc.) niż koalicji (48,72 proc.).
Najmocniej rządzących wspierało „Pytanie dnia” w TVP, które oddało politykom reprezentującym koalicję rządową niemal 90 proc. czasu antenowego.
W „Faktach po Faktach” koalicję rządzącą reprezentowało 85,71 proc. zaproszonych polityków, a w „Gościu Poranka” TVP Info: 85 proc.
Większy pluralizm zachowywały stacje radiowe. W „Popołudniowej rozmowie RMF” przedstawiciele partii rządzących to 71,73 proc. zaproszonych polityków, w „Popołudniowym gościu Radia ZET”: 70,59 proc., w trójkowym „Bez Uników”: 68,75 proc., a w „Gościu Radia ZET”: 58,82 proc.
W „Porannej rozmowie RMF” 53 proc. zaproszonych polityków reprezentowało obóz rządzący, a 46,67 proc. – opozycje.
Media publiczne niezwykle gościnne dla Koalicji Obywatelskiej
Wśród analizowanych przez nas programów publicystycznych „Pytanie dnia” jest jedyne, w którym więcej niż połowę politycznych gości stanowili przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. W maju, w głównym programie publicystycznym TVP, aż 68,42 proc. polityków reprezentowało właśnie tę partię.
W żadnych innych mediach politycy Koalicji Obywatelskiej nie mogli liczyć w maju na taką gościnność, z jaką spotkali się w mediach publicznych. Przedstawiciele partii Donalda Tuska stanowili w maju 45,95 proc. polityków zaproszonych do „Gościa Poranka” oraz 43,75 proc. politycznych gości programu „Bez Uników”.
W „Faktach po Faktach” 40,48 proc. zaproszonych polityków było reprezentantami KO, w „Popołudniowym gościu Radia ZET”: 29,41 proc. W „Porannej rozmowie RMF” 26,67 proc. zaproszonych gości było z KO (do tego programu częściej zapraszano przedstawicieli partii Prawo i Sprawiedliwość, o czym w dalszej części analizy).
W „Popołudniowej rozmowie RMF” członkowie Koalicji Obywatelskiej stanowili 18,18 proc. zaproszonych polityków. Dwukrotnie częściej byli zapraszani tam politycy Trzeciej Drogi. Na większą gościnność niż politycy KO mogli liczyć też przedstawiciele PiS, o czym w dalszej części analizy.
W „Gościu Radia ZET” politycy KO stanowili 17,65 proc. zaproszonych gości – częściej bywali tam przedstawiciele Trzeciej Drogi i PiS. Najrzadziej przedstawiciele KO występowali w „Gościu Wydarzeń” (12,82 proc.), gdzie częściej zapraszano nie tylko przedstawicieli PiS i Trzeciej Drogi, lecz także Lewicy.
Zreasumujmy: do 5 z 9 omawianych programów publicystycznych najczęściej zapraszano polityków Koalicji Obywatelskiej. Rekordową gościnnością w tym zakresie wykazały się media publiczne.
U Roberta Mazurka niemal połowę politycznych gości stanowili członkowie Prawa i Sprawiedliwości
Politycy partii Jarosława Kaczyńskiego byli gośćmi najczęściej zapraszanymi do „Porannej rozmowy RMF”: 46,67 proc., „Gościa Wydarzeń Polsatu”: 46,15 proc. i „Gościa Radia ZET”: 35,29 proc. W majowych emisjach „Popołudniowej rozmowy RMF” politycy PiS stanowili 27,27 proc. zaproszonych gości, w przypadku programów „Bez Uników” i „Popołudniowy gość Radia ZET” – kolejno 25 proc. i 23,23 proc. Rzadziej członkowie PiS pojawiali się w maju w „Faktach po Faktach” (14,29 proc.).
Nigdzie politycy Prawa i Sprawiedliwości nie bywali jednak aż tak rzadko jak w telewizji publicznej. W „Gościu Poranka” stanowili w maju 10,81 proc. zaproszonych polityków, a w „Pytaniu dnia”: 10,53 proc.
Przypomnijmy, że jeszcze 1 lutego 2024 roku Justyna Dobrosz-Oracz (jedna z prowadzących „Rozmowę dnia” w maju), która powróciła do TVP z „Gazety Wyborczej”, zapowiadała:
„Trzeba odbudować Telewizję Polską. Trzeba przywrócić wiarę w prawdę, w takie niezależne dziennikarstwo. U mnie nie będzie jazdy. Będzie bezstronne dziennikarstwo. Zapraszam wszystkich gości, z różnych stron. Już to zrobiłam, np. czekam na odpowiedź szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości. Bo ja nie wierzę w to, żeby politycy z prawej strony odwracali się plecami do suwerena, przecież to suweren zdecydował, że chce zmiany, chce odpolitycznienia także Telewizji Polskiej […]. Wierzę w to, że trzeba chuchać i dmuchać na demokrację”.
„Popołudniowa rozmowa” RMF najczęściej zaprasza polityków Trzeciej Drogi
Co ciekawe, przedstawiciele Trzeciej Drogi byli politykami najczęściej zapraszanymi do programu „Popołudniowa rozmowa” w RMF (36,36 proc.). Na sporą gościnność mogli liczyć także w „Faktach po Faktach” (33,33 proc.), w których Trzecią Drogę reprezentował co trzeci zapraszany polityk. W tym programie członkowie Trzeciej Drogi byli drugą po Koalicji Obywatelskiej najczęściej zapraszaną grupą.
Najrzadziej pojawiali się natomiast w „Gościu Poranka” TVP Info – tam stanowili ledwie 5,41 proc. zaproszonych polityków.
W majowych emisjach „Gościa Wydarzeń Polsatu” członkowie KO stanowili 20,51 proc. politycznych gości, w „Porannej rozmowie RMF”: 20 proc., w „Popołudniowym gościu Radia ZET” – 23,53 proc., podobnie jak w „Gościu Radia ZET”.
W „Bez Uników” reprezentanci tej koalicji stanowili w maju 18,75 proc. politycznych gości, a w „Pytaniu dnia”: 10,53 proc.
Co trzeci zaproszony do „Gościa Poranka” reprezentuje Lewicę
Z zaskakująco dużą gościnnością Lewica mogła się spotkać w „Gościu Poranka” TVP Info, w którym niemal co trzeci polityczny gość reprezentował w maju właśnie tę koalicję (32,43 proc.). W żadnym innym z analizowanych przez nas programów goście Lewicy nie stanowili w tym okresie więcej niż 20 proc. zaproszonych polityków.
W jakich innych programach publicystycznych mieli okazję zaprezentować się przed wyborami przedstawiciele tej partii? W „Popołudniowej rozmowie RMF” politycy Lewicy stanowili 18,18 proc. politycznych gości, w „Popołudniowym gościu Radia ZET” i „Gościu Radia ZET”: po 17,65 proc., a w „Gościu Wydarzeń”: 15,38 proc. Mniejszy procentowy udział polityków Lewicy w ogólnej liczbie zaproszonych gości politycznych można było odnotować w maju w programie „Fakty po Faktach” (11,90 proc.), a w „Pytaniu dnia” przedstawiciele Lewicy stanowili jedynie 10,53 proc. wszystkich zaproszonych polityków.
Najrzadziej politycy Lewicy gościli w maju w „Porannej rozmowie RMF” (6,67 proc. ogólnej liczby zaproszonych gości politycznych) i w programie „Bez Uników” (6,25 proc.).
Pomijany jak konfederata
Konfederacja była partią parlamentarną najrzadziej reprezentowaną w analizowanych przez nas majowych programach publicystycznych. W „Pytaniu dnia” TVP nie wystąpił w maju żaden polityk Konfederacji. Był to co prawda w mediach publicznych jedyny program publicystyczny, w którym doszło do takiej sytuacji, warto jednak przypomnieć, że działo się to w okresie kampanii wyborczej. Głosu Konfederacji nie usłyszeli w maju także widzowie i słuchacze programów nadawanych przez media prywatne: „Popołudniowej rozmowy RMF”, „Porannej rozmowy RMF” i „Faktów po Faktach”.
W pozostałych analizowanych przez nas audycjach politycy Konfederacji pojawiali się rzadko. W programie „Bez Uników”, nadawanym w radiowej Trójce, otrzymali 6,25 proc. czasu antenowego przypadającego politykom. W „Gościu Radia ZET” stanowili w maju 5,88 proc. wszystkich zapraszanych polityków, podobnie jak w „Popołudniowym gościu Radia ZET”. W „Gościu Poranka” TVP reprezentantami Konfederacji było 5,41 proc. zaproszonych polityków, a w „Gościu Wydarzeń”: 5,33 proc. Program Polsatu był jedną z trzech analizowanych przez nas telewizyjnych audycji publicystycznych, do których zaproszono przedstawiciela Konfederacji.
Jaki program najchętniej zapraszał kandydatów do Parlamentu Europejskiego?
Nasz raport objął maj, czyli miesiąc kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, który z programów publicystycznych najchętniej zapraszał kandydatów do Parlamentu Europejskiego.
Policzyliśmy, jaki procent wszystkich zapraszanych gości stanowili właśnie kandydaci w nadchodzących wyborach. Okazało się, że pojawiali się oni najczęściej w „Porannej rozmowie RMF” (72,22 proc. zaproszonych gości). W przypadku „Popołudniowego gościa Radia ZET” było to 61,11 proc. wszystkich gości, w „Gościu Wydarzeń Polsatu”: 57,69 proc., w „Gościu Poranka” w TVP Info: 53,66 proc., a w „Popołudniowej rozmowie RMF”: 53,33 proc.
Rzadziej kandydatów do Parlamentu Europejskiego zapraszano do takich programów jak: „Gość Radia ZET” (38,89 proc. wszystkich gości), „Pytanie dnia” w TVP1 i w TVP Info (36,36 proc.), „Bez Uników” w radiowej Trójce (29,17 proc.) i „Fakty po Faktach” (21.05 proc.).
„Czysta woda” bez kobiet
Sprawdziliśmy także, jakie są proporcje między zapraszanymi mężczyznami i kobietami. W tym przypadku braliśmy pod uwagę płeć wszystkich gości, a nie wyłącznie polityków. Przyświecało nam przekonanie, że wszyscy występujący w programach publicystycznych goście wpływają na dyskurs publiczny.
Przypomnijmy, że według aktualnych danych GUS na 100 mężczyzn w Polsce przypada 107 kobiet [s. 4]. Według aktualnych danych Sejmu 29,35 proc. mandatów poselskich sprawują kobiety.
„Pytanie dnia” w TVP1 i w TVP Info był jedynym spośród analizowanych przez nas dziewięciu programów publicystycznych, który w maju nie zaprosił żadnej kobiety.
Niemal 71 proc. wszystkich gości zaproszonych do programu „Gość Poranka” w TVP Info stanowili mężczyźni. Poranny program TVP Info w maju zaprosił do studia 29 mężczyzn i 12 kobiet.
Podobnie pod tym względem wyglądała audycja „Bez Uników”, prowadzona przez Renatę Grochal w radiowej Trójce. W analizowanym okresie w programie wzięło udział 17 mężczyzn i 7 kobiet. Tym samym niemal 71 proc. gości stanowili mężczyźni.
Największy odsetek kobiet w programach RMF
Największa równość pod względem płci zapraszanych gości obowiązywała w maju w „Popołudniowej rozmowie RMF”, w której na 8 zaproszonych mężczyzn (ponad 53 proc.) przypadało 7 zaproszonych kobiet (ponad 46 proc.).
W „Porannej rozmowie RMF”, której gospodarzem jest Robert Mazurek, wzięło udział 11 mężczyzn (ponad 61 proc.) i 7 kobiet (mniej niż 39 proc.).
Zarówno do audycji „Gość Radia ZET”, jak i do „Popołudniowego gościa Radia ZET” zaproszono w maju 15 mężczyzn i 3 kobiety. To znaczy, że niemal 84 proc. gości obu programów publicystycznych stanowili mężczyźni.
Pośród programów nadawanych przez prywatne stacje telewizyjne najbardziej gościnne wobec kobiet okazały się „Fakty po Faktach”, do których w maju zaproszono 69 mężczyzn i 26 kobiet. To znaczy, że niemal 73 proc. gości stanowili mężczyźni, a kobiety – niewiele ponad 27 proc.
W „Gościu Wydarzeń” dyskutowało 43 mężczyzn i 9 kobiet, czyli niemal 83 proc. zaproszonych gości stanowili mężczyźni.
Kto najczęściej zaprasza polityków?
Warto zaznaczyć, że część z analizowanych przez nas programów publicystycznych zaprasza niemal wyłącznie polityków. Aż 19 z 22 gości zaproszonych przez „Pytanie dnia” w TVP1 i w TVP Info było politykami, co oznacza, że stanowili oni ponad 86 proc. uczestników. Politycy znaleźli także swoją platformę w „Gościu Poranka” w TVP Info – aż 40 z 41 gości tego programu (czyli ponad 97,5 proc.) stanowili politycy.
Na odstąpienie od tej reguły pozwolono sobie jedynie 3 maja, kiedy gościem programu był dr Sebastian Adamkiewicz, historyk, który rozmawiał z Rochem Kowalskim o akcie prawnym uchwalonym w 1791 roku. 16 maja zamach na życie słowackiego premiera Roberta Ficy komentował Michał Kamiński, senator i kandydat Trzeciej Drogi do Parlamentu Europejskiego. W tym czasie w „Porannej rozmowie RMF” gościł dr Krzysztof Dębiec – ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich, specjalizujący się w polityce Słowacji.
Do programu „Gość Radia ZET” zaproszono 17 aktywnie działających polityków oraz jednego byłego polityka – Bronisława Komorowskiego. Również program „Popołudniowy gość Radia ZET” gościł w maju 17 polityków. Zaproszono również Dariusza Martynowicza, pedagoga i polonistę.
Ciekawy wydaje się przykład programu „Fakty po Faktach”, w którym większość zaproszonych gości stanowiły osoby, które nie są politykami (55,79 proc.). Jedynie 44,21 proc. wszystkich majowych gości programu związanych było z polityką.
Podsumowanie – jak wypadała TVP na tle innych mediów?
Marek Czyż obiecywał koniec propagandy w mediach publicznych, a Justyna Dobrosz-Oracz zapowiadała, że będzie zapraszać „wszystkich gości, z różnych stron”.
W rzeczywistości „Rozmowa dnia”, współprowadzony przez nich najważniejszy program publicystyczny w telewizji publicznej, w maju oddał niemal 90 proc. czasu antenowego politykom obozu rządzącego, a jedynie niewiele ponad 10 proc. – politykom opozycji. Taka proporcja między politykami partii rządzących i opozycyjnych różni się znacząco – na korzyść rządzących – od proporcji między przedstawicielami obozu rządzącego i opozycji w pozostałych przeanalizowanych przez nas programach publicystycznych.
Pomimo toczącej się kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wśród politycznych gości „Pytania dnia” było o wiele mniej kandydatów ubiegających się o mandat europosła (36,36 proc. zaproszonych polityków) niż np. w konkurencyjnym „Gościu Wydarzeń Polsatu” (57,69 proc.).
Choć kobiety stanowią większą część polskiego społeczeństwa – na 100 mężczyzn przypada 107 kobiet (s. 4), a niemal 30 proc. składu sejmu stanowią posłanki, do studia „Pytania dnia” przez cały miesiąc nie zaproszono żadnej kobiety.
Nasze założenia metodologiczne
Pod pojęciem polityka rozumieliśmy osobę, która obecnie zasiada w parlamencie (także w Parlamencie Europejskim), ubiega się o mandat w wyborach 9 czerwca 2024 roku, wchodzi w skład Rady Ministrów lub jest ministrem w kancelarii prezydenta.
Tym samym w naszym zestawieniu politykiem nie jest Bronisław Komorowski – były prezydent, podobnie jak Jacek Czaputowicz – były szef MSZ.
Warto zaznaczyć, że analizę przygotowaliśmy w kontekście wyborów do europarlamentu. Z tego względu uznaliśmy Łukasza Kohuta za reprezentanta Koalicji Obywatelskiej – będzie się przecież ubiegał o mandat 9 czerwca 2024 roku właśnie z list KO. Braliśmy pod uwagę także komitety, z których startowali poszczególni politycy. Z tego względu Adama Bodnara, który ubiegał się o mandat senatora z listy Koalicji Obywatelskiej, uznajemy za przedstawiciela tej partii.
Sprawdziliśmy, jaki jest stosunek liczby polityków partii rządzących do liczby przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych w każdej z audycji. Niekiedy – zdarzyło się tak m.in. w przypadku „Gościa Poranka” – suma wszystkich zaproszonych do programu polityków reprezentujących dane partie nie jest równa sumie polityków reprezentujących partie rządzące i opozycyjne. Dlaczego? Minister przemysłu Marzenę Czarnecką i minister kultury Hannę Wróblewską traktujemy jako polityków reprezentujących rząd, ale nie przypisujemy ich do żadnej z partii. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku Leszka Millera, który nadal jest europarlamentarzystą wybranym z listy Koalicji Europejskiej, którą w 2019 roku tworzyły partie dziś rządzące Polską. Zatem byłego premiera traktujemy jako przedstawiciela obozu władzy, ale nie przypisujemy go do konkretnego ugrupowania.
Na potrzeby tej analizy uznaliśmy, że politycy partii Lewica Razem reprezentują koalicję rządzącą. O przyjęciu tego założenia zdecydował fakt, że Maciej Konieczny, parlamentarzysta Lewicy Razem, jest pełnomocnikiem wyborczym KKW Lewica, a Lewica idzie wspólnie do wyborów europejskich. Trudno byłoby jego głos uznać w takiej sytuacji za należący do opozycji.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter