Strona główna Analizy Demagog rujnuje faktoidy: alkohol plus energetyki

Demagog rujnuje faktoidy: alkohol plus energetyki

Mieszanie napojów energetycznych z alkoholem to zagrożenie dla zdrowia czy dobry sposób na zmniejszenie kaca? Wokół połączenia tych dwóch składników narosło wiele mitów. Pora przyjrzeć im się z bliska.

Osoby znajdujące się w restauracji/barze wznoszą toast, trzymając w rękach piwo lub drinka

fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Demagog rujnuje faktoidy: alkohol plus energetyki

Mieszanie napojów energetycznych z alkoholem to zagrożenie dla zdrowia czy dobry sposób na zmniejszenie kaca? Wokół połączenia tych dwóch składników narosło wiele mitów. Pora przyjrzeć im się z bliska.

Ten tekst jest częścią serii poświęconej faktoidom, czyli anegdotkom, które lubimy przekazywać, zwłaszcza w charakterze „naukowych” ciekawostek. Raz powielone, stają się prawie nieśmiertelne. Dlaczego? Ponieważ mają fantastyczny potencjał społeczny: miło jest rzucić w towarzystwie jakąś mądrą, intrygującą tezą.

Faktoidy nie zawsze są całkiem fałszywe, czasami są po prostu uproszczone, przesadne, „podkręcone” przez kolejne przekazy i emocje, jakie towarzyszą ich transmisji.

Dziś poświęcimy uwagę faktoidowi dotyczącemu mieszania alkoholu z napojami energetycznymi.

„Popnaukowe” źródła faktoidów i stanowisko WHO

Wokół łączenia alkoholu z napojami energetycznymi narosło wiele faktoidów (przykładowe źródła „popnaukowe”: 1, 2, 3). Przybierają one bardzo różne, czasami wzajemnie wykluczające się postaci. Można spotkać się np. ze stwierdzeniem, że po takim podwójnym zestawie trunków kac jest większy – ale też z takim, że napój z kofeiną łagodzi kaca. Jedni przestrzegają przed mieszaniem energetyków z alkoholem, inni utrzymujją, że napoje te nie wchodzą ze sobą w niebezpieczną interakcję. Widać więc wyraźnie, że to zagadnienie tylko czekało na Demagoga.

Zanim jednak przejdziemy do omówienia dzisiejszego faktoidu, poczyńmy dwa ważne spostrzeżenia. Po pierwsze, jak już niejednokrotnie (np. 1, 2) pisaliśmy, nie istnieje coś takiego jak bezpieczna ilość alkoholu. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przestrzega przed spożywaniem etanolu, wskazując, że jest to substancja toksyczna i uzależniająca. Więcej na ten temat przeczytasz w jednej z naszych poprzednich analiz.

Po drugie, w tym tekście skupiamy się na połączeniu alkoholu z energetykami, a nie na tym, czy te drugie są generalnie „zdrowe”, czy „niezdrowe”, czy należy je pić, czy raczej unikać. Temu tematowi należy poświęcić osobną analizę.

Stanowisko CDC: energetyki maskują upojenie alkoholowe i zwiększają spożycie etanolu

Z prac przeglądowych opublikowanych w 2014 roku na łamach „Nutrition Reviews”w 2015 roku„Drug and Alcohol Dependence” wynika, że mieszanie alkoholu z napojami energetycznymi może mieć niekorzystny wpływ na zdrowie. Ma to przede wszystkim wynikać (1, 2) ze zwiększonej konsumpcji etanolu, do której dochodzi w czasie równoległego spożywania energetyków.

Przytoczone publikacje (1, 2) wskazują, że kofeina spożywana równolegle z trunkiem alkoholowym ma właściwości maskujące. Oznacza to, że jej pobudzające działanie niejako zaciera (1, 2) odczuwanie upojenia alkoholowego. Analogiczne stanowisko przedstawia amerykańskie Centers for Disease Control and Prevention (CDC). Podaje ono, że napoje energetyczne nie sprawiają, że osoba jest mniej pijana: negatywne oddziaływanie alkoholu nie zostaje zmniejszone, a wątrobowy metabolizm tej substancji nie ulega przyspieszeniu. Mniejsze jest natomiast jej wrażenie upojenia, świadomość własnego stanu.

Powyższa zależność może sprawiać, że osoby pijące napoje energetyczne razem z alkoholem nieświadomie i niecelowo zwiększają swoją konsumpcję etanolu. Tym samym mogą się doprowadzić do gorszego stanu niż ci, którzy nie spożywali energetyków.

Istnieją też badania podważające negatywne skutki mieszania alkoholu z napojami energetycznymi

Nie wszystkie prace naukowe dostarczają jednak danych zgodnych z powyższymi konkluzjami. Na przykład w 2012 roku na łamach „International Journal of General Medicine” opublikowano badania, które nie wykazały jednoznacznej korelacji pomiędzy spożywaniem napojów energetycznych a ilością konsumowanego alkoholu.

Oznacza to, że opisany wcześniej maskujący efekt energetyków został w tej pracy przynajmniej częściowo podważony. Dokładniej: z dokonanego tu przeglądu wynikało, że dowody, które miałyby świadczyć o istnieniu takiego efektu, są nadal nierozstrzygające. Autorzy tej publikacji zwrócili uwagę np. na to, że w pracach, w których wykazywano zwiększone spożycie alkoholu przy równoczesnej konsumpcji napojów energetycznych, nie brano pod uwagę cech osobowościowych, stylu życia czy ogólnych praktyk konsumentów.

Autorzy stawiają hipotezę, że określone cechy osobowościowe mogą korelować tak ze spożyciem alkoholu, jak i z piciem energetyków. W takiej sytuacji to właśnie „styl konsumpcji” i skłonność do podejmowania zachowań ryzykownych decydowałyby o piciu większej ilości etanolu.

Z drugiej strony konkluzje przytoczone w powyższej pracy trudno bezkrytycznie uznać za bezstronne. Jak bowiem wynika z uwag końcowych do publikacji, jeden z autorów tego badania otrzymywał finansowanie od kilkunastu podmiotów, wśród których znajdował się Red Bull GmbH.

Prace skupiające się na młodych konsumentach potwierdzają szkodliwe efekty łączenia energetyków z alkoholem

Przytoczone powyżej konkluzje – że konsumpcji napojów energetycznych nie miałoby towarzyszyć zwiększone spożycie alkoholu – były jednak podważane w innym badaniu, opublikowanym w 2015 roku na łamach „Preventing Chronic Disease”. Jego autorzy bazowali wprawdzie tylko na danych dotyczących nastolatków z Michigan, ale za to do projektu włączyli stosunkowo dużą, bo liczącą ponad 4 tys. osób grupę badanych.

Wniosek z tego badania był następujący: osoby, które piły dużo alkoholu (w publikacji określono to jako upijanie się – binge drinking), dużo częściej stosowały równolegle energetyki – w porównaniu do osób, których spożycie etanolu było umiarkowane.

Analogicznych wniosków dostarczyły badania opublikowane w 2014 roku na łamach „Journal of Pediatrics”. Wykazały one, że osoby w przedziale wiekowym 15–23 lat pijące energetyki razem z alkoholem są czterokrotnie bardziej skłonne do upijania się (definiowanego tu jako spożywanie 6 lub więcej drinków podczas jednego epizodu) niż osoby niemieszające napojów energetycznych z etanolem.

Potrzeba nam więcej danych, ale już teraz wskazana jest ostrożność w konsumpcji

Przytoczone powyżej dane przemawiają za tym, że mieszanie alkoholu z napojami energetycznymi może prowadzić do zwiększonej konsumpcji etanolu, a co za tym idzie – negatywnych skutków zdrowotnych. Jednocześnie należy zauważyć, że badania przytoczone w tej analizie (1, 2, 3, 4) mogą nie być w pełni rozstrzygające. Jest tak przede wszystkim dlatego, że większość danych dotyczących mieszania energetyków z alkoholem to analizy korelacyjne (1, 2, 3, 4), czyli takie, które wykazują jakiś związek, ale niekoniecznie przyczynowo-skutkowy.

Drugą słabą stroną opisanych powyżej badań (1, 2, 3, 4) jest sam sposób zbierania danych. Zazwyczaj analizy te bazowały (1, 2, 3, 4) na ankietach, w których badani sami podawali informacje na temat swojego spożycia. Takie badania nie są w pełni obiektywne, m.in. dlatego, że dane podawane przez uczestników mogą nie być w pełni wiarygodne.

To właśnie m.in. przez te ograniczenia niektóre organizacje wskazują, że dotychczas nie rozstrzygnięto, czy połączenie napojów energetycznych z alkoholem jest jednoznacznie negatywne.

Jaki jest więc wniosek? Istnieje wiele przesłanek za tym, że mieszanie energetyków z alkoholem może mieć negatywny wpływ na zdrowie, przy czym najważniejszym potencjalnie negatywnym skutkiem tego połączenia ma być zwiększona konsumpcja etanolu. Potrzeba jednak więcej dobrej jakości dowodów, by w pełni ugruntować taki wniosek.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!