Strona główna Analizy Demagog rujnuje faktoidy: wapno na uczulenia i wysypki skórne

Demagog rujnuje faktoidy: wapno na uczulenia i wysypki skórne

Pokąsały cię komary, masz wysypkę skórną, a może katar alergiczny? Jest spore prawdopodobieństwo, że ktoś zaproponuje ci wzięcie „wapna”. Czy jednak preparaty z wapniem naprawdę łagodzą stany uczuleniowe?

ręka sięgająca po leki na alergie

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Demagog rujnuje faktoidy: wapno na uczulenia i wysypki skórne

Pokąsały cię komary, masz wysypkę skórną, a może katar alergiczny? Jest spore prawdopodobieństwo, że ktoś zaproponuje ci wzięcie „wapna”. Czy jednak preparaty z wapniem naprawdę łagodzą stany uczuleniowe?

Ten tekst jest częścią serii poświęconej faktoidom, czyli anegdotkom, które lubimy przekazywać, zwłaszcza w charakterze „naukowych” ciekawostek. Raz powielone, stają się prawie nieśmiertelne. Dlaczego? Ponieważ mają fantastyczny potencjał społeczny: miło jest rzucić w towarzystwie jakąś mądrą, intrygującą tezą.

Faktoidy nie zawsze są całkiem fałszywe, czasami są po prostu uproszczone, przesadne, „podkręcone” przez kolejne przekazy i emocje, jakie towarzyszą ich transmisji.

Dziś sprawdzimy, czy „wapno” rzeczywiście działa na uczulenia, wysypki skórne, katar sienny czy infekcje.

Czy „wapno” pomaga na uczulenia?

Jesteś na wakacjach, pokąsały cię komary, po wejściu w pokrzywy pojawiła się na skórze wysypka, a do tego cieknie ci z nosa – nie wiadomo, czy od jakiegoś uczulenia, czy może to małe przeziębienie. Co zrobić w takiej sytuacji? Jednym z często stosowanych „remediów” jest tzw. wapno. Czyli w potocznym rozumieniu: „lekarstwo, którego głównym składnikiem jest przyswajalny związek wapnia”.

„Wapno” ma podobno łagodzić objawy uczuleniowe. Czy rzeczywiście tak działa? W 2017 roku zespół polskich pediatrów i alergologów pod kierownictwem dr hab. Wojciecha FeleszkiKliniki Pneumonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM) przeprowadził badanie eksperymentalne. Miało ono rozstrzygnąć, czy podawanie wapna pomaga w stanach uczuleniowych. W pracy tej uczeni piszą:

Preparaty wapniowe są powszechnie stosowane w niektórych krajach Europy jako popularny lek na alergiczne reakcje skórne, takie jak swędzenie, rumień i bąble, a także ukąszenia owadów. Jednak jak dotąd nie przeprowadzono wiarygodnych badań potwierdzających ich działanie. […] Celem [naszego – przyp. Demagog] randomizowanego, podwójnie zaślepionego badania kontrolowanego z zastosowaniem placebo było zbadanie skuteczności soli wapnia w reakcji alergicznej”.

Jakie były wyniki tego eksperymentu?

Eksperyment nie potwierdził skuteczności „wapna” w łagodzeniu uczuleń

Uczeni przyjęli na oddział 40 dorosłych wolontariuszy z alergią. Podzielili ich na dwie grupy w taki sposób, że pacjenci nie wiedzieli, do jakiej grupy należą. Jedna z nich otrzymywała trzy razy dziennie „wapno”, a druga – placebo. U wszystkich badanych wykonano alergiczne testy skórne. Konkluzja badaczy była następująca:

Nie znaleźliśmy żadnych dowodów potwierdzających skuteczność preparatów wapnia w leczeniu reakcji alergicznych […]. Ponadto należy odradzać ich stosowanie u pacjentów z alergią ze względu na możliwość zakłócania wchłaniania leków przeciwalergicznych”.

Małe śledztwo: przegląd kart charakterystyki produktów leczniczych

Ale jak to – „wapno” miałoby być nieskuteczne w łagodzeniu uczuleń? Przecież istnieją specjalne preparaty wapniowe, które mają pomagać przy tego typu dolegliwościach. W takim razie sprawdźmy, czy w kartach charakterystyki tych produktów napisano cokolwiek na temat ich przeciwalergicznych właściwości. W pierwszej kolejności spójrzmy na leki, a nie – na suplementy, ponieważ producenci tych pierwszych muszą faktycznie udowodnić działanie preparatu, jeśli chcą je deklarować w ulotce czy na opakowaniu.

Najpierw przyjrzyjmy się ulotce preparatu występującego w formie tabletek musujących 500 mg, zawierających związki wapnia (dokładniej: laktoglukonian wapnia oraz węglan wapnia). Wymieniono w niej następujące wskazania (rubryka „w jakim celu się go stosuje”):

„CALCIUM-SANDOZ jest wskazany w zapobieganiu i leczeniu niedoborów wapnia i może być stosowany jednocześnie z innymi preparatami w celu zapobiegania i leczenia schorzenia nazywanego osteoporozą (osłabienie kości).  […] może być również stosowany jednocześnie z witaminą D3 w leczeniu krzywicy (rozmiękanie rosnących kości u dzieci) i osteomalacji (rozmiękanie kości u dorosłych)”.

Czy we wskazaniach do stosowania „wapna” znajduje się łagodzenie uczuleń?

Czy w powyższej ulotce w ogóle jest mowa o alergiach? Owszem. W trzech miejscach.

Pierwsze: „Ten lek zawiera 180 nanogramów alkoholu benzylowego w każdej tabletce musującej. Alkohol benzylowy może powodować reakcje alergiczne”.

Drugie: „bardzo rzadkie działania niepożądane [po przyjęciu leku – przyp. Demagog] (występują rzadziej niż u 1 na 10 000 osób): ciężkie reakcje alergiczne […]. Jeżeli wystąpi którykolwiek z tych objawów alergicznych, należy PRZERWAĆ stosowanie leku […] i natychmiast zgłosić się do lekarza”. 

Trzecie: „kiedy nie stosować leku […]: jeśli u pacjenta stwierdzono uczulenie (nadwrażliwość) na wapń lub którykolwiek z pozostałych składników leku”.

Ani w dziale „Co to jest lek CALCIUM SANDOZ Forte i w jakim celu się go stosuje?”, ani w jakimkolwiek innym miejscu karty charakterystyki nie widnieje informacja o tym, by preparat ten miał łagodzić objawy uczuleniowe.

Ale może to po prostu zły lek? Sprawdźmy inny.

Inny lek, te same wnioski

Karta charakterystyki innego leku typu calcium, produkowanego przez innego producenta, w innej postaci oraz innej dawce, również nie pozostawia złudzeń:

„Lek Calcium Polfarmex, zawierający wapń w postaci łatwo przyswajalnych soli organicznych: glukionianu i laktobionianu, uzupełnia niedobory wapnia w organizmie. […] Lek Calcium Polfarmex wskazany jest do stosowania w profilaktyce i leczeniu następstw niedoborów wapnia w organizmie”.

Jak widać, w przypadku tego preparatu również nie podano, by wskazaniem do stosowania było łagodzenie objawów uczuleniowych. A jak sytuacja wygląda w przypadku suplementów?

Przegląd suplementów: czy tu znajdzie się coś o uczuleniach?

Informacja na temat jednego z suplementów typu calcium brzmi: „Wapń przyczynia się do prawidłowego: utrzymania stanu kości i zębów, funkcjonowania mięśni i przewodnictwa nerwowego, krzepnięcia krwi, metabolizmu energetycznego, podziału komórek, funkcjonowania enzymów trawiennych. Wapń pomaga zmniejszyć utratę minerałów kostnych u kobiet w okresie pomenopauzalnym”.

Zwróćmy uwagę, że jest tutaj mowa tylko o wapniu jako takim. Czyli: jak ogólnie wapń działa na organizm. Nigdzie nie napisano, że ten suplement, przyjmowany według konkretnego schematu, zagwarantuje, że wymienione procesy będą przebiegały poprawnie.

Przeciwnie, podano tu po prostu garść informacji na temat pierwiastka, jakim jest wapń. Nie przedstawiono też żadnych dowodów na potwierdzenie, że przyjmowanie wskazanego suplementu zapewni taki wpływ preparatu na organizm, jaki opisany został w ogólnych informacjach na temat roli wapnia w ciele człowieka.

Nawet mimo tak ogólnego ujęcia tematu w opisie nie znalazło się ani jedno słowo o łagodzeniu uczuleń.

Jak wyglądają deklaracje dotyczące innych suplementów?

Sprawdźmy inny suplement, produkowany przez inny podmiot. Tym razem jest to produkt zawierający nie tylko związki wapnia, ale też witaminę C. Znajdziemy tu następujące deklaracje: „To suplement diety w postaci tabletek musujących, przeznaczony dla dorosłych, jako uzupełnienie diety w wapń i witaminę C. Preparat zawiera wapń i witaminę C, składniki te wspomagają prawidłowe funkcjonowanie mięśni, kości oraz układu odpornościowego”.

Ponownie mamy tu do czynienia z ogólnikami na temat działania samego wapnia, a nie na temat wpływu tego konkretnego preparatu na organizm pacjenta. Po raz pierwszy w dzisiejszej analizie pojawia się jednak jakaś wzmianka o układzie odpornościowym. Czy to poszlaka, która doprowadzi do finału dzisiejszych dociekań?

Jak coś ma w nazwie „alergię”, to chyba musi działać przeciwalergicznie?

Przyjrzyjmy się informacjom dołączonym do kolejnego suplementu, tym razem o nazwie Allertec Wapno Plus. Coś, co się tak nazywa, chyba musi pomagać na alergię, prawda? Przecież ma w nazwie „aller…”, więc to chyba jest dowód? W opisie tego preparatu podano: „to suplement diety dla osób ze skłonnością do alergii”. Zaczyna się obiecująco. Jednak dalej znajdziemy informację:

„Preparat zawiera wapń, wyciąg z pachnotki, kwercetynę oraz witaminę D3 (cholekalcyferol). Składniki zawarte w wyciągu z liścia pachnotki zwyczajnej wspomagają funkcjonowanie układu immunologicznego i wykazują działanie przeciwalergiczne. Kwercetyna […] wykazuje działanie przeciwalergiczne, przeciwhistaminowe, przeciwzapalne i zmniejszające przepuszczalność naczyń włosowatych. Wapń jest niezbędny w procesie podziału komórki i jej specjalizacji. Witamina D3 wykazuje wielokierunkowe działanie, m.in. zwiększa wchłanianie wapnia w jelitach oraz wspomaga działanie układu odpornościowego”.

Jak widać, wszelkie deklarowane efekty przeciwalergiczne związane z tym preparatem przypisywane są innym składnikom, nie – wapniowi. O wapniu napisano jedynie, że jest niezbędny w procesie podziału komórki i jej specjalizacji.

Co się kryje za deklaracjami dołączanymi do suplementów?

Czasami do suplementów (w każdym razie do tych nieco skrupulatniej opisywanych przez producenta) dodawane są znaczniki z naukowo wyglądającymi akronimami oraz liczbami. Sprawia to bardzo profesjonalne wrażenie, tylko co się kryje pod tymi symbolami? Na przykład w informacji dołączonej do omówionego powyżej suplementu o nazwie Allertec Wapno Plus możemy znaleźć następującą adnotację: „(EFSA: 237)”. Wygląda naukowo. A co oznacza?

W nawiasie zapisano skrót EFSA, czyli European Food Safety Authority. Natomiast numer 237 to identyfikator opinii wydawanej przez panel naukowy EFSA w sprawie twierdzeń medycznych, które zgłoszono do sprawdzenia. Sprawdźmy, co ta organizacja mówi na temat działania wapnia.

dokumencie zawierającym naukową opinię panelu EFSA na temat wapnia nie znajdziemy ani słowa o jego rzekomym działaniu przeciwalergicznym czy łagodzącym objawy uczulenia. Znajdujemy natomiast informację (s. 4): „Panel stwierdza, że ​​wykazano związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wapniem a prawidłową regulacją podziału i różnicowania komórek”. Następnie podmiot ten wskazuje, że ilości wapnia potrzebne do pełnienia wymienionych funkcji „mogą być z łatwością pozyskane ze zbilansowanej diety” (s. 4).

To oznacza, że jedyne (z deklarowanych na opakowaniu suplementu) działanie wapnia, które zostało poparte opinią naukową, polega na regulowaniu podziału i różnicowania komórek. A nawet te funkcje wapnia mogą być, wedle panelu naukowego, zaspokajane ze źródeł pochodzących z diety, a niekoniecznie z suplementu.

Ale u mnie działa!

Jakiej reakcji można się spodziewać u osób, które przeczytały tę analizę, a dotychczas stosowały „wapno na uczulenia? „Ale u mnie działa!”. Nie ma problemu, nie ma prawa zabraniającego przyjmowanie suplementów diety, ale warto mieć wiedzę na temat ich realnego działania. Należy też pamiętać o tym, na co zwrócili uwagę w swojej publikacji naukowej specjaliści alergologii przytoczeni na początku tej analizy.

Mianowicie o tym, że preparaty wapniowe mogą wchodzić w interakcje z innymi środkami przyjmowanymi w tym samym czasie. Dlatego przed ich zastosowaniem najlepiej zapoznać się z ulotką i/lub skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.

Na przykład, w karcie charakterystyki jednego z leków z wapniem możemy znaleźć następującą informację:

„Należy powiedzieć lekarzowi o wszystkich przyjmowanych ostatnio lekach, nawet tych, które są wydawane bez recepty, ponieważ wapń może wchodzić w interakcje z innymi lekami, które są przyjmowane w tym samym czasie. Jeśli pacjent przyjmuje lub ostatnio przyjmował glikozydy nasercowe, tiazydowe leki moczopędne lub kortykosteroidy należy postępować zgodnie z zaleceniami lekarza. Jeśli pacjent stosuje doustne bisfosfoniany lub fluorek sodu, lek CALCIUM SANDOZ Forte powinien przyjmować przynajmniej 3 godziny po zażyciu tych leków. Jeśli pacjent przyjmuje jeden z grupy antybiotyków nazywanych tetracyklinami, lek CALCIUM SANDOZ Forte powinien stosować przynajmniej 2 godziny po lub 4 do 6 godzin przed zastosowaniem tetracykliny”.

„Wapno” może wchodzić w interakcję nie tylko z lekami, ale też ze składnikami diety

Warto pamiętać, że substancje zawarte w lekach i suplementach mogą wchodzić w interakcję nie tylko ze składnikami innych preparatów leczniczych, ale też ze składnikami pożywienia.

Na przykład, karta charakterystyki preparatu wapniowego podaje: „Leku […] nie należy zażywać w ciągu 2 godzin od spożycia produktów bogatych w kwas szczawiowy i fitynowy, takich jak: szpinak, rabarbar i pełne ziarna zbóż”.

Należy też mieć na uwadze, że nawet preparaty zawierające tak powszechnie występujący składnik, jak wapń, mogą być przeciwwskazane u niektórych osób. Ulotka podaje:

„Kiedy nie stosować leku CALCIUM-SANDOZ Forte: jeśli u pacjenta stwierdzono uczulenie (nadwrażliwość) na wapń lub którykolwiek z pozostałych składników leku […], jeśli u pacjenta stwierdzono zwiększoną ilość wapnia we krwi (hiperkalcemia), jeśli u pacjenta stwierdzono zwiększoną ilość wapnia w moczu (hiperkalciuria), jeśli u pacjenta występują choroby nerek, w tym: kamienie w nerkach (kamica nerkowa)odkładanie się wapnia w tkankach nerek (zwapnienie nerek)”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!