Strona główna Analizy Dobre zmiany, pionki i roszady – jak PiS rekonstruował swój rząd

Dobre zmiany, pionki i roszady – jak PiS rekonstruował swój rząd

Dobre Zmiany

Dobre zmiany, pionki i roszady – jak PiS rekonstruował swój rząd

We wtorek 26 października doszło do rekonstrukcji rządu. Jest to procedura pozwalająca nie tylko na wymianę ministrów, ale również na dokonanie pewnych przekształceń w układzie poszczególnych ministerstw oraz w Radzie Ministrów. Specjalnie dla Was sprawdziliśmy, jakie jednostki były tworzone, likwidowane i przywracane przez rząd PiS, a jakie – wbrew zapowiedziom – nigdy nie powstały.

Rekonstrukcja w październiku 2021 roku

Zacznijmy od tego, co wydarzyło się 26 października. Największą zmianą, która zaszła w obecnej rekonstrukcji rządu, jest utworzenie Ministerstwa Sportu, wyodrębnionego z dotychczasowego Ministerstwa Kultury i Sportu. Nowym resortem pokierują minister Kamil Bortniczuk i wiceminister Łukasz Mejza. Działalność Ministerstwa Sportu ma skupiać się przede wszystkim na przygotowaniach do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

Ponadto nowym ministrem rolnictwa i rozwoju wsi (a także wicepremierem) został Henryk Kowalczyk, który zastąpił Grzegorza Pudę. Ten z kolei przejął kierownictwo w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Zmiany zostały wprowadzone również w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, którym od teraz pokieruje Anna Moskwa. Zastąpi ona dotychczasowego szefa tego resortu, Michała Kurtykę. Nowym ministrem w resorcie rozwoju i technologii został natomiast Piotr Nowak.

Łącznie z tymi zmianami od momentu przejęcia władzy przez PiS doszło do następujących roszad:

  • 20 razy tworzono zupełnie nowe ministerstwo lub odtwarzano ministerstwo funkcjonujące w przeszłości,
  • 23 razy likwidowano ministerstwo, z czego 12 razy był to resort stworzony już za rządów PiS,
  • w 5 przypadkach nowe ministerstwo powstało w wyniku rozdzielenia dwóch innych resortów,
  • w 2 przypadkach doszło do połączenia dwóch ministerstw,
  • 5 zmian stanowiło realizację zapowiedzi z programu wyborczego PiS z 2015 roku,
  • 1 przedwyborcza obietnica dotycząca utworzenia nowego ministerstwa nie została zrealizowana.

Premier Beata Szydło i jej zmiany

Po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne w październiku 2015 roku, szefową rządu została Beata Szydło. W momencie zmiany władzy funkcjonowało 17 ministerstw:

  • Ministerstwo Gospodarki,
  • Ministerstwo Obrony Narodowej,
  • Ministerstwo Zdrowia,
  • Ministerstwo Sportu i Turystyki,
  • Ministerstwo Sprawiedliwości,
  • Ministerstwo Środowiska,
  • Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji,
  • Ministerstwo Skarbu Państwa,
  • Ministerstwo Edukacji Narodowej,
  • Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego,
  • Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej,
  • Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego,
  • Ministerstwo Spraw Wewnętrznych,
  • Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi,
  • Ministerstwo Spraw Zagranicznych,
  • Ministerstwo Finansów,
  • Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju.

programie wyborczym PiS z roku 2014 znalazło się kilka zapowiedzi zmian w układzie resortów. Zagadnienie to otrzymało w dokumencie nawet osobny rozdział (od s. 49). Przyszła partia rządząca zapowiedziała utworzenie Ministerstwa Gospodarki i Rozwoju, odpowiedzialnego za politykę przyspieszenia rozwoju kraju z wykorzystaniem środków budżetowych i funduszy europejskich.

Do życia miało zostać powołane Ministerstwo Energetyki, które miało za zadanie przejąć „kompetencje rozproszone obecnie między różne agendy administracji rządowej”. PiS zapowiedziało również odtworzenie Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, które funkcjonowało za pierwszych rządów partii w latach 2005–2007 (dokładnie od maja 2006 roku, pod nazwą Ministerstwa Gospodarki Morskiej).

Zapowiedziano powstanie Ministerstwa Polityki Rodzinnej, które miało przejąć zadania innych resortów związane ze wspieraniem rodziny w sferze pracy, świadczeń społecznych i zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Kolejnym punktem programu wyborczego było odtworzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w miejsce Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Zadania związane z informatyzacją i cyfryzacją miały, wedle zapowiedzi, trafić do Pełnomocnika Rządu do Spraw Informatyzacji w związku z „ponadresortowym charakterem” tych obowiązków.

Co ciekawe, PiS wskazało również na konieczność powołania Ministerstwa Integracji Europejskiej, którego rolą miało być, jak czytamy: „zarówno czuwanie nad stosowaniem standardów i przepisów wynikających z naszego członkostwa w Unii Europejskiej, jak i wypracowywanie zgodnego z naszym interesem narodowym i naszą polityką stanowiska Polski na forum wszystkich instytucji unijnych”.

Program przewidywał ponadto likwidację Ministerstwa Skarbu Państwa. Zadania w zakresie nadzoru właścicielskiego nad spółkami o kluczowym znaczeniu miały zostać przeniesione do „ministerstw branżowych”. Natomiast zarządzanie pozostałą częścią mienia państwowego miało zostać przypisane do nowo powołanej Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej.

Które z tych zapowiedzi zostały zrealizowane? Część postulatów z programu wyborczego została wprowadzona od razu. W skład nowej Rady Ministrów, powołanej 16 listopada 2015 roku, weszło 18 resortów, w tym sześć nowych lub utworzonych z połączenia innych. Oto największe zmiany:

  • w miejsce Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji utworzono Ministerstwo Cyfryzacji (na czele z Anną Streżyńską); część komórek zlikwidowanego resortu włączono do nowo utworzonego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (objętego przez Mariusza Błaszczaka), powołanego w miejsce Ministerstwa Spraw Wewnętrznych,
  • po wydzieleniu części komórek ze zlikwidowanego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju oraz z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi utworzono zapowiedziane w programie Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (kierował nim Marek Gróbarczyk),
  • część dotychczasowego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju przekształconoMinisterstwo Infrastruktury i Budownictwa (nad którym piecze trzymał Andrzej Adamczyk),
  • utworzono Ministerstwo Rozwoju (objęte przez Mateusza Morawieckiego), które zastąpiło Ministerstwo Gospodarki oraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju,
  • w miejsce Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej powstało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (którym zajmowała się Elżbieta Rafalska).

Dwa tygodnie później, 27 listopada, listę nowych resortów uzupełniło jeszcze Ministerstwo Energii, które utworzono z części wydzielonej z dopiero co powołanego Ministerstwa Rozwoju. Ministrem energii został Krzysztof Tchórzewski.

Uzasadnienie dla większości nowo utworzonych ministerstw znalazło się w exposé premier Beaty Szydło, które nowa szefowa rządu wygłosiła 18 listopada 2015 roku.

  • Ministerstwo Cyfryzacji:

„Powołanie Ministerstwa Cyfryzacji jest wynikiem dotychczasowych doświadczeń. Cyfryzacja państwa jest niezbędna. Jednocześnie nie notujemy realnych postępów w tej dziedzinie, a różne działania budzą co najmniej wątpliwości. Skorzystamy z wzorów brytyjskich i amerykańskich – konsolidacja zadań i środków w jednym ręku. Zwiększymy skuteczność naszego działania na tym polu”.

  • Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej:

„Wreszcie podobny, choć dotyczący zupełnie innej przesłanki odnosi się do powołania Ministerstwa Gospodarki Morskiej, która obejmie także żeglugę śródlądową. Chodzi o działania ekonomiczne. W wielkiej mierze w ramach wskazywanego wcześniej planu, a także działania administracyjne zmierzające do odtworzenia tego bardzo ważnego działu naszej gospodarki – kiedyś istniejącego i rozbudowanego, a dziś radykalnie zredukowanego i znajdującego się w głębokim kryzysie. To samo dotyczy transportu wodnego, potrzebnego i szeroko wykorzystywanego, choćby przez naszych sąsiadów, a w Polsce niemal dziś nieistniejącego. Chcemy, by polskie rzeki stały się wielkimi drogami, po których będą płynąć pełne towarów barki zwodowane w rodzimych stoczniach”.

  • Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa:

„W sferze inwestycji infrastrukturalnych rolę zarządzającego pełnić będzie w dalszym ciągu Ministerstwo Infrastruktury oddzielone od Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ale z poważnym uzupełnieniem o dział budownictwa. Przeprowadzenie wskazanego wyżej programu mieszkaniowego będzie, obok budowy autostrad, dróg szybkiego ruchu i modernizacji kolei, głównym programem realizowanym przez to ministerstwo”.

  • Ministerstwo Rozwoju:

„Proponujemy zmiany w sposobie kierowania polityką gospodarczą. Naszym celem jest rozwój kraju, rozwój polskiej gospodarki, dlatego centralnym miejscem nowego mechanizmu kierowania będzie Ministerstwo Rozwoju. Głównym zadaniem tego ministerstwa będzie przeprowadzenie naszego wielkiego planu inwestycyjnego. Powstanie ono w pierwszej fazie z połączenia Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Gospodarki. Z czasem dochodzić będą do tego zadania pełnione dotąd przez likwidowane Ministerstwo Skarbu”.

  • Ministerstwo Energii:

„Ministerstwo to, podobnie zresztą jak Ministerstwo Infrastruktury, będzie miało znaczący udział w realizacji głównego projektu, ale chodzi przede wszystkim o zintegrowanie działań i środków zmierzających do dokonania rzeczywistego przełomu. Energetyka będzie bowiem także jednym z głównych odbiorców wielkich środków, które przeznaczymy na rozwój. Wyodrębnienie tego ministerstwa wynika przede wszystkim ze strategicznego charakteru przedmiotu jego działania i ogromnej ilości problemów, jakie są tutaj do podjęcia. Wśród tych problemów jest także kwestia górnictwa. Tą sprawą minister energii zajmie się w pierwszej kolejności. Są koncepcje rozwiązania tego trudnego problemu i w porozumieniu z pracownikami górnictwa przystąpimy do ich realizacji”.

  • Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej:

„Politykę społeczną naszego rządu opisują najlepiej dwa słowa. Rodzina oraz sprawiedliwość. O wsparciu rodziny już wspomniałam. Symbolicznym, ale też bardzo ważnym i realnym wyrazem, jak te sprawy są dla nas ważne – istotna jest nowa nazwa ministerstwa: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej”.

Do końca kadencji Beaty Szydło układ Rady Ministrów pozostawał niemal bez zmian. Jedynie wraz z rozpoczęciem 2017 roku, na mocy ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym, zlikwidowano jeszcze Ministerstwo Skarbu Państwa, co stanowiło realizację programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości i zapowiedzi z exposé Beaty Szydło.

Jak przekonywał rząd, likwidacja resortu miała umożliwić wprowadzenie nowego systemu zarządzania mieniem państwowym, przejawiającego się m.in. we wzmocnionym nadzorze właścicielskim, zwiększeniu ochrony kluczowych interesów gospodarczych państwa oraz większej przejrzystość rozdysponowania środków spółek pozostających pod kontrolą Skarbu Państwa.

Pierwszy rząd Mateusza Morawieckiego

Na początku grudnia 2017 roku prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję rządu Beaty Szydło i desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego. W postanowieniu o powołaniu nowej Rady Ministrów, które zostało opublikowane trzy dni później, wymienionych jest 16 resortów. W stosunku do listy z 2015 roku ubyły dwa ministerstwa: wspomniane już Ministerstwo Skarbu Państwa, a także Ministerstwo Rozwoju, którego szefem do tej pory był sam Morawiecki.

Ministerstwo Rozwoju zostało oficjalnie zlikwidowane 11 stycznia 2018 roku. W jego miejsce utworzono Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (na czele z Jerzym Kwiecińskim, wcześniejszym wiceministrem rozwoju) oraz nowe Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, którym pokierowała Jadwiga Emilewicz. Powstanie tych dwóch resortów było jedyną zmianą kształtu Rady Ministrów do końca pierwszej kadencji Mateusza Morawieckiego.

Wygłaszając 12 grudnia 2017 roku z mównicy sejmowej exposé, premier Morawiecki – w przeciwieństwie do swojej poprzedniczki – nie uzasadniał bezpośrednio powodów powoływania nowych resortów. W jego przemówieniu znajdziemy jednak odniesienia do planów utworzenia nowych jednostek. W następujący sposób np. mówił o potrzebie powołania Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii:

„Naszym kolejnym celem jest wzmocnienie polskich firm i przedsiębiorczości. Każde polskie pokolenie musi na nowo podejmować wyzwanie modernizacji. Gdy półtora roku temu ogłosiliśmy plan odpowiedzialnego rozwoju, wielu ludzi mówiło nam, że za wysoko mierzymy, że to nierealne marzenia. Tymczasem w trzecim kwartale polska gospodarka wzrosła o blisko 5 proc., zasadniczo bez powiększania długu. To może być pierwszy rok od 28 lat, gdzie przyrost długu publicznego, zobaczycie to Państwo za parę tygodni, bardzo szybko, gdzie przyrost długu publicznego będzie zero lub niewiele wyższy od zera”.

Na marginesie, informacje na temat wysokości zadłużenia Polski za rządów PiS można znaleźć w naszych analizach wypowiedzi Krzysztofa HetmanaSławomira Nitrasa, a także – jeśli chodzi o dług w relacji do PKP – w analizie wypowiedzi Henryka Kowalczyka. W 2017 roku w stosunku do roku 2016 państwowy dług publiczny (PDP, czyli dług jednostek sektorów rządowego, samorządowego oraz ubezpieczeń społecznych) wzrósł o 5,6 mld zł. Spadło natomiast zadłużenie sektora instytucji rządowych i samorządowych (EDP, obliczane poprzez korektę wartości PDP o zobowiązania niektórych podmiotów) – o 2,8 mld zł. W 2018 roku w stosunku do roku 2017 wyraźnie wzrosły już jednak oba rodzaje zadłużenia: PDP o 22,5 mld zł, a EDP o 28,5 mld zł.

Powołanie nowych jednostek nie było jedyną modyfikacją, jaką w styczniu 2018 roku wprowadził świeżo wybrany premier. W ramach rekonstrukcji rządu odwołanych zostało siedmiu ministrów, m.in. minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, którego zastąpił Łukasz Szumowski, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zastąpiony przez Mariusza Błaszczaka, który z kolei ustąpił ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji, oddając je Joachimowi Brudzińskiemu.

Podsumowanie rekonstrukcji za pierwszej kadencji PiS

Zatem ile zapowiedzi dotyczących zmian w układzie rządu udało się zrealizować w pierwszej kadencji PiS? Przypomnijmy, że w swoim programie wyborczym na lata 2015–2019 partia pisała o konieczności wprowadzenia sześciu nowych ministerstw. Z tych zapowiedzianych udało się utworzyć (lub odtworzyć) pięć:

  • Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w programie zapowiedziane jako Ministerstwo Polityki Rodzinnej,
  • Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji,
  • Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej,
  • Ministerstwo Rozwoju, w programie zapowiedziane jako Ministerstwo Gospodarki i Rozwoju,
  • Ministerstwo Energii, w programie zapowiedziane jako Ministerstwo Energetyki.

Ponadto zgodnie z tym, do czego PiS zobowiązało się w swoim programie wyborczym, zlikwidowano Ministerstwo Skarbu Państwa. Jedyny resort, który wbrew zapowiedziom nigdy nie powstał, to Ministerstwo Integracji Europejskiej. Uzasadnienie dla tej decyzji znalazło się w programie wyborczym PiS na kolejne wybory w 2019 roku. Możemy w nim przeczytać, że:

„Prawo i Sprawiedliwość jest partią eurorealistyczną, a »Polska jest sercem Europy«. Jesteśmy pełnoprawnymi uczestnikami europejskiej wspólnoty politycznej reprezentowanymi w Radzie Europejskiej, Parlamencie Europejskim oraz w innych organach unijnych. Kierowaliśmy się w latach 2015–2019 zasadą, że Europa będzie silniejsza dzięki podmiotowej i dynamicznej Polsce, ale członkostwo w żadnej organizacji międzynarodowej nie może oznaczać uszczerbku dla polskiej państwowości, lecz powinno wzmacniać jej możliwości oddziaływania na otoczenie. Zrezygnowaliśmy z utworzenia Ministerstwa Integracji Europejskiej, ale przyjęliśmy rozwiązanie wydzielenia spraw europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych dla specjalnie powołanego sekretarza stanu ds. europejskich, będącego jednocześnie przewodniczącym Komitetu ds. Europejskich w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów”.

Oprócz tego powstały zupełnie nowe ministerstwa, o których nie było mowy w przedwyborczych zapowiedziach. Były to:

  • Ministerstwo Cyfryzacji (co zostało niejako wymuszone przez likwidację funkcjonującego do 2015 roku Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji i powołanie oddzielnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji),
  • Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju,
  • Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii.

W drugim rządzie Morawieckiego zmian było zdecydowanie więcej

W październiku 2019 roku odbyły się kolejne wybory parlamentarne, które po raz drugi z rzędu wygrało Prawo i Sprawiedliwość, w związku z czym Mateusz Morawiecki utrzymał stanowisko premiera. W programie wyborczym PiS nie padły żadne deklaracje dotyczące tworzenia nowych ministerstw lub likwidowania dotychczasowych.

Mimo to, począwszy od 15 listopada, kiedy powołano nową Radę Ministrów, utworzono pięć zupełnie nowych resortów:

  • Ministerstwo Aktywów Państwowych (kierowane przez Jacka Sasina), które zastąpiło utworzone dokładnie cztery lata wcześniej Ministerstwo Energii,
  • Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przestało funkcjonować na rzecz Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (pieczę nad nim objęła Małgorzata Jarosińska-Jedynak),
  • w miejsce Ministerstwa Środowiska utworzono Ministerstwo Klimatu (zajmował się nim Michał Kurtyka),
  • przywrócono Ministerstwo Rozwoju (zlikwidowane w styczniu 2018 roku), które zastąpiło Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oraz przejęło część kompetencji Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju (kierowała nim Jadwiga Emilewicz),
  • zamiast Ministerstwa Sportu i Turystyki (część jego komórek włączono do nowo utworzonego Ministerstwa Rozwoju) utworzono Ministerstwo Sportu (na czele z Mateuszem Morawieckim).

Najciekawszą zmianą było utworzenie Ministerstwa Aktywów Państwowych, które pod względem kompetencji jest w zasadzie odpowiednikiem zlikwidowanego w 2017 roku Ministerstwa Skarbu Państwa, o czym mówił sam premier Morawiecki. Według rozporządzenia resort otrzymał za zadanie kierowanie działami: energia oraz gospodarka złożami kopalin, a także pełnienie nadzoru nad wszystkimi państwowymi spółkami, w tym energetycznymi. Po zaledwie czterech miesiącach od powołania nowej Rady Ministrów, w marcu 2020 roku, doszło do kolejnej zmiany: Ministerstwo Klimatu zostało zastąpione przez Ministerstwo Środowiska. Na tym zmiany w dziedzinie zarządzania ochroną środowiska się nie kończyły: już w październiku 2020 roku w miejsce dotychczasowego resortu utworzono Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Niezależnie od nazwy jednostką przez cały czas zarządzał Michał Kurtyka, który tekę ministra stracił dopiero przy okazji tegorocznej rekonstrukcji rządu. W październiku 2020 w rządzie doszło również do czterech innych roszad:

  • Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zostało zastąpione przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (ministrem pozostała Marlena Maląg),
  • kompetencje dotyczące pracy zostały przypisane Ministerstwu Rozwoju, Pracy i Technologii (na czele z Jarosławem Gowinem), które powstało w miejsce dopiero co przywróconego Ministerstwa Rozwoju,
  • zlikwidowano Ministerstwo Cyfryzacji, a jego komórki włączono do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (funkcję ministra cyfryzacji do dziś pełni premier Mateusz Morawiecki),
  • zlikwidowano również Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, a jego komórki włączono do Ministerstwa Infrastruktury oraz do nowo utworzonego Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Kolejna ważna zmiana przyszła w grudniu 2020 roku, kiedy to w miejsce Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego utworzono jedno Ministerstwo Edukacji i Nauki. Nowy resort oficjalnie funkcjonuje od 1 stycznia br., jednak jeszcze w październiku ub.r. kierownictwo w nim objął Przemysław Czarnek. Zastąpił on Dariusza Piontkowskiego (dotychczasowego ministra edukacji narodowej) i Wojciecha Murdzka (dotychczasowego ministra nauki i szkolnictwa wyższego). Jak przekonywał Piontkowski:

Ci, którzy podjęli decyzję, uznali, że warto całą edukację od przedszkola, przez szkołę podstawową, średnią, studia wyższe i doktoranckie, samą naukę, a także kształcenie dorosłych – wszystko, było w jednym ministerstwie. Ma to pewne uzasadnienie, w części państw europejskich tak rzeczywiście jest. Można było sobie wyobrazić także inne łączenie ministerstw. Ja na przykład uważałem, że można by połączyć ministerstwo edukacji ze sportem, bo ogromna część działań skierowanych do sportu amatorskiego kierowana jest do młodzieży, do szkół, także duża część inwestycji. Miało to uzasadnienie, ale decyzja została podjęta inna. Przypomnę, że były już takie sytuacje w Polsce, że edukacja, nauka, a nawet sport były w jednym ministerstwie”.

Nie licząc ostatniej rekonstrukcji, za rządów Mateusza Morawieckiego doszło jeszcze do dwóch przekształceń. Pierwsze z nich dotyczyło utworzenia Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, które w lutym 2021 roku przejęło funkcje Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwa Sportu (tego samego, które zostało w ostatnich dniach przywrócone). Szefem nowo powstałego resortu został Piotr Gliński, który dziś jest ministrem kultury i dziedzictwa narodowego.

Co ciekawe, jeszcze we wrześniu, kiedy pojawiły się pierwsze pogłoski o rozdzieleniu resortu sportu od kultury, minister Gliński wypowiedział się negatywnie o takim pomyśle, stwierdzając, że nie ma planów podziału ministerstwa na dwie jednostki. Jak zauważył w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, w wielu krajach obie dziedziny są łączone w ramach jednego ministerstwa, a sam sport „jest elementem szeroko pojętej kultury”. W sierpniu 2021 roku utworzono jeszcze Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Bezpośrednim poprzednikiem nowego resortu było Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, które funkcjonowało od 2020 roku. Część kompetencji dawnego resortu dotycząca kwestii związanych z pracą trafiła w wyniku przekształcenia do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

Artykuł powstał w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej”, realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!