Strona główna Analizy Jak ukrywa się dezinformację na TikToku?

Jak ukrywa się dezinformację na TikToku?

Przedstawiamy główne sposoby ukrywania dezinformacji i propagandy na TikToku. 

Jak ukrywa się dezinformację na TikToku?

Fot. hello i’m nick / Unsplash / Modyfikacje: Demagog

Jak ukrywa się dezinformację na TikToku?

Przedstawiamy główne sposoby ukrywania dezinformacji i propagandy na TikToku. 

TikTok, aplikacja należąca do chińskiej korporacji ByteDance, na dobre zadomowiła się w telefonach ponad miliarda użytkowników na całym świecie. Od jej wejścia na rynek międzynarodowy w 2018 roku (jeszcze jako Musical.ly) uwagę obserwatorów zwracał fakt, z jaką łatwością narracje dezinformacyjne rozprzestrzeniają i zakorzeniają się w aplikacji. O fałszywych informacjach na chińskim portalu stale raportuje m.in. NewsGuard

Twórcy internetowi mogą znaleźć w sieci liczne artykuły opisujące działanie algorytmów i sposoby na uzyskanie wiralowych (czyli takich, które bardzo szybko stają się bardzo popularne) postów. Sposoby te również mogą działać w przypadku kont siejących dezinformację czy propagandę. 

Jak to się dzieje, że pomimo stałych wysiłków ze strony administratorów TikToka narracje dezinformacyjne nie są przez nich do końca wyłapywane? W jaki sposób użytkownicy manipulują treścią tak, że jest ona niewykrywana przez algorytmy? W naszym artykule krótko przedstawiamy główne sposoby ukrywania dezinformacji i propagandy na TikToku. 

Algorytm, który zawsze wie, co chcesz zobaczyć

Naszą analizę należy rozpocząć od przedstawienia tego, co wiemy o mechanizmie rekomendującym TikToka. Szczegółowe informacje dotyczące działania algorytmów ByteDance są chronione tajemnicą, jednak raz na jakiś czas firma pozwala nam lepiej zrozumieć, dlaczego widzimy to, co widzimy. 

W 2020 roku TikTok opublikował artykuł, w którym przybliżył trzy najważniejsze czynniki, mające znaczenie w systemie rekomendującym treści użytkownikom. Są to:

  • interakcje użytkownika, czyli jakie filmy lubi, co udostępnia dalej, jakie komentarze zostawia, kogo obserwuje i jakie treści sam tworzy,
  • informacje o filmach, czyli jakie dźwięki, hasztagi i opisy używają autorzy postów, które mogą potencjalnie zostać nam zarekomendowane,
  • ustawienia urządzenia i aplikacji, włącznie z informacjami o używanym języku/językach, aktualną lokalizacją i rodzajem urządzenia, na którym korzystamy z aplikacji.

Algorytm analizuje wymienione czynniki, a następnie ustawia je w rankingu tworzonym specjalnie dla nas – na tej podstawie wyświetla nam filmy. Co ciekawe, TikTok podkreśla, że w procesie rekomendacyjnym nie są brane pod uwagę takie czynniki jak popularność kont czy ich wcześniejsze zasięgi.

Oznacza to, że teoretyczne szanse na osiągnięcie wiralu są takie same zarówno dla kont z minimalną liczbą obserwacji, jak i dla tych popularnych. Zazwyczaj jednak twórcy z wysoką liczbą obserwujących uzyskują wyższe zasięgi ze względu na zainteresowanie użytkowników ich profilem.

W grudniu 2022 roku TikTok umożliwił użytkownikom uzyskanie indywidualnych informacji na temat tego, dlaczego dany film zostaje im wyświetlony. Zakładka „Dlaczego widzisz ten film” jest dostępna po przyciśnięciu opcji udostępniania i wskazuje na cztery główne czynniki rekomendacyjne:

  • interakcje z filmami, 
  • obserwowane konta, 
  • nowe lub popularne treści pojawiające się w naszym regionie geograficznym. 

Wprowadzenie powyższej opcji ma za zadanie zwiększyć świadomość społeczności i transparentność firmy na temat tego, w jaki sposób zbierają informacje i wykorzystują je w procesie filtracji treści. 

Zwykła–niezwykła piosenka, czyli jak podpiąć dezinformację pod radiowy hit

aplikacji istnieje wiele sposobów, poprzez które możemy odnajdywać interesujące nas treści oraz podbijać zasięgi swojej twórczości. Są to m.in. dźwięki, czyli nagrania audio dodawane jako tło filmików. Mogą być to klipy muzyczne wybrane z biblioteki TikToka lub autorskie piosenki czy nagrania głosowe.

Popularne jest używanie dźwięków, aby trafić do większej liczby odbiorców. Często ich zastosowanie wiąże się z wykonywaniem aktualnych trendów, takich jak układ taneczny czy tzw. storytime (opowiadanie ciekawych historii ze swojego życia). Osoby tworzące fałszywe treści często wykorzystują popularność utworów muzycznych, aby zdobyć większe zasięgi.

Popularny utwór „TV” artystki Billie Eilish został do tej pory użytyponad 240 tys. postów. Wśród wielu form contentu odnajdujemy tiktokowy profil mężczyzny, który zachęca do obejrzenia dezinformującego filmu pt. „Zmarł Nagle”, na temat konsekwencji szczepień przeciw COVID-19. Pomimo niewielkiej liczby obserwujących jego post osiągnął ponad 130 tys. wyświetleń i zebrał 2 tys. komentarzy

Tiktokowe dźwięki mogą być wykorzystywane również w celach propagandy. Jak donosi NewsGuard w swoim listopadowym raporcie, na TikToku znajdują się utwory muzyczne wychwalające Grupę Wagnera – rosyjską, prywatną firmę wojskową. Jest ona znana ze swojej brutalności, a Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oskarżyła ją o popełnienie zbrodni wojennych w czasie wojny w Ukrainie. Jak się okazuje, po wpisaniu w wyszukiwarkę TikToka hasła Wagner Group w krótkim czasie odnajdujemy jedną z pochwalnych piosenek zatytułowaną „Лето и арбалеты” („Lato i kusze”), którą użyto ponad 5 tys. razy. 

Czy hasztag pomaga ominąć algorytm wyłapujący naruszenia regulaminu?

Jak wcześniej wspomnieliśmy, TikTok podczas procesu rekomendacji bierze pod uwagę hasztagi oraz opis publikowanego materiału. 

Hasztagi, czyli krótkie wyrażenia poprzedzone znakiem #, służą do grupowania i oznaczania postów, aby łatwiej było je wyszukać. Użycie aktualnie trendującego hasztagu może podbić zasięgi. Co więcej, pojawiają się głosy twierdzące, że użycie odpowiedniego rodzaju tagu z łatwością pomaga ominąć system moderowania treści, co może się sprawdzać w przypadku narracji dezinformujących i propagandowych.

Przykładem polskich tagów pozwalających na szybkie natrafienie na dezinformację oraz grupowanie jej w jednym miejscu są m.in. hasztagi #coronasciema czy #szczypawka, pod którymi znajdziemy wiele filmów zniechęcających do szczepień przeciw COVID-19. Filmy oznaczone wyrażeniem #coronasciema zebrały łącznie ponad 1,3 mln odsłon, natomiast #szczypawka ponad 670 tys. 

W ostatnim czasie popularność na TikToku zyskały hasztagi zaczynające się od słowa #fake. Mogą być to m.in. wyrażenia #fakewar (59,4 mln wyświetleń), #fakegun (4,8 mld wyświetleń) czy #fakesituation (15 mld odsłon). Przeszukując TikToka, odkrywamy, że hasztagi te są często używane w filmach pochwalających Grupę Wagnera lub przypominających nagrania z udziałem żołnierzy w Ukrainie. Nie odnajdujemy jednak badań pozwalających na jednoznaczne potwierdzenie, że użycie wyżej wymienionych wyrażeń pozwala na bardziej skuteczn ominięcie systemu moderacji TikToka. 

Wyszukane hasztagi #wagner i #fakegun na zrzucie ekranu z aplikacji TikTok. W wynikach wyszukiwania pojawiają się filmy ukazujące żołnierzy podczas działań bojowych.

Źródło: www.tiktok.com

Zakodowana wiadomość

Algospeak, leetspeak to określenia na metodę, kiedy użytkownicy platformy internetowej zmieniają określone znaki tak, aby nie zmienić ich znaczenia, ale by pozostały niewykrywalne przez systemy moderacyjne. Na TikToku odnajdziemy wiele przykładów takich wyrażeń, m.in. słowo „kill” (zabić) wpisuje się jako „unalive”, a „abortion” (aborcja) zmienia się na „ab0rti0n” (z zerami w zapisie zamiast litery „o”).

W lipcowym raporcie serwis NewsGuard informował o wielu przykładach dezinformacji na temat naturalnych metod przeprowadzania aborcji, które można znaleźć na TikToku, wpisując frazę „natural ab0rti0n” lub „herbal aborshun”. Setki materiałów wideo informowało o tym, że przyjmując określone ilości witamin czy ziół, można wywołać poronienie.

Mimo że niektóre z podanych metod, jak np. przyjęcie witaminy C, nie powinno być niebezpieczne, tak przedawkowanie olejku z mięty polnej w celu usunięcia ciąży może zagrażać życiu matki, doprowadzając do uszkodzenia nerek i wątroby.

Jak reagować na dezinformację na TikToku?

Moderacja postów przez TikToka wciąż stanowi znaczący problem, przez co wiele treści łamiących regulamin każdego dnia dociera do użytkowników. W takim razie, co zrobić, jeśli przeglądając TikToka, natrafimy na treści, które wydają się fałszywe? Przede wszystkim przed udostępnieniem warto sprawdzić inne źródła informacji i zweryfikować, czy to, co widzimy, jest prawdą. Warto również zgłaszać konta i filmy, które wywołują w nas podejrzenia, aby zapobiec ich rozprzestrzenianiu się. 

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!