Omawiamy ważne fakty dla debaty publicznej, a także przedstawiamy istotne raporty i badania.
Kremlowska propaganda zablokowana. Sankcjami objęto rosyjskie media
Komisja Europejska ogłosiła zakaz korzystania ze Sputnika i RT na terenie UE, a Facebook, TikTok, Microsoft i Google blokują dostęp do rosyjskich mediów propagandowych. Działania podjęła również polska KRRiT. Najmniej zdecydowane kroki w blokowaniu rosyjskich mediów wykazuje natomiast Twitter. Przedstawiamy najważniejsze sankcje, jakie mają dotknąć rosyjską propagandę.
Kremlowska propaganda zablokowana. Sankcjami objęto rosyjskie media
Komisja Europejska ogłosiła zakaz korzystania ze Sputnika i RT na terenie UE, a Facebook, TikTok, Microsoft i Google blokują dostęp do rosyjskich mediów propagandowych. Działania podjęła również polska KRRiT. Najmniej zdecydowane kroki w blokowaniu rosyjskich mediów wykazuje natomiast Twitter. Przedstawiamy najważniejsze sankcje, jakie mają dotknąć rosyjską propagandę.
RT i Sputnik nie dla mieszkańców UE
W niedzielę 27 lutego przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła zakaz nadawania dla dwóch rosyjskich państwowych firm medialnych, które nazwała „maszyną medialną Kremla”. Chodzi oczywiście o agencję prasową Sputnik oraz telewizję RT (dawniej Russia Today).
Obie instytucje „słyną” ze wspierania rosyjskiej propagandy i siania dezinformacji. Zarówno RT, jak i Sputnik podtrzymują wersję, że rosyjski atak to odpowiedź na ukraińską agresję, a wojna nazywana jest „operacją specjalną”.
Niestety rozpowszechniana przez oba kanały dezinformacja ma ogromny zasięg. RT posiada ponad 7 mln obserwujących na Facebooku i 4,6 mln subskrybentów na YouTubie. Sputnik na Facebooku zgromadził ponad 1,4 mln odbiorców, a na YouTubie śledzi go 315 tys. użytkowników.
Facebook blokuje rosyjskie media
Słowa Ursuli von der Leyen wywołały szybką reakcję przedstawicieli mediów społecznościowych. Już dzień później Nick Clegg, wiceprezes ds. globalnych Mety (firma-matka Facebooka), poinformował, że dostęp do RT i Sputnika w UE zostanie ograniczony.
Tak dziś wygląda konto RT na Facebooku z punktu widzenia polskiego użytkownika:
Warto zauważyć, że już wcześniej, 25 lutego, Meta uniemożliwiła rosyjskim mediom państwowym wyświetlanie reklam na Facebooku lub zarabianie na nich z dowolnego miejsca na świecie.
W tym samym czasie firma się nie zgodziła się też na żądanie rosyjskich władz, by Facebook zaprzestał fact-checkingu treści publikowanych przez cztery państwowe firmy medialne z Rosji. W konsekwencji rosyjski państwowy regulator rynku mediów Roskomnadzor zaczął „częściowo ograniczać” dostęp do Facebooka w Rosji.
TikTok i Microsoft szybko poszły w ślad Facebooka
28 lutego na blokadę rosyjskich kanałów zdecydował się też TikTok. Rzecznik aplikacji w rozmowie z portalem NPR poinformował, że firma blokuje na terenie UE dostęp do treści autorstwa RT i Sputnika.
Tego samego dnia Microsoft zapowiedział, że usunie aplikacje informacyjne RT ze swojego sklepu z aplikacjami na smartfony, nie będzie też wyświetlał żadnych treści RT ani Sputnika w swoich kanałach informacyjnych Microsoft Start i MSN.com oraz zepchnie treści z rosyjskich witryn w dół w wynikach wyszukiwania w przeglądarce Bing.
Google ociągał się z decyzją, ale dołączył do pozostałych gigantów
26 lutego Google – podobnie jak dzień wcześniej Facebook – odciął RT i inne kanały od wpływów z reklamy na swoich stronach internetowych, aplikacjach i filmach na YouTubie.
Na decyzję o całkowitym zablokowaniu kanału rosyjskiej stacji musieliśmy jednak zaczekać dzień dłużej, niż miało to miejsce w przypadku Facebooka, TikToka i Microsoftu. Ostatecznie jednak 1 marca Google dołączył do pozostałych gigantów medialnych i ogłosił, że kanały związane z RT i Sputnikiem w Europie zostaną zablokowane.
Tak też się stało – materiały na kanale RT są od dziś w Polsce niedostępne:
Postawa Twittera mniej zdecydowana
Twitter zdecydował się na inne, mniej restrykcyjne rozwiązanie. W poniedziałek 28 lutego dyrektor ds. integralności witryny na Twitterze, Yoel Roth, ogłosił, że platforma zamierza jedynie oznaczać i ograniczać zasięg tweetów prowadzących do rosyjskich źródeł związanych z Kremlem.
Na Twitterze pojawiła się również etykieta „medium rządowe”, która jest automatycznie stosowana do wszystkich tweetów zawierających adres URL strony internetowej państwowych stacji telewizyjnych i serwisów rosyjskich.
Konto RT na Twitterze obserwuje ponad 3 mln osób, a Sputnika – prawie 348 tys.
[Aktualizacja 03.03.2022]
2 marca Twitter poinformował, że dostosuje się do wymagań UE i zablokuje treści rosyjskich mediów propagandowych. „Sankcje Unii Europejskiej (UE) prawdopodobnie prawnie będą wymagać od nas wstrzymania niektórych treści w państwach członkowskich UE” – powiedział rzecznik Twittera agencji Reuters.
Rosyjskich kanałów nie obejrzymy już w polskiej telewizji
Jeszcze przed ogłoszeniem przez Komisję Europejską zakazu nadawania w UE rosyjskich prorządowych mediów zapadła decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o usunięciu rosyjskich kanałów telewizyjnych z Polski.
Z „Rejestru programów telewizyjnych rozpowszechnianych wyłącznie w systemie teleinformatycznym i programów rozprowadzanych” wykreślone zostały programy: RT, RT Documentary, RTR Planeta, Sojuz TV oraz Russija 24.
Jak podaje portal Wirtualne Media, na podobny krok w sprawie rosyjskich stacji zdecydowała się również Łotwa. RT może też stracić licencję na nadawanie w Wielkiej Brytanii po tym, jak tamtejszy regulator Ofcom wszczął 15 odrębnych śledztw w sprawie doniesień o wojnie w Ukrainie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter