Informujemy o najważniejszych wydarzeniach ze świata fact-checkingu.
Mit: Problem marnowania żywności mnie nie dotyczy
Europa marnuje więcej jedzenia, niż importuje. W Polsce aż 60 proc. żywności wyrzucane jest w gospodarstwach domowych. To my, konsumenci, jesteśmy największą częścią tego problemu. Oznacza to, że również my możemy ten problem rozwiązać.
Fot. Andres Ayrton / Pexels / Modyfikacje: Demagog
Mit: Problem marnowania żywności mnie nie dotyczy
Europa marnuje więcej jedzenia, niż importuje. W Polsce aż 60 proc. żywności wyrzucane jest w gospodarstwach domowych. To my, konsumenci, jesteśmy największą częścią tego problemu. Oznacza to, że również my możemy ten problem rozwiązać.
Marnowanie żywności jest jednym z największych współczesnych problemów ludzkości. Po pierwsze, dlatego, że straty żywności pogłębiają problemy związane z globalnym ociepleniem. Po drugie, wyrzucanie żywności w sytuacji, w której ok. 10 proc. ludzkości narażona jest na ryzyko głodu, wydaje się pozbawione logiki.
Ponadto strata energii, zasobów, starań ludzkich w wyprodukowanie czegoś, co potem trafia do kosza, jest – jak twierdzą media, takie jak Vox – jednym z „najgłupszych problemów ludzkości”. Dlaczego?
Ponieważ jego rozwiązanie jest relatywnie proste. O ile wyzwania takie jak kryzys energetyczny wymagają działań systemowych, o tyle zakończenie problemu marnowania żywności leży głównie w rękach konsumentów.
Marnowanie żywności – skala globalna
FAO podaje, że każdego roku marnujemy ok. 1⁄3 żywności. To oznacza, że stratom podlega mniej więcej 1,3 mld ton jedzenia. To ekwiwalent 6,5 mln samolotów pasażerskich (ważących po 200 t każdy).
Z raportu „UNEP Food Waste Index Report 2021” wynika, że najwięcej żywności w gospodarstwach domowych marnuje się w pięciu państwach (s. 61-65). W tych krajach niszczy się rocznie jedzenie w następujących ilościach:
- Chiny: ok. 92 mln ton jedzenia,
- Indie: ok. 69 mln ton jedzenia,
- Nigeria: ok. 38 mln ton jedzenia,
- Indonezja: ok. 21 mln ton jedzenia,
- w USA: ok. 19 mln ton jedzenia.
Według FAO najczęściej marnowane są (podano w kolejności największych strat): owoce i warzywa, zboża, ryby, produkty mięsne i nabiałowe, nasiona roślin oleistych.
Marnowanie żywności – skala europejska
Jak wynika z raportu przygotowanego dla Komisji Europejskiej, że w Unii więcej żywności się marnuje, niż importuje.
Oczywiście państwa o największej liczebności są zarazem tymi, w których sumarycznie marnuje się najwięcej żywności. Jednak kraje europejskie stanowią jedną z najważniejszych składowych tego problemu (s. 66-67). To właśnie w europejskich gospodarstwach domowych notuje się jedne z największych strat pożywienia w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Wynoszą one rocznie na osobę:
- w Grecji: 142 kg,
- na Malcie: 129 kg,
- na Węgrzech 94 kg,
- w Luksemburgu: 90 kg.
Marnowanie żywności – skala polska
Z danych, opublikowanych w 2020 roku przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ-PIB), wynika, że Polacy marnują rocznie aż 4,8 mln t jedzenia. To oznacza, że w ciągu roku w Polsce marnuje się aż 127 kg żywności na osobę (4,8 mln t podzielone na 37,68 mln mieszkańców naszego kraju).
Jak podaje Robert Łaba, kierownik zadania w projekcie IOŚ-BIP, w naszym kraju w każdej sekundzie do kosza wyrzuca się 153 kilogramy żywności, z czego aż 92 kg są wyrzucane w gospodarstwach domowych. „To tak, jakby każdego dnia, przez cały rok, w każdej sekundzie Polacy tylko w swoich domach wyrzucali 184 bochenki chleba” – tłumaczy Robert Łaba.
Jak rozwiązać ten problem?
Jak zawsze w przypadku problemów o globalnej skali, do całkowitego rozwiązania problemu potrzebne są działania systemowe. Według FAO każdy etap: produkcji, dystrybucji, transportu i przetwarzania żywności można udoskonalić tak, by jedzenie było marnowane w mniejszym stopniu.
Jednak to właśnie na „naszym podwórku”, w naszych domach, dochodzi do największego marnotrawstwa. Jak zmniejszyć skalę tego problemu?
Jedną z opcji zaproponowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w ramach kampanii „Szanuj żywność”, jest stosowanie się do zasady 4P:
- planowanie zakupów z wyprzedzeniem,
- przetwarzanie żywności w celu wydłużenia jej trwałości,
- przechowywanie produktów w odpowiednich warunkach, sprawdzanie daty ważności,
- podzielenie się zbędną żywnością.
Żywnością można się podzielić na wiele sposobów. Przykładowe z nich to: banki żywności, sklepy społeczne, lodówki społeczne, jadłodzielnie, grupy w mediach społecznościowych (np. Foodsharing Warszawa, Foodsharing Trójmiasto, Paśnik Śląski).
Banki Żywności
Bank Żywności (BŻ) to projekt współtworzony przez ponad 3 tys. instytucji charytatywnych na terenie całego kraju, których celem jest:
- udzielanie pomocy żywnościowej osobom potrzebującym,
- odbieranie żywności, która w innym wypadku zostałaby zutylizowana, a nadal jest zdatna do spożycia,
- zbieranie darowizn żywnościowych oraz związanych z działalnością,
- profilaktyka marnowania żywności.
Do Banków Żywności można przekazywać różnego typu jedzenie. Jak podają przedstawiciele projektu na swojej stronie:
„(Banki Żywności – przyp. Demagog) przyjmują każdy rodzaj artykułów spożywczych – również te z krótkim terminem przydatności do spożycia (dostarczone minimum 2 dni przed terminem przydatności). Możesz nam przekazać:
- produkty świeże i sezonowe jak pieczywo, owoce, warzywa,
- produkty nietrwałe lub wymagające warunków chłodniczych, np. jogurty, sery, masło, mięso czy wędliny,
- produkty trwałe np. makarony, ryże, kasze i oleje”.
Jeśli chcesz przekazać żywność, najlepiej skontaktować się z punktem najbliższym twojego miejsca zamieszkania i zapytać, czy ma on jakieś szczególne wymagania lub sugestie. Mapę Banków Żywności w Polsce znajdziesz tutaj.
Sklepy społeczne
Niektóre organizacje (w tym również opisane powyżej Banki Żywności) prowadzą sklepy oraz lodówki społeczne. Te pierwsze są miejscami, do których można przynosić kupione i nieotworzone produkty spożywcze. Stąd towary mogą zostać nieodpłatnie pobrane przez osoby będące w potrzebie lub mogą zostać zakupione po znacznie niższej niż w innych sklepach cenie (np. za połowę normalnej kwoty).
Przykładowe sklepy społeczne działają w Gdańsku, Warszawie, Katowicach, Wrocławiu czy Tychach. Jeśli nie masz pewności, czy w twoich okolicach działa jakiś sklep społeczny, najlepiej skontaktować się z najbliższym Bankiem Żywności lub zasięgnąć opinii w lokalnej grupie w mediach społecznościowych, poświęconej dzieleniu się żywnością.
Lodówki społeczne i jadłodzielnie
O ile sklepy społeczne gromadzą zwykle produkty kupione i zapakowane, o tyle w lodówkach społecznych i jadłodzielniach można często zostawić dania przygotowane w domu, przy czym muszą być one świeże, zdatne do spożycia, odpowiednio zapakowane i najlepiej podpisane datą przygotowania posiłku.
Mapę lodówek społecznych stawianych przez Fundację Weźpomóż.pl znajdziesz pod tym linkiem.
W niektórych miastach stawiane są również indywidualne lodówki społeczne i jadłodzielnie. Mapę jadłodzielni w Polsce znajdziesz tutaj, a punkty warszawskich jadłodzielni – tutaj.
Warto na bieżąco interesować się, które lodówki i punkty zbiórki żywności są aktualnie czynne. Niekiedy stają się obiektami wandalizmu i wtedy bywają zamykane na jakiś czas lub wymagają renowacji.
Grupy w mediach społecznościowych
W grupach w mediach społecznościowych zrzeszone są osoby, które żywo interesują się tematyką dzielenia się żywnością. Są one w stanie udzielić najbardziej aktualnych wskazówek dotyczących działalności lub zamknięcia poszczególnych punktów w twoim mieście.
Przykładowe grupy na Facebooku, w których można znaleźć informacje dotyczące przekazywania żywności lub można bezpośrednio ofiarować komuś jedzenie, działają w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, na Śląsku. Istnieje również grupa ogólnopolska.
60 proc. rozwiązania leży w naszych rękach. Czas działać!
Marnowanie żywności nie jest problemem, który uda się rozwiązać z dnia na dzień, ponieważ skala jego zjawiska jest ogromna. Zarazem – jak uważa wielu praktyków – jest to jedno z najłatwiejszych do rozwiązania globalnych wyzwań, przed jakimi staje teraz ludzkość. Dlaczego? Ponieważ to właśnie w naszych rękach, w rękach konsumentów, spoczywa największa moc sprawcza, by ten problem rozwiązać.
Odpowiednie przetwarzanie, przechowywanie i dzielenie się pożywieniem nie rozwiąże z dnia na dzień kryzysu żywieniowego, ale może ograniczyć skalę marnowania jedzenia. Przynajmniej tego, do którego dochodzi w gospodarstwach domowych. Więcej na temat prawidłowego przechowywania żywności dowiesz się z pierwszej części tego tekstu.
Pobierz całą infografikę:
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter