Strona główna Analizy Mołdawia w mackach dezinformacji. Dlaczego ten kraj jest tak ważny dla Rosji?

Mołdawia w mackach dezinformacji. Dlaczego ten kraj jest tak ważny dla Rosji?

W Mołdawii w październiku 2024 roku odbyły się wybory prezydenckie i referendum. Władze tego kraju poinformowały o ingerencji Rosji w wyniki głosowań. W tekście przyglądamy się tym informacjom i sprawdzamy, dlaczego Rosji zależy na tym, aby Mołdawia nie wstąpiła do Unii Europejskiej.

Dwie małe flagi Mołdawii.

fot. Shutterstock / Modyfikacje: Demagog

Mołdawia w mackach dezinformacji. Dlaczego ten kraj jest tak ważny dla Rosji?

W Mołdawii w październiku 2024 roku odbyły się wybory prezydenckie i referendum. Władze tego kraju poinformowały o ingerencji Rosji w wyniki głosowań. W tekście przyglądamy się tym informacjom i sprawdzamy, dlaczego Rosji zależy na tym, aby Mołdawia nie wstąpiła do Unii Europejskiej.

Mołdawia leży w północno-wschodniej Europie i zamieszkuje ją ponad 3 mln osób. Kraj ten sąsiaduje z Ukrainą oraz z Rumunią. Do 1991 roku Mołdawia należała do Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, a po upadku ZSRR stała się niepodległa. 20 października 2024 roku w Mołdawii miały miejsce dwa kluczowe wydarzenia: referendum w sprawie wpisania do konstytucji integracji z Unią Europejską (UE) oraz wybory prezydenckie. Obywatele poparli cel, którym jest przystąpienie Mołdawii do UE, jednak różnica pomiędzy ilością głosów na „tak” i na „nie” była minimalna.

W jakim „punkcie” znajduje się obecnie Mołdawia?

Przeprowadzone referendum dotyczyło dodania do Konstytucji Republiki Mołdawii zapisu określającego, że celem tego kraju jest przystąpienie do Unii Europejskiej. Zgodnie z oficjalnym wynikiem 50,38 proc. obywateli głosowało na „tak”, natomiast 49,62 proc. było temu przeciwnych. Władze Mołdawii, w tym prezydent kraju, Maia Sandu, oczekiwali, że społeczeństwo w przeważającej części jasno opowie się za dołączeniem Mołdawii do Unii Europejskiej. Jak podaje „The Guardian”:

„Od rozpadu Związku Radzieckiego Mołdawia wahała się między kursem prozachodnim i prorosyjskim, ale pod rządami Sandu przyspieszyła swoje dążenie do ucieczki z orbity Moskwy, zwłaszcza gdy Rosja rozpoczęła wojnę na sąsiedniej Ukrainie”.

Dlaczego Mołdawia chce dołączyć do Unii?

Po wybuchu pełnoskalowego konfliktu zbrojnego w Ukrainie Mołdawia zaczęła ubiegać sięwstąpienie do Unii Europejskiej. Decyzja ta była motywowana chęcią zacieśnienia relacji z Zachodem oraz obawami dotyczącymi zagrożeń ze strony rosyjskiej. 

Aspiracje do członkostwa w Unii Europejskiej pozostają w sprzeczności z zamierzeniami Rosji, która próbuje uniemożliwić Mołdawii zrealizowanie tego celu poprzez akcje sabotażowekampanie dezinformacyjne

Na stronie United States Institute of Peace czytamy:

„W celu destabilizacji Mołdawii, która leży strategicznie w sąsiedztwie wojny Rosji z Ukrainą, rząd Putina odciął krytyczne dostawy gazu i zakazał importu mołdawskich owoców i warzyw. Finansuje prorosyjskie partie polityczne i protesty uliczne, a także przeprowadza cyberataki, co wykazały niezależne raporty”.

Przebieg wyborów prezydenckich w Mołdawii

Tego samego dnia co referendum odbyły się również wybory prezydenckie. Maia Sandu, kandydatka proeuropejska i obecna prezydent Mołdawii, uzyskała 42.49 proc. głosów, które nie zapewniły jej wygranej. Konieczne okazało się przeprowadzenie II tury wyborów. Alexandr Stoianoglo, prorosyjski kontrkandydat i były prokurator generalny Mołdawii, otrzymał tylko 25.95 proc. głosów, jednak spodziewano się, że uzyska ich znacznie mniej.

Mołdawia jest obecnie na ważnym etapie swoich starań o członkostwo. Jej przyszłość w Unii Europejskiej zależy od II tury wyborów prezydenckich, ale także od wyborów parlamentarnych zaplanowanych na lipiec 2025 roku. Wyniki głosowań pokażą, czy Mołdawii uda się w pewnym stopniu uwolnić spod wpływu Rosji.

Rosyjska ingerencja w referendum  

Rosja wykorzystała różne metody, aby zakłócać przebieg referendum i wyborów w Mołdawii oraz wpłynąć na ich wyniki. Maia Sandu 21 października 2024 roku we wpisie na portalu X poinformowała:

„Mołdawia stanęła w obliczu bezprecedensowego ataku na wolność i demokrację naszego kraju, zarówno dziś, jak i w ostatnich miesiącach. Grupy przestępcze, współpracujące z zagranicznymi siłami wrogimi naszym interesom narodowym, zaatakowały nasz kraj dziesiątkami milionów euro, kłamstwami i propagandą, wykorzystując najbardziej haniebne środki, aby utrzymać nasz naród w pułapce niepewności i niestabilności”.

Na stronie Ambasady Stanów Zjednoczonych w Mołdawii podano, że w czasie poprzedzającym przeprowadzenie wyborów i referendum Moskwa wydała „miliony dolarów” na ingerowanie w ich wynik. Dzięki tym środkom Rosja wspierała określone partie polityczne i rozpowszechniała dezinformację.

Przykłady rosyjskich operacji wpływu 

Aby wpłynąć na wyniki wyborów i na referendum w Mołdawii, Rosja kupowała głosy wyborców (1, 2, 3). Opłacone osoby miały głosować przeciwko przystąpieniu Mołdawii do Unii Europejskiej (1, 2, 3). 

Maia Sandu wskazała w oświadczeniu, że są dowody, według których „grupy przestępcze” działające wraz z „zagranicznymi siłami” przeciwnymi interesom Mołdawii miały na celu kupienie 300 tys. głosów wyborców [czas nagrania 0:37]. 

Wyborcy otrzymywali pieniądze za głosowanie

Świadkiem takiego zdarzenia był producent BBC. Jak możemy przeczytać w artykule opublikowanym na stronie korporacji, usłyszał on, jak jedna z kobiet po zagłosowaniu zapytała osobę pilnującą przebiegu wyborów, gdzie może odebrać swoje pieniądze. W odpowiedzi na pytanie producenta przyznała otwarcie, że zaproponowano jej wynagrodzenie finansowe za oddanie głosu

O kupowanie głosów wyborców oskarżono Ilana Shora, mołdawskiego prorosyjskiego oligarchę i polityka, który jednak zaprzecza tym zarzutom. Zgodnie z komunikatem mołdawskiej policji osoby z organizacji przestępczej prowadzonej przez Ilana Shora były szkolone, aby „werbować ludzi do udziału w wyborach w zamian za pieniądze”. Dzień przed wyborami mieli oni otrzymać poprzez aplikację Telegram informację, na jakiego kandydata powinni oddać swój głos oraz polecenie, aby w referendum zagłosować na „nie”.

Nielegalne rosyjskie szkolenia Mołdawian

Na stronie mołdawskiej policji poinformowano również o szkoleniu ponad stu młodych, mołdawskich obywateli przeprowadzonym w Moskwie przez grupę przestępczą. Jego tematyka miała dotyczyć m.in.: 

„Taktyki rozłamu narodowego i destabilizacji porządku konstytucyjnego, taktyki prowokowania organów ścigania; używania broni i innych przedmiotów w celu wyrządzenia nieśmiercionośnej szkody fizycznej; psychologii masowej; fizycznej konfrontacji z organami ścigania podczas protestów; wytwarzania i używania urządzeń zapalających i materiałów wybuchowych domowej roboty; obsługi dronów ze specjalnymi przystawkami do materiałów wybuchowych lub zapalających”.

W jaki sposób Rosja wykorzystuje dezinformację, aby utrzymać swoje wpływy w Mołdawii?

Kiedy Mołdawia rozpoczęła starania o członkostwo w Unii Europejskiej, Rosja zwiększyła swoje działania dezinformacyjne. Celem tych operacji jest między innymi to, aby ten kraj ponownie znalazła się pod dominującym rosyjskim wpływem. 

Rosja za pośrednictwem różnych osób oraz grup udostępnia w mediach społecznościowych fałszywe informacje, przerobione zdjęcia oraz deepfejki z udziałem prozachodnich, mołdawskich polityków. Jak możemy przeczytać na stronie Radio Free Europe (RFE), dezinformujące przekazy rosyjskie były kiedyś rozpowszechniane w Mołdawii w języku rosyjskim. Jednak od około sześciu miesięcy tego typu treści „zaczęły pojawiać się w doskonałym języku rumuńskim, który jest używany przez większość obywateli”. 

Rosja rozpowszechnia nieprawdziwe przekazy

Wspomniany wcześniej Ilan Shor w celu ingerencji w wybory i w referendum przeprowadzone w Mołdawii przeznaczał co miesiąc miliony dolarów na organizacje non-profit. Ich zadaniem było przekazywanie treści dotyczących wyborów i zgodnych z celami Rosji. Ambasada Stanów Zjednoczonych w Mołdawii informuje, że te grupy „promowały prorosyjskie treści w tradycyjnych mediach, na lokalnych stronach internetowych i za pośrednictwem aplikacji społecznościowych”.

Rosyjska dezinformacja skupia się na wywoływaniu wśród obywateli Mołdawii strachu związanego z wybuchem konfliktu zbrojnego z Rosją. Fałszywe narracje dotyczą również m.in. tego, że Mołdawia, która nie jest bogatym krajem, osiągnęła wszystko dzięki Rosji. W 2023 roku Maia Sandu ustanowiła Narodowe Centrum Obrony Informacji i Zwalczania Dezinformacji w celu eliminowania rosyjskiej propagandy. 

Dlaczego Mołdawia jest tak ważna dla Kremla?

Rosja chce utrzymać silne wpływy w Mołdawii, ponieważ jej wejście do Unii Europejskiej mogłoby osłabić reżim Władimira Putina. Mołdawia jako była republika radziecka stałaby się przykładem kraju, który wybrał demokrację i integrację z Zachodem. Jeżeli taka sytuacja okazałaby się źródłem inspiracji i motywacji do zmian dla innych państw należących w przeszłości do Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR), zmniejszyłoby to strefę wpływów Kremla.

Realizacje rosyjskich planów zdecydowanie ułatwia związek Mołdawii z autonomicznym regionem położonym przy jej wschodniej granicy, czyli z Naddniestrzem. Te tereny są szczególnie ważne dla Moskwy, ponieważ dają jej możliwość np. łatwego dostępu do Mołdawii, a co za tym idzie – sprawnego przeprowadzania akcji sabotażowych. Jaką rolę w rosyjskiej grze odgrywają te ziemie?

Naddniestrze – centrum rosyjskich wpływów

Naddniestrze to separatystyczny obszar graniczący z Ukrainą, który oddzielił się od Mołdawii i ogłosił niepodległość. Mimo to społeczność międzynarodowa nadal uznaje, że stanowi on część Mołdawii. Jednak Naddniestrze to przede wszystkim region mocno związany z Rosją. Jak czytamy na stronie Harvard International Review:

„Po upadku Związku Radzieckiego wybuchła wojna między Naddniestrzem a dzisiejszą Mołdawią. Konflikt zakończył się w 1992 roku […] Rosja wspierała Naddniestrze w wojnie i stacjonowały tam wojska od zakończenia wojny. Siły rosyjskie twierdzą, że mają dwa cele: działać jako grupa pokojowa i chronić radzieckie złoża broni znajdujące się w Mołdawii”.

Naddniestrze pozostaje pod silnym wpływem Rosji, która utrzymuje w nim niewielkie siły zbrojne. Mieszkańcy tego regionu w większości posługują się językiem rosyjskim i utożsamiają się z rosyjską kulturą. Jest to obszar uzależniony od Rosji również pod względem gospodarczym. Jak podaje „The Conversation”: „Rosja zaopatruje Naddniestrze w bezpłatny gaz ziemny i wspiera starszych mieszkańców regionu, wypłacając im dodatki emerytalne”.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!