Strona główna Analizy Obowiązek szkolny dla dzieci z Ukrainy. Co się zmieni od 1 września?

Obowiązek szkolny dla dzieci z Ukrainy. Co się zmieni od 1 września?

Wraz z końcem wakacji obowiązek szkolny obejmie ukraińskie dzieci mieszkające w Polsce. Te, które nie pójdą do szkoły, nie dostaną świadczenia 800+. Rząd nie wie dokładnie, ilu nowych uczniów powinni oczekiwać dyrektorzy. Oferuje jednak wsparcie finansowe i merytoryczne.

Szkolna klasa z długą tablicą kredową i ławkami, po lewej stronie nałożona grafika z flagą Ukrainy.

fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

Obowiązek szkolny dla dzieci z Ukrainy. Co się zmieni od 1 września?

Wraz z końcem wakacji obowiązek szkolny obejmie ukraińskie dzieci mieszkające w Polsce. Te, które nie pójdą do szkoły, nie dostaną świadczenia 800+. Rząd nie wie dokładnie, ilu nowych uczniów powinni oczekiwać dyrektorzy. Oferuje jednak wsparcie finansowe i merytoryczne.

Gdy w lutym 2022 roku Rosja dokonała pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, w ciągu trzech miesięcy do Polski przybyło (według rządowych szacunków)  3 mln uchodźców. Ponad 40 proc. z nich stanowiły dzieci i młodzież do 17. roku życia. Zapewne nie wszystkie poszły do polskiej szkoły.

Jak wynika z analizy Centrum Edukacji Obywatelskiej, w II semestrze ostatniego roku szkolnego w polskich szkołach uczyło się 134 tys. uczniów, którzy uciekli z Ukrainy. Jednocześnie liczba dzieci – uchodźców, na które pobiera się świadczenie wychowawcze 800+ jest o 20 tys. większa. W rejestrze PESEL figuruje ich blisko 300 tys. (s. 9-10).

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce to zmienić. Od 1 września dzieci uchodźcze z Ukrainy obejmie obowiązek szkolny.

Dlaczego MEN zdecydowało się na ten krok?

Jeszcze do niedawna to ukraińscy rodzice decydowali, czy ich dziecko podejmie naukę w polskiej szkole. Alternatywą była kontynuacja nauki online w szkole ukraińskiej. W kwietniu 2023 roku, według CEO, w zdalnych lekcjach uczestniczyło 58 tys. dzieci (s. 11). 

Jak wyjaśniał w Sejmie Tomasz Głowacki – zastępca dyrektora Departamentu Kształcenia Ogólnego i Transformacji Cyfrowej Ministerstwa Edukacji Narodowej – o możliwość nauki w rodzimej szkole prosił rząd Ukrainy. W 2022 roku spodziewano się, że wojna nie potrwa długo. W efekcie od ukraińskich rodziców nie wymagano posyłania dzieci do polskich szkół. Musieli oni tylko składać w gminach oświadczenie o kontynuowaniu nauki online [czas nagrania 16:50:28].

Wobec przedłużania się rosyjskiej inwazji MEN widzi ryzyko związane z nieokreśloną liczbą dzieci i młodzieży, które nie chodzą do polskich szkół. Jak tłumaczył przedstawiciel ministerstwa, takie osoby nie integrują się z resztą społeczeństwa i nie uczą się historii Polski [czas nagrania 16:50:28]. Ministerstwo zaznacza, że wprowadza obecną zmianę dla dobra dzieci uchodźczych i w uzgodnieniu ze stroną ukraińską.

Jak rząd chce zachęcić do realizacji obowiązku szkolnego?

Jedna z kluczowych zmian, które wprowadzono w nowelizacji specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy równocześnie z objęciem dzieci ukraińskich obowiązkiem szkolnym, to uzależnienie pobierania świadczenia 800+ od wypełniania obowiązku szkolnego. Na dziecko, które nie chodzi do szkoły, nie zostanie wypłacone także świadczenie Dobry Start – 300 zł na początek roku szkolnego (art. 1 pkt 22). 

Wnioski o świadczenie wychowawcze 800+ składa się od 1 lutego każdego roku na okres od początku czerwca do końca maja kolejnego roku. Jak zaznacza wiceminister edukacji Joanna Mucha, nie oznacza to, że od 1 września, gdy wejdzie w życie obowiązek szkolny, świadczenie nie zostanie nikomu odebrane aż do maja [czas nagrania 19:05]. Zgodnie ze specustawą, wypłata świadczenia będzie uzależniona od aktualnych informacji w systemie informacji oświatowej (art. 11 pkt 22).

Nad wypełnianiem obowiązków edukacyjnych przez dzieci i uczniów z Ukrainy, jak informuje nas MEN, będą czuwali koordynatorzy wyznaczeni w kuratoriach oświaty. Zgodnie z Ustawą Prawo oświatowe niespełnianie obowiązku szkolnego skutkuje wszczęciem postępowania egzekucyjnego (art. 42). W ramach tego postępowania w celu przymuszenia można nałożyć grzywnę w wysokości do 10 tys. zł (art. 121).

Czy od obowiązku szkolnego będą wyjątki?

Z wydanego w czerwcu komunikatu ministerstwa wynika, że obowiązek szkolny nie obejmie tylko jednej grupy dzieci i młodzieży z Ukrainy. To osoby, które uczą się w ostatnich klasach ukraińskiego systemu. Będą one mogły dokończyć naukę w trybie online.

Takiego wyjątku nie przewidziano dla uczniów, którzy dołączą do ostatniej klasy szkoły podstawowej. Nie będą oni musieli za to zdawać egzaminu ósmoklasisty z języka polskiego.

Czy szkoły są gotowe na przyjęcie nowych uczniów?

We wrześniu 2022 roku Fundacja Szkoła z Klasą po przebadaniu kilkuset nauczycieli i nauczycielek stwierdziła, że są oni bardzo obciążeni sytuacją w polskich szkołach po rosyjskiej inwazji. Znacząca część wskazywała, że nowi uczniowie z Ukrainy wciąż przychodzą i odchodzą, a przepisy stworzone na tę okoliczność nie pomagają (s. 5).

Kilka miesięcy później Stowarzyszenie Amnesty International informowało w swoim raporcie o braku podręczników dla uczniów – uchodźców, asystentek międzykulturowych i dla oddziałów przygotowawczych. Grono pedagogiczne wobec niedostatecznego wsparcia w dużej mierze działało na własną rękę (s. 2).

Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wie dokładnie, ilu nowych uczniów z Ukrainy przyjdzie do polskich szkół od 1 września. Na nasze pytanie odpowiedziało poprzez podanie wartości szacunkowej – Ministerstwo przewiduje, że będzie to od 50 do 80 tys. osób. Resort zapewnia jednocześnie, że wobec nowych wyzwań informuje i wspiera szkoły oraz samorządy.

Dodatkowe pieniądze dla samorządów

MEN zaznacza, że zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy, samorządy mogą otrzymać dodatkowe pieniądze z subwencji oświatowej i z Funduszu Pomocy (art. 50). Do sierpnia 2024 roku z samego Funduszu gminy otrzymywały co miesiąc blisko 160 mln zł.

Według Ministerstwa środki w Funduszu zostały zaplanowane tak, aby zapewnić finansowanie dla większej liczby uczniów od września 2024 r.

Więcej asystentów międzykulturowych i wsparcie merytoryczne

Za te pieniądze szkoły mogą zatrudnić asystentów międzykulturowych. Zgodnie z nowym przepisem Prawa oświatowego są nimi osoby udzielające pomocy uczniom słabo znającym język oraz współdziałające z ich rodzicami (art. 165 ust. 8a).

Już wcześniej w prawie przewidziano możliwość zatrudnienia osoby wspierającej nauczyciela w pracy z nowymi uczniami (art. 165 ust. 8). W styczniu 2023 roku w swoim raporcie pisało o nich Stowarzyszenie Amnesty International. W ponad połowie z 35 analizowanych szkół nie było nikogo na takim stanowisku bądź była tylko jedna osoba (s. 9).

Ponadto, jak deklaruje MEN, istnieje jeszcze możliwość skorzystania z oferty wsparcia merytorycznego Ośrodka Rozwoju Edukacji, w którym nauczyciele mogą się zdobywać i doskonalić umiejętności przydatne w pracy z dziećmi z Ukrainy. 

Rzeczywiście, od marca do czerwca ORE oferowało w 16 terminach w różnych częściach kraju szkolenia dotyczące uczniów z doświadczeniem migracji. W maju w Warszawie były dwie szanse na doskonalenie diagnozy psychologicznej dzieci z Ukrainy, a 25 kwietnia, również w stolicy przeprowadzono szkolenie z zakresu pracy z uczniem z Ukrainy na lekcjach języka polskiego.

Darmowe lekcje polskiego – mniej w tygodniu, ale przez dłuższy okres

Jak informuje CEO, z każdym rokiem w szkołach spada liczba oddziałów przygotowawczych wdrażających uczniów z Ukrainy do polskiego systemu. Co za tym idzie – spada też liczba osób uczących się w tych oddziałach. W II semestrze roku szkolnego 2021/22 korzystało z nich 25,7 tys. uczniów, a na koniec roku szkolnego 2023/24 – tylko 4,1 tys. (s. 31, 34).

Jednocześnie 60 proc. uczniów – uchodźców wciąż korzystało z dodatkowych lekcji języka polskiego (s. 34). Ministerstwo zapowiedziało wydłużenie okresu przeprowadzania tych bezpłatnych zajęć z 24 do 36 miesięcy

Przy tym zmniejszy się liczba godzin lekcji polskiego w tygodniu – z 6 do 4. Minister Mucha wyjaśniła, że według organizacji zajmujących się ukraińskimi dziećmi, nauka polskiego była zbyt intensywna [czas nagrania 11:23].

Posłowie PiS i Konfederacji zaniepokojeni „komponentem ukraińskim”

W marcu 2024 roku ministrowie oświaty: Polski i Ukrainy wydali wspólne oświadczenie. Podkreślili w nim konieczność zapewnienia wszystkim obywatelom Ukrainy możliwości nie tylko uczęszczania do szkół w Polsce, lecz także nauki przez nich „komponentu ukraińskiego”.

Podczas majowego posiedzenia Sejmu Dariusz Matecki, poseł klubu PiS, alarmował, że rząd chce wprowadzić „ukraiński komponent w polskim nauczaniu”. Pytał, czy oznacza to, że „w polskich szkołach dzieci mają się uczyć o bohaterskich siepaczach z OUN-UPA” (s. 21).

Podobne niepokoje wyraził w trakcie lipcowego posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Witold Tumanowicz, poseł Konfederacji . Pytał, jaki program nauczania historii obowiązuje ukraińskie dzieci w polskich szkołach – a jeśli ukraiński, to „jaki stosunek ma do UPA i postaci Bandery czy Szuchewycza” [czas nagrania 16:46:22].

Dzieci z Ukrainy będą uczyły się według polskiego programu

Wypowiedź posła Mateckiego i podobne głosy wiceministra Joanna Mucha nazwała w Sejmie „histerią” i przejawem „fobii”. Wyjaśniała przy tym, że rząd chce po prostu umożliwić uczniom z Ukrainy naukę ojczystej literatury, geografii i historii [s. 285-286].

Z kolei na wątpliwości posła Tumanowicza jednoznacznie odpowiedział Tomasz Głowacki z MEN [czas nagrania 16:53:41]:

„W polskiej szkole realizowana jest, zarówno w odniesieniu do obywateli polskich, jak i wszystkich innych obywateli, innych krajów – nie tylko tych, którzy przybyli z Ukrainy – ta sama podstawa. My nie mamy tu żadnych wyjątków”.  

To, że dzieci z Ukrainy obowiązuje polska podstawa programowa, potwierdziła również wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer w wywiadzie dla radia TOK FM [czas nagrania 11:30

„To znaczy, że [ukraińskie dzieci – przyp. Demagog] będą chodzić do polskiej szkoły, uczyć się według polskiego programu, polskich podstaw programowych, polskiej historii, również oczywiście historii światowej, ale tego, co się uczą polscy uczniowie w polskiej szkole, po polsku”.

Lekcje o języku i kulturze Ukrainy tylko za zgodą dyrektora

liście do kuratorów, dyrektorów i nauczycieli ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że zgodnie z art. 165 ust. 15 Prawa oświatowego, placówki dyplomatyczne lub stowarzyszenia kulturalno-oświatowe mogą – w porozumieniu z dyrektorem szkoły i za jego zgodą – organizować naukę języka i kultury kraju pochodzenia dzieci

Rola szkoły w tym przypadku ogranicza się do nieodpłatnego udostępnienia pomieszczeń oraz pomocy dydaktycznych. Nie wiemy więc, jakie treści pojawią się podczas tych zajęć. Pieczę nad tym mogą sprawować jednak dyrektorzy szkół.

Czy wsparcie oferowane przez MEN wystarczy?

Z danych przeanalizowanych przez Centrum Edukacji Obywatelskiej wynika, że obecnie uczniowie – uchodźcy z Ukrainy to tylko 3 proc. wszystkich uczniów w polskich szkołach (s. 18). Choć zapowiedź wejścia do systemu edukacji kolejnych dziesiątek tysięcy osób może brzmieć niepokojąco, to jednak trzeba pamiętać, że dołączą one do kilku milionów uczniów (s. 3).

Być może nauczyciele i dyrektorzy, doświadczeni wydarzeniami z 2022 roku oraz wsparci finansowo i merytorycznie przez MEN, z mniejszym trudem poradzą sobie z sytuacją, która spotka ich we wrześniu. Pamiętajmy, że jest to wysiłek podejmowany w szczytnym celu lepszego zintegrowania osób z Ukrainy z polskim społeczeństwem.

Z drugiej strony spotkanie uczniów z dwóch różnych państw i kultur to ryzyko konfliktów. Już z badania Fundacji Szkoła z Klasą z września 2022 roku wynikało, że ponad połowa nauczycieli często słyszy złe wypowiedzi dzieci polskich o dzieciach z Ukrainy (s. 4). W czerwcu tego roku naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego ustalili, że w polskim społeczeństwie do 21 proc. wzrósł odsetek osób negatywnie nastawionych do uchodźców z Ukrainy (s. 114).

Szkoła po raz kolejny staje przed ważnym zadaniem, jakim jest wzmacnianie pokojowego współżycia jednostek w społeczeństwie pełnym różnic. Wobec tego może oczekiwać poważnego wsparcia ze strony rządu. Czy wysłanie listu do dyrektorów, zarezerwowanie pieniędzy na asystentów międzykulturowych i zaoferowanie szkoleń w Ośrodku Rozwoju Edukacji są wystarczającym wsparciem, pokażą najbliższe miesiące.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!