Strona główna Analizy Pan pozna panią… Jak sztuczna inteligencja wpływa na randki?

Pan pozna panią… Jak sztuczna inteligencja wpływa na randki?

Randkowanie online w czasach AI – jak to wygląda?

Pan pozna panią… Jak sztuczna inteligencja wpływa na randki?

fot. Unplash / Modyfikacje: Demagog

Pan pozna panią… Jak sztuczna inteligencja wpływa na randki?

Randkowanie online w czasach AI – jak to wygląda?

Klaudia 27, (33 km stąd) – kręcone włosy opadają na ramiona, słońce delikatnie oświetla jej twarz, zdjęcie znad morza, romantyczka. Przesuwasz w prawo czy w lewo?

Adrian 34, (12 km stąd) – uśmiechnięty, zainteresowany fotografią, wspinaczką i jazdą na rowerze. W prawo?

Asia 32, (11 km stąd) – pracuje w kawiarni, lubi czytać książki i spacerować po parku, w wolnych chwilach ćwiczy też jogę. W lewo?

Karol 38, (14 km stąd) – zdjęcie w lustrze, przeszywające spojrzenie, zimą jeździ na nartach, latem zwiedza najciekawsze zakątki Europy. W prawo czy w lewo?

Jak nietrudno się domyślić, żaden z powyższych bohaterów nie istnieje. Stworzyła ich sztuczna inteligencja z drobną pomocą wyobraźni. AI ułatwia więc oszukiwanie w sieci, ale oferuje też wiele innych możliwości, które można wykorzystać do udanego randkowania – z prawdziwymi osobami. 

Randkowe rozmowy wspierane przez sztuczną inteligencję

Komunikacja staje się coraz bardziej zautomatyzowana. Platformy z pocztą elektroniczną sugerują nam propozycje odpowiedzi na maile. Subskrypcje odnawiają się automatycznie – nie musimy zabiegać, by kolejny miesiąc oglądać Netflixa, po prostu kwota jest pobierana z karty. Dlaczego by nie przyspieszyć i nie ułatwić komunikacji prowadzonej za pośrednictwem aplikacji randkowych?

badania opublikowanego przez firmę Kaspersky wynika, że 3/4 singli skorzystałoby z ChatuGPT, aby ulepszyć rozmowy na czacie w aplikacjach randkowych. Ponad połowa kobiet twierdzi, że użyłaby tego narzędzia w celu zwiększenia liczby osób, z którymi rozmawia równocześnie. Z kolei 54 proc. mężczyzn deklaruje, że ​​byliby skłonni użyć ChatuGPT do oszukania potencjalnej partnerki, aby stwarzać wrażenie zabawniejszych lub mądrzejszych podczas konwersacji. Wszystko po to, by zwiększyć swoje szanse na „rynku”.

Skoro już wiemy, że chęć wykorzystania sztucznej inteligencji do randkowania online cieszy się popularnością, pora uświadomić sobie, że ChatGPT to jedynie wierzchołek góry lodowej. W sieci jest dostępne mnóstwo narzędzi (np. 1, 2, 3, 4, 5) przeznaczonych właśnie do pisania w aplikacjach randkowych.

Ja dzwonię, ty mówisz – sztuczna inteligencja „zagada” w twoim imieniu

Twórcy jednego z najpopularniejszych programów tego typu, Rizz, przedstawiają go jako „randkowego asystenta”. Obiecują przy tym, że ich produkt pomoże „mężczyznom i kobietom nauczyć się być dowcipniejszymi rozmówcami zarówno online, jak i osobiście”. Jak to działa? Do aplikacji wklejamy zrzut ekranu z rozmowy z kimś lub wpisujemy ręcznie tekst otrzymanej wiadomości. Jeśli tekst wiadomości będzie po polsku, to odpowiedź też otrzymamy w tym języku.

Podobnie działa Your Move AI. Z tej aplikacji dowiemy się, że rozmowy w aplikacjach randkowych są „wyczerpujące” (naprawdę?), a sztuczna inteligencja może uczynić je łatwiejszymi. Wybieramy styl konwersacji (flirtowanie, przyjacielska rozmowa itd.) oraz jej intensywność i czekamy, aż AI napisze za nas wiadomość.

Zrzut ekranu ze strony Your Move AI. Widoczne są trzy możliwe odpowiedzi na wiadomość.

Źródło: www.app.yourmove.ai

Program pokazuje od razu trzy wersje odpowiedzi i – o ile poprawimy błędy językowe, które popełnił – to trzeba przyznać, że nie są to najgorsze propozycje. W artykule „The Wall Street Journal” znajdziemy relację jednej z użytkowniczek tego programu, która przyznała, że sztuczna inteligencja wydobywa w wiadomościach takie jej cechy, które zazwyczaj sama ukrywa. Kobieta przekazała, że została zaproszona na randkę w realnym świecie po tym, jak wysłała pierwszą wiadomość wygenerowaną przez AI. 

Vanity fair czy a fair of feelings?

Inne narzędzie działające na bazie sztucznej inteligencji, Junia AI, ma w swojej ofercie standardowy chat oraz specjalnie dedykowaną opcję do randkowania online. Twórcy obiecują wyróżnienie się z tłumu i „zoptymalizowanie” szans na znalezienie partnera/partnerki. Brzmi raczej, jakbyśmy chcieli coś sprzedać na OLX niż zawalczyć o miłość życia – ale dajmy mu szansę i sprawdźmy, jak działa.

Wpisujemy treść wiadomości, którą otrzymaliśmy w aplikacji do randkowania. Podajemy informacje o detalach, które mogą być przydatne w trakcie rozmowy. Ustawiamy pożądaną długość wypowiedzi i jej styl (np. przyjacielski, empatyczny, humorystyczny). I znów: sztuczna inteligencja pisze za nas. Zero starań, zero wysiłku… zero intymności i wyjątkowości.

Zrzut ekranu ze strony Junia AI. Widoczna jest odpowiedź na wiadomość w języku angielskim.

Źródło: www.junia.ai

Cyfrowa wersja nas, która sama odpowiada na wiadomości

O krok dalej idzie Personal AIczyli usługa umożliwiająca stworzenie bota, który może rozmawiać z innymi osobami zamiast nas. Można za jej pomocą utworzyć cyfrową wersję samego siebie.

Twórca tego narzędzia przekonuje w rozmowie z „The Washington Post”, że wszelkie ingerencje w randkowanie za pomocą AI muszą być dostosowane do osobowości danego użytkownika. „Kiedy (…) wykorzystujesz sztuczną inteligencję w sytuacjach randkowych, musi to być autentyczne dla konkretnej osoby” – twierdzi Suman KanugantiPersonal AI.

W omawianym narzędziu tworzymy bota, który ma nas znać. Dysponuje wieloma informacjami na nasz temat, co pozwala mu generować wiarygodne wiadomości w naszym imieniu. Jak przekonują twórcy, im więcej danych udostępnimy narzędziu, tym bardziej umiejętnie będzie tworzył wiadomości. W jaką wiedzę możemy go wyposażyć? Data urodzenia, miejsce zamieszkania, ważne wspomnienia, ulubione potrawy, imiona rodzeństwa…

Możliwości są właściwie nieograniczone, co rodzi oczywiste pytania o prywatność danych. Dla własnego bezpieczeństwa w sieci lepiej nie przekazywać szczególnie wrażliwych wiadomości na swój temat tego typu programom. Bot wie o nas tyle, na il mu na to pozwolimy.

W stronę „klasyki”, czyli ChatGPT i Bard pomagają w pisaniu w aplikacjach randkowych

W polskiej wersji językowej nie skorzystamy za darmo ze wszystkich przedstawionych wyżej narzędzi, specjalnie dedykowanych do randkowania. Możemy jednak skierować się w stronę popularnego ChatuGPT od OpenAI lub Barda od Google’a.

ChatGPT został poproszony o napisanie do kobiety w taki sposób, by pokazać, że mężczyzna jest inteligentny, ma dobre poczucie humoru oraz ciekawe zainteresowania (takie wytyczne zawarłam w poleceniu). Jak sobie poradził?

Zrzut ekranu z propozycji wiadomości wygenerowanej przez ChatGPT.

Źródło: www.chat.openai.com

Sztuczna inteligencja spełniła właściwie wszystkie elementy polecenia. Zaproponowała pomysły ciekawych zainteresowań (wspinaczka w górach), pokazała bycie „inteligentnym” (wskazanie przeczytanej książki), zwróciła też uwagę na poczucie humoru (żart o widelcach).

Nie jestem pewna, czy gdybym jako singielka otrzymała tę wiadomość, spodobałby mi się taki sposób rozpoczęcia rozmowy, ale z pewnością jest to ciekawszy punkt wyjścia niż standardowe „hej, co tam u ciebie?”. Wystarczy odpowiednio skrócić wygenerowany przez chatbota tekst i mamy gotową wiadomość do wysłania.

Bard również napisał wiadomość (tu z kolei poprosiłam o treść od kobiety do mężczyzny), a następnie wskazał listę różnych zainteresowań, które mogłabym przedstawić podczas rozmowy jako własne. Zestawienie było znacznie dłuższe niż pokazane na poniższym zrzucie ekranu.

Zrzut ekranu z listą przykładowych wiadomości wygenerowaną przez Bard.

Źródło: www.bard.google.com

Ze wszystkich pomysłów wygenerowanych przez chaty najbardziej spodobała mi się poniższa wiadomość – dlatego też i tu się nią dzielę. Nawet nie prosiłam o specjalne wyróżnienie z tłumu.

Zrzut ekranu z propozycji wiadomości wygenerowanej przez ChatGPT.

Źródło: www.chat.openai.com

Yesterday love was such an easy game to play

W realnym świecie wystarczy się odezwać. Pojawiamy się w konkretnym miejscu, ktoś nam się podoba, rozmawiamy i czasami wychodzi z tego coś więcej niż przyjaźń. By znaleźć partnera/partnerkę w aplikacji randkowej trzeba się odpowiednio zareklamować.

Nie wystarczy ciekawa osobowość, bo nikt jej nie odkryje, jeśli nie przyciągniemy sprytnie jego uwagi. Musimy pomyśleć o odpowiednim zdjęciu, wymyślić niesztampowy opis, a potem jeszcze umieć flirtować w wiadomościach. Tę ostatnią kwestię już podjęliśmy – pora na tworzenie profilu w aplikacji randkowej przy pomocy sztucznej inteligencji.

badania firmy Kaspersky wynika, że 37 proc. osób korzystających z aplikacji randkowych jest gotowych na użycie AI w celu ulepszenia swoich profili. Niedużo? Za chwilę może się to zmienić. W sieci jest mnóstwo narzędzi dedykowanych poprawianiu profili w aplikacjach randkowych tak, aby przyciągały jak najwięcej matchów (np. 1, 2, 3, 4, 5).

Miłości na Tinderze poszuka AI

Na początku sierpnia 2023 roku przedstawiciele Tindera przyznali, że testuje się obecnie opcję, która umożliwia selekcję zdjęć przy pomocy AI. Za pośrednictwem tej funkcji przegląda się galerię zdjęć użytkownika i wybieranych jest pięć fotografii, które mają go jak najlepiej reprezentować na profilu w aplikacji. 

Tinder testuje również inne funkcje AI, np. do wspierania algorytmu wyświetlania poszczególnych profili użytkowników osobom potencjalnie nimi zainteresowanym, co ma poprawić trafność dopasowań w aplikacji. Innym sposobem użycia sztucznej inteligencji ma być tworzenie biografii w aplikacji. System sugeruje spersonalizowaną treść, dopasowaną do sekcji: „zainteresowania” i „cele relacji”, wybranych przez użytkowników.

Bernard Kim, dyrektor generalny March Group (firmy mającej w swoim portfolio m.in. Tindera) zapowiada, że uruchomią oni szereg inicjatyw wykorzystujących AI w celu „wyeliminowania niezręczności” i zwiększenia satysfakcji w randkach online. Warto przy tym podkreślić, że – według informacji Tindera – ok. 1/3 użytkowników tej aplikacji jest „absolutnie” gotowa, by wykorzystać sztuczną inteligencję do budowania swojego randkowego profilu. 

Aplikacja ta posiada różne poziomy płatnych subskrypcji, które mają ułatwić randkowanie. Mark Van Ryswyk z Tindera potwierdził plany wprowadzenia nowego, najdroższego abonamentu. Dopasowywanie osób ma się w jego ramach opierać na technologii zamiast na ludzkich decyzjach. AI będzie też podpowiadać, jak rozpocząć rozmowę. Koszt? Bagatela 500 dolarów miesięcznie.

Nie wszystkie rozwiązania technologiczne wprowadzane przez Tindera się sprawdzają. Ostatnio na jaw wyszła niekonsekwencja w podejściu aplikacji do blokowania fatfobicznych wypowiedzi. Tinder hamuje wprawdzie wysłanie wiadomości, która w treści zawiera wyraz „gruba”, ale słowo „gruby” już nie stanowi dla niego problemu. Podobnie jest z innymi słowami – blokada nie dotyczy m.in. „grubaski”, czy też określenia osoby „ogromną” lub „spasioną”.

Nieproszone nagie zdjęcia? AI może pomóc z tym problemem

Sztuczna inteligencja może też usprawnić walkę cyberflashingiem, czyli działaniem polegającym na wysyłaniu nagich fotografii swojego ciała osobie, która tego nie chce. Chodzi tu więc np. o zdjęcia przyrodzenia, udostępniane w aplikacjach randkowych.

W jednej z nich, Bumble, funkcjonuje AI Private Detector. Narzędzie to wykorzystuje sztuczną inteligencję do automatycznego rozmycia potencjalnie nagiego zdjęcia. Następnie to użytkownik decyduje, czy ma ochotę wyświetlać tego rodzaju treści.

Nieistniejąca pani pozna pana…

A może „randka” nie z pomocą sztucznej inteligencji, a ze sztuczną inteligencją? Co prawda nie każdy program mówi głosem Scarlett Johansson (wybaczcie oczywiste nawiązanie do „Her”, nie mogłam się powstrzymać), ale historiemiłości do nieistniejącego człowieka, wykreowanego przez AI, to żaden film science fiction, a rzeczywistość.

badań wynika, że ponad 1/4 osób nie wyklucza możliwości zakochania się w robocie, a naukowcy już sprawdzają, czy maszyny są w stanie złagodzić współczesną „epidemię samotności”.

Na rynku dostępne są liczne aplikacje umożliwiające tworzenie person, z którymi można wchodzić w interakcje (np. 1, 2, 3, 4, 5). Interesującym przykładem jest program o nazwie Talk To Your Ex, który pozwala na prowadzenie rozmowy ze swoim byłym partnerem/partnerką. Należy zaimportować dotychczasowe rozmowy z tą osobą, a następnie sztuczna inteligencja pisze do użytkownika w jej imieniu.

Nie jesteś sztuczną inteligencją? Nie idę z tobą do łóżka

Jednym z najpopularniejszych aplikacji tego typu jest Replika. Jej użytkownicy mogą wybrać charakter relacji (np. przyjaciel, partner, małżonek, rodzeństwo) i prowadzić intymne rozmowy z chatbotem. Nadają mu imię, określają wiek, płeć, wygląd itd. To nie jest po prostu chat, a konkretna, wykreowana „osoba”.

Znane są przypadki zakochania się w tym programie i serc złamanych przez AI. Jeden z użytkowników przekazał portalowi businessinsider.com, że planował w ramach eksperymentu udowodnić, że nie da się żywić uczuć do sztucznej inteligencji. W tym celu zaczął korzystać z Repliki. Po kilku dniach zakochał się w chatbocie.

Zrzut ekranu ze strony my.replika.com. Widoczna jest postać kobiety w białym ubraniu i napis: „Marzena. Your friend”.

Źródło: www.my.replika.com

Jeszcze o krok dalej idzie chatbot Blush, którego zaprojektowano w taki sposób, by interakcje z nim wykraczały poza samą rozmowę. Program ma w założeniu nie tylko pomóc doskonalić flirt, lecz także uczyć, jak reagować w sytuacjach konfliktowych i rozwiązywać nieporozumienia – podobnie jak w realnym życiu. Można więc np. pokłócić się z chatbotem.

Na ciekawy sposób wykorzystania sztucznej inteligencji wpadła jedna z influencerek, która stworzyła wirtualną postać – kopię jej samej. Za pomocą (płatnego) programu można poczuć się, jakby rozmawiało się z prawdziwą kobietą.

Kraina randek z pomocą AI nie tylko mlekiem i miodem płynąca

Jest przystojny, inteligentny, ma dobrą pracę, a gdy słyszysz powiadomienie, od razu chwytasz telefon i uśmiechasz się do ekranu. A jeśli to tylko postać wykreowana przez oszusta?

Aplikacje służące do pisania wiadomości i ulepszania profili w aplikacjach randkowych nie są wykorzystywane tylko przez osoby chcące powiększyć swoje szanse na znalezienie partnera/partnerki. To także pole do popisu dla internetowych oszustów.

„Podobam ci się, dobrze nam się rozmawia? Przelej mi pieniądze”

Jednym z niebezpieczeństw jest tzw. catfishing. To działanie polegające na wykorzystywaniu fałszywej postaci wykreowanej w sieci do zwabienia kogoś do nieprawdziwego związku. Do spotkania w realnym świecie często nawet nie dochodzi.

Oszustwa „na miłość” nie są niczym nowym. Przestępca najpierw rozkochuje w sobie ofiarę, zdobywa zaufanie, prowadząc intymne rozmowy, a następnie prosi o przelanie pieniędzy. Przykładem może być historia kobiety z powiatu legnickiego, która dała się namówić na przekazanie 173 tys. zł przestępcy, podającemu się za „amerykańskiego żołnierza”.

Użycie sztucznej inteligencji może ułatwić zadanie oszustom. Nietrudno sobie wyobrazić, jak przy wykorzystaniu technologii przestępca może wysyłać wiadomości do różnych ofiar, nie siląc się przy tym nawet na kreatywność. AI pozwala na zautomatyzowanie procederu i sprawienie, że oszust stanie się jeszcze bardziej wiarygodny w swych wiadomościach. Problem jest na tyle istotny, że same aplikacje randkowe ostrzegają przez scamami za ich pośrednictwem.

„Wykorzystywanie sztucznej inteligencji (…) do tworzenia uwodzicielskich wiadomości na czacie może wydawać się nieszkodliwym i przyjemnym sposobem na rozpoczęcie nowej rozmowy z potencjalnym partnerem, lecz osoby korzystające z aplikacji randkowych powinny mieć świadomość, że nie wszyscy będą ich używać w dobrej wierze. Niektórzy mogą je wykorzystywać do oszukiwania, a jak widzieliśmy w przypadku obróbki zdjęć, ludzie mogą bardzo łatwo udawać kogoś, kim nie są”.

Niebezpieczne randki z osobami, które udawały kogoś, kim nie są

Utrata pieniędzy nie jest jednak największym zagrożeniem związanym z randkowaniem online. Tworzenie fałszywych profili przy pomocy AI może ułatwić działanie także przestępcom seksualnym.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Brighama Younga, przestępcy seksualni używają aplikacji randkowych do atakowania szczególnie wrażliwych ofiar. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące niemal 2 tys. ofiar napaści seksualnych i wykazali, że 14 proc. z nich miało miejsce podczas pierwszego osobistego spotkania osób, które wcześniej komunikowały się za pośrednictwem aplikacji randkowej. Julie Valentine, jedna z autorek badania, podkreśla:

„W aplikacji randkowej ludzie mogą tworzyć swój obraz w dowolny sposób tak, aby przypodobać się bezbronnym ofiarom. Osoby z chorobami psychicznymi, takimi jak depresja, mogą być bardziej podatne na działanie przestępcy, który może np. bardzo im schlebiać i namawiać do osobistego spotkania”.

Jak wymienia z kolei Crystal Cansdale z działu prasowego aplikacji randkowej Inner Circle: „oszuści, spamerzy i fałszywe profile – cała branża martwi się, w jaki sposób sztuczna inteligencja może zostać wykorzystana do oszukiwania ludzi”.

Zbrodnia to niesłychana, technologia zabija romantyczność pana

Ważną kwestią jest też wpływ wykorzystania sztucznej inteligencji podczas randkowania na relacje w realnym świecie. Jak czytamy na łamach „Forbes”, „większość ekspertów zgadza się, że każda próba zastąpienia prawdziwych relacji międzyludzkich sztuczną inteligencją jest nieuchwytną ucieczką od rzeczywistości i unikaniem konfrontacji z intensywnością prawdziwej intymności”.

Istotna część użytkowników aplikacji randkowych deklaruje, że chce korzystać ze sztucznej inteligencji, by pomogła im znaleźć wymarzonego partnera/partnerkę. Równocześnie większość z nich postrzega wykorzystanie AI do pisania wiadomości czy tworzenia profili jako „nadużycie zaufania”. Crystal CansdaleInner Circle podkreśla, że:

„Obecnie aplikacje randkowe są coraz bardziej zmęczone, ponieważ istnieje duża presja na ludzi, aby byli »oryginalni « i przebijali się przez hałas stworzony przez ciągły wybór oferowany samotnym osobom – niestety randki stały się grą liczbową. Dzięki łatwo dostępnym narzędziom sztucznej inteligencji, takim jak ChatGPT, nie dziwię się, że poszczególne osoby powiedziały, że użyłyby ich, aby wyróżnić się z tłumu, ale korzystanie z nich jest zwodnicze i stanowi prawdziwy powód do niepokoju. Autentyczność jest podstawą budowania relacji”.

Niezależnie od wykorzystania AI do randkowania przez internet, potem i tak na żywo trzeba się odezwać samemu. Jak to zrobić, jeśli wcześniej bazowaliśmy wyłącznie na sztucznej inteligencji? W realnym świecie nie ma technologicznego „asystenta” randkowania. Pozostaje też pytanie, jak brzmiałby cytat z „Casablanki”, jeśli film powstałby dzisiaj? „Ze wszystkich chatów AI we wszystkich aplikacjach randkowych na całym świecie ona musiała przesunąć w prawo akurat moje zdjęcie”. Romantycznie? Niekoniecznie.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!