Informujemy o najważniejszych wydarzeniach ze świata fact-checkingu.
Raport DFRLab – nieuczciwe działania na rzecz PO na Facebooku
DFRLab zidentyfikowało 29 facebookowych profili, które działały na rzecz wsparcia PO i atakowania PiS w okresie przedwyborczym. W jaki sposób łamały zasady platformy i jakie zagrożenia niosło ich wykorzystanie?
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Raport DFRLab – nieuczciwe działania na rzecz PO na Facebooku
DFRLab zidentyfikowało 29 facebookowych profili, które działały na rzecz wsparcia PO i atakowania PiS w okresie przedwyborczym. W jaki sposób łamały zasady platformy i jakie zagrożenia niosło ich wykorzystanie?
20 listopada na stronie The Digital Forensic Research Lab (DFRLab) – organizacji, która zajmuje się badaniem ekosystemu informacji i dezinformacji – ukazał się raport na temat facebookowych fanpage’y, które były wykorzystywane do zwiększania poparcia politycznego Platformy Obywatelskiej (PO) i atakowania Prawa i Sprawiedliwości (PiS) przed wyborami 15 października 2023 roku.
Publikacja powstała w ramach projektu monitorowania wyborów prowadzonego przez Polish Election Watch. W ramach prac nad raportem zidentyfikowano 29 powiązanych ze sobą facebookowych stron, które publikowały treści na rzecz promocji PO i ataków na PiS. Zamieszczane tam informacje można określić mianem „nieautentycznego udostępniania informacji”. Jak określa regulamin Facebooka, są to:
„Działania sztucznie zwiększające wyświetlenia lub aktywność celem zwiększenia dystrybucji na Facebooku. Takie zachowanie obejmuje masową dystrybucję tych samych materiałów prowadzoną w sztuczny i skoordynowany sposób przez wiele pozornie odmiennych podmiotów, a także tworzenie wielu pozornie niezależnych stron bądź fałszywych kont w celu masowego udostępniania tej samej zawartości”.
Polska polityka i nieuczciwe praktyki w mediach społecznościowych
We wstępie do raportu zauważono, że w Polsce już wcześniej obserwowano nietransparentne wykorzystywanie kont w mediach społecznościowych do prowadzenia działań politycznych. Na przykład w maju 2019 roku Facebook usunął siatkę kont, która była związana z PiS – tj. próbowała wzmacniać poparcie dla partii rządzącej, a jednocześnie atakowała ugrupowania opozycyjne.
Z kolei w sierpniu 2019 roku wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak musiał zrezygnować ze swojego stanowiska ze względu na to, że ujawniono jego zaangażowanie w prowadzenie kampanii nękania sędziów krytycznych wobec PiS.
Takie działania – niezależnie od strony politycznego sporu – mogą podważać zaufanie do demokracji. Jak napisał autor Givi Gigitashvili w raporcie: „biorąc pod uwagę, że krajobraz polityczny i medialny w Polsce pozostaje wysoce spolaryzowany, podmioty polityczne mogą ulegać pokusie stosowania oszukańczych taktyk i technik w mediach społecznościowych w celu manipulowania opinią publiczną w celu zwiększenia swoich szans wyborczych przed wyborami lub po wyborach, powodować niestabilność lub brak zaufania do wyniku”.
29 fanpage’y i ich działania na Facebooku – poparcie PO i ataki na PiS
Dzięki przeprowadzonym analizom DFRLab zidentyfikowało 29 profili publicznych, które miały być zaangażowanie w udzielanie poparcia dla PO i atakowanie partii rządzącej przed wyborami w Polsce. Wpisy zamieszczane na profilach nie wyróżniały się w sposób znaczący. Zgodnie z treścią raportu działania profili wydawały się standardowe: obejmowały typowe ataki polityczne oraz polityczną propagandę.
Najwięcej uwagi w raporcie DFRLab poświęciło nie samemu publikowaniu wpisów o treści politycznej, ale temu, że profile próbowały ukrywać pochodzenie zamieszczanych informacji. Wskazane profile podzielono na trzy kategorie w zależności od ich transparentności:
- pierwsza grupa fanpage’y w swoich nazwach lub opisach wyraźnie sugerowała poparcie dla PO, a do tego często nastroje przeciwne PiS;
- druga grupa fanpage’y nie miała wyraźnych odniesień, które wskazywały poparcie dla PO i antypatię do PiS, ale zamieszczały takie treści;
- trzecia grupa fanpage’y na podstawie nazwy i opisów wydawała się apolityczna, ale zamieszczała te same polityczne treści co pozostałe dwie kategorie.
Wszystkie te facebookowe strony publikowały te same materiały w ramach tzw. crosspostowania, które pozwala na zamieszczeniu tej samej informacji na wielu powiązanych stronach na raz. Jak zauważono: większość tych stron na krótko przed wyborami zmieniła zdjęcia profilowe na logotypy w kształcie serca używane przez PO w czasie kampanii.
Jako centralny profil zidentyfikowano SokzBuraka, który był autorem informacji rozsyłanych na pozostałych 28 kontach publicznych. W raporcie opisano, że jest to profil powiązany z serwisem Crowd Media i przeszłości miał udokumentowane związki z PO (choć przedstawiciele ugrupowania zaprzeczali temu zaangażowaniu). W 2019 roku Dziennik Gazeta Prawna wskazał, że Crowd Media należy do spółki, którą zarządza Kinga Górska – żona ówczesnego kandydata do sejmu z ramienia PO, Michała Górskiego.
Brak przejrzystości przy publikacji wpisów i możliwe powiązania z PO
W raporcie DFRLab podkreślono, że wielokrotnie zdarzało się, że facebookowe profile z siatki 29 kont publicznych publikowały te same treści w jednakowym czasie, a w niektórych przypadkach informacje były zapożyczane bezpośrednio z portalu Crowd Media.
„Crowd Media i co najmniej dziesięć stron w sieci opublikowało ten sam tekst opublikowany dokładnie w tym samym czasie i w dosłownej formie. Co więcej, oficjalna strona Crowd Media na Facebooku opublikowała ten sam link dokładnie w tym samym czasie i z tym samym komunikatem, co inne strony z siatki, wskazując na powiązanie pomiędzy siecią a Crowd Media lub przynajmniej pomiędzy menadżerem jej strony na Facebooku a zarządzającym tą siecią”.
Żadna z 29 stron nie deklarowała oficjalnych powiązań przy publikacji wpisów, co rodzi pytania o przejrzystość ich działalności. W raporcie DFRLab zauważono, że przy korzystaniu z usługi crosspostowania na Facebooku strony muszą być oficjalne i jasno powiązane, a pochodzenie materiału wideo powinno być wyraźnie oznaczone.
W dodatku wpisy z profilu SokzBuraka były crosspostowane również przez regionalne profile zwolenników Platformy Obywatelskiej. Były to: Platforma Obywatelska Błonie, Platforma Obywatelska Łomianki i Platforma Obywatelska Nowy Dwór Mazowiecki.
Co warte podkreślenia – problemem nie były treści zamieszczane przez strony, a stopień, w jakim ukrywano poszczególne powiązania między nimi. Na tym tle ciekawy okazał się profil Platforma Obywatelska Nowy Dwór Mazowiecki, który działa jako strona organizacji politycznej i jest powiązany z oficjalną stroną partii. Jak podano w raporcie: „może to oznaczać, że osoby stojące za SokzBuraka i powiązanymi z nią stronami były również potencjalnie powiązane z partią, co najmniej na poziomie lokalnym, i mogły nawet zarządzać jej stronami na Facebooku”.
Niektóre facebookowe fanpage’e z siatki 29 profili publikowały treści w ogóle niezwiązane z tematyką deklarowaną w nazwie i opisach. Na przykład profil Wolne Miasto Wołomin opisywał się jako „poświęcony miastu Wołomin”, jednak treści, które publikował, były związane z polityką (w tym treści za PO i przeciw PiS). Podobnie działo się w przypadku profili takich jak Emeryci, Renciści i Pacjenci czy Dramat w LOT.
Od września 2019 roku jesteśmy członkiem Programu niezależnej weryfikacji treści firmy Meta. Jesteśmy w pełni niezależni. Wyłączna odpowiedzialność merytoryczna za publikowane przez nas analizy spoczywa na zespole redakcji portalu demagog.org.pl.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter