Strona główna Analizy Stara gra, nowe zasady: Czym jest Centralny Rejestr Wyborców?

Stara gra, nowe zasady: Czym jest Centralny Rejestr Wyborców?

Rozpoczynamy nowy cykl analiz. Przyjrzymy się najważniejszym zmianom prawa wyborczego wprowadzonym przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. Pod lupę weźmiemy także głosy krytyczne wobec reformy oraz omówimy niejasności. Na początek – Centralny Rejestr Wyborców. Czym jest i po co powstał?

Wybory pod lupą: Centralny Rejestr Wyborczy

Fot. Shutterstock / Modyfikacje: Demagog

Stara gra, nowe zasady: Czym jest Centralny Rejestr Wyborców?

Rozpoczynamy nowy cykl analiz. Przyjrzymy się najważniejszym zmianom prawa wyborczego wprowadzonym przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi. Pod lupę weźmiemy także głosy krytyczne wobec reformy oraz omówimy niejasności. Na początek – Centralny Rejestr Wyborców. Czym jest i po co powstał?

Nadchodzącej jesieni czekają nas wybory parlamentarne. Przyjęta w marcu br. nowelizacja Kodeksu wyborczego sprawia, że będą się one różnić od tych sprzed czterech lat. Zarówno pod względem organizacji, jak i samego głosowania. W najbliższych tygodniach przyjrzymy się najważniejszym zmianom.

Centralny Rejestr Wyborców

Jesienne wybory będą okazją do wykonania kolejnego kroku na drodze do cyfryzacji naszego państwa. Na początku tego roku Sejm przegłosował rządowy projekt ustawy dotyczący utworzenia Centralnego Rejestru Wyborczego (CRW). Reforma była częścią większej nowelizacji Kodeksu wyborczego.

Nowy system ma umożliwić automatyzację pracy urzędników wyborczych, uspójnienie systemu identyfikacji wyborców oraz uproszczenie procedury głosowania poza swoim miejscem zamieszkania.

opinii Ministerstwa Cyfryzacji dzięki rejestrowi wybory będą prostsze i bezpieczniejsze. Obecnie trwają ostatnie testy systemu i migracja danych. Rejestr zastąpi dotychczasowe rejestry wyborców prowadzone przez gminy. W całej Polsce było ich około 2,5 tys., co utrudniało koordynację prac.

PKW apelowało o cyfryzację

Pomysł wprowadzenia ogólnokrajowego rejestru nie jest nowy. O takie rozwiązanie apelowała Państwowa Komisja Wyborcza (KBW). Przy okazji wyborów prezydenckich w 2020 roku szefowa KBW przekonywała o zaletach cyfryzacji rejestru wyborczego:

„Najprostszym, najlepszym sposobem i najbezpieczniejszym sposobem, żeby wyborca miał możliwość dopisywania się, głosowania tam, gdzie akurat będzie przebywał, jest w gruncie rzeczy Centralny Rejestr Wyborców, o który Państwowa Komisja Wyborcza cały czas zabiega”.

Zdaniem szefowej KBW Magdaleny Pietrzak, dotychczasowe przepisy pochodziły jeszcze z czasów, gdy nie korzystano z internetu. Kodeks wyborczy utrudniał zmianę miejsca głosowania – zwłaszcza gdy w wyborach były dwie tury. 

Dotychczas spis wyborców był tworzony na każde wybory jednorazowo. Osoby, które w pierwszej turze głosowały w innym miejscu niż zazwyczaj, pozostawały w spisie opracowanym już na drugą turę. 

Każdorazowa zmiana miejsca wymagała pójścia do urzędu gminy, w której obywatel czasowo przebywa, i dopisania się do spisu wyborców. Dzięki Centralnemu Rejestrowi Wyborców będzie to łatwiejsze.

Rejestr powinien działać już od sierpnia

Magdalena Pietrzak już w przeszłości przekonywała o zaletach cyfryzacji, jednak wyraziła wątpliwości dotyczące tego, czy nowy system zostanie zaimplementowany w odpowiednim terminie. W niedawnym wywiadzie dla PAP szefowa KBW przekonywała, że Rejestr musi powstać najpóźniej do końca lipca.

Pozwoli to przetestować go podczas innych wyborów, np. przedterminowych lub uzupełniających, które regularnie odbywają się na poziomie lokalnym:

„Nie wyobrażam sobie, że system zostanie wprowadzony bezpośrednio na wybory parlamentarne, bo to jest za późno. To musi zostać przetestowane na mniejszych wyborach, w toku kadencji. System nie może być testowany na wyborach ogólnopolskich”.

Faktycznie, według zapowiedzi Ministerstwa Rejestr ma zostać uruchomiony 1 sierpnia br.

Rząd przekonuje o zaletach systemu

uzasadnieniu do ustawy ustanawiającej Centralny Rejestr Wyborców znajdziemy informacje o problemach, które rozwiązuje omawiana reforma. Przede wszystkim dotychczasowa decentralizacja rejestrów utrudniała wyborcom możliwość głosowania poza miejscem zameldowania. Jak czytamy:

„Konieczność przekazywania zawiadomień między gminami o zmianach miejsca głosowania wyborców wymaga bardzo dużego zaangażowania urzędników samorządowych w proces dopisywania oraz skreślania wyborców ze spisów wyborców przed wyborami, a także powiadamiania wyborców o dokonanych czynnościach. Wiąże się to także z ryzykiem ujęcia danego wyborcy w więcej niż jednym rejestrze lub spisie wyborców”.

Dotychczasowe przepisy utrudniały również głosowanie za granicą oraz, zdaniem projektodawców, miały otwierać pole do nadużyć: „Bardzo krótki czas na weryfikację danych rodzi ryzyko nieuprawnionego głosowania i niewykreślenia wyborcy ze spisu w kraju”.

Co daje nam nowy system?

Wśród korzyści płynących z centralizacji systemu twórcy ustawy wymienili:

  • ujednolicenie rozwiązań informatycznych we wszystkich gminach,
  • ujęcie każdego wyborcy w jednym rejestrze w konkretnym obwodzie i okręgu,
  • dostęp do systemu przez gminy oraz organy wyborcze w trybie rzeczywistym,
  • integracja z rejestrem PESEL – automatyczne dopisanie wyborcy do obwodu głosowania na podstawie adresu zameldowania,
  • brak konieczności wzajemnego zawiadamiania się gmin o ujęciu wyborcy w obwodzie,
  • wyeliminowanie ryzyka podwójnego figurowania wyborcy w dwóch miejscach,
  • odmiejscowienie wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania.

Sam wyborca dzięki nowemu systemowi będzie mógł łatwiej zmienić miejsce głosowania (zarówno w kraju, jak i za granicą), a także będzie mógł dopisać się do spisu wyborców przez internet.

Nowy system to również nowe koszty. Według informacji zawartych w ustawie, w latach 2023–2032 maksymalny limit wydatków budżetu państwa, będących skutkiem finansowym budowy i utrzymania CRW, wynosi 99,28 mln zł (art. 18).

Funkcjonowanie Centralnego Rejestru Wyborców w pierwszym roku (2023 roku) może wiązać się z kosztami na poziomie 31,2 mln zł.

Okręgi wyborcze, najbliższe wybory. Co znajdziemy w swoim profilu?

Ministerstwo Cyfryzacji udostępniło makietę z przykładowym profilem wyborcy. Pozwala nam to zobaczyć, jak będzie wyglądać Centralny Rejestr Wyborców z perspektywy użytkownika. Co znajdziemy w systemie?

Przede wszystkim w naszym profilu znajdziemy podstawowe dane oraz informacje dotyczące praw wyborczych. Szybko upewnimy się, do jakiego stałego obwodu głosowania jesteśmy przypisani, a w razie potrzeby złożymy wniosek o jego zmianę.

profilu wyświetlają się również informacje o nadchodzących wyborach. Platforma umożliwi nam w szybki sposób sporządzenie aktu pełnomocnictwa, zmianę lokalu, zgłoszenie chęci głosowania korespondencyjnego lub za granicą i wiele innych.

Dostęp do danych a jawność rejestru i procesu wyborczego

Rzecznik Praw Obywatelskich w lutym br. przekazał Senatowi swoje uwagi dotyczące nowelizacji Kodeksu wyborczego. Wiącek zauważył m.in., że Centralny Rejestr Wyborców łamie zasadę jawności rejestru. 

Dotychczas obywatel miał wgląd w publicznie udostępniany rejestr wyborczy – udostępniała go każda gmina. Tym samym istniała możliwość wykrycia i zgłoszenia nieprawidłowości. Natomiast w CRW, jak zostało pokazane powyżej, każdy obywatel będzie miał dostęp jedynie do swoich własnych danych.

„Nowe przepisy ograniczą dodatkowo możliwość reklamacji jedynie do przypadków związanych »z nieprawidłowym ujęciem wyborcy w obwodzie głosowania«. Podstawą reklamacji nie będą mogły być inne nieprawidłowości, np. pominięcie wyborcy w rejestrze. W związku z ograniczeniem dostępu do rejestru jedynie do danych własnych, podstaw nie będą mogły stanowić także zarzuty nieprawidłowości odnoszących się do danych innych obywateli ujętych w rejestrze”.

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich jawność rejestru jest istotna dla zapewnienia odpowiedniej kontroli przebiegu procedur wyborczych.

RPO ma wątpliwości co do ochrony danych osobowych

To nie jedyne zastrzeżenie  Marcina Wiącka, który podkreślił, że nie jest jasny zakres ochrony danych osobowych i prywatności w CRW – ustawa w art. 18 (paragraf 3, ust. 6) dopuszcza wykorzystanie danych do zadań określonych w innych ustawach, lecz bez wymienienia określonych zadań i zakresu działań.

Rejestr będzie dzielić się na części A i B. Pierwsza z nich będzie dotyczyć wyborców – obywateli polskich, natomiast w drugiej z nich będą zbierane profile uprawnionych do głosowania w naszym kraju obywateli UE (niebędących obywatelami polski) i obywateli Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

Osoby niebędące obywatelami Polski muszą przy okazji dopisania się do rejestru wyborczego dostarczyć dodatkowe dane, które zostaną wykorzystane do nadania numeru PESEL (art. 19a). Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich kłóci się to ochroną danych osobowych i minimalizacją danych.

Jak czytamy:

„Osoby chcące skorzystać ze swojego prawa wyborczego będą zobowiązane do zarejestrowania się w rejestrze PESEL, a w konsekwencji podania bardziej szczegółowych danych osobowych, niż wymagane przez Kodeks wyborczy i bez możliwości usunięcia danych z rejestru PESEL”.

Krok na drodze do centralizacji i cyfryzacji

Za obsługę CRW odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw informatyzacji, czyli obecnie minister cyfryzacji, natomiast Państwowa Komisja Wyborcza będzie sprawować nadzór nad poprawnością aktualizacji rejestru przez organy dokonujące rejestracji danych w tym rejestrze (art. 160).

Wcześniej za prowadzenie stałych rejestrów wyborców odpowiadały gminy (art. 18). Na podstawie tych rejestrów tworzono każdorazowo przed wyborami spis wyborców, który służył do przeprowadzenia głosowania. Tymczasem po obecnej nowelizacji spis wyborców będzie prowadzony i aktualizowany przez gminy z wykorzystaniem Centralnego Rejestru Wyborców. 

System umożliwi ustalenie liczby wyborców, sporządzanie spisów wyborców oraz spisów osób uprawnionych do udziału w referendum. Co istotne, CRW dotyczy wyłącznie wyborców, a więc osób posiadających prawo wybierania. Nie będą w nim przetwarzane informacje o kandydowaniu przez daną osobę w zarządzonych wyborach.

Potencjalny problem – migracje wyborców

„Rzeczpospolita” zwraca uwagę na potencjalny problem migracji wyborców. Liczba mandatów w danym okręgu jest uzależniona od liczby mieszkańców. Nowe przepisy znacząco ułatwiają wyborcom zmianę miejsca głosowania, co może wpłynąć na granice okręgów wyborczych i liczbę wybieranych posłów. Zwłaszcza że spis będzie mógł być aktualizowany nawet do 3 dni przed datą wyborów.

Już teraz PKW apelujezmianę rozkładu mandatów. Z obliczeń wynika, że w 11 okręgach powinien być wybierany jeden poseł mniej, a w 10 okręgach – co najmniej jeden więcej. 

Migracje wyborców po zmianie przepisów mogą wpłynąć na to jeszcze bardziej. Potencjalnie może to doprowadzić do sytuacji, gdy w niektórych okręgach mniejsza grupa obywateli wybierze więcej posłów niż duża grupa w innym okręgu. Minister cyfryzacji odniósł się do tych wątpliwości – jego zdaniem to czas pokaże, czy dojdzie do tak znaczących migracji:

„Przy skali parlamentarnych wyborów, pojedyncze migracje nie mają znaczenia, a np. w samorządowych system by od razu wychwycił anomalię, że w gminie zamieszkałej przez 5 tys. osób nagle dopisało się 15 tys. nowych mieszkańców”.

Kontrowersje wokół CRW. Czy cyfryzacja otwiera pole do nadużyć?

Nie tylko Krajowe Biuro Wyborcze, „Rzeczpospolita” i RPO zgłosili uwagi do nowego systemu. Na problem ze zbyt późnym wejściem w życie przepisów ustanawiających Centralny Rejestr Wyborców zwróciła uwagę Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFHR)

W polskim systemie istnieje instytucja ciszy legislacyjnej – prawo wyborcze może być zmieniane najpóźniej na pół roku przed wyborami. Wynika to z wykładni Trybunału Konstytucyjnego, o czym więcej dowiesz się z innej naszej analizy.

Nowelizacja Kodeksu wyborczego scedowała odpowiedzialność za ogłoszenie wejścia w życie przepisów ustanawiających CRW na Prezesa Rady Ministrów. Ostateczny komunikat jeszcze się nie ukazał, a HFHR odnosi się do tego następująco:

„Ta ostatnia sytuacja w zupełności nie gwarantuje, że tak kluczowa zmiana nie wejdzie w życie w kluczowym momencie procesu wyborczego i przez to nie doprowadzi do jego paraliżu”.

Dotychczas premier opublikował trzy komunikaty (1, 2, 3), które dotyczyły przekazania przez gminy danych potrzebnych do utworzenia CRW.

Politycy opozycji sceptycznie o osobie odpowiedzialnej za reformę

Za przygotowanie Centralnego Rejestru Wyborców odpowiedzialne jest Ministerstwo Cyfryzacji, którym kieruje Janusz Cieszyński. Dariusz Joński i Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej zauważyli, że jest to polityk „skompromitowany aferą respiratorową”. Mowa o sytuacji z czasów pandemii COVID-19, kiedy to Janusz Cieszyński odpowiadał za umowę z byłym handlarzem bronią na respiratory, które nigdy nie trafiły do szpitali. 

Zdaniem ministra Cieszyńskiego kwestia respiratorów leżała poza jego odpowiedzialnością. Dodatkowo odpowiedział na zarzuty dotyczące braku kompetencji do kierowania nowym rejestrem i podkreślił, że: 

„O tym wszystkim oraz o szczegółach harmonogramu powstawania CRW poinformowałem ostatnio posłów PO podczas kontroli poselskiej. Panowie dostali komplet materiałów oraz uzyskali odpowiedzi na wszystkie pytania. Za budowę tego systemu odpowiada ten sam zespół, który w trzy tygodnie od wybuchu wojny uruchomił nadawanie PESELi dla obywateli Ukrainy. To profesjonaliści, którzy pracują dla naszego państwa od wielu lat – część z nich była tu także, kiedy premierem był Donald Tusk”.

Podczas wspomnianej przez niego kontroli poselskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba oskarżyli ministra o przeprowadzenie prowokacji. Janusz Cieszyński miał, ich zdaniem, bezprawnie przekazać im utajnione dokumenty. On sam odparł zarzuty, stwierdzając, że politycy wykazali się nieznajomością ustawy o ochronie informacji niejawnych.

Tusk i zarzuty wobec ministra Cieszyńskiego

Podczas kwietniowego spotkania z wyborcami Donald Tusk zasugerował, że obóz rządzący może podjąć próbę sfałszowania nadchodzących wyborów: „Nie skapitulujemy. I im was jest więcej na tych spotkaniach, im was będzie więcej 4 czerwca, im nas będzie więcej w dniu wyborów, przy urnach wyborczych, tym trudniej Cieszyńskim, Morawieckim, Kaczyńskim będzie sfałszować czy ukraść wybory demokratyczne w Polsce”.

Janusz Cieszyński poczuł się wywołany tymi słowami do odpowiedzi i na swoim profilu na Twitterze wyjaśnił, że Centralny Rejestr Wyborców wcale nie otwiera pola do nadużyć wyborczych:

„Dziś każda gmina sama prowadzi spis wyborców. Powstaje on w oparciu o dane z rejestru PESEL, wpisy obywateli, wyroki sądów o pozbawieniu praw wyborczych etc. Gminy korzystają z różnych systemów IT do obsługi spisów i czasem przechowują je na sprzęcie, który nie jest odseparowany od internetu. Co to oznacza w praktyce? Np. to, że jeśli taki spis gminny zostałby w przededniu wyborów zaszyfrowany ransomwarem (był taki przypadek), to wybory mogłyby się nie odbyć w ogóle”.

Zdaniem Janusza Cieszyńskiego CRW rozwiązuje powyższy problem. Polityk dodał, że jako minister będzie miał jedynie wgląd do systemu, ale nie będzie miał prawa modyfikować zawartości rejestru. Dodatkowo będzie on służył jedynie do agregowania danych wyborców, a nie do ustalenia wyników wyborców. Nie ma tutaj miejsca na sfałszowanie głosów.

Kto jeszcze będzie miał wgląd do danych? Wójtowie, Państwowa Komisja Wyborcza i komisarze wyborczy za pośrednictwem Krajowego Biura Wyborczego, minister spraw zagranicznych i konsulowie (art. 18 paragraf 8).

Ruszają przygotowania do pracy nowego systemu

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Ministra Cyfryzacji dotyczącego tworzenia spisu wyborców na podstawie nowych przepisów. W rozporządzeniu określono wzór i sposób sporządzania spisu na podstawie danych pochodzących z Centralnego Rejestru Wyborców.

Zmiany w podziale na obwody mogą być dokonywane do 45. dnia przed dniem wyborów. Z tego powodu spisy będą podlegać aktualizacji w okresie od 44. dnia przed dniem wyborów do 3. dnia przed dniem wyborów. Wcześniej spis był tworzony najpóźniej w 21. dniu przed dniem wyborów (art. 26 paragraf 11).

W dokumencie dowiadujemy się więcej o sytuacji osób zmieniających miejsce głosowania:

„Wyborcy, którzy zmienią adres zameldowania albo złożą wniosek o ujęcie w innym obwodzie głosowania, zostaną przeniesieni między spisami i będą traktowani jako osoby ujęte w nim z urzędu. Wyborcy, którzy złożyli wnioski o jednorazową zmianę miejsca głosowania, będą również przeniesieni między spisami, niemniej informacja, że jest to zmiana miejsca głosowania, będzie figurować w spisie w rubryce »uwagi«”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!