Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
5G niebezpieczna dla samolotów? Wyjaśniamy, jak jest naprawdę
Wideo opublikowane na Facebooku potęguje strach przed siecią 5G.
5G niebezpieczna dla samolotów? Wyjaśniamy, jak jest naprawdę
Wideo opublikowane na Facebooku potęguje strach przed siecią 5G.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Opublikowany na Facebooku post wykorzystuje spór między między amerykańską Federalną Administracją Lotnictwa i firmami wdrażającymi technologię 5G do szerzenia niepokojących, zmanipulowanych informacji na temat 5G.
- W rzeczywistości problem dotyczy wybranych lotnisk w USA, a obie strony współpracują, by jak najszybciej wdrożyć technologię 5G z zachowaniem bezpieczeństwa lotów.
Niezależna Telewizja to internetowy serwis, której fanpage na Facebooku obserwuje ponad 160 tys. osób. O fake newsach przez nią powielanych pisaliśmy w Demagogu wielokrotnie. Materiały przez nią publikowane dezinformowały m.in. na temat szczepionek przeciw COVID-19 czy niezwykłych właściwości konopi.
20 stycznia 2022 roku w serwisie telewizji internetowej zostało opublikowane wideo, które dotykało problemu niebezpieczeństwa sieci 5G dla ruchu lotniczego. Ten sam materiał został opublikowany na fanpage’u telewizji, gdzie cieszy się ogromną popularnością. Do 15 lutego 2022 roku obejrzano go przynajmniej 26 tys. razy, a na post zareagowano ponad 1 000-krotnie. Dodatkowo został udostępniony ponad 600 razy i uzyskał ponad sto komentarzy.
Wpis opublikowany na stronie Niezależna Telewizja jest typowym przykładem manipulacji. Czytamy w nim: „Kolejny szokujący materiał z TV w Indiach: Setki lotów odwołane. Nowe parametry w 5G SPARALIŻOWAŁY loty samolotów. Piloci: »5G ogłupia urządzenia pokładowe, które nas oślepiają«. Koszty w perspektywie na lata na tryliony USD. »5G nie zostało przetestowane« – mówią niektóre agencje”.
Do krzykliwego posta dołączono film, który – mimo że opiera się na prawdziwych informacjach – przedstawia je w taki sposób, by potęgować strach przed technologią 5G.
Treść posta podkreśla kontrowersyjne informacje, pozbawiając je kontekstu – zwraca uwagę właśnie na nie, a nie na sedno problemu sporu. Taki zabieg jest skuteczny, o czym mogą świadczyć komentarze, które pojawiły się pod wpisem.
„5G to jeden ze sposobów depopulacji, promieniowanie będzie powodować ciężkie choroby i śmierć a będzie też wiele katastrof lotniczych co zarazem zginie wiele ludzi i nikt nie powiąże tego z 5G” – napisano w jednym z komentarzy. W innym czytamy: „Jak wiadomo fale emitowane w skali 5 G są bardzo szkodliwe dla wszystkiego co żyje. Przebywanie w pobliżu takiej anteny powyżej 15 minut już szkodzi (…)”. Pojawia się także sugestia, że cała sprawa jest spiskiem: „A może o to chodzi, żeby ludzie nie podróżowali między krajami, żeby każdy kraj odizolować od innych?”.
5G a loty lotnicze, czyli o co spierają się Amerykanie?
Wideo opiera się na dostępnym w serwisie YouTube.com materiale indyjskiej sieci informacyjnej WION. Omawiane są w nim odwołane loty z Indii do Stanów Zjednoczony oraz tekst z serwisu Reuters.com, w którym czytamy o ostrzeżeniach przedstawicieli największych linii lotniczych przed wprowadzaniem technologii 5G na największych lotniskach w USA.
Na początku 2021 roku amerykańska Federalna Komisja Łączności (Federal Communications Commission, FCC) rozstrzygnęła przetarg o wartości ponad 81 mld dolarów na wykorzystanie sieci 5G w paśmie 3,7-3,98 GHz (tzw. pasmo C).
Pierwotnie, jedni z największych operatorów komórkowych w USA – AT&T i Verizon – mieli 5 grudnia 2021 roku uruchomić sieć 5G w paśmie C. Start został przesunięty o miesiąc, na 5 stycznia 2022 roku. Kilka dni przed tą datą sekretarz transportu USA Pete Buttigieg i szef Federalnej Administracji Lotnictwa Steve Dickson poprosili operatorów o dalsze opóźnienie, o nie więcej niż 14 dni.
Skąd te opóźnienia we wdrożeniu nowej technologii? Federalna Administracja Lotnictwa (Federal Aviation Administration, FAA) zwraca uwagę, że konsekwencją wdrożenia sieci 5G w paśmie C mogą być zakłócenia wysokościomierzy.
To przyrządy lotnicze, które pomagają pilotom podczas lądowania w złej sytuacji pogodowej lub w sytuacji ograniczonej widoczności, kiedy ci nie wiedzą pasa startowego. O problemie potencjalnego zakłócania urządzeń nawigacyjnych przez technologię 5G w paśmie 3,7-3,98 GHz FAA donosiło już 1 grudnia 2020 roku.
Co mówią badania na temat wpływu 5G na przyrządy lotnicze?
FAA powołuje się na badanie przeprowadzone przez Aerospace Vehicle Systems Institute (AVSI), które wykazało, że dochodzi do pogorszenia wydajności wysokościomierzy przy sygnale 5G już przy paśmie 3,7 GHz. Za to T-Mobile przedstawił wyniki badania przeprowadzone przez Alion, który podważa wyniki AVSI, dowodząc, że przy badaniu przyjęto skrajne założenia. Ponadto w dwóch przypadkach za zakłócenia w działaniu wysokościomierzy nie odpowiadało 5G, lecz inne urządzenia.
Tom Wheeler, były przewodniczący Federalnej Komisji Łączności, obecnie związany z The Brookings Institution, zwraca uwagę, że nie istnieją wytyczne w kwestii wysokościomierzy, stąd branży 5G trudno było skutecznie zmierzyć się z tym zagadnieniem.
Problem wpływu sieci 5G na wysokościomierze Tom Wheeler obrazowo przyrównuje do znanych z przeszłości sytuacji, kiedy wprowadzenie nowych rozwiązań utrudniało działanie starszych urządzeń.
Wprowadzenie telefonów komórkowych miało początkowo negatywny wpływ na sterowanie elektrycznych wózków inwalidzkich, a technologia GSM pierwotnie miała negatywny wpływ na aparaty słuchowe.
Tom Wheeler przekonuje, że bez trudu udało się te problemy wyeliminować i dostosować wspomniane urządzenia do nowej sytuacji.
Według FAA sprawa jest poważna i warto dmuchać na zimne. Chodzi o bezpieczeństwo pasażerów 45 tys. lotów, którzy każdego dnia wsiadają w USA do samolotów.
W 40 innych państwach, gdzie wdrożono 5G, problemu nie ma. Dlaczego?
Verizon i AT&T przekonują, że 5G w paśmie C zostało wdrożone w około 40 innych krajach Europy i Azji i obyło się bez problemów dla ruchu lotniczego.
Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (European Aviation Safety Agency) nie zidentyfikowała niebezpieczeństwa ingerencji sieci 5G i wysokościomierzy. Podobnie w przypadku norweskiego i niemieckiego regulatora telekomunikacyjnego. Takie same informacje dochodzą z Korei Południowej, gdzie od czasu wdrożenia 5G w kwietniu 2019 roku nie odnotowano żadnych doniesień o zakłóceniach fal radiowych.
Urzędników FAA te informacje nie przekonują. Zwracają uwagę, że w tych krajach występują anteny o niższej mocy. Inne jest też rozmieszczenie anten względem lotnisk, a także inna jest wykorzystywana częstotliwość. Np. we Francji wykorzystuje się 3,6-3,8 GHz, a w USA – 3,7-3,98 GHz, co jest bliższe częstotliwości wykorzystywanej przez wysokościomierze (4,2-4,4 GHz)
19 stycznia 2022 roku, w dzień wdrożenia technologii 5G w paśmie C w USA, wielu przewoźników odwołało swoje loty do Stanów Zjednoczonych. W sumie tego dnia odwołano ok. 240 lotów, w tekście cytowanym w wideo prognozowano odwołanie 1 100 lotów.
Decyzje niektórych przewoźników skomentowała rzeczniczka AT&T Megan Ketterer: „Jesteśmy sfrustrowani niezdolnością FAA do zrobienia tego, co zrobiło prawie 40 krajów, czyli bezpiecznego wdrożenia technologii 5G, aby obyło się bez zakłóceń usług lotniczych i nalegamy, aby (FAA – przyp. Demagog) zrobiła to w odpowiednim czasie”.
Co się teraz dzieje?
Firmy telekomunikacyjne zgodziły się na utworzenie przez sześć miesięcy stref buforowych wokół 50 lotnisk w Stanach Zjednoczonych. Ich celem jest zmniejszenie ryzyka zakłóceń. Podobne rozwiązania zastosowano we Francji.
28 stycznia 2022 roku w oficjalnym oświadczeniu FAA pochwaliła nastawienie firm telekomunikacyjnych wdrażających w USA technologię 5G, dzięki współpracy z którymi podjęto działania, a te „umożliwią bezpieczne korzystanie większej liczbie samolotów z kluczowych lotnisk, a jednocześnie umożliwią większej liczbie wież wdrożenie usługi 5G”.
Jak donosi Reuters w krótkiej perspektywie AT&T i Verizon zgodziły się odsunąć wdrożenie technologii 5G w okolicy niektórych lotnisk, aby uniknąć znaczących zakłóceń lotów w USA. W dłuższej perspektywie czeka nas zapewne proces certyfikacji wysokościomierzy, które będą pracować w pobliżu stacji 5G.
Co z tego wynika?
W nagraniu słyszymy nieprawdziwe informacje, że „zmiana parametrów 5G zhakowała pilotów” (czas nagrania 9:25).
Do żadnego „zhakowania pilotów” nie doszło, a samoloty w USA z powodu sieci 5G nie spadają z nieba jak krople deszczu. Podczas wdrażania sieci 5G doszło do sporu między firmami telekomunikacyjnymi i niektórymi przedstawicielami branży lotniczej.
Ten dotyczy potencjalnych problemów z zakłóceniem działania wysokościomierzy przez sieć 5G. Obie strony tego sporu przedstawiły swoje racje, a w tle jest bezpieczeństwo pasażerów. Nikt nie chce się wycofywać z wprowadzenia 5G w USA, a interesariusze ustalają, jak ten proces wdrożyć bez obniżenia poziomu bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.
Spór jest wykorzystywany do deprecjonowania sieci 5G. W nagraniu słyszymy sugestię: „Czy 5G jest niebezpieczne?” (czas nagrania 7:43). Tymczasem 5G to najnowszy standard mobilnej komunikacji, pozwalający na zdecydowanie szybszy transfer danych i jednoczesną obsługę większej liczby urządzeń.
„Mowa tu o transferze danych z prędkością nawet do 10 gigabitów na sekundę. Pozwoli to nie tylko na szybsze surfowanie w Internecie czy pobieranie plików (np. filmów), ale przede wszystkim znajdzie zastosowanie w przemyśle i gospodarce” – czytamy w „Przewodniku po 5G” przygotowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji, Instytut Łączności i Collegium Medicum UJ. Sama technologia została przebadana i jest bezpieczna, także pod kątem wpływu na zdrowie ludzi, o czym przeczytacie w wielu naszych analizach.
Podsumowanie
Post to przykład manipulacji wiadomościami na temat sieci 5G. Mimo że jest oparty na prawdziwych informacjach, nie przedstawia ich w pełnym świetle i tym samym przyczynia się do potęgowania strachu przed technologią 5G, której wprowadzenia wzbudza ogromne emocje.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter