Strona główna Fake News 5G zamieni nas w zakupowe zombie? Fałsz!

5G zamieni nas w zakupowe zombie? Fałsz!

Fałszywe tezy o promieniowaniu elektromagnetycznym w relacji na żywo z Niepołomic.

fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog

5G zamieni nas w zakupowe zombie? Fałsz!

Fałszywe tezy o promieniowaniu elektromagnetycznym w relacji na żywo z Niepołomic.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • 16 sierpnia 2023 na profilu Czujny odbyła się transmisja na żywo z Niepołomic. Dwóch mężczyzn stwierdziło w niej, że promieniowanie elektromagnetyczne (PEM) jest niebezpieczne dla zdrowia (czas nagrania 7:04), a także że jest w stanie punktowo wysuszać drzewa (czas nagrania 20:02). Dodatkowo działanie PEM w jednej z galerii handlowych w Krakowie ma sprawiać, że ludzie zamieniają się w „zakupowe zombie” (czas nagrania 27:53).
  • Na podstawie 25 tys. prac naukowych Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że promieniowanie elektromagnetyczne na odpowiednim poziomie nie jest odpowiedzialne za problemy zdrowotne.
  • Jak stwierdzają eksperci Instytutu Łączności – Państwowego Instytutu Badawczego (), promieniowanie ze stacji bazowej nie jest w stanie wysuszyć drzewa.
  • Fale elektromagnetyczne nie mogą wpływać na psychikę człowieka, w tym także zmienić go w zombie, co potwierdzają badania naukowe.

16 sierpnia 2023 na profilu Czujny odbyła się transmisja na żywo z Niepołomic. W trakcie trwającego ponad pół godziny materiału możemy usłyszeć różne tezy dotyczące promieniowania elektromagnetycznego. Dowiemy się, że: „Generalnie przy wieżach jest około pięciu voltów” (czas nagrania 2:11), a także o zjawisku elektrosmogu (czas nagrania 2:55). 

Ponadto fale elektromagnetyczne mają być szkodliwe dla zdrowia człowieka (czas nagrania 7:04), oraz powodować punktowe usychanie drzew (czas nagrania 20:02). Jeden z mężczyzn stawia także tezę, że przez promieniowanie zmienia się ludzi w „zakupowe zombie” chodzące po jednej z krakowskich galerii handlowych (czas nagrania 27:53).

Wpis na Facebooku z transmisją na żywo z Niepołomic. W kadrze widać dwóch mężczyzn ubranych w jasne t-shirty. Jeden z nich trzyma w ręku czerwone urządzenie.

Fot. www.facebook.com

Transmisja cieszyła się sporą popularnością: pozostawiono pod nią ponad tysiąc reakcji i ponad 420 komentarzy.

Gdzie znajduje się antena z nagrania i czy spełnia normy bezpieczeństwa?

Analizowany materiał zgodnie z opisem został nagrany w Niepołomicach. Dwaj mężczyźni dokonują na nim „pomiaru” mocy pola elektromagnetycznego wokół jednej ze stacji bazowych (czas nagrania 4:16). Na filmie widać charakterystyczne elementy takie jak parking (czas nagrania 0:41), most (czas nagrania 1:33) czy droga rowerowa (czas nagrania 7:57). Stąd możemy ustalić, że nagrali film na Wiślanej Trasie Rowerowej koło ul. Kolejowej w pobliżu Mostu nad Wisłą na ul. Brzeskiej.

Lokalizacja nagrania, zrzut mapy z Google Maps

Fot. Google Maps

Przypomnijmy, że zgodnie z wytycznymi Międzynarodowej Komisji ds. Ochrony Przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) bezpieczne natężenie składowej elektrycznej PEM wynosi 61 V/m (s. 511). To znacznie powyżej tego, co udało się odnotować wokół anteny widocznej w materiale.

Korzystając z mapy pola elektromagnetycznego (PEM) dostępnej na portalu SI2PEM.gov.pl, zobaczymy, że:

  • W 2022 roku w pobliżu rzeczywiście zamontowano stację bazową (identyfikator SBTK: 57019).
  • Natężenie składowej elektrycznej PEM wokół anteny nie przekracza najmniejszej dopuszczalnej wartości poniżej 7 V/m
  • Dokładniejsza analiza poszczególnych punktów wykazuje, że żaden z pomiarów w okolicy stacji bazowej nie przekroczył granicy 2 V/m (można to także dokładnie sprawdzić w raporcie z pomiarów).
Pomiary promieniowania wokół anteny z nagrania na mapie SI2PEM.gov.pl

Fot. www.SI2PEM.gov.pl

Warto zwrócić uwagę także na sprzęt użyty do „pomiarów”. Mężczyźni wykorzystali urządzenie TM-195 TENMARS, które pojawiło się także w jednym z analizowanych przez nas filmów dezinformujących o przekroczonych normach promieniowania. Jak komentował wówczas dla nas mgr inż. Jakub Kwiecień, ekspert z Zakładu Badań Systemów i Urządzeń Instytutu Łączności – Państwowego Instytutu Badawczego () jest to miernik amatorski, który jak inne tego typu urządzenia może fałszować pomiary.

Czy promieniowanie wokół stacji bazowych jest wszędzie takie samo?

W nagraniu wspomina się także, że „Generalnie przy wieżach jest około pięciu voltów” (czas nagrania 2:11). Jak wspomnieliśmy wcześniej, jest to wartość określona jako bezpieczna. Jednak czy natężenie składowej elektrycznej PEM jest takie samo przy każdej stacji bazowej? 

Jak komentuje dla nas mgr inż. Rafał Pawlak, Kierownik Zakładu Badań Systemów i Urządzeń w IŁ, wpływa na to natężenie szereg czynników:

„Twierdzenie a priori o jakimkolwiek poziomie PEM tuż »przy wieżach«, albo w jakiejś odległości od nich jest nieporozumieniem.

Poziom PEM zależy od szeregu istotnych czynników, które zależą od konkretnej lokalizacji. Wystarczy wymienić np.:

  • liczbę zainstalowanych systemów radiowych, 
  • moce, z jakimi pracują nadajniki, 
  • wysokość wieży, 
  • pochylenie anten, 
  • ukształtowanie terenu, 
  • obecność (lub jej brak) innych źródeł PEM w sąsiedztwie. 

Te czynniki sprawiają, że nie jest możliwe określenie, że pod wieżą typowe natężenie PEM wynosi X V/m, a w odległości 100 m od wieży Y V/m”.

Mgr inż. Rafał Pawlak w komentarzu dla Demagoga

„Elektrosmog to pojęcie nienaukowe” – mówi ekspert

nagraniu możemy usłyszeć także o pojęciu smogu elektromagnetycznego, kiedy jeden z mężczyzn wspomina, mówiąc, że jego „natężenie wynosi pół wolta” (czas nagrania 2:55).

Kwestia smogu elektromagnetycznego pojawiła się w jednej z naszych analiz. Poproszony o komentarz ekspert ds. telekomunikacji dr inż. Jacek WszołekInstytutu Telekomunikacji Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie stwierdził, że to pojęcie „nienaukowe”:

„Trudno wnioskować, co dokładnie za tym pojęciem […] się kryje. Jeżeli przyjmiemy potoczne – nienaukowe – rozumienie tego pojęcia, za którym ma się kryć promieniowanie elektromagnetyczne, należy pamiętać, że fale elektromagnetyczne są emitowane nie tylko przed urządzenia stworzone przez człowieka, ale także np. przez słońce. Dodatkowo fale elektromagnetyczne są emitowane przez wiele różnych urządzeń, nie tylko tych radiowych służących do komunikacji, ale np. kabel, którym płynie prąd”.

Pole elektromagnetyczne nie jest groźne dla zdrowia

Przy okazji informacji o „poziomach promieniowania” i elektrosmogu w filmie pojawiają się również tezy o rzekomym szkodliwym wpływie PEM na zdrowie. Ma ono „powodować zakłócenie naszej gospodarki czy to elektrolitów czy to przyswajania pewnych pierwiastków, może spowodować chorobę a potem nazywamy to covidem” (czas nagrania 7:04). Ma również powodować odkładanie się aluminium w mózgu i prowadzić do demencji (czas nagrania 23:22).

Jak wspominaliśmy w naszych poprzednich analizach, podobne tezy o szkodliwości PEM są nieprawdziwe. Do 2016 roku powstało ok. 25 tys. prac naukowych zajmujących się tematyką wpływu niejonizującego promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie człowieka. Na ich podstawie Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że promieniowanie elektromagnetyczne na odpowiednim poziomie nie jest odpowiedzialne za problemy zdrowotne.

Ponadto, jak opisuje Alzheimer’s Societyorganizacja zajmująca się chorobą Alzheimera, czyli najczęściej występującą formą demencji – naukowcy nie udowodnili związku między aluminium a tą chorobą. Nie ma również dowodów na to, aby aluminium przyczyniało się także do rozwoju innych rodzajów demencji. National Institute of Aging za główny czynnik ryzyka rozwoju choroby Alzheimera uznaje podeszły wiek.

Sugerowanie, że stacje bazowe czy technologia 5G są odpowiedzialne za rozwój COVID-19, było popularną dezinformacją na początku pandemii w 2020 roku. Jak opisywaliśmy wówczas w Demagogu, korelacja między wspomnianą chorobą a 5G była nieprawidłowa. Przypadki zachorowań pojawiały się bowiem także w miejscach, w których technologii tej nie rozwijano, np. w Iranie.

Czy większa liczba anten 5G w miastach wpłynie na nasze zdrowie?

Tezy o szkodliwym wpływie 5G pojawiają się w filmie w kontekście zwiększonej ekspozycji na PEM w związku z rozbudową infrastruktury. Jak możemy usłyszeć: „są te takie małe anteny, które są nawet nie wiem, czy tu na moście nie ma tych anten, bo są takie latarnie uliczne […] to są zazwyczaj anteny 5G, co wiem z opisów i że to po prostu miało lepszą łączność, to muszą być anteny wzdłuż np. chodników w parkach” (czas nagrania 19:00).

Czy większe zagęszczenie stacji bazowych spowoduje niebezpieczne skutki dla zdrowia? Jak napisał nam Rafał Pawlak to „powtarzany od dawna jeden ze sztandarowych mitów na temat 5G”:

„Faktem jest, że dla pewnych zastosowań przewiduje się wkomponowanie niewielkich stacji bazowych (wyglądem przypominających raczej typowego Access Pointa WiFi niż stację bazową) w istniejącą infrastrukturę miejską, w tym np. lampy oświetleniowe, przystanki, itp.

 

Należy pamiętać, że takie mikroskopijne stacje bazowe będą pracowały z bardzo małą mocą, a ich zasięg będzie niewielki. Będą wykorzystywały częstotliwości mikrofalowe umożliwiając bardzo dużą pojemność i szybkość transmisji.

 

Takie zagęszczenie nie będzie niebezpieczne dla zdrowia. Nadal bowiem będą obowiązywały wymagania dotyczące maksymalnych dopuszczalnych poziomów PEM w środowisku – także dla tych niewielkich stacji bazowych”.

Czy przez 5G usychają drzewa? To nieprawda!

materiale pojawia się również wątek drzew, którym na skutek promieniowania elektromagnetycznego mają usychać liście: „jeżeli my mamy tutaj cały czas bombardowanie szumem elektromagnetycznym, to wzbudzamy cały czas w atomach jakąś energię, jeżeli ta energia jest, to ona cały czas no jak atom jest wzbudzony, to co się wytworzy? No wytworzy się ciepło, a jak się wytworzy ciepło, to pozbędziemy się wody z korony. No i w tym momencie mamy punktowo wysuszone drzewo” (czas nagrania 20:02).

Jak stwierdza w komentarzu dla Demagoga Rafał Pawlak, aby stacja bazowa mogła spowodować usychanie drzewa, musiałaby emitować wiązkę prosto na drzewo. Dodatkowo moc nadajnika musiałaby być znacznie wyższa. Taka sytuacja mogłaby być możliwa, gdyby drzewo przesłaniało antenę, co nie ma sensu, ponieważ w ten sposób blokowałoby przesył sygnału.

W odpowiedzi na nasze pytanie Michał Połzun, ekspert do spraw systemów łączności bezprzewodowej, stwierdził, że rzeczywiście promieniowania elektromagnetycznego używa się w przemysłowych suszarkach do drewna. Jednak jego zdaniem: „Nie da się wywołać choćby zbliżonego efektu polem pochodzącym od stacji bazowej”:

„Przyczyna jest prozaiczna – gęstość mocy pola e-m wymagana do wysychania drzew jest o kilka rzędów wielkości większa niż ta, którą jest w stanie wytworzyć stacja bazowa. To tak jakby twierdzić, że jedna butelka wody Staropolanka 2000, wyjątkowo bogatej w pierwiastki radioaktywne, w szczególności rad 226 mogłaby spowodować chorobę popromienną. To przecież bzdura”.

Czy PEM zmieni nas w chodzące po sklepach zombie?

W nagraniu pojawiają się także informacje dotyczące natężenia pola elektromagnetycznego w centrum handlowym Bonarka w Krakowie. Oprócz tezy, że pomiary wykazałyby tam: „do 12 voltów na metr” (czas nagrania 27:45), pojawia się również stwierdzenie, że: „być może marketingowcy wpadli na pomysł, że jak ludzie są pobudzeni, że jak wchodzą do takiej galerii są pobudzeni […] chodzą jak zombie po tych sklepach i robią zakupy bez sensu […] może lepiej się zarabia wtedy, jak się ludzi napromieniuje?” (czas nagrania 27:53).

Czy rzeczywiście natężenie PEM w pobliżu Bonarki wynosi 12 V/m (przypomnijmy – wartość ta wciąż mieści się w bezpiecznych granicach)? Nie, jest znacznie niższe. W pobliżu galerii handlowej przy ul. Generała Henryka Kamieńskiego 11 jest sześć stacji bazowych (identyfikatory SBTK: KRA0305, KRA0144, BT24815, 13832, 51707, BT20575). Jak możemy zobaczyć na mapie SI2PEM, pomiary dokonane w pobliżu nie wykazały przekroczenia dopuszczalnych norm:

Pomiary natężenia pola PEM wokół CH Bonarka

Fot. www.SI2PEM.gov.pl

Najwyższe odnotowane natężenie pola zarejestrowano w stacji bazowej 13832 i wyniosło ono 4,6 V/m (informacja z raportu dostępnego na stronie SI2PEM). To ponad dwukrotnie mniej, niż sugerowano w filmie, i znacznie poniżej granicy uznanej za szkodliwą dla zdrowia.

Czy mimo to promieniowanie elektromagnetyczne jest w stanie zmienić nas w konsumpcyjne zombie? Jak pisaliśmy w jednym z naszych poprzednich tekstów, promieniowanie elektromagnetyczne, w szczególności 5G, nie jest w stanie powodować chorób psychicznych

W sieci można też natrafić na różne teorie, że PEM wpływa na sen i może powodować zmęczenie. Objawy te mają jednak inne podłożeefekt nocebo powoduje dyskomfort nawet wtedy, gdy anteny nie emitują promieniowania. Na początku pandemii można było natrafić także na teorie, że PEM w połączeniu ze szczepionkami będzie w stanie kontrolować nasze umysły. Teorie te są błędne, technologia ta nie ma takich możliwości.

Kto informuje o wysoce zjadliwej grypie ptaków?

W pewnym momencie w nagraniu możemy zobaczyć także tabliczkę z napisem „Uwaga! Wysoce zjadliwa grypa ptaków strefa objęta zakażeniem”. Wywołuje to reakcje jednego z mężczyzn, który pyta: „Gdzie to zakażenie jest powiedzcie mi? Do kogo należy tabliczka?” (czas nagrania 9:50).

Informacje o uznaniu Niepołomic za strefę zakażenia znajdziemy na stronie wojewody małopolskiego. To właśnie tam 19 maja 2023 roku opublikowano rozporządzenie poz. 3692 w sprawie zwalczania wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) na terenie powiatu wielickiego, krakowskiego ziemskiego i Miasta Krakowa.

Wśród miejscowości uznanych za „strefę objętą zakażeniem” uznane zostały także Niepołomice (§1.1 pkt c)), gdzie powstał omawiany film. Paragraf 2 rozporządzenia nakazuje, aby: „oznakować strefę objętą zakażeniem poprzez ustawienie tablic z trwałym i widocznym napisem „Uwaga. Wysoce zjadliwa grypa ptaków. Strefa objęta zakażeniem”.

Rozporządzenie to zostało zmienione 7 czerwca 2023 roku (poz. 4139). W nowym dokumencie Niepołomice wciąż uznaje się za „strefę objętą zakażeniem”.

Akcja przesiedleńcza i mordercze szczepionki, czyli co jeszcze znalazło się w nagraniu?

Nagranie koncentruje się na pokazaniu szkodliwości promieniowania elektromagnetycznego. Możemy w nim jednak usłyszeć także tezy uderzające w uchodźców (czas nagrania 18:00) czy sugerujące, że szczepienia przeciw COVID-19 przyczyniły się do zgonów (czas nagrania 7:34).

Jeden z mężczyzn nazywa przybycie uchodźców do Polski „akcją przesiedleńczą” i sugeruje, że udzielana im pomoc zwiększa inflację w naszym kraju (czas nagrania 18:00). Jak pisaliśmy w jednym z naszych tekstów, uchodźcy z Ukrainy uciekający do naszego kraju przed wojną nie są przesiedleńcami. Nie zostali tutaj przeniesieni wskutek odgórnej decyzji, co jest sprzeczne np. z Konwencją genewską o ochronie osób cywilnych podczas wojny

Portale gospodarcze takie jak Big.pl czy ObserwatorGospodarczy.pl podają, że rosnąca inflacja ma związek z przerwanymi łańcuchami dostaw w czasie pandemii oraz z rosnącymi cenami surowców w związku z wojną w Ukrainie. Z kolei obecność uchodźców może mieć pozytywny wpływ na rynek poprzez np. zwiększenie konsumpcji.

W innym momencie materiału autor wspomina: „trzeba będzie przykryć całe to globalne morderstwo, które zostało dokonane za pomocą iniekcji” (czas nagrania 7:34). To sugestia, że szczepienia w trakcie pandemii przyczyniły się do zgonów. Jak opisywaliśmy w naszych tekstach, jest to informacja fałszywa, a szczepionki skutecznie chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, hospitalizacją i zgonem.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram