Strona główna Fake News 8 tys. zgonów po szczepieniu przeciw COVID-19 w UE? Fake news!

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

8 tys. zgonów po szczepieniu przeciw COVID-19 w UE? Fake news!

Omawiany artykuł powiela dezinformujące treści na temat szkodliwości szczepień przeciw COVID-19.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

8 tys. zgonów po szczepieniu przeciw COVID-19 w UE? Fake news!

Omawiany artykuł powiela dezinformujące treści na temat szkodliwości szczepień przeciw COVID-19.

Na stronie Odkrywamy Zakryte został opublikowany tekst pt. „PONAD 8 TYS. ZGONÓW I 350 TYS. ZGŁOSZONYCH URAZÓW PO SZCZEPIONCE COVID W EUROPEJSKIEJ BAZIE DANYCH!” możemy znaleźć – jak twierdzi sam serwis – szokujące” dane na temat liczby śmierci i powikłań po szczepieniach przeciw COVID-19. Raport na dzień 24 kwietnia 2021 r. wymienia w sumie 8 430 zgonów i 354 177 obrażeń zgłoszonych w Europie po wstrzyknięciu jednej z czterech eksperymentalnych szczepionek COVID-19” – czytamy w tekście, w którym kilkukrotnie znalazła się także sugestia, że szczepionki przeciw COVID-19 są eksperymentem medycznym”.

Tekst był wielokrotnie promowany na obserwowanym przez ponad 464 tys. osób fanpage’u Odkrywamy Zakryte (np. 1, 23). Opublikowany został też m.in. na fanpage’ach Globalne oślepienie oraz Świadomy Człowiek. Największą popularnością cieszył się jednak post opublikowany 4 maja 2021 roku na wspomnianym fanpage’u Odkrywamy Zakryte

Zrzut ekranu z Facebooka. Post odsyła do artykułu w serwisie Odkrywamy Zakryte. Dołączono do niego trzy grafiki. Na czarno-białym zdjęciu widzimy prawdopodobnie więźniów eskortowanych przez żołnierzy trzymających karabiny. Na drugiej - współczesnej już fotografii - możemy zauważyć tłum ludzi w maseczkach ochronnych. Trzecia grafika przedstawia bramę z obozu Auschwitz-Birkenau, na której oryginalny napis „Arbeit macht frei” zastąpiono hasłem „Szczepienie czyni wolnym”.

Źródło: www.facebook.com

Wspomniany wyżej post do 7 lipca zdobył ponad 130 reakcji i był udostępniany 86 razy. Smutne ale niestety prawdziwe …” – czytamy w jednym z komentarzy. Tragiczne, że tak wielu tego nie dostrzega” – stoi w innym. Należy zauważyć, że post zilustrowano zdjęciami, które mają wywołać skojarzenie zrównania Holokaustu do szczepień przeciwko COVID-19. I ten zabieg okazuje się skuteczny. Jedna z użytkowniczek Facebooka pisze w komentarzu do posta: I ponownie »ludzie ludziom zgotowali ten los…«”. Użyty przez nią cytat pochodzi z książki Zofii Nałkowskiej Medaliony”, która opowiada o Zagładzie Żydów podczas II wojny światowej. 

Warto przypomnieć, że Holokaust to bezprecedensowe zaplanowane ludobójstwo popełnione przez nazistowskie Niemcy i ich kolaborantów w celu unicestwienia narodu żydowskiego. Główną motywacją była nazistowska antysemicka ideologia rasistowska. Do 1945 roku zamordowano niemal 6 mln Żydów. Nie jest uprawnionym porównywanie tego wydarzenia do programu dobrowolnych szczepień przeciwko COVID-19

Aż 8 tys. zgonów po szczepieniu przeciw COVID-19? Nie, baza danych została wykorzystana do manipulacji

Wróćmy do omawianego tekstu, ten – jak już tu powiedziano – w sensacyjnym tonie informuje, że Europejska baza danych zgłoszeń podejrzenia wystąpienia działań niepożądanych leków na dzień 24 kwietnia 2021 r. wymienia w sumie 8 430 zgonów i 354 177 obrażeń zgłoszonych w Europie po wstrzyknięciu jednej z czterech eksperymentalnych szczepionek COVID-19” i sugeruje tym samym przyczynowość między szczepieniem a zgonem. Już na pierwszy rzut oka doniesienie może budzić niepokój, więc warto zweryfikować, czym jest źródło, na które powołuje się autor tekstu. Nieco nam w tym pomaga sam artykuł, bowiem na jego końcu znajdziemy link do wspomnianej bazy. Wszystkie informacje o bazie publikowane są też w języku polskim.

Czy jest zatem wspomniana baza? Informację o tym znajdziemy na samej stronie internetowej Europejskiej bazy danych zgłoszeń podejrzenia wystąpienia działań niepożądanych leków. Dzięki temu dowiemy się, że strona powstała po to, by monitorować podejrzane, ale niekoniecznie potwierdzone, zdarzenia niepożądane, o czym w artykule w ogóle nie poinformowano.

„Niniejsza strona internetowa została uruchomiona przez Europejską Agencję Leków w 2012 r. w celu zapewnienia publicznego dostępu do zgłoszeń podejrzenia wystąpienia działań ubocznych (zwanych także podejrzewanymi niepożądanymi działaniami leków). Zgłoszenia te przesyłane są drogą elektroniczną do systemu EudraVigilance przez krajowe organy regulacji leków i firmy farmaceutyczne posiadające pozwolenia (licencje) na dopuszczenie leków do obrotu”.

Europejska baza danych zgłoszeń podejrzenia wystąpienia działań niepożądanych leków

Danych tam zebranych nie można traktować – jak zrobiono to w tekście serwisu Odkrywamy Zakryte – jako potwierdzenia o związku przyczynowym między szczepieniem przeciw COVID-19 a ewentualnym zgonem czy powikłaniami. Takie zastrzeżenie znajdujemy w samej w bazie, a mówi ono o tym, że to sam pacjent na podstawie swojego subiektywnego przekonania może zgłosić swój przypadek do bazy: 

Informacje zamieszczone na tej stronie internetowej nie stanowią potwierdzenia potencjalnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy lekiem a obserwowanym działaniem (obserwowanymi działaniami)

Informacje na tej stronie internetowej dotyczą podejrzeń związków przyczynowo-skutkowych z lekami opartych na obserwacjach i opinii osoby zgłaszającej. Ocena związku przyczynowo-skutkowego między lekiem a działaniem niepożądanym jest częścią ciągłego monitorowania korzyści i ryzyka stosowania leku. W ocenie tej uwzględnia się wiele czynników, takich jak jednostka chorobowa i wywiad chorobowy pacjenta”.

Europejska baza danych zgłoszeń podejrzenia wystąpienia działań niepożądanych leków

Reasumując: baza o NOP-ach (niepożądanych objawów poszczepiennych), na którą powołuje się tekst, pod wieloma względami przypomina system VAERS ze Stanów Zjednoczonych. Zwyczajowo do Europejskiej bazy danych zgłoszeń podejrzenia wystąpienia działań niepożądanych leków trafiają zgłoszenia dokonywane przez osoby wykonujące zawody medyczne, ale w zależności od państwa, przez które dokonuje się zgłoszenia, pacjenci mogą zgłaszać swoje obawy również samodzielnie. Potwierdzenie tego, że zdarzenie rzeczywiście miało związek ze szczepieniem, wymaga przeprowadzenia dodatkowych badań nad zgłoszonym przypadkiem. Z samego zgłoszenia nie wynika jeszcze, że szczepionka doprowadziła do zdarzenia (mogła być to np. koincydencja czasowa wynikająca np. ze współistnienia innych chorób, które dały znać o sobie, a którą należało i tak zgłosić). 

Warto brać pod uwagę, że do tego typu systemów mogą trafiać fałszywe informacje (zamieszczane tam celowo lub w formie żartu). W przypadku systemu VAERS obnażył to znany przypadek anestezjologa Jamesa Laidlera, który w ramach testu zgłosił do bazy doniesienie, że szczepionka przeciw grypie zmieniła go w Hulka, komiksowego superbohatera. Dlatego też tylko na podstawie dalszych analiz staje się jasne, czy zgłoszenie ma jakikolwiek związek ze szczepieniem. 

Eksperymentalne szczepionki” przeciw COVID-19? Fake news!

W omawianym artykule aż sześciokrotnie pojawia się sformułowanie eksperymentalne szczepionki” i stwarza to wrażenie, jak gdyby zwrotu tego używano również w Europejskiej bazie zgłaszania podejrzenia zdarzeń niepożądanych. Celem tego zabiegu może być wytworzenie u czytelników nieprawdziwego przekonania, że szczepionki przeciw COVID-19 są eksperymentem medycznym”. To popularna nieprawdziwa teza tzw. antyszczepionkowców, o czym pisaliśmy już wielokrotnie. W tej sprawie głos zabrał także Rzecznik Praw Pacjenta

Szczepienia ochronne przeciwko Covid-19 realizowane w ramach Narodowego Programu Szczepień absolutnie nie stanowią eksperymentu medycznego (…) Łączenie czy też utożsamianie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest całkowicie bezpodstawne. Być może wynika ono z fragmentarycznego odczytania obowiązujących przepisów prawa albo nieprawidłowego rozumienia obu terminów”.

Rzecznik Praw Pacjenta

Celem określenia szczepionki eksperymentem medycznym może być chęć wywołania przekonania, że szczepionki nie są bezpieczne. Dlatego warto przypomnieć, że dopuszczone przez Europejską Agencję Leków (EMA) szczepionki są bezpieczne, musiały przejść przez trzy fazy badań klinicznych. Inicjatywa Nauka Przeciw Pandemii w białej księdze szczepień pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność” wskazuje, że w fazie I określono m.in. bezpieczeństwo i ustalono poziomy dawkowania; w fazie II określono m.in. skuteczność terapeutyczną i bezpieczeństwo produktu leczniczego; w fazie III potwierdzono skuteczność, bezpieczeństwo i schematy dawkowania. Każda szczepionka wprowadzana na rynek podlega fazie IV, czyli fazie „porejestracyjnej”, polegającej na obserwowaniu bezpieczeństwa szczepionki po jej wprowadzeniu do obrotu. Różnicą było tempo badań, które – przykładowo w Unii Europejskiej – wynikało z wdrożenia specjalnej procedury „rolling review” (przeglądu kroczącego), umożliwiającej przedstawianie wyników badań na bieżąco, dzięki czemu czas ich trwania się zazębiał.

Podsumowanie

Tekst opublikowany w serwisie Odkrywamy Zakryte powiela nieprawdziwe informacje na temat szczepień przeciwko COVID-19, ponieważ sugeruje przyczynowość między szczepieniem a zgonem, choć nie ma na to potwierdzenia. W innej analizie przyglądali się tej nieprawdziwej tezie fact checkerzy z serwisu Factcheck.afp.com.

Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek przeciw COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka Przeciw Pandemii.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać