Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Biblioteka w Marsylii spłonęła? Nagranie tego nie pokazuje
Fałszywe informacje na temat pożaru francuskiej biblioteki.
Iñaki del Olmo / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
Biblioteka w Marsylii spłonęła? Nagranie tego nie pokazuje
Fałszywe informacje na temat pożaru francuskiej biblioteki.
Fake news w pigułce:
- W mediach społecznościowych opublikowano nagranie pożaru, mającego rzekomo miejsce w Marsylii. Autorzy postów (1, 2, 3, 4, 5), w których zamieszczono materiał, wskazują, że spłonęła tamtejsza biblioteka, a zdarzenie jest związane z trwającymi we Francji protestami.
- Widoczny na nagraniu pożar miał miejsce w maju 2023 roku na Filipinach. Płonący budynek nie jest biblioteką, a zabytkowym urzędem pocztowym.
- Biblioteka w Marsylii uległa zniszczeniom w wyniku tamtejszych zamieszek, ale nie spłonęła i jest już ponownie otwarta.
We Francji wciąż trwają protesty po śmierci 17-letniego Nahela, który został zastrzelony przez policjanta podczas interwencji w Nanterre. Na początku lipca w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym rzekomo widać płonącą „największą francuską bibliotekę”, która mieści się w Marsylii. Wideo znalazło się na Facebooku (1, 2, 3) oraz na Twitterze (1, 2).
Nagranie, opisywane jako prezentujące pożar biblioteki w Marsylii, znalazło się również na portalach wykop.pl oraz gloria.tv. Materiał obrazujący zdarzenie zamieszczono również na stronie fronda.pl, gdzie wykorzystano je do zilustrowania artykułu zatytułowanego „Francja. Spłonęła największa biblioteka Marsylii [Wideo]”. Ten właśnie tekst zgłosił nam jeden z czytelników, wskazując, że mamy do czynienia z nieprawdziwą treścią.
Nagranie ukazuje pożar na Filipinach
Wbrew temu, co twierdzą autorzy postów w mediach społecznościowych (1, 2, 3, 4, 5), nagranie nie przedstawia pożaru biblioteki w Marsylii. W materiale widać zdarzenie, które miało miejsce w Manili, na Filipinach.
Budynek, który płonie, nie jest biblioteką a urzędem pocztowym. Do pożaru doszło w maju 2023 roku, czyli jeszcze przed obecnymi protestami we Francji.
Nie wiadomo, co było przyczyną zdarzenia. Nahum B. Tarroza, dyrektor Biura Ochrony Przeciwpożarowej Krajowego Regionu Stołecznego przekazał, że w sprawie pożaru zostanie wszczęte dochodzenie. Obecnie nie wyklucza się możliwości usterki elektrycznej lub podpalenia. Nie ma to jednak najmniejszego związku z sytuacją we Francji.
Biblioteka w Marsylii uległa uszkodzeniu, ale już jest ponownie otwarta
Budynek biblioteki w Marsylii faktycznie uległ zniszczeniom w wyniku zamieszek. Jednak materiały przedstawiające ich skutki są znacznie mniej spektakularne niż wielki pożar widoczny na nagraniu.
Wewnątrz biblioteki nie odnotowano dużych zniszczeń. Uszkodzeniu uległy okna i automatyczne drzwi do budynku. Cztery dni po zdarzeniu, biblioteka została ponownie otwarta.
„Minie kilka tygodni, zanim będziemy mogli odnowić główne wejście. Konieczne jest również podkreślenie reakcji urzędników miejskich, którzy umożliwili szybkie ponowne otwarcie” – podkreślił Jean-Marc Coppola, zastępca burmistrza Marsylii ds. kultury, w komentarzu dla „La Provence”.
Co więcej, biblioteka w Marsylii nie jest największym tego typu obiektem we Francji, jak wskazano w niektórych postach. Największą biblioteką w tym kraju jest Bibliothèque nationale de France, mająca siedzibę w Paryżu.
Podsumowanie – uwaga na materiały audiowizualne z przeszłości
To nie pierwszy raz, gdy twórcy dezinformujących treści wykorzystują zdjęcia lub nagrania przedstawiające niepowiązane wydarzenia z przeszłości jako rzekomo obrazujące zdarzenie, które ma miejsce obecnie.
Aby nie dać się zwieść błędnemu kontekstowi materiałów audiowizualnych, warto wykorzystać wsteczne wyszukiwanie obrazem. Czasami wystarczy też wpisać interesującą nas treść w Google – poszukać informacji w innych źródłach. W tym przypadku natrafilibyśmy m.in. na artykuł portalu AP News, w którym wyjaśniono, że widoczny na nagraniu pożar w rzeczywistości miał miejsce na Filipinach.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter