Strona główna Fake News Biedronka rozdaje rowery? To nie jest oficjalny profil dyskontu!

Biedronka rozdaje rowery? To nie jest oficjalny profil dyskontu!

Profil podszywa się pod sieć sklepów.

Biedronka rozdaje rowery? To nie jest oficjalny profil dyskontu!

Fot. Waldemar / Unsplash

Biedronka rozdaje rowery? To nie jest oficjalny profil dyskontu!

Profil podszywa się pod sieć sklepów.

Fake news w pigułce

7 kwietnia na facebookowym profilu Biedronka Fans pojawiła się informacja, że za pośrednictwem mediów społecznościowych dyskont chce rozdać swoim klientom 900 powystawowych rowerów: „(…) Wszystkie motocykle są nadal dobre. Dlatego każdemu, kto powie »dziękuję«, rozdamy losowe prezenty”.

Zrzut ekranu omawianego posta na Facebooku. Dołączono do niego kilka zdjęć rowerów.

Źródło: www.facebook.com

Post udostępniło ponad 1,2 tys. użytkowników, a skomentowało go ponad 6,6 tys. Wielu z nich – słowem „dziękuję”. Odpowiadano nie tylko po polsku, ale też po rosyjsku czy ukraińsku.

Fanpage Biedronka Fans nie jest oficjalnym profilem dyskontu

Jest kilka sposobów na zweryfikowanie informacji o rozdaniu. Pierwszym z nich jest sprawdzenie źródła wiadomości. Omawiany post pojawił się na profilu, który nie jest oficjalną stroną Biedronki na Facebooku.

Jeśli przyjrzymy się profilowi Biedronka Fans, okaże się, że post o rozdaniu jest jedynym przez niego opublikowanym. Profil nie ma też wielu obserwujących – w przypadku mediów społecznościowych bardzo popularnej w Polsce marki można się spodziewać, że będzie ich więcej niż ok. 250. Profil założono niedawno: 5 kwietnia 2023 roku, czyli dwa dni przed opublikowaniem posta o rozdaniu.

Warto dodać, że to nie pierwszy raz, kiedy sprawdzamy post umieszczony na profilu o nazwie Biedronka Fans.

Czy oficjalne media społecznościowe Biedronki informują o rozdaniu? Nie!

Kolejnym sposobem na sprawdzenie wiarygodności informacji o rozdaniu jest zweryfikowanie jej w oparciu komunikaty z oficjalnych źródeł związanych z Biedronką.

Podobnej wiadomości nie ma ani na oficjalnym profilu Biedronki na Facebooku, ani na jej stronie internetowej. Dyskont prowadzi swój fanpage od 2017 roku. Oznaczono go niebieską plakietką – oznacza to, że został zweryfikowany przez portal. Ma on ponad 660 tys. obserwujących. Na Facebooku nie ma innego oficjalnego profilu dyskontu, który reprezentowałby sieć czy społeczność fanów.

Skąd pochodzą zdjęcia? Znajdziemy je na profilach sklepów rowerowych

Innym sposobem na weryfikację podanej informacji jest sprawdzenie, czy zdjęcia dołączone do posta nie zostały ukradzione z innych miejsc w sieci. Tak jest w tym przypadku: dwa z nich znajdziemy na profilu sklepu rowerowego Blazing Bikes (1, 2), jedno na profilu yelp należącym do sklepu Trek Bicycle Vienna. W tym przypadku wystarczy kliknąć zdjęcie prawym przyciskiem myszy i użyć wyszukiwania obrazem oferowanego przez Google Lens

Autorzy posta zachęcają do rejestracji – należy zachować czujność

Jak już napisaliśmy, pod postem pojawiło się wiele komentarzy, w których użytkownicy „dziękowali”, licząc na otrzymanie prezentu od dyskontu. Odpowiedzi napisano nie tylko po polsku, ale też po rosyjsku czy ukraińsku.

Pod każdym komentarzem pojawiła się wiadomość od administratora profilu Biedronka Fans: „Jeszcze jeden krok. Naciśnij przycisk Zarejestruj się znajdujący się u góry naszej strony, aby potwierdzić rejestrację. powodzenia”.

Zrzut ekranu komentarzy na Facebooku. Na odpowiedź użytkownika napisaną po rosyjsku autor profilu Biedronka Fans zachęca do kliknięcia przycisku, który ma prowadzić do strony z formularzem rejestracyjnym.

Źródło: www.facebook.com

Wspomniany link znajduje się obok nazwy profilu, na niebieskim tle, ponad przyciskami „Polub to” i „Wyślij wiadomość”.

Zrzut ekranu nagłówka profilu Biedronka Fans na Facebooku. Profil posłużył się logiem marki. W tle nie ma żadnego zdjęcia.

Źródło: www.facebook.com

Zawartość takiej strony można bezpiecznie podejrzeć, używając narzędzi typu browserling (umożliwia odwiedzenie podejrzanego adresu w wirtualnej przeglądarce) czy ghostarchive (gdzie można zarchiwizować daną witrynę). Po kliknięciu okaże się, że link odsyła nas do strony logowania do serwisu gmail.com. Może to być próba wyłudzenia danych od użytkowników (adresu mailowego oraz hasła) albo zainstalowania złośliwego oprogramowania na ich urządzeniu.

Popularne marki zachęcają do wzięcia udziału w konkursie – wiele przypadków oszustw

Opisywaliśmy już podobne sytuacje, kiedy na stronach podszywających się pod popularne marki ogłaszano rozdania czy konkursy. Wśród nich były m.in. Biedronka (ogłoszenie zamieszczone również na profilu o takie samej nazwie: Biedronka Fans), Lidl, Milka czy Kaufland.

W podobnych przypadkach nie zawsze pojawia się prośba o wypełnienie formularza rejestracyjnego czy pobranie podejrzanej aplikacji. Czasami podobne posty powstają w celu budowania zasięgów i dotarcia do większej grupy odbiorców. Próba wyłudzenia danych może zostać podjęta później.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać