Strona główna Fake News Christiana Figueres nie powiedziała, że „depopulacja jest konieczna”

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Christiana Figueres nie powiedziała, że „depopulacja jest konieczna”

Sens wypowiedzi dyplomatki został przekręcony i wyrwany z kontekstu.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Christiana Figueres nie powiedziała, że „depopulacja jest konieczna”

Sens wypowiedzi dyplomatki został przekręcony i wyrwany z kontekstu.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • W sieci pojawiła się informacja o tym, że dyplomatka Christina Figueres miała powiedzieć publicznie, że „depopulacja jest konieczna”, rzekomo popierając w ten sposób plan depopulacji świata.
  • Rzekomy plan jest częścią popularnej teorii spiskowej, a słowa Figueres zostały wyciągnięte z kontekstu: dyplomatka mówiła o ograniczeniu przyrostu populacji jako jednym z wielu działań, które przyczyni się do rozwiązania problemu zmian klimatycznych.

Jedną ze strategii dezinformacyjnych jest przypisywanie kontrowersyjnych słów osobom publicznym albo wyrwanie z kontekstu całej wypowiedzi. W mediach społecznościowych popularność zyskuje informacja, że Christiana Figueres, była sekretarz wykonawcza Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu, rzekomo powiedziała, że „depopulacja jest konieczna” – jak napisano w poście udostępnionym 24 sierpnia 2021 roku na profilu facebookowym Zdrowie.Hotto.pl. Według załączonego do niego artykułu na stronie tajemnicze.pl dyplomatka miała też „nieustannie forsować” tę ideę. Słowa przytaczane są tak, aby wpisywać się w teorię o zaplanowanej przez rządzących depopulacji ludzkości.

Zrzut ekranu posta na Facebooku. Zilustrowany jest on grafiką przedstawiającą słowa Figueres oraz jej dwa zdjęcia, na których dojrzała kobieta w jasno niebieskim żakiecie siedzi na krześle.

Źródło: www.facebook.com

Na profilu facebookowym Zdrowie.Hotto.pl artykuł udostępniono prawie 140 razy. Wywołał wiele negatywnych komentarzy skierowanych w stronę samej Figueres oraz „najbogatszych tego świata”: „Ciekawe kto na ich majątki będzie pracował jak wyniszczą pół ludności.”, „To może zacznijcie od siebie, tam od szczytu, po co tyłu darmozjadów?” – pisali internauci. Podobne wprowadzające w błąd informacje możemy przeczytać również na blogach „Dziennik gajowego Maruchy” oraz „FORUMDLAZYCIA LIFESTYL” (posty z 2015 roku), według których dyplomatka miała powiedzieć, że „Powinniśmy wyludnić ziemię”. W takiej wersji informacja została podana m.in. na grupie Zdrowie i świadomość. Wiedza czyni wolnym (gdzie została udostępniona ponad 400 razy), Popieram Zbigniewa Ziobrę, PATRIOTYCZNA POLSKA czy POLAND (post z 2016 roku).

Christina Figueres nie mówiła o „wyludnieniu ziemi”, a o „ograniczeniu wzrostu populacji”

Nagranie, z którego pochodzą fragmenty wypowiedzi Figueres, pochodzi z 17 kwietnia 2013 roku. Spotkanie z dyplomatyką odbyło się w ramach projektu Climate One (forum, które łączy ludzi zainteresowanych tematem energii, gospodarki i środowiska).

Poszerzona wersja nagrania znajduje się na stronie projektu. Również tam możemy się dowiedzieć, że tematem spotkania były „ogólnoświatowe negocjacje klimatyczne oraz potrzeby energetyczne i gospodarcze krajów rozwijających się”, a Figueres ani razu nie powiedziała, że dla zachowania równowagi środowiska trzeba uśmiercić część populacji. Nie można też wyciągnąć takich wniosków z kontekstu cytowanej w artykule wypowiedzi.

Cytat, który został naniesiony na grafikę, padł w części spotkania, w której Figueres odpowiadała na pytanie o rolę kobiet w rozwoju ekonomicznym jako tych, które na pierwszej linii mierzą się z wpływami klimatu na życie codzienne (czas nagrania 0:03). Prowadzący zapytał, czy to prawda, że ograniczenie wzrostu populacji miałoby największy wpływ na złagodzenie wzrostu emisji gazów cieplarnianych (czas nagrania 4:30).

Figueres odpowiedziała: „Spodziewamy się, że do 2050 roku będzie nas 9 mld. Wiadome jest, że mniej ludzi wywiera mniejszą presję na zasoby naturalne”. W tym momencie prowadzący zapytał ją, czy ta liczba jest pewna. Figueres odpowiedziała (czas nagrania 5:05):

„(…) możemy zmienić te liczby i powinniśmy dołożyć ku temu wszelkich starań, ponieważ już dzisiaj przekraczamy możliwości naszej planety. (…) więc tak, powinniśmy zrobić wszystko, co możliwe w tym zakresie, ale nie możemy też popaść w bardzo uproszczone myślenie, że rozwiążemy problem wyłącznie przez ograniczenie wzrostu populacji”.

Christiana Figueres

Dyplomatka mówiła zatem nie o samej populacji, ale o jej wzroście, nie można też na tej podstawie wywnioskować, że mówiła o planach uśmiercenia jej części.

Jak wykazał serwis Colombia Check, fałszywa informacja o słowach Figueres krąży w sieci od 2015 roku (np. w kontekście kwestii aborcji). Nabrała nowego kontekstu po wybuchu pandemii COVID-19, w trakcie której popularność zyskały teorie spiskowe o zaplanowanej przez rządzących depopulacji świata. Narzędziem do jej przeprowadzenia rzekomo mają być szczepionki.

Podsumowanie

Dopisywanie nowego kontekstu albo przekręcanie wypowiedzi znanych osób tak, aby można je było uznać za potwierdzające fałszywe tezy o teoriach spiskowych to częsta strategia dezinformacyjna. Publikacje na temat rzekomych słów Figueres są tego przykładem – dyplomatka nigdy publicznie nie powiedziała, że „depopulacja jest konieczna”. Podobne stwierdzenia przypisywano m.in Billowi Gatesowi czy Christine Lagarde, o czym pisaliśmy już na łamach Demagoga.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać