Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Czarna krew po szczepieniu przeciw COVID-19? Fake news!
To nie jest ludzka krew.
Czarna krew po szczepieniu przeciw COVID-19? Fake news!
To nie jest ludzka krew.
fake news w pigułce
- Na Facebooku pojawiło się nagranie, które – zgodnie z opisem – miała wykonać jedna z francuskich pielęgniarek z 30-letnim doświadczeniem. Film przedstawia czarną maź przyciąganą przez magnes, którą opisano jako krew po przyjęciu czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19.
- Nagranie w żaden sposób nie dowodzi, że to ludzka krew. Szczepienia przeciw COVID-19 są bezpieczne i nie jest możliwe, by przyjęcie którejkolwiek dawki zmieniło ludzką krew, zyskującą rzekomo właściwości magnetyczne lub inne widoczne na nagraniu.
Obok wielu niejednoznacznych fake newsów na temat szczepień czasami pojawiają się też treści fałszywe już na pierwszy rzut oka. Ostatnio m.in. na facebookowym fanpage’u Media Wolnościowe.tv 2 oraz w kilku innych miejscach opublikowano post, w którym zamieszczono nagranie przedstawiające rzekomą krew po przyjęciu czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19. Czarna ciecz, wykazująca nadzwyczajne magnetyczne właściwości według opisu zamieszczonego w poście, ma być ludzką krwią z „widoczną silną zakrzepicą”.
Komentarze pod różnymi kopiami filmu zawierają oburzenie internautów przedstawioną na nim „krwią”. „»Grafen do grafena« ciągnie” – napisał jeden z użytkowników, sugerując, że w szczepionkach zawarty jest tlenek grafenu. „Nie jest tajemnicą, że krew osób zaszczepionych nie placebo ma inną gęstość niż tych bez szprycy i to potwierdzi wiele pielęgniarek…” – stwierdził inny komentujący. Z drugiej strony wiele osób podchodziło do nagrania bardzo sceptycznie. Nie zabrakło również prześmiewczych, ironicznych reakcji, jak np. komentarz o treści: „Venom is here”.
Krew nie zmienia się w czarną maź po szczepieniu przeciw COVID-19 – nagranie to słaby dowód
Nagranie przedstawia czarną maź, ale w żaden sposób nie prezentuje tego, w jaki sposób została pobrana rzekoma krew od zaszczepionego i przez kogo faktycznie (nie wiemy, czy była to pielęgniarka). W konsekwencji nagranie nie dowodzi tego, by przedstawiono na nim krew zaszczepionego. W świetle dostępnych danych o bezpieczeństwie szczepień i braku informacji o podobnych efektach ubocznych należy stwierdzić, że wiadomość jest fałszywa.
W sprawie nagrania zaczerpnęliśmy opinii eksperta. W komentarzu dla nas dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu podkreślał znaczenie jakości dowodów w udowadnianiu sensacyjnych doniesień, takich, jak te widoczne na filmie:
„Carl Sagan, astronom i wybitny popularyzator nauki, powiedział kiedyś, iż nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów. Twierdzenie, że ludzka krew po domięśniowym podaniu jakiejkolwiek szczepionki może zamienić się w magnetyczną maź jest zdecydowanie nadzwyczajnym twierdzeniem”.
Dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w komentarzu dla Demagoga
Ekspert zwrócił także wyraźną uwagę na ubogą jakość „dowodu” związaną z rzekomą zmianą krwi w czarną maź po szczepieniu przeciw COVID-19. Przekazał, że:
„Zadziwiające jest jak ekstremalnie niskie muszą być wśród niektórych osób oczekiwania wobec rzetelności prezentowanych w Internecie informacji, skoro można pokazać słabej jakości film przedstawiający, beż żadnego kontekstu, nieokreśloną, ciemną maź na drewnianym blacie i przekonywać, że jest to dowód na szkodliwość szczepień”.
Dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w komentarzu dla Demagoga
Dlaczego nie powinniśmy wierzyć w takie i inne sensacyjne nagrania nt. szczepień?
Dr hab. Piotr Rzymski wskazał, jak powinien postąpić rzetelny badacz, gdy ma na celu potwierdzenie nadzwyczajnego twierdzenia. W świetle zaprezentowanych przez niego wskazówek film z rzekomo czarną krwią po czwartej dawce szczepionki przeciw COVID-19 nie uchodzi za wiarygodny. Jak podkreślił:
„Proszę sobie jednak wyobrazić sytuację, w której to my jesteśmy pracownikiem medycznym, który obserwuje nadzwyczajne, magnetyczne właściwości krwi po podaniu szczepionki i chcemy je zaprezentować. Jaki scenariusz miałby przygotowany wtenczas przez nas film? Czy pokazalibyśmy, krok po kroku, jak pobieramy krew do odpowiedniej probówki, z odpowiednim antykoagulantem, rozlewamy na odpowiednim szkiełku i obserwujemy? Czy przedstawilibyśmy historię osoby, od której pobraliśmy krew? Czy pokazalibyśmy swoją twarz, tłumacząc kim jesteśmy? Z pewnością, bo zależałoby nam przecież na rzetelnym udokumentowaniu obserwacji – niepozostawiających żadnych wątpliwości”.
Dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w komentarzu dla Demagoga
Zakrzepicę wywołują szczepionki, w przypadku których nie podaje się czwartej dawki
Z opisu filmu wynika, że krew po przyjęciu czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19 wykazuje objawy „silnej zakrzepicy”. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy problem rzadkiego efektu ubocznego w postaci zakrzepicy dotyczy preparatów wektorowych AstraZeneca i Johnson & Johnson – to szczepionki, w przypadku których nie podaje się czwartej dawki (taka możliwość jest tylko w przypadku Comirnaty (Pfizer) lub Spikevax (Moderna).
Każdy lek oraz szczepionka mogą wywoływać pewne skutki uboczne, również te poważne. Częstotliwość występowania zakrzepów krwi po przyjęciu szczepionki jest bardzo rzadka. Szacuje się ją na 1 do 10 przypadków na 1 000 000 zaszczepionych. Inne leki także mogą wywoływać zakrzepicę, m.in. stosowanie leków hormonalnych, w tym środków antykoncepcyjnych, zwiększa ryzyko jej wystąpienia.
Podsumowanie
Wbrew informacjom zawartym w poście, szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne i nie wywołują ponadnaturalnych właściwości krwi po ich przyjęciu. „Dowód” w postaci wątpliwej jakości nagrania udostępnionego na Facebooku, które bez podania kontekstu pokazuje rzekome właściwości ludzkiej krwi po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19 to w świecie nauki żaden dowód. Nie potwierdza on szkodliwości szczepień, a przez całkowity brak rzetelności wręcz podważa fałszywe twierdzenia na ich temat.
Zawsze warto sprawdzać autentyczność sensacyjnych informacji, tym bardziej, że szczepionki przeciw COVID-19 to jeden z najpopularniejszych tematów dezinformacji w związku z pandemią. W fałszywych przekazach preparaty te poprzez depopulację miały przyczyniać się do realizacji planu przejęcia kontroli nad światem przez tzw. globalne elity, a w składzie szczepionek miał znajdować się rzekomo tlenek grafenu, a także ludzkie płody, o czym wielokrotnie pisaliśmy w naszych analizach.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter