Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Czosnek to cudowny lek? Jest zdrowy, ale to nie remedium!
Fałszywe twierdzenia na temat czosnku jako remedium.
Fot. team voyas vliye / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
Czosnek to cudowny lek? Jest zdrowy, ale to nie remedium!
Fałszywe twierdzenia na temat czosnku jako remedium.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na profilu Wybieram Zdrowie pojawił się post odsyłający do tekstu dotyczącego czosnku i jego medycznych zastosowań.
- Artykuł sugeruje, że czosnek leczy takie dolegliwości jak: bóle mięśniowe, kaszel, astmę, infekcje bakteryjne. W tekście podano również, że produkt ten zapobiega nowotworom.
- Czosnek jest wartościowym i rekomendowanym składnikiem diety, ale nie jest remedium.
- Czosnek może odgrywać rolę w profilaktyce niektórych nowotworów, ale to nie oznacza, że chroni przed wszystkimi chorobami z tej grupy.
Wśród naszych analiz dotyczących zdrowia dość często (1, 2, 3, 4) występuje temat „cudownych specyfików”, które rzekomo „leczą wszystko”. Kolejne rekomendacje dotyczące „leku na wszystko” opublikowano właśnie na facebookowym profilu Wybieram Zdrowie. Pojawił się tam post odsyłający do artykułu na stronie o tej samej nazwie. Tekst dotyczy czosnku i jego medycznych zastosowań.
Post został polubiony 774 razy, doczekał się też 13 komentarzy i 699 udostępnień. Wcześniej ten sam artykuł był udostępniany wielokrotnie, często osiągając jeszcze większe zasięgi: w marcu 2022 roku (ponad 2 200 interakcji), w sierpniu 2021 roku (prawie 1 200 interakcji), w marcu 2020 roku (ponad 750 interakcji).
Czosnek pomoże na wszystkie bolączki? Nie do końca
W artykule napisano, że „domowe lekarstwo” wykonane na bazie czosnku „jest wielokrotnie silniejsze od antybiotyku. […] Jest niezastąpione w leczeniu bólów mięśniowych, kaszlu, astmy”. Odnieśmy się po kolei do każdej z tych dolegliwości.
Bóle mięśniowe: czosnek może pomóc, ale nie w poważnych schorzeniach
Owszem, niektóre badania sugerują, że czosnek wykazuje właściwości przeciwzapalne i dzięki temu może przynosić pewną ulgę w bólach mięśniowych, ale nie powinien być traktowany jako lek np. u pacjentów z zaawansowanymi schorzeniami układu ruchu.
Kaszel: brak wystarczających dowodów na skuteczność leczniczą czosnku
Analizy wykazały, że nie ma wystarczających dowodów na to, by czosnek pomagał w leczeniu przeziębienia lub któregokolwiek z jego objawów, w tym kaszlu.
Autorzy analizy napisali, że: „pojedyncze badanie sugerowało, że czosnek może zapobiegać występowaniu przeziębienia, ale potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić to odkrycie. Twierdzenia o skuteczności wydają się w dużej mierze opierać na dowodach niskiej jakości”.
Astma: chorujący na nią nie powinni „leczyć” się czosnkiem
Czosnek nie figuruje w zaleceniach dotyczących terapii schorzeń układu oddechowego. Raczej odradza się dodawanie go do diety osób chorych na astmę, ponieważ należy do pokarmów, które wywołują „gazy lub wzdęcia, co często utrudnia oddychanie [astmatykom – przyp. Demagog]”. Nie wykazano również, by czosnek leczył astmę.
Infekcje bakteryjne: potrzeba nam więcej danych
Czosnek nie jest wymieniany jako metoda leczenia infekcji bakteryjnych.
Tak na temat przeciwbakteryjnego działania czosnku wypowiada się Scott Gavura, farmaceuta udzielający się w takich projektach jak Science Based Medicine, Science in Medicine czy Quackwatch:
„Świeży czosnek był szeroko badany i stwierdzono, że ma wiele możliwych właściwości leczniczych – w laboratorium. Być może działa on antybakteryjnie, ale to, czy takie efekty utrzymają się po spożyciu czosnku, to inna kwestia. […]
Nie ma wyraźnych dowodów na to, że regularne spożywanie czosnku lub suplementów z czosnku zapewnia jakiekolwiek znaczące działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe lub przeciwgrzybicze. Ja sam będę nadal swobodnie używać czosnku w mojej kuchni i poczekam na więcej opublikowanych dowodów [dotyczących skuteczności czosnku lub suplementów z niego – przyp. Demagog], zanim go zarekomenduję”.
Scott Gavura w komentarzu dla Science Based Medicine
Czy czosnek działa przeciwnowotworowo? W odniesieniu do niektórych nowotworów – prawdopodobnie tak
W omawianym artykule przypisano czosnkowi nie tylko właściwości lecznicze, ale też profilaktyczne. Napisano, że „domowe lekarstwo” wykonane na bazie czosnku „działa silnie antynowotworowo”.
Jak pisaliśmy niedawno w innej analizie, czosnek, a dokładniej jego składnik – allicyna, wypadał korzystnie w niektórych badaniach dotyczących profilaktyki nowotworów. Innymi słowy, jest możliwe, że regularne spożywanie czosnku może przyczyniać się do zmniejszenia ryzyka wystąpienia takich chorób jak rak przełyku, rak wątroby czy rak trzustki.
Nie oznacza to jednak, że osoby, które jedzą czosnek, nigdy nie zachorują na te schorzenia. Wniosek, jaki należy wyciągnąć z powyższych (oraz z wielu innych) badań, wskazuje raczej na to, że osoby stosujące zdrową, zróżnicowaną dietę (a tej elementem jak najbardziej może być czosnek) są mniej narażone na choroby nowotworowe. Nie jest to żadna wiedza tajemna; organizacje zajmujące się zdrowiem publicznym informują o tym od lat.
Więc jak z tym czosnkiem? Jest zdrowy, ale nie można go traktować jak panaceum
Czosnek uważany jest za wartościowy składnik diety i organizacje zajmujące się żywieniem rekomendują jego spożywanie. Nie oznacza to jednak, że jest on remedium, które wyleczy każde schorzenie.
Czosnek zawiera wiele substancji czynnych, ale najlepiej zbadanym i najbardziej rozpoznawalnym składnikiem tej rośliny jest allicyna.
Zarówno samemu czosnkowi (spożywanemu w potrawach), jak i allicynie przypisuje się wiele korzystnych dla zdrowia właściwości. Należy jednak podkreślić, że aby preparat został uznany za lekarstwo na schorzenie, musi przejść pozytywnie zakrojone na szeroką skalę testy kliniczne. I tu zaczyna się problem.
Czosnek wypada słabo w testach klinicznych
Czosnek i allicyna świetnie radzą sobie w wielu testach laboratoryjnych, ale nie osiągają zbyt dobrych wyników w wiarygodnych testach klinicznych, czyli takich, które są np.:
- przeprowadzane z podwójnie ślepą próbą (ani badacz, ani badany nie wiedzą, kto jest w grupie kontrolnej, a kto w grupie badanej),
- prowadzone na dużej grupie uczestników (setki, tysiące),
- realizowane z uwzględnieniem metodyki, która nie budzi zastrzeżeń (np. nie polega na deklaracjach uczestników, czy jedzą „dużo” czy „mało” czosnku).
Dlaczego to tak duża różnica? Czemu nie można przełożyć wyników laboratoryjnych bezpośrednio na leczenie pacjenta? Z wielu powodów, ale najważniejszy z nich dotyczy tzw. dystrybucji i farmakokinetyki leku w ustroju. O co w tym chodzi?
Dlaczego wynik in vitro to nie to samo co in vivo?
Jeśli na twoim blacie kuchennym znajdują się jakieś bakterie (zapewne tak jest) i przetrzesz ten blat kilkudziesięcioprocentowym roztworem alkoholu (np. wódką), to możesz się spodziewać, że doprowadzi on do śmierci większości mikroorganizmów, które weszły w kontakt z substancją.
Czy to oznacza, że wypicie tego samego roztworu zakończy infekcję bakteryjną, np. w uchu? Oczywiście nie, ponieważ alkohol po dostaniu się do ustroju podlega licznym przemianom i nie przedostaje się w czystej postaci z żołądka do ucha.
Ustrój nie jest jak butelka, do której można po prostu coś wlać i poczekać, aż zadziała. Każda substancja zachowuje się w nim inaczej i podlega indywidualnym przemianom biochemicznym. Dlatego aby czosnek mógł zostać uznany za skuteczny terapeutyk, będzie musiał przejść pozytywnie (czyli wypaść lepiej niż placebo) restrykcyjne testy kliniczne prowadzone na osobach z konkretnymi schorzeniami.
Nie ma „cudownych specyfików”, jest zdrowy tryb życia
Problem z rekomendowaniem „lekarstw na wszystko” polega na tym, że sugerują one odbiorcom, iż istnieje jakaś ukryta przed nimi wiedza na temat jednego, tajemnego składnika, który zapewni im zdrowie i wyleczy wszystkie dolegliwości.
Tymczasem prawda jest znacznie bardziej złożona: dbałość o zdrowie wymaga wielu działań, a przede wszystkim zdrowego trybu życia i odpowiedniej profilaktyki. Ani jedno, ani drugie nie da oczywiście gwarancji, że pacjent na nic nie zachoruje, ale zmniejszy ryzyko tych chorób i może poprawić jakość życia.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter