Strona główna Fake News Czy graffiti pokazuje złączenie dłoni Putina i Zełenskiego? Uwaga – to fotomontaż!

Czy graffiti pokazuje złączenie dłoni Putina i Zełenskiego? Uwaga – to fotomontaż!

Zdjęcie przedstawiające przywódców państw ze „zrośniętymi” rękoma jest sfabrykowane. To prawdopodobnie część prowadzonej kampanii dezinformacyjnej, która ma uderzyć w wiarygodność władz ukraińskich.

Czy graffiti pokazuje uścisk dłoni Putina i Zełenskiego? Uwaga – to fotomontaż

fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog

Czy graffiti pokazuje złączenie dłoni Putina i Zełenskiego? Uwaga – to fotomontaż!

Zdjęcie przedstawiające przywódców państw ze „zrośniętymi” rękoma jest sfabrykowane. To prawdopodobnie część prowadzonej kampanii dezinformacyjnej, która ma uderzyć w wiarygodność władz ukraińskich.

Analiza w pigułce

  • Na Facebooku pojawiło się zdjęcie przedstawiające graffiti, na którym ręce Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego są zrośnięte. Wpis wskazuje, że zamiary obu polityków mogą być inne od tych, które sami przedstawiają, a graffiti ma to dobrze ilustrować.
  • To fotomontaż – na prawdziwym graffiti prezydenci Ukrainy i Rosji stoją naprzeciwko siebie i nie mają połączonych dłoni, a Zełenski wykonuje gest nożyc w stronę Putina.
  • Przekaz może być elementem rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej. Proste w odbiorze zdjęcia, filmy i inne informacje są coraz częściej wykorzystywane w takich działaniach, ponieważ szybko i łatwo docierają do większej liczby odbiorców (1, 2).

Fałszywe informacje, które mają przedstawić Ukrainę w złym świetle lub tworzyć teorie spiskowe na temat ukrytych motywacji władz, powstają od samego początku wojny (1, 2, 3). Ostatnio na Facebooku pojawił się wpis przedstawiający graffiti, na którym Wołodymyr Zełenski jest „zrośnięty” ręką z Władimirem Putinem. W opisie możemy przeczytać: „Banksy zna prawdę!?” – co wskazywało na to, że to rzekomo dzieło znanego artysty.

Post ze zdjęciem, które przedstawia graffiti poddane fotomontażowi.

Źródło: Facebook.com, 26.08.2024

Wpis uzyskał ponad 4,6 tys. reakcji oraz 1300 komentarzy, wśród których możemy znaleźć zarówno opinie zgodne z narracją przekazaną za pośrednictwem fotografii [pisownia oryginalna]: „To dobrzy koledzy są i doją siano z całego świata”, jak i te, które podważają prawdziwość zdjęcia [pisownia oryginalna]: „Na nokii 6310 lepszy fotomontaż bym zrobił. Kto nie wie jak wygląda orginał, ten to łyknie jak zwolennicy teorii spiskowych i nienachalnie inteligentni”.

To przerobione graffiti z Putinem i Zełenskim – prawdziwe wygląda inaczej

Facebookowy post nie przedstawia prawdziwego graffiti, a przerobioną w programie graficznym wersję. Na prawdziwym malunku prezydenci Ukrainy i Rosji nie mają ze sobą żadnego bezpośredniego kontaktu fizycznego, a jedynie stoją naprzeciwko siebie. Można zauważyć, że w oryginalnej wersji Zełenski wykonuje gest nożyc w stronę Putina. Zdjęcie oryginalnego graffiti możemy znaleźć na stronie CamdenNewJournal, na której zaraz po pojawieniu się malunku na ścianie pojawił się artykuł na jego temat malunku. Porównanie obudwu zdjęć pozwala zauważyć różnice

Zrzut ekranu z artykułu, w którym opisano kwestię graffiti.

fot. Lara Bodger / Bernadette Briggs / CamdenNewJournal

W górnej części zdjęcie przedstawiającego przerobione graffiti znajdują się rury wentylacyjne, których nie znajdziemy na ścianie budynku, co może świadczyć o tym, że obraz został przeniesiony na inne tło. Na oryginalnych fotografiach na dole ściany widać pęknięcia, odpryski farby oraz podpis artysty, a w przypadku sfałszowanego graffiti widoczne jest białe, jednolite tło. 

Czy Banksy jest autorem tego graffiti? Także i tu pojawia się fałszywa informacja

Opis posta wskazuje, że autorem graffiti jest Banksy, ale nie jest to prawda. Ani na stronie artysty, ani na jego profilu na Instagramie nie znajdziemy takiej pracy. Podpis na ścianie jasno wskazuje, że twórcą jest Loretto, co potwierdza także artykuł na stronie CamdenNewJournal.

Loretto to anonimowy artysta uliczny, który tworzy swoje dzieła w Londynie. Jego prace często przedstawiają w kontrowersyjny lub satyryczny sposób polityków oraz gwiazdy.

Przerobione graffiti może być elementem kampanii dezinformacyjnej

Przerobiony obraz może być jednym z elementów kampanii wymierzonej przez Rosję w media. Celem jest zalanie przestrzeni informacyjnej prostymi fałszywymi informacjami w taki sposób, by przeciążyć dziennikarzy i fact-checkerów. Początkowo kampania obejmowała wyłącznie platformę X, jednak z czasem zaczęła przenikać inne media społecznościowe, m.in. Facebook, TikTok, Instagram. Zmieniła się także forma przekazów: od prostych wiadomości tekstowych do przerobionych i wygenerowanych zdjęć. Posty publikowane przez trolle i boty  zawierają przede wszystkim treści antyukraińskie i antyeuropejskie. 

Zidentyfikowano kilka kampanii dezinformacyjnych o podobnych założeniach

Jedną z kampanii dezinformacyjnych jest operacja „Overload”. Skupia się ona przede wszystkim na wysyłaniu do dziennikarzy i fact-chcekerów próśb o weryfikację nieprawdziwych informacji – różnymi kanałami, m.in. mailowo. Podobnie działa kampania „Matrioszka”, o której pisaliśmy w maju.

Obie kampanie mają wspólny cel – rozproszyć uwagę fact-chcekerów i wprowadzić jak najwięcej fałszywych treści do obiegu. 

Rosjanie prowadzą także akcję „Doppelganger” – „Sobowtór”.  W przypadku tej kampanii tworzone są strony internetowe, które podszywają się pod strony prawdziwych mediów. Publikowane są na nich artykuły łudząco podobne pod względem stylu do przekazów tworzonych przez dziennikarzy, jednak zawierające narrację prorosyjską. Ostatnia zaobserwowana, wzmożona aktywność tego rodzaju pojawiła się przed wyborami do Paramentu Europejskiego.

Zdjęcia, nagrania i sztuka stają się kluczowe w dezinformacji

Celowo przerobione zdjęcia, nagrania wideo, graffiti i murale są chętnie wykorzystywane do działań dezinformacyjnych podejmowanych przez Rosję. W raporcie opublikowanym przez CheckFirst razem z Reset.Tech możemy przeczytać:

Treści wizualne odgrywają kluczową rolę w kampaniach dezinformacyjnych, szczególnie od czasu rozpoczęcia wojny na Ukrainie. Od samego początku podmioty związane z Kremlem chętniej wykorzystują zmanipulowane obrazy, zmienione filmy i sfabrykowane grafiki w mediach społecznościowych, po to, aby zniekształcić rzeczywistość i wpłynąć na opinię publiczną”. 

Naukowy artykuł „A Picture Paints a Thousand Lies? The Effects and Mechanisms of Multimodal Disinformation and Rebuttals Disseminated via Social Media” wskazuje, że treści graficzne przyciągają większą uwagę od tekstowych, ponieważ ukazują bezpośrednio, a mózg nie jest zmuszony do wyobrażania sobie tego, co ukryte za słowami. Dzięki temu zdjęcia, obrazy i nagrania są bardziej efektywne, potrafią szybciej dotrzeć do większej ilości odbiorców (1, 2).

Prosta i niebezpieczna siła oddziaływania w kampaniach dezinformacyjnych

Sztuka uliczna w kulturze postrzegana jest jako forma zwrócenia uwagi na problemy, m.in. polityczne i społeczne, które pojawiają się w danej grupie (s. 43). Dzięki temu możliwe jest przedstawienie innym opinii na dany temat. 

Fabrykowanie graffiti i murali jest próbą oczernienia polityków ukraińskich oraz rozszerzania dyskusji dotyczących kontrowersyjnych tematów już obecnych w debacie publicznej (s. 27). 

Oprócz tego, że wykorzystywane są przerobione wersje prawdziwych dzieł, dezinformujące obrazy mogą być również tworzone zupełnie od postaw w programie graficznym. Jednym z przykładów jest graffiti rzekomo stworzone przez artystę Blek le Rat, które przedstawia Zełenskiego jako płaczące niemowlę. Śledztwo przeprowadzone przez Provereno.Media udowodniło, że na wskazanej ścianie nie ma takiego graffiti.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram