Strona główna Fake News Czy ibuprofen szkodzi osobom z koronawirusem?

Czy ibuprofen szkodzi osobom z koronawirusem?

Obecnie w internecie można znaleźć wiele informacji na temat wpływu leków przeciwzapalnych, które to miałyby przyczyniać się do szybszego rozprzestrzeniania koronawirusa SARS-CoV-2 w ludzkim organizmie. Jak jest naprawdę? Czy można to jednoznacznie stwierdzić?

Fake newsy w czasach epidemii. Jak sobie z nimi radzić?

Czy ibuprofen szkodzi osobom z koronawirusem?

Obecnie w internecie można znaleźć wiele informacji na temat wpływu leków przeciwzapalnych, które to miałyby przyczyniać się do szybszego rozprzestrzeniania koronawirusa SARS-CoV-2 w ludzkim organizmie. Jak jest naprawdę? Czy można to jednoznacznie stwierdzić?

Krążący po sieci łańcuszek (rozpowszechniany głównie poprzez komunikatory, takie jak Messenger czy WhatApp) ma następującą treść:

Najnowsze informacje z Uniwersytetu Wiedeńskiego, Departament Badań, 14 marca 2020 r .:
Proszę powiedzieć wszystkim ludziom, którzy mają objawy lub obawiają się korony, gdy dostaną bólu głowy, silnego bólu głowy, infekcji gardła, kaszlu lub gorąca Nie należy przyjmować Ibuprofenu, ponieważ odkryto, że zwiększa on szybkość rozmnażania się koronawirusa covid-19 w organizmie i to jest powód, dla którego ludzie we Włoszech osiągnęli obecny zły stan i szybkie rozprzestrzenianie się – najlepiej w tym przypadku zażywać Paracetamol,
Apap,
Fervex
Gripex.
Aspiryna jest z grupy NLPZ tak jak Ibupofren. W szpitalu uniwersyteckim w Tuluzie we Francji występują cztery bardzo krytyczne przypadki koronawirusa u osób w wieku 18/24 lat i 32 lata, które nie mają żadnych problemów zdrowotnych. Ich problemem jest to, że kiedy wszyscy wydawali się mieć objawy, wszyscy brali środki przeciwbólowe, takie jak (… ibuprofen, voltaren, profenid) i inne leki przeciwbólowe zawierające kortyzon.
Jako środek ostrożności, należy unikać tych leków dla każdego, kto ma objawy. Zawsze powinieneś skonsultować się z lekarzem.
Władze francuskie zaczęły szeroko rozpowszechniać te informacje.

Wiadomość udostępnił na swoim profilu m.in poseł Jakub Rutnicki.

To fake news.

Uniwersytet Medyczny w Wiedniu na swoim koncie na Twitterze oświadczył, że rozsyłane poprzez komunikatory informacje dotyczące rzekomych wyników badań wykazujących związki między ibuprofenem a chorobą COVID-19, jakie miały być przeprowadzone przez tę placówkę, są fake newsem, nie mającym nic wspólnego z wiedeńską uczelnią.


Według Markusa Müllera, rektora Uniwersytet Medycznego w Wiedniu, oraz farmakologa Michaela Freissmutha, którzy wypowiedzieli się w komentarzu dla Austriackiej Agencji Prasowej APA, nie ma naukowych dowodów wykazujących negatywne skutki zażywania niesteroidowych leków przeciwzapalnych bądź ACE-inhibitorów w przypadku pacjentów z koronawirusem.

Zdanie Austriaków podziela również Hiszpańska Agencja Leków i Produktów Leczniczych (AEMPS), która w komunikacie poinformowała, że nie ma obecnie żadnych dowodów stwierdzających pogorszenie stanu zdrowia pacjentów z COVID-19 stosujących wcześniej ibuprofen lub inne niesteroidowe leki przeciwzapalne. Z tego też względu nie jest konieczne rezygnowanie z tych leków przez pacjentów, którzy je długotrwale stosują.

Zgodnie z rekomendacjami hiszpańskiej agencji w przypadku gorączki zaleca się stosowanie w pierwszej kolejności paracetamolu, jednak zażywanie ibuprofenu w leczeniu drobnych objawów nie jest przeciwskazane. W obu przypadkach należy jednak pamiętać o wzięciu jak najniższej dawki. Przedawkowanie każdej z tych substancji może bowiem powodować poważne uszkodzenia wątroby.

Stanowisko Francji

Zamieszanie wokół dopuszczalności stosowania ibuprofenu wywołał tweet francuskiego ministra zdrowia, Oliviera Vérana, który przestrzegł przed stosowaniem tego leku:

Przyjmowanie leków przeciwzapalnych (ibuprofen, kortyzon, …) może być czynnikiem pogarszającym infekcję. Jeśli masz gorączkę, weź paracetamol. Jeśli stosujesz już leki przeciwzapalne lub masz wątpliwości, poproś lekarza o radę.

Pierwszeństwo paracetamolu jako leku zażywanego w przypadku gorączki jest wymienione w oficjalnych rekomendacjach francuskiego Ministerstwa Zdrowia.

Ewentualny wpływ ibuprofenu na rozpowszechnianie się COVID-19 ma zbadać na wniosek Francji Europejska Agencja Leków. Jednak jak zwraca uwagę AEMPS, ibuprofen stosowany jest w początkowej fazie choroby, co sprawia, że jednoznaczna ocena związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy jego użyciem a pogorszeniem się stanu zdrowia pacjenta w dalszym etapie rozwoju choroby może być trudna do ustalenia.

[AKTUALIZACJA 17.03]

Jak donosi niemiecka agencja prasowa dpa, rzecznik WHO Christian Lindmeier na konferencji prasowej w Genewie odniósł się do kwestii dopuszczalności stosowania ibuprofenu. WHO „odradza stosowanie” ibuprofenu na własną rękę bez uprzedniej konsultacji z lekarzem. W przypadku podejrzenia zakażenia koronawirusem WHO rekomenduje używanie paracetamolu – stwierdził Lindmeier. Jednocześnie rzecznik podkreślił, że nie ma obecnie badań udowadniających wyższą śmiertelność na COVID-19 w przypadkach zastosowania ibuprofenu, a naukowcy wciąż badają to zagadnienie.

[AKTUALIZACJA 18.03]

Stanowisko Europejskiej Agencji ds. Leków

Zgodnie z komunikatem Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów BiobójczychEuropejska Agencja ds. Leków informuje, że w chwili obecnej brak jest naukowych dowodów potwierdzających związek pomiędzy ibuprofenem a pogorszeniem przebiegu choroby COVID-19. EMA na bieżąco monitoruje sytuację, a każda nowa dostępna informacja będzie wnikliwie analizowana pod kątem trwającej pandemii. W momencie rozpoczęcia leczenia gorączki lub bólu u chorych z COVID-19, pacjenci i personel medyczny powinni rozważyć wszystkie dostępne opcje leczenia, włączając w to paracetamol oraz niesteroidowe leki przeciwzapalne. Użycie każdego produktu leczniczego niesie ze sobą korzyści i ryzyka, które są odzwierciedlone w zatwierdzonych drukach informacyjnych, i które powinny być wzięte pod uwagę razem z krajowymi wytycznymi dotyczącymi leczenia, których większość zaleca paracetamol jako lek pierwszego wyboru w leczeniu gorączki i bólu.

Pacjenci oraz personel medyczny nadal powinni stosować niesteroidowe leki przeciwzapalne (takie jak ibuprofen) zgodnie z zatwierdzonymi drukami informacyjnymi oraz według krajowych wytycznych dotyczących leczenia. W obecnej sytuacji zalecane jest aby leki te stosować w najmniejszej skutecznej dawce przez możliwie najkrótszy okres.

Pacjenci, w razie pytań, powinni zwrócić się do lekarza lub farmaceuty. W chwili obecnej na podstawie dostępnych informacji nie ma powodu, aby pacjenci przyjmujący ibuprofen przerywali leczenie. Jest to szczególnie ważne u pacjentów przyjmujących ibuprofen lub inne niesteroidowe leki przeciwzapalne z powodu chorób przewlekłych.

[AKTUALIZACJA 19.03]

Stanowisko WHO

Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem Światowej Organizacji Zdrowiaobecnie nie ma przeciwskazań do stosowania ibuprofenu. WHO konsultuje się w tej sprawie z lekarzami prowadzącymi leczenie pacjentów z COVID-19 i nie odnotowało, jak dotychczas, doniesień na temat negatywnych efektów ibuprofenu, jakie wykraczają poza dotychczas już znane efekty uboczne stosowania tego leku.

Co mówią badania?

potencjalnym wpływie ibuprofenu na COVID-19 piszą w artykule dla czasopisma naukowego „The Lancet” naukowcy Lei Fang, George Karakiulakis i Michael Roth:

Najbardziej wyróżniającymi chorobami współistniejącymi u 32 pacjentów, którzy nie przeżyli spośród grupy 52 pacjentów na oddziale intensywnej terapii, z nową chorobą koronawirusową 2019 (COVID-19) w badaniu przeprowadzonym przez Xiaobo Yanga i współpracowników, były choroby naczyniowo-mózgowe (22%) i cukrzyca (22%). Inne badanie obejmowało 1099 pacjentów z potwierdzonym COVID-19, z których 173 miało ciężką postać choroby ze współistniejącym nadciśnieniem (23,7%), cukrzycą (16,2%), chorobami wieńcowymi serca (5,8%) i chorobą naczyń mózgowych (2,3%). W trzecim badaniu ze 140 pacjentów przyjętych do szpitala z COVID-19 30% miało nadciśnienie, a 12% miało cukrzycę. Najczęstsze choroby współistniejące zgłaszane w tych trzech badaniach pacjentów z COVID-19 są często leczone inhibitorami enzymu konwertującego angiotensynę (ACE), jednak leczenie to nie zostało ocenione w żadnym badaniu.

Ludzkie patogenne koronawirusy (koronawirus zespołu ostrej niewydolności oddechowej SARS-CoV i SARS-CoV-2) łączą się z komórkami docelowymi poprzez enzym konwertujący angiotensynę 2 (ACE2), który jest wytwarzany przez komórki nabłonkowe płuc, jelit, nerek i naczyń krwionośnych. Ekspresja ACE2 jest znacząco zwiększona u pacjentów z cukrzycą typu 1 lub 2, którzy są leczeni inhibitorami ACE i blokerami receptora angiotensyny II typu (ARB). Nadciśnienie również leczy się inhibitorami ACE i ARB, co z kolei powoduje nadekspresję ACE2. ACE2 można też zwiększyć przez tiazolidynodiony i ibuprofen. (…) Zwiększona ekspresja ACE2 ułatwia infekcję COVID-19. W związku z tym wysuwamy hipotezę, że leczenie cukrzycy i nadciśnienia lekami stymulującymi ACE2 zwiększa ryzyko rozwoju ciężkiego i śmiertelnego COVID-19.

Autorzy publikacji sami stwierdzają, że hipoteza ta musi zostać zweryfikowana, co oznacza, że nie jest ona, jak dotychczas, potwierdzona. Należy również zwrócić uwagę na to, że jest ona formułowana wobec osób z chorobami współistniejącymi, które mają zdecydowanie gorsze rokowania. Co za tym idzie, z samego faktu swojej choroby są one bardziej narażone na ciężki lub śmiertelny przebieg COVID-19.

Informacja, jakoby „w Wiedniu odkryto, że ibuprofen zwiększa szybkość rozmnażania się koronawirusa w organizmie”, jest więc nieprawdziwa. Badania na temat wpływu ibuprofenu na przebieg COVID-19 wciąż trwają. Pamiętajmy również, że stosowanie ibuprofenu należy uprzednio skonsultować z lekarzem.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać