Strona główna Fake News Czy tabletki są umieszczane w ciastkach dla dzieci? To zmanipulowany film

Czy tabletki są umieszczane w ciastkach dla dzieci? To zmanipulowany film

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wskazuje, że w ciastkach dla dzieci znajdują się tabletki. W tekście wyjaśniamy, że to nagranie zostało zmanipulowane.

Prostokątne hermatniki w pudełku

fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog

Czy tabletki są umieszczane w ciastkach dla dzieci? To zmanipulowany film

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wskazuje, że w ciastkach dla dzieci znajdują się tabletki. W tekście wyjaśniamy, że to nagranie zostało zmanipulowane.

Analiza w pigułce

  • nagraniu opublikowanym na Facebooku pokazano ciasteczka i umieszczone w nich białe, okrągłe tabletki. Zarówno opis, jak i tekst w filmie podają, że podejrzany produkt jest przeznaczony przede wszystkim dla dzieci.
  • Turecka firma, która produkuje ciastka, dostarczyła certyfikaty potwierdzające spełnianie wymaganych standardów jakości. Istnieje wiele przesłanek za tym, że tabletki dodano już po otwarciu opakowania – przemawia za tym m.in. ułożenie tabletek w miejscach, gdzie powierzchnia przekąski miała wyraźne wgniecenia. Ciastko również znika na chwilę z kadru, co może być momentem, gdy zostaje ono podmienione.
  • Turecka redakcja Teyit skontaktowała się z ekspertami, którzy podważyli sensowność dorzucenia tabletek do ciasta podczas procesu produkcji, ponieważ podczas pieczenia zmieniłyby się ich właściwości chemiczne, a one same uległyby deformacji lub rozpuszczeniu.

Bezpieczeństwo żywności w czasie produkcji jest ważne, a zadaniem producentów jest spełnienie określonych norm. Wszelkie informacje o niechcianych substancjach wewnątrz żywności mogą budzić obawy. Tak mogło być w przypadku filmu, który zgłosił nam jeden z naszych czytelników. 

nagraniu widać, jak z otwieranych ciasteczek wyciągane są białe tabletki. Filmik ma słabą jakość, co utrudnia identyfikację produktu oraz sklepu. Do materiału dodano napisy: „Smaczne przekąski dla dzieci”, „A o czy my jeszcze nie wiemy?”, co wskazuje, że może być to związek z większą, nieznaną sprawą. Problem w tym, że podane informacje są manipulacją.

Zrzut ekranu, na którym widać przełamane ciastko.

Źródło: Facebook.com, 28.07.2024

Film zyskał ponad 400 udostępnień. Komentujących pod filmem można podzielić na dwa obozy: zgadzający się z filmem i na tych, którzy dopytują, co właściwie znajduje się w nagraniu. Jeden z użytkowników napisał [pisownia oryginalna]: „Kto taki syf z marketów je a jeszcze słodycze które nie mają nic wspólnego ze słodyczami”. Z kolei inny zanegował materiał [pisownia oryginalna]: „Resztę ciastek pokaż. Skad odrazu wiedziałaś w którym miejscu są te ta……”.

Nagranie z ciastkami w tabletkach nie powstało w Polsce

Udostępnione nagranie nie pochodzi z Polski. By to sprawdzić, wystarczy, że wykorzystamy Obiektyw Googla. W ten sposób znajdziemy wcześniejsze kopie, jak również oryginał materiału pochodzący z końca października 2019 roku. Te wersje materiału są dłuższe i mają lepszą jakość, dzięki czemu można dokładniej przyjrzeć się szczegółom. 

Film był wykorzystywany już kilkukrotnie w innych krajach w celu wprowadzenia użytkowników błąd. Znalezione tabletki rzekomo miały działanie paraliżujące czy też miały być narkotykami. Kilka organizacji factcheckingowych, m.in. Teyit, Snopes, The Observers, zdążyło zweryfikować rzetelność omawianego nagrania. Teyit jako pierwsza opublikowała analizę tego materiału.

Gdzie nagrano film z tabletkami w słodyczach?

Dokładna analiza filmu przeprowadzona przez Teyit pozwoliła na określenie miejsca, gdzie mógł zostać on nakręcony. W lodówce widać kurczaka tureckiej firmy Aspiliç, której największym importerem jest Irak. Zwrócono również uwagę na to, że w tle filmu [czas nagrania 00:45] można usłyszeć osobę posługującą się dialektem Sorani, jednym z dialektów języka kurdyjskiego w Iraku.

Wysoka jakość pozwoliła rozpoznać ciastka o smaku kokosowym marki Luppo, należącej do tureckiej firmy Şölen. W Polsce może być ona kojarzona ze słodkimi przekąskami marki Papita, której także jest producentem. Samo ciastko Luppo jest produktem eksportowym, a według źródeł, na które powołuje się Snopes, Irak był państwem, w którym sprzedawano te słodycze.

Umieszczenie tabletek w ciastkach podczas produkcji nie jest możliwe

Mimo że nie ma jednoznacznych dowodów, które wskazywałyby na moment dodania tabletek, to istnieje dużo przesłanek za tym, że zostały one dodane już po opuszczeniu fabryki. To, co przede wszystkim przykuło uwagę redakcji Teyit, to ułożenie tabletek w miejscach, gdzie powierzchnia przekąski miała wyraźne wgniecenia. Ciastko również znika na chwilę z kadru, co może być momentem, gdy zostaje ono podmienione.

Zdjęcie, na którym oznaczono czerwonym kołem miejsca zniekształceń powierzchni ciastka. W tle widać wspomnianego kurczaka.

Fot. Teyit.org

W swoim artykule Teyit zasięgnął opinii tureckich ekspertów, którzy podważyli sensowność niecnego planu dorzucenia tabletek do ciasta podczas procesu produkcji, ponieważ podczas pieczenia zmieniłyby się ich właściwości chemiczne, a one same uległyby deformacji lub rozpuszczeniu.

Zanim żywność opuści fabrykę, musi przejść kontrolę jakości. Teyit otrzymał skan wyników ostatniej partii ciasteczek, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości. W dodatku firma w oświadczeniu przesłanym portalowi Snopes udostępniła schemat procesu tworzenia ciasteczek wraz z całym systemem filtrowania, który blokuje cząsteczki większe niż 0,7 mm. Dodatkowo udostępniła aktualne na tamten czas certyfikaty (1,2,3,4). Podkreśliła także, że cały proces jest zautomatyzowany.

Nagranie mogło być elementem bojkotu tureckich produktów przez Kurdów

Opublikowany film w 2019 roku według ustaleń The Observers mógł być związany z nastrojami politycznymi panującymi na tamtym obszarze. Kilka tygodni wcześniej wojsko tureckie przeprowadziło ofensywę na kurdyjskie siły w północnej Syrii – tzw. Operację Źródło Pokoju. Mieszkańcy kurdyjskiej części Iraku w formie protestu bojkotowali tureckie produkty. Kurdyjscy aktywiści zachęcali do niekupowania produktów tureckich, a tym samym niewspierania gospodarki odpowiedzialnej za atak na społeczność w Syrii. Do mieszkańców przyłączyli się także sprzedawcy, którzy zaprzestali importowania produktów, które w porównaniu do irackich były tańsze.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać