Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Dowody na szkodliwość chemtrails i HAARP w telewizji? Fałsz
Zmanipulowano fragmenty audycji z drugiego programu niemieckiej telewizji publicznej ZDF.
fot. Kaboompics.com / Pexels / Modyfikacje: Demagog
Dowody na szkodliwość chemtrails i HAARP w telewizji? Fałsz
Zmanipulowano fragmenty audycji z drugiego programu niemieckiej telewizji publicznej ZDF.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku opublikowano film, w którym zmanipulowano fragmenty audycji ZDF, drugiego programu niemieckiej telewizji, by m.in. powielać nieprawdziwe informacje o chemtrails i HAARP, które rzekomo mają służyć do zmieniania pogody.
- Powstawanie białych smug na niebie po przelocie samolotu jest naturalnym zjawiskiem. Przekonanie, że smugi zawierają toksyczną substancję, w tym wypadku siarkę, to popularna teoria spiskowa.
- HAARP to nazwa projektu prowadzonego przez University of Alaska Fairbanks. Podstawowym jej celem jest prowadzenie badań nad procesami fizycznymi zachodzącymi w najwyższych partiach naszej atmosfery (w jonosferze) i w żaden sposób jej działanie nie wiąże się z manipulowaniem pogodą.
„Kiedy ZDF mógł jeszcze przekazywać prawdę o pogodzie i klimacie. Manipulacje pogodowe – HARP” – czytamy w opisie filmu opublikowanego 17 sierpnia 2023 roku na Facebooku. W materiale wideo pojawiły się m.in. informacje o samolotach przenoszących „siarkę do górnych warstw atmosfery” (czas nagrania 00:20) oraz na temat „tajemniczego projektu (…) HAARP”, w ramach którego „za pomocą fal radiowych próbuje się zmienić jonosferę” (czas nagrania 1:42). W filmie wykorzystano fragmenty wyemitowane przez drugi program niemieckiej telewizji publicznej ZDF, co ma być dowodem na prawdziwość informacji przedstawianych w nim.
Nagranie, które zgłosił nam czytelnik, uzyskało 3,5 tys. reakcji, a dodatkowo skomentowano je ponad 300-krotnie. Materiał udostępniono 3,6 tys. razy.
Komentarze, które znalazły się pod wpisem, dowodzą, że niektórzy internauci dali się zwieść fałszywym informacjom opublikowanym w nagraniu. „Cała zakłamana prawda. Ludzie wierzą w bajki i sie nabierają i walczą między sobą. Zacznijmy myśleć wyciągać wnioski patrzmy i słuchajmy z wielką uwagą. Mamy intuicję rozum wyłączyć media i popatrzmy na przyrodę. Ona wspaniale da sobie radę bez ludzkich łap” – czytamy w jednym z komentarzy. W innym napisano: „Ludzie dokonują zagłady naszej pięknej Ziemi”.
Dziennikarz naukowy ZDF wierzy w samoloty uwalniające siarkę w atmosferze? Nie, jego słowa wyrwano z kontekstu
W pierwszej części tłumaczenia nagrania możemy przeczytać: „Człowiek chciałby panować nad klimatem, urządzać go według swoich wyobrażeń. Nowym trendem jest wykorzystywanie do tego środków technicznych i wyglądają one tak” (czas nagrania 00:10). Następnie na ekranie pojawia się samolot. W tłumaczeniu wypowiedzi lektora czytamy: „Samoloty mają przenosić siarkę do górnych warstw atmosfery. Proszek siarki jest zmieszany z naftą i dwutlenkiem siarki powstaje podczas spalania w sinikach jak wybuch wulkanu (…). Gaz ma być dystrybuowany na całym świecie wzdłuż światowej trasy lotów i zatrzymać (…) globalne ocieplenie” (czas nagrania 00:20).
Na materiale widzimy logotyp niemieckiej telewizji ZDF, co może wzbudzać u widzów przekonanie, że informacje w nim zamieszczone są prawdziwe. Mężczyzna widoczny na nagraniu to dr Joachim Bublath, dziennikarz naukowy przez lata związany z niemiecką telewizją ZDF. Wykorzystany fragment nagrania pochodzi z audycji wyemitowanej przez stację 6 czerwca 2007 roku. W opisywanej części nagrania połączono dwa fragmenty (1, 2) programu prowadzonego przez Joachima Bublatha.
Słowa dziennikarza zostały wyciągnięte z kontekstu, o czym można się przekonać, słuchając dłuższego fragmentu nagrania. W rzeczywistości Bublath relacjonował różne koncepcje dotyczące pomysłów na walkę ze zmianami klimatycznymi, pojawiające się w przestrzeni medialnej, a następnie skrytykował je następującymi słowami: „Atmosfera to nie klimatyzator, gdzie kręcenie śrubą w jedną lub drugą stronę zapewnia pożądany klimat” (czas nagrania 5:03). Możecie zweryfikować to samodzielnie, nawet kiedy nie znacie wystarczająco dobrze języka niemieckiego. W tym celu warto włączyć napisy do filmu i automatycznie przetłumaczyć je na język polski.
Sam dziennikarz skomentował fakt, że jego słowa stały się wodą na młyn dla rzeczników teorii spiskowej o chemtrails, czyli o smugach pojawiających się na niebie po przelocie samolotu, tak:
„Musiałem zostać całkowicie źle zrozumiany (…). Ludzie słyszą to, co chcą usłyszeć (…). To, co ludzie widzą na niebie to smugi kondensacyjne. Nic więcej”.
Białe smugi na niebie po przelocie samolotu są zjawiskiem naturalnym
Kontekst całej oryginalnej wypowiedzi dziennikarza i jego komentarz w sprawie nagrania ucinają wszelkie sugestie, że Joachim Bublath przekonywał, że „samoloty mają przenosić siarkę do górnych warstw atmosfery”, a „gaz ma być dystrybuowany na całym świecie wzdłuż światowej trasy lotów i zatrzymać (…) globalne ocieplenie” (czas nagrania 00:20).
Przypomnijmy, że słowa Bublatha próbowano wpisać w teorię spiskową o chemtrails, czyli o smugach pojawiających się na niebie po przelocie samolotu, cieszącą się dużą popularnością od wielu lat. Chemtrails są rzekomo toksyczne, a rozpyla się je w celu zatruwania ludzi. Teoria ta może przybierać różne warianty – jakiś czas temu została wzbogacona o fałszywą informację, że tą toksyczną substancją ma być tlenek grafenu (według niektórych teorii spiskowych zawierać go mają też szczepionki przeciwko COVID-19). W przypadku opisywanego nagrania toksyczną substancją miała być siarka.
Powstawanie białych smug na niebie po przelocie samolotu jest naturalnym zjawiskiem, które zachodzi w procesie kondensacji pary wodnej. Para osadza się najczęściej na cząstkach stałych przypadkowo obecnych w powietrzu lub na cząstkach sadzy w strudze gazów spalinowych, wypływających z napędów lotniczych, które tworzą chmurę drobnych kropelek wody. Te po pewnym czasie zamarzają, stając się kryształkami lodu. Przebieg procesu powstawania tego typu chmur i ich wygląd zależy od temperatury i wilgotności. Czasami nie powstają one wcale, a bywa, że przekształcają się w chmury pierzaste. Tempo znikania smugi kondensacyjnej zależy od wilgotności powietrza.
Manipulacje pogodowe za pomocą HAARP? Fałsz
W nagraniu wykorzystano też inny fragment wspomnianego już programu z udziałem Joachima Bublatha. Słyszymy w nim: „Daleko od jakiejkolwiek cywilizacji wojsko amerykańskie obsługuje tutaj instalację do manipulacji jonosferą. Nazwa tajemniczego projektu to HAARP. Za pomocą fal radiowych próbuje się zmienić jonosferę” (czas nagrania 1:42). W opisie filmu czytamy: „Manipulacje pogodowe – HAARP”. Tym samym post sugeruje, że HAARP to narzędzie służące do kontroli pogody.
HAARP (High-frequency Active Auroral Research Program) to pierwotnie wojskowy projekt obecnie prowadzony przez University of Alaska Fairbanks. To placówka badawcza niemająca możliwości kontroli pogody, ponieważ w ramach badań oddziałuje się na jonosferę (o czym zresztą słyszymy w samym nagraniu), która rozpoczyna się na wysokości od ok. 60-80 km nad ziemią, a kończy powyżej 500 km. To zdecydowanie wyżej od najniższej warstwy atmosfery – troposfery (ok. 10 km), która jest główną przestrzenią kształtowania się procesów pogodowych.
Efekty podgrzewania części jonosfery, badanej przez HAARP, znikają w przedziale czasowym od sekundy do 10 minut. Działanie HAARP porównano do wrzucenia kamienia do potoku – fale wywołane przez kamień szybko zanikają i po chwili są niewykrywalne.
HAARP bohaterem wielu teorii spiskowych
Dr Chris Fallen – związany z projektem HAARP – zaznacza, że teorie spiskowe na temat ośrodka badawczego są bezpodstawne:
„HAARP, wbrew jednej teorii spiskowej, nie może kontrolować pogody. Ma za mało mocy i wpływa na inną część atmosfery. […] naukowcy zajmujący się fizyką kosmosu skupiają się na obszarach położonych ponad 60 mil (blisko 97 km) nad naszymi głowami, gdzie fale radiowe HAARP są 100 razy słabsze niż te z telefonów komórkowych”.
Możliwość HAARP w zakresie manipulowania pogodą to nie jedyna nieprawdziwa informacja powielana na temat tego projektu. Na łamach Demagoga pisaliśmy o nieprawdziwych informacjach, według których za pomocą HAARP można wywoływać katastrofy naturalne, a nawet kontrolować ludzkie umysły.
Tajemnicze chmury w kształcie węża? To dipole odbijające
W materiale wideo (czas nagrania 1:10) wykorzystano także inny fragment audycji, pierwotnie wyemitowanej przez telewizję ZDF. Chodzi o prognozę pogody, zaprezentowaną przez Gunthera Tierscha 14 stycznia 2009 roku, podczas której na ekranie pokazano „chmury w kształcie węża” (czas nagrania 1:17).
W napisach towarzyszących wykorzystanemu nagraniu prognozy pogody czytamy: „Mamy coś, czego nie możemy zidentyfikować jako deszczu lub śniegu. Tutaj na zachodzie, te wężowe linie, prawdopodobnie przywiozły po południu (pisownia oryginalna – przyp. Demagog) kilka samolotów nad Morzem Północnym (…). I na około pięciu do sześciu kilometrów wysokości” (czas nagrania 1:22).
Wspomniana prognoza pogody stała się przedmiotem zapytania grupy niemieckich posłów do Rządu Federalnego. Niemieckie władze poinformowały, że widzowie programu zobaczyli prawdopodobnie dipole odbijające (z ang. chaff), czyli system przeciwdziałania namiarom radarowym w postaci małych kawałków aluminium. Te zostały prawdopodobnie wypuszczone na terenie Holandii i w wyniku ruchu wiatrów przywędrowały w pobliże granicy Niemiec.
Dipole odbijające to znana technologia wykorzystywana przez armie, mająca na celu zmylenie radarów. W żaden sposób nie dowodzi istnienia chemtrails.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter