Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Globalne ocieplenie nie istnieje? Fałszywe treści o klimacie
W sieci opublikowano nieprawdziwe doniesienia, w których podważono fakt zachodzenia globalnego ocieplenia. Podano również, że wzrost emisji dwutlenku węgla nie ma nic wspólnego ze zmianą klimatu. W tekście wyjaśniamy, dlaczego to nieprawda.
fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Globalne ocieplenie nie istnieje? Fałszywe treści o klimacie
W sieci opublikowano nieprawdziwe doniesienia, w których podważono fakt zachodzenia globalnego ocieplenia. Podano również, że wzrost emisji dwutlenku węgla nie ma nic wspólnego ze zmianą klimatu. W tekście wyjaśniamy, dlaczego to nieprawda.
Analiza w pigułce
- Na Facebooku udostępniono post, w którym zakwestionowano globalne ocieplenie i zmianę klimatu. Dodano również, że nadmiarowa emisja dwutlenku węgla wywołana rozwojem cywilizacji nie jest związana ze zmianą klimatu – to rzekomo „naturalny proces”.
- Globalne ocieplenie i zmiana klimatu są faktem (1, 2). Powoduje je aktywność ludzi, głównie spalanie paliw kopalnych. W wyniku tego procesu dochodzi do zwiększenia emisji gazów cieplarnianych (np. dwutlenku węgla), które kumulują ciepło w atmosferze.
- Wzrost emisji CO2 jest jedną z głównych przyczyn postępującej zmiany klimatu (1, 2, 3). Według ustaleń naukowców efekt naturalnych procesów występujących na Ziemi nie ma dużego wpływu na zmiany w porównaniu z aktywnością ludzi (s. 10). Naturalna emisja CO2 np. z oceanów jest równoważona przez naturalne pochłanianie. Problemem jest nadwyżka emitowana w wyniku działalności ludzi.
W mediach społecznościowych często pojawia się dezinformacja klimatyczna. Jedna z takich narracji głosi, że człowiek nie odpowiada za obecną zmianę klimatu. Na łamach Demagoga opisywaliśmy już fałszywe przekazy, według których emisja dwutlenu węgla rzekomo nie powoduje globalnego ocieplenia. Omawialiśmy również nieprawdziwe tezy dotyczące tego, że zwiększona ilość CO2 w atmosferze tworzy lepsze warunki rozwoju dla roślin.
Tym razem w poście na Facebooku podano, że globalne ocieplenie nie istnieje oraz jest „tandetną propagandą”, która ma na celu zastraszanie ludzi oraz „narzucenie nowych podatków”. Jak czytamy we wpisie [pisownia oryginalna]: „Nadmiar emisji dwutlenku węgla spowodowany rozwojem cywilizacji nie ma nic wspólnego ze zmianami klimatu! Jest to samoistny i naturalny proces matki ziemi zachodzący od tysięcy lat”.
Nauka potwierdza istnienie globalnego ocieplenia i zmiany klimatu
Wzrost średniej temperatury na Ziemi w dłuższym okresie jest określany globalnym ociepleniem. To, które obserwujemy ostatnio, zachodzi m.in. w wyniku działalności ludzi, a dokładnie spalania paliw kopalnych. Proces ten skutkuje zwiększoną emisją gazów cieplarnianych, np. dwutlenku węgla, które zatrzymują większą ilość ciepła przy powierzchni Ziemi. W wyniku tego rośnie średnia temperatura na świecie.
Zmiana klimatu zachodzi w wyniku aktywności ludzi (1, 2, 3). Jej główną przyczyną jest globalne ocieplenie. Na klimat mogą wpływać także czynniki naturalne, jak np. Słońce lub aktywność wulkaniczna. Jednak żadne z nich nie odpowiadają za szybko postępujące zmiany, które obserwujemy obecnie.
Zgodnie z raportem wykonanym przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmiany Klimatu (IPCC) w wyniku działalności ludzi średnia temperatura na świecie wzrosła o 1,07 stopnia Celsjusza w latach 2010–2019 w porównaniu z okresem 1850–1900 (s. 4, A.1.2).
Od 1850 roku co dziesięć lat temperatura wzrastała średnio o 0,06 stopnia Celsjusza. Od 1982 roku tempo ocieplania się Ziemi zwiększyło się ponad trzykrotnie i wynosi obecnie 0,2 stopnia Celsjusza na dekadę. Najcieplejszy okres w historii pomiarów to lata 2014–2023. Zachodzenie globalnego ocieplenia potwierdzają wieloletnie badania naukowe.
Wzrost CO2 w atmosferze to naturalny proces?
Obecny wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze ziemskiej nie jest naturalnym zjawiskiem. Jak podaje amerykańska Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery (NOAA):
„Istnieją naturalne źródła atmosferycznego dwutlenku węgla, takie jak odgazowywanie z oceanu, rozkład roślinności i innej biomasy, wentylacja wulkanów, naturalnie występujące pożary, a nawet bekanie zwierząt przeżuwających. Te naturalne źródła dwutlenku węgla są równoważone przez »pochłaniacze« – takie jak fotosynteza roślin na lądzie i w oceanie, bezpośrednia absorpcja do oceanu oraz tworzenie gleby i torfu”.
Naturalne pochłaniacze dwutlenku węgla, takie jak np. oceany czy lasy, absorbują znaczne ilości dwutlenku węgla. Jednak zwiększone obecnie emisje wynikające z działalności ludzi zaburzają tę równowagę. W dłuższej perspektywie naturalne pochłaniacze mogą stać się mniej skuteczne.
Jak wskazują naukowcy, emisje z naturalnych procesów występujących na Ziemi nie mają dużego wpływu na klimat w porównaniu z działalnością ludzi (s. 10).
To człowiek odpowiada za wzrost emisji CO2
Globalne ocieplenie jest spowodowane głównie przez czynniki antropogeniczne (1, 2, 3). Przed rewolucją przemysłową dwutlenek węgla występował w atmosferze na poziomie ok. 288 ppm. Aktualnie jest to wartość ok. 426 ppm i ciągle wzrasta. Taką ilość CO2 ostatnio zanotowano ok. 3,6 mln lat temu. Na stronie NASA czytamy:
„Od początku epoki przemysłowej w XVIII wieku działalność człowieka spowodowała wzrost atmosferycznego CO2 o 50% – co oznacza, że ilość CO2 wynosi obecnie 150% wartości z 1750 roku. Ten spowodowany przez człowieka wzrost jest większy niż naturalny wzrost zaobserwowany pod koniec ostatniej epoki lodowcowej 20 000 lat temu”.
Emisja dwutlenku węgla spowodowana rozwojem cywilizacji wpływa na zmianę klimatu
Zbyt wysokie stężenie CO2 nie jest obojętne dla klimatu. Instytut Oceanografii Scripps Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego podaje, że:
„Dwutlenek węgla i inne naturalne czynniki cieplarniane pomagają utrzymać temperatury w zakresie umożliwiającym rozkwit życia na Ziemi. Działalność człowieka spowodowała jednak pompowanie dwutlenku węgla do atmosfery w tempie prawdopodobnie niespotykanym wcześniej w historii Ziemi. Naukowcy porównują nadmiar CO2 do dodawania dodatkowych koców w zimną noc. Chociaż sam CO2 nie dostarcza ciepła, zwiększa zdolność atmosfery do zatrzymywania ciepła, które w przeciwnym razie zostałoby uwolnione w przestrzeń kosmiczną”.
Według przewidywań naukowców dwukrotne zwiększenie poziomu emisji CO2 może prowadzić do wzrostu średniej globalnej temperatury Ziemi o dwa (do pięciu) stopni Celsjusza. Skutkiem tego mogą być ograniczenia w dostępie do wody i żywności, fale upałów niszczące plony czy wymieranie gatunków.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter