Strona główna Fake News Helikopter rozpyla „ciężkie chemikalia”? Fake news!

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Helikopter rozpyla „ciężkie chemikalia”? Fake news!

Autor posta pomija kontekst i nie podaje okoliczności powstania zdjęcia.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Helikopter rozpyla „ciężkie chemikalia”? Fake news!

Autor posta pomija kontekst i nie podaje okoliczności powstania zdjęcia.

Fake news w pigułce

  • Facebookowy fanpage Alter TV udostępnił post ze zdjęciem, na którym ma być widoczny proces spryskiwania „ciężkimi chemikaliami” zamarzniętych łopat wiatraka.
  • rzeczywistości wiatrak widoczny na fotografii oblewany jest ciepłą wodą. Dzięki temu zamarznięte łopaty mogą na nowo rozpocząć pracę.
  • Zdjęcie wykonano w Szwecji w 2014 roku

Czysta energia, którą ironicznie podsumowuje analizowany post, to energia czerpana z naturalnych i odnawialnych źródeł, takich jak słońce, wiatr, woda czy gorące jądro ziemi. OZE (odnawialne źródła energii) są wskazywane jako droga do przeciwdziałania globalnemu ociepleniu czy degradacji środowiska. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2019 roku produkcja prądu z odnawialnych źródeł energii stanowiła w Polsce 15,5 proc. całych zasobów.

OZE nadal wzbudzają wątpliwości wielu grup społecznych. Wyraz dał temu post opublikowany 19 lutego na fanpage’u Alter TV, w którym czytamy: „Tak w praktyce wygląda czysta zielona energia zimą ….Helikopter na ropę, spryskuje ciężkimi chemikaliami łopaty zamarzniętego wiatraka, żeby ten mógł w ogóle wyprodukować chociaż odrobinę czystej energii”. Wpisowi towarzyszy zdjęcie helikoptera rozpylającego jakąś substancję na łopaty wiatraka.

Opisywany post z Facebooka.

Źródło: www.facebook.com

Informacja o odmrażającym wiatrak helikopterze krążyła nie tylko w Polsce – post doczekał się także wersji w języku niemieckim, francuskimangielskim. Większość użytkowników zostawiających komentarze wyrażała oburzenie brakiem konsekwencji w dążeniu do ograniczania wykorzystywania środowiska naturalnego: „To nie ma nic wspólnego z ekologią, a wręcz przeciwnie”, „Zielona energia to jest rtęć +woda słona /w miedzianej kuli” czy „Wiatraki nie są i nigdy Eco nie będą i nigdy nie odrobią energii zużytej do ich produkcji montażu i serwisu plus co zrobić z plastikiem z zużytych łopat. Ekogówno i tyle”.

Jak było w rzeczywistości?

Elektrownie wiatrowe bardzo często są umiejscowione w górach. Taka lokalizacja gwarantuje dobry poziom wietrzności, która jest konieczna dla efektywnej pracy maszyny. Wiąże się to jednak z pojawianiem się oblodzeń. Jak tłumaczy w swojej publikacji dr inż. Tomasz Bakoń:

„Oblodzenia powodują zmianę aerodynamiki łopat wiatraków energetycznych, może to prowadzić do zmniejszenia generowanej energii elektrycznej nawet o kilkadziesiąt procent. Jednocześnie podczas oblodzenia obserwuje się szybsze zużywanie się podzespołów elektrowni. Oblodzenia mogą prowadzić również do przejściowych unieruchomień wiatraków i większej ich awaryjności”.

Tomasz Bakoń, „Zapobieganie i usuwanie oblodzenia w elektrowniach wiatrowych”

Fotografia załączona do opublikowanego posta została wykonana podczas testu odladzania na farmie wiatrowej w Uljabuouda w gminie Arjeplog w Szwecji zimą 2014 roku. O efektach prowadzonych prac związanych z odladzaniem można przeczytać w raporcie z 2016 roku „Airborne De-icing Solutions for Wind Turbines” oraz w prezentacji firmy Alpine Helicopter „Powietrzne rozwiązanie do odladzania turbin wiatrowych”, gdzie również użyto tego zdjęcia.

Technologia była badana przez szwedzkie firmy energetyczne w latach 2014-2016 przy wsparciu m.in. Szwedzkiej Agencji Energetycznej i Alpine Helicopter – firmy, której śmigłowiec jest widoczny na zdjęciu. Warto zauważyć, że na 9. stronie raportu widnieje informacja, że przy odladzaniu łopat wiatraka używana była czysta woda bez żadnych chemikaliów: „Eksperymenty wykazały, że możliwe jest odladzanie łopatki urwiska za pomocą helikoptera i gorącej wody (bez chemii)”.

Strona tytułowa raportu ROZWIĄZANIA ODLODZENIA Z POWIETRZA DLA TURBIN WIATROWYCH, na której jest zdjęcie wykorzystane w analizowanym poście.

Źródło: www.energiforskmedia.blob.core.windows.net

Firma Alpine Helicopter opublikowała również film, na którym widzimy helikopter w akcji:

Podsumowanie

Prezentowany w poście helikopter rzeczywiście spryskuje zamarznięte łopaty wiatraka. Nie jest jednak prawdą, że przy przeprowadzaniu akcji użyte zostały „ciężkie chemikalia”. Wiatrak oblano ciepłą wodą bez dodatkowych substancji. Sama sytuacja miała miejsce podczas testów nad nowym sposobem radzenia sobie z oblodzeniami łopat wiatraków. Próby prowadzone były w Szwecji między 2014-2015 rokiem. Sprawą zajął się również portal fact-checkingowy AFP.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać