Strona główna Fake News „Jeśli jest alergia, to na pewno są pasożyty”? Fałsz

„Jeśli jest alergia, to na pewno są pasożyty”? Fałsz

Kobieta zasłania sobie nos przed kichnięciem. W tle widać laboratorium, gdzie mężczyzna w goglach i maseeczce pobiera próbkę ze szklanego naczynia

fot. Pexels i Pixabay / Modyfikacje: Demagog

„Jeśli jest alergia, to na pewno są pasożyty”? Fałsz

W nagraniu pojawiają się fałszywe twierdzenia na temat alergii i chorób pasożytniczych.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

24 lutego 2024 roku na profilu Zielona Przemiana opublikowano rolkę, w której pojawiło się twierdzenie, że jeśli dziecko ma objawy alergiczne, to z całą pewnością ma pasożyty [czas nagrania 0:00].

Zrzut ekranu z rolki opublikowanej na profilu Zielona Przemiana. W nagraniu widoczne napisy: „Jeśli jest ALERGIA to znaczy, że na pewno są PASOŻYTY!. PÓJDZIECIE PAŃSTWO NA TESTY. Pamiętaj aby po odrobaczeniu spożywać Chlorellę. www.zielonaprzemiana.pl. Liczba polubień: 2,5 tys., liczba komentarzy: 115, liczba udostępnień: 691.

Fot. Facebook

Nagranie spotkało się z dużym zainteresowaniem: polubiło je ok. 2,5 tys. osób, skomentowano je ponad 100 razy, udostępniono je ok. 700 razy. Reakcje niektórych użytkowników Facebooka wskazywały, że zamierzają oni zastosować zalecenia przekazane w nagraniu w odniesieniu do własnych dzieci. Jedna z użytkowniczek napisała: „Jak odrobaczyć dziecko 3 letnie?”, inna: „Kontakt do Pana poproszę”.

Nie każda osoba z alergią ma pasożyty

Nagranie rozpoczyna się od słów: „jeżeli nie wiemy, czy dziecko ma pasożyty, widzimy, że ma alergiczne objawy, to znaczy, że na pewno te pasożyty ma” [czas nagrania 0:00].

Twierdzenie, że każde dziecko, które ma alergię, ma również pasożyty, jest bezpodstawne. Alergie mają wiele czynników przyczynowych, ale pasożyty nie są do nich zaliczane. Uczulenia mogą wynikać z predyspozycji genetycznych, a ich objawy pojawiają się wtedy, gdy osoba wejdzie w kontakt z alergenem. Co więcej, pacjenci, u których występuje już jeden rodzaj choroby w typie nadwrażliwości (np. astma), są też bardziej predysponowani do zachorowania na inne alergie.

Niektórzy uczeni uważają wręcz, że zależność pomiędzy pasożytami a alergiami może być odwrotna, niż wskazano w nagraniu. To znaczy, że w przeszłości, gdy warunki życia człowieka były mniej higieniczne, układ immunologiczny był przystosowany do walki z pasożytami. Współcześnie brak tych wrogów miałby predysponować do nadmiernej reakcji odpornościowej skierowanej przeciwko czynnikom, które nie są realnym zagrożeniem.

Hipoteza ta nie jest jednak teorią akceptowaną przez wszystkich badaczy, która wyjaśniałaby wszystkie aspekty kliniczne związane z alergiami. Niektórzy alergolodzy uważają, że ewolucyjne tło rozwoju alergii było odmienne.

Jednocześnie należy zauważyć, że w krajach rozwiniętych występuje znacznie mniej chorób pasożytniczych niż w państwach rozwijających się. Tymczasem to w tych pierwszych diagnozuje się najwięcej chorób alergicznych. To również przeczy założeniu przytoczonemu w nagraniu: że alergiom zawsze towarzyszą pasożyty [czas nagrania 0:00].

Leczenie pasożytów nie polega na usuwaniu ich „toksyn”

Dalej w materiale słyszymy: „żeby usunąć z organizmu pasożyty, to jest jedna rzecz, ale toksyny, które się gromadziły w tłuszczu…” [czas nagrania 0:40].

Leczenie infekcji pasożytniczych nie polega na usuwaniu toksyn, „które się gromadziły w tłuszczu” [czas nagrania 0:40]. Jak podaje Cleveland Clinic: „Rodzaj leczenia zależy od rodzaju pasożyta”. W niektórych przypadkach wymagane jest podawanie leków przeciwpasożytniczych do stosowania wewnętrznego, w innych stosuje się antybiotyki. Jeśli pasożyty bytują jedynie w środowisku zewnętrznym, na żywicielu (np. wszy), typowym leczeniem jest stosowanie leczniczych szamponów lub maści.

Jeśli natomiast chodzi o same „toksyny”, rzekomo związane z bytnością pasożyta w organizmie [czas nagrania 0:40], to kwestię tę komentuje Thomas Moore, specjalista chorób zakaźnych i klinicysta na University of Kansas School of Medicine:

„Oczyszczanie z pasożytów to najnowsze wcielenie pseudonaukowego trendu zdrowotnego, który propaguje pogląd, że w organizmie znajdują się toksyny, które należy oczyścić. W rzeczywistości jest to żerowanie na naiwności”.

Testy Vega i tzw. badanie kropli krwi to nieskuteczne metody pseudonaukowe

nagraniu padają również słowa: „Można zrobić sobie testy Vega, zdziwicie się państwo. W normalnych, tzw. przesiewowych, badaniach nie wynika nic. […] Pójdziecie państwo na testy Vega, badanie z kropli krwi i nagle okazuje się, że […] ma 12 pasożytów, w tym trzy np. tasiemce” [czas nagrania 0:08].

Tzw. testy Vega to pseudonaukowa metoda, której skuteczność i wiarygodność nie jest potwierdzona naukowo. Jak podaje alergolog Adrian Morris, członek The Royal Society of Medicine oraz British Society for Allergy and Clinical Immunology (BSACI): „Testy VEGA nie wykazują żadnej powtarzalności ani poprawności diagnostycznej”.

To samo dotyczy badania tzw. kropli krwi [czas nagrania 0:08]. Doktor Adrian Morris komentuje: „nie da się wykryć parazytemii, bakteriemii czy zaburzeń krzepnięcia w kropli krwi bez specjalistycznych barwień i metod badawczych”. Wykonywanie testów wymienionych w nagraniu jest więc nieuzasadnione.

Jak podaje Cleveland Clinic, diagnozowanie infekcji pasożytniczej przeprowadzane jest przez lekarza i może się opierać na:

  • badaniu klinicznym pacjenta (jakie występują u niego objawy),
  • analizie próbek kału,
  • wykonaniu rozmazu krwi,
  • testach serologicznych (czyli szukanie u pacjenta przeciwciał lub antygenów charakterystycznych dla pasożytów),
  • endoskopii (w celu zobrazowania, czy w jelitach znajdują się pasożyty),
  • diagnostyce obrazowej (np. RTG, rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa).

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Wpłać, ile możesz

Na naszym portalu nie znajdziesz reklam. Razem tworzymy portal demagog.org.pl

Wspieram